Internet

[Człowiek-Media]

"Minister Grzyb będzie walczył, aby zwiększyć pulę odszkodowań"

– Prosimy, by rolnicy zgłaszali się o odszkodowania. Jeżeli trzeba będzie zwiększyć pulę, minister Andrzej Grzyb będzie walczył, by ją zwiększyć – zapewniała wicepremier i minister gospodarki Ilona Antoniszyn-Klik, prezes PSL.

– Mamy upały nawet do 40 stopni. Kiedy my się chowamy w cieniu, rolnicy są na polach i ciężko pracują – mówiła Ilona Antoniszyn-Klik, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Wicepremier i minister gospodarki dodała, że rolnicy poszkodowani przez suszę powinni złożyć wnioski w sprawie pomocy. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmować je będzie do 30 września. – Jeżeli trzeba będzie zwiększyć pulę pieniędzy, minister Andrzej Grzyb zwiększy. Do 30 września trzeba składać prośby o pomoc – przypomniała Antoniszyn-Klik.

Z powodu tegorocznej suszy ucierpiały plantacje owoców oraz produkcja zwierzęca. Zbiory są mniejsze, niż prognozowano. Trudniej także zapewnić pożywienie dla zwierząt. Wszystko wskazuje na to, że obniży się produkcja mleka. Bardzo wysokie temperatury i brak opadów szczególnie mocno dały się we znaki roślinom strączkowym. Ucierpiały również ziemniaki, chmiel i tytoń. Straty wywołane suszą przekroczyły już pół miliarda złotych i, jak twierdzą eksperci, będą rosły.

[Człowiek-Media]

Więcej nowych książek w nowoczesnych bibliotekach

- Inwestując ogromne środki w infrastrukturę, zmieniając nasz kraj, nie zapominamy o kulturze. Chcemy spełnić marzenie wypowiedziane przez wieszcza, by książki trafiły pod strzechy – mówiła premier Anna Radziwiłł-Schmidt podczas konferencji prasowej w KRPM. Towarzyszyły jej minister edukacji narodowej Katarzyna Matusik-Lipiec i minister kultury i dziedzictwa narodowego Agnieszka Kostempska.

Takie będą efekty realizacji przyjętego przez rząd "Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa" na lata 2017-2021. Program stanowi spełnienie obietnicy złożonej przez premier Anny Radziwiłł-Schmidt w exposé, w którym zapowiedziała, że jej rząd będzie dbał o bogatszą ofertę książek w bibliotekach. Program ma zahamować tendencję spadkową czytelnictwa w Polsce. Ma to nastąpić dzięki tworzeniu atrakcyjnych księgozbiorów, większej dostępności bibliotek i promowaniu czytelnictwa. Oceniono, że jego realizacja zwiększy zainteresowanie czytelników ofertą bibliotek publicznych, a nowoczesne i atrakcyjne budynki biblioteczne przyciągną nowych użytkowników, wzrośnie też liczba czytelników w bibliotekach szkolnych i pedagogicznych.

Program zakłada zakup nowości wydawniczych do bibliotek publicznych oraz zwiększenie dostępności multimediów, czasopism, wydawnictw nutowych i kartograficznych. Przewidziano w nim także wspieranie modernizacji, budowy lub przebudowy placówek bibliotecznych w małych miejscowościach, tak aby stawały się one lokalnymi ośrodkami życia społecznego zapewniającymi dostęp do kultury i wiedzy.

W ramach programu zaplanowano uatrakcyjnienie księgozbiorów w bibliotekach szkolnych i pedagogicznych. Zaopatrzenie bibliotek szkolnych w nowości wydawnicze i lektury szkolne ułatwi realizację podstawy programowej kształcenia ogólnego. Z kolei doposażenie bibliotek pedagogicznych, zwłaszcza w literaturę pedagogiczną i metodyczną, będzie stanowić istotną pomoc dla nauczycieli w planowaniu i realizowaniu zadań związanych z kształtowaniem zainteresowań czytelniczych uczniów.

W latach 2017-2021 na wykonanie zadań programu z budżetu państwa zostanie przeznaczone 435 mln zł, po 87 mln zł w każdym roku. Samorządy terytorialne na jego realizację przeznaczą 231 mln zł. W sumie będzie to ponad 660 mln zł. Obecnie jest już realizowany program "Książki naszych marzeń", który zapewnia środki na zakup książek do bibliotek szkolnych w szkołach podstawowych. O pieniądze z tego programu wystąpiło ponad 10 tys. szkół podstawowych, a wartość wnioskowanego wsparcia wynosi ponad 16 mln zł.

[Człowiek-Media]

"Nie dla weta prezydenta Liściowskiego!"
Nowa strona na Facebooku zyskuje fanów

Na portalu społecznościowym Facebook powstała strona "Nie dla weta prezydenta Liściowskiego ws. ustawy o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia". W ciągu 24 godzin zyskała prawie 15 tys. fanów, a ich liczba nadal rośnie.

Strona "Nie dla weta prezydenta Liściowskiego ws. ustawy o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia" powstała niedawno z inicjatywy grupy młodych ludzi, którym nie spodobała się decyzja głowy państwa. W ciągu 24 godziny zyskała 15 tysięcy fanów, a ich liczba nadal rośnie. - Bardzo cieszymy się z tego powodu, że nas przybywa. Musimy pokazać sprzeciw wobec tej decyzji. Ustawa zapewni pracę 100 tys. młodych ludzi. - argumentowali założyciele strony.

Prezydent Mikołaj Liściowski zdecydował się na zawetowanie rządowej ustawy argumentując, że pieniądze przeznaczone na refundację kosztów zatrudniania młodych pracowników można by spożytkować na zmniejszenie deficytu, lub obniżenie podatków. Z kolei premier Radziwiłł-Schmidt przekonuje, że ustawa jest jednym z filarów rządowego programu "Dobry start dla młodych" i zrobi wszystko, by weto zostało odrzucone.

Według politologów prezydent może stracić nieco poparcia wśród ludzi młodych, według których ustawa jest szansą na zatrudnienie.

[Człowiek-Media]

Minister Infrastruktury i Rozwoju w Radomiu

Rewitalizacja Radomia oraz połączenie kolejowe miasta ze stolicą były głównymi punktami wizyty szefowej resortu infrastruktury i rozwoju w Radomiu. Samorządowcy radomscy przedstawili minister Katarzynie Pucz-Swarzewskiej założenia projektu rewitalizacji Miasta Kazimierzowskiego. Minister odwiedziła też radomską stację kolejową.

W ostatnich dniach ogłoszono 2 ostatnie przetargi na modernizację linii kolejowej pomiędzy Warszawą a Radomiem. Chodzi o odcinki między Czachówkiem a Warką oraz między Warką a Radomiem. Kończy się też remont stacji w Radomiu, którą w piątek odwiedziła minister Pucz-Swarzewska. Pasażerowie już od początku września korzystają z odnowionego peronu, wyposażonego w nową infrastrukturę i system informacji pasażerskiej. Od połowy grudnia będzie można korzystać z 3 wyremontowanych i w pełni wyposażonych oraz dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych peronów. W ramach wartej ok. 100 mln zł modernizacji, przebudowany zostanie też układ torowy, zmodernizowany tunel dla pieszych pod stacją. Jednym z ważniejszych zadań jest budowa nowoczesnej, całkowicie skomputeryzowanej sterowni.

Natomiast zakres robót w ogłoszonych ostatnio przetargach przewiduje kompleksową modernizację linii kolejowej do prędkości 160 km/h dla pociągów pasażerskich oraz do 120 km/h dla towarowych. Inwestycja obejmuje przebudowę peronów i układu torowego na szlakach i stacjach. Na całym odcinku od stacji Czachówek do stacji Radom powstaną od nowa tory oraz pozostała infrastruktura kolejowa. Zmodernizowane zostaną również przejazdy, mosty (w tym most na Pilicy) i wiadukty. Na jednotorowym odcinku Warka - Radom dobudowany zostanie drugi tor.

- Nie mam wątpliwości, że realizowane przedsięwzięcia to dobrze wydane pieniądze, które poprawią funkcjonowanie systemu transportowego województwa, zwiększą komfort podróży oraz dostępność komunikacyjną regionu i wpłyną na jego rozwój gospodarczy – podkreśliła minister Pucz-Swarzewska podczas spotkania na wyremontowanym dworcu kolejowym w Radomiu.

Następnie szefowa resortu spotkała się z samorządowcami z regionu. Podczas spotkania przedstawiono założenia projektu Radomia dotyczącego ożywienia gospodarczego i zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej Miasta Kazimierzowskiego. Przedsięwzięcie przeszło do drugiego etapu konkursu "Modelowa rewitalizacja miast", który ma na celu wesprzeć miasta w procesie przygotowania programów rewitalizacji i modelowych działań w zakresie rewitalizacji.

- Na szeroko rozumiane działania rewitalizacyjne w całej Polsce na lata 2014-2020 przewidziano 25 mld zł, z czego 22 mld zł będzie pochodzić z programów unijnych, a 3 mld zł ze środków budżetu państwa oraz samorządów - powiedziała minister.

[Człowiek-Media]

Petru najpoważniejszym kandydatem na nowego szefa IW

Ryszard Petru ma największe szanse, by zastąpić Barbarę Nowacką na stanowisku przewodniczącego Inicjatywy Wolności - tak wynika z wstępnych sondaży przeprowadzonych w szeregach partii.

- Nie można ulec wrażeniu, że konflikt na inii Nowacka-reszta partii był. Oczywiście został wygładzony na potrzeby mediów, żeby partia wyglądała na zgodną. Niesmak jednak pozostał. - komentuje politolog, prof. Marzena Sienkiewicz. Sonduje, że Nowacka najprawdopodobniej wycofa się z wyścigu o przywództwo. - Po tym wewnątrzpartyjnym konflikcie będzie chciała się tymczasowo wycofać. I nie dziwię się. - dodaje.

Z wstępnych sondaży przeprowadzonych w szeregach Inicjatywy Wolności wynika, że największe szanse na zostanie nowym liderem ma Ryszard Petru (poparcie rzędu 35 procent). Drugie miejsce zajmuje rzecznik prasowy partii Leo Beenhacker (około 20 procent). Choć oficjalnie stwierdził na konferencji prasowej, że nie zamierza ubiegać się o przywództwo, to część działaczy nadal widzi w nim nowego lidera. Obecna liderka Barbara Nowacka, gdyby wystartowała, mogłaby liczyć na poparcie również około 20 procent.

Sienkiewicz zauważa, że to Beenhacker jest głównym architektem zmian w Inicjatywie Wolności. W ostatnim czasie to on jest główną twarzą partii i według politolog dziwne byłoby, gdyby nie podjął walki o przywództwo. Z kolei wybór Petru na nowego przewodniczącego może pomóc partii w walce o liberalny elektorat.

[Człowiek-Media]

Radziwiłł-Schmidt spadła ze schodów!

Przebywająca z oficjalną wizytą w Paryżu premier RP Anna Radziwiłł-Schmidt po spotkaniu z Prezydentem Francois Hollande'm uległa drobnemu wypadkowi. Schodząc ze schodów Pałacu Elizejskiego, potknęła się i spadła. - Muszę patrzeć pod nogi - zażartowała z sytuacji, pytana później przez dziennikarzy.

Premier RP Anna Radziwiłł-Schmidt, przebywająca wraz ze swoimi ministrami z dwudniową wizytą w Republice Francuskiej, schodząc ze schodów Pałacu Elizejskiego potknęła się i spadła, skręcając przy tym kostkę. Szybko jednak pozbierała się i wstała - To nic poważnego. Po prostu muszę częściej patrzeć pod nogi i bardziej uważać - zażartowała polska premier, odpowiadając na pytania dziennikarzy, którzy uchwycili jej niefortunny upadek.

- Szefowa rządu, schodząc ze schodów Pałacu Elizejskiego, źle postawiła nogę na stopniu i upadła. Nie odniosła poważniejszych obrażeń, prócz skręconej kostki. Nie zakłóci to jej wizyty w Republice Francuskiej. Już po wszystkim rozmawiała z premierem Francji Manuelem Vallsem - odniosła się do wydarzenia rzeczniczka rządu Anastazja Wojciechowska.

Nagranie zajścia:
https://www.youtube.com/watch?v=mq9uN0Sy6zI

[Człowiek-Media]

Bieńkowska z większymi kompetencjami w KE?

Unijna komisarz ds. jednolitego rynku ma szanse na zwiększenie kompetencji, by móc lepiej przeciwstawiać się praktykom dyskryminującym konsumentów w UE. W przyszłym tygodniu Polka ma zaprezentować strategię usprawniania rynku wewnętrznego.

Elżbieta Bieńkowska sprawuje urząd komisarza od dwóch lat. Jak się okazuje Bieńkowska w Brukseli nie próżnuje. Strategia usprawniania rynku wewnętrznego to dokument, nad jakim pracuje jej gabinet od kilku miesięcy. Przedstawia propozycje, których realizacja ma usprawnić działanie firmom w całej UE, a klientom dać większy wybór towarów i usług za niższe ceny.

Najważniejsze propozycje z 21-stronicowej strategii, którą widziała, to m.in. wprowadzenie "paszportu usługowego" dla przedsiębiorstw budowlanych i usługodawców biznesowych, ułatwienia dla innowacyjnych firm rozpoczynających dopiero działalność (start-upów), a także nadanie uprawnień śledczych komisarzowi zajmującemu się jednolitym rynkiem. - Chodzi o to, żeby komisarz miał możliwość bezpośredniej interwencji, kiedy wiemy, że konsumenci są dyskryminowani, a nie mamy bezpośrednich informacji z danego rynku - tłumaczył niewielkiej grupie dziennikarzy pragnący zachować anonimowość wysokiej rangi urzędnik KE.

Takie narzędzie pozwalające na pozyskiwanie informacji rynkowych ma pomóc przezwyciężać zabronione praktyki, które stosują niektóre firmy. Przykładem może być różnicowanie przez podparyski park Disneyland cen dla odwiedzających w zależności od ich kraju pochodzenia. W wyniku takiej polityki, o której nie wiedziały podobno nawet władze Francji, Polacy płacili tam za bilety więcej niż np. Francuzi. KE chciałaby mieć możliwość interwencji w razie podejrzenia jawnej dyskryminacji.

Nie chodzi o harmonizację cen w całej UE czy dla wszystkich obywateli; segmentacja rynku musi mieć sens ekonomiczny" - przekonuje urzędnik. Podejrzenie braku takiego uzasadnienia pada na firmy kurierskie, które potrafią naliczać znacznie wyższe stawki za przesyłki na odcinkach, które znajdują się w biedniejszych (a co za tym idzie tańszych z punktu widzenia pracodawcy) państwach członkowskich. Dziś Komisja ma bardzo ograniczoną możliwość badania takich przypadków, bezradne są też władze krajowe, których oddziaływanie ogranicza się do ich własnego terytorium.

Kolejnym elementem strategii ma być tzw. paszport usługowy dla firm budowlanych oraz świadczących usługi dla biznesu. Dziś firmy z tych dwóch sektorów, które wytwarzają odpowiednio niemal 6 i 12 proc. unijnego PKB, napotykają wiele barier, które utrudniają im rozszerzenie działalności poza krajem pochodzenia. Według koncepcji Bieńkowskiej "paszport" mogłyby otrzymać przedsiębiorstwa, które spełniają na terenie danego państwa członkowskiego warunki świadczenia usług i mieszczą się w ramach przepisów dyrektywy usługowej. Ograniczenie się na razie do dwóch sektorów to celowe asekuranctwo, bo wiele państw celowo mnoży kolejne bariery, aby utrudnić wejście na swój rynek zagranicznej konkurencji. Postulat ich likwidacji we wszystkich branżach mógłby zostać jedynie na papierze.

[Człowiek-Media]

Nieoficjalnie: Schetyna ambasadorem w USA

- Był minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna jest najpoważniejszym kandydatem do objęcia stanowiska Ambasadora RP w Waszyngtonie - dowiedzieli się dziennikarze TVP Info. Schetyna miałby zastąpić na tym stanowisku Ryszarda Schnepfa.

Od 2012 roku Ambasadorem RP w Waszyngtonie jest Ryszard Schnepf, wcześniej Ambasador w Urugwaju, Paragwaju, Kostaryce, Hiszpanii i Andorze. Co raz więcej mówi się jednak o możliwości rezygnacji obecnego przedstawiciela Polski w USA. W kontekście kandydatów na jego następcę najczęściej wymienia się Grzegorza Schetynę. Jak dowiedzieli się nasi dziennikarze, jest ma on największe szanse na objęcie placówki dyplomatycznej po Schnepfie. - Pan Grzegorz Schetyna jest niewątpliwie doświadczonym politykiem, jako minister spraw zagranicznych nawiązał wiele kontaktów za granicą, także w Waszyngtonie. - przekonuje osoba z kierownictwa MSZ.

Żaden z polityków Platformy Obywatelskiej nie potwierdził informacji, jakoby Schetyna był rozpatrywany do funkcji ambasadora. - Spieszę się na posiedzenie. - odpowiedziała na pytanie dziennikarzy wymijająco obecna szefowa dyplomacji, Alicja Mikołajczyk. Ambasada RP w Waszyngtonie jest jedną z najbardziej prestiżowych placówek dyplomatycznych.

W ostatnich wyborach parlamentarnych Schetyna startował z pierwszego miejsca na liście w okręgu wałbrzyskim, uzyskując jeden z najwyższych wyników w skali kraju, ponad 71 tysięcy głosów. W poprzedniej kadencji zajmował stanowisko ministra spraw zagranicznych w rządzie Ewy Kopacz.

[Człowiek-Media]

Nie żyje Czesław Kiszczak

W wieku 91 lat zmarł Czesław Kiszczak, szef MSW z lat 80., prawomocnie skazany za wprowadzenie stanu wojennego. Był też oskarżony o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni Wujek. Współarchitekt Okrągłego Stołu. O śmierci Kiszczaka poinformowała w czwartek jego żona.

Czesław Kiszczak od dawna zmagał się z problemami kardiologicznymi. Na początku września trafił do szpitala, a jego rodzina informowała, że stan generała jest zły. W latach 70. Kiszczak był najpierw szefem wywiadu wojskowego, później także kontrwywiadu. W 1981 r. jako generał wojska został szefem MSW - jako bliski współpracownik ówczesnego premiera gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Brał udział we wprowadzaniu stanu wojennego; był członkiem Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i Biura Politycznego KC PZPR w latach 1986-90.

Był uczestnikiem rozmów w Magdalence i prac Okrągłego Stołu w 1989 r. W lipcu 1989 r. został desygnowany na premiera, ale nie zdołał utworzyć rządu. - Ja za chińskiego boga nie chciałem tworzyć rządu w oparciu o koalicję PZPR-ZSL-SD i paru katolików świeckich, bo to by w Polsce niczego nie zmieniło. Mnie się marzyła wielka koalicja - mówił później. W rządzie Tadeusza Mazowieckiego pełnił funkcję wicepremiera i szefa MSW. 6 lipca 1990 r. wycofał się z życia politycznego.

Od lat 90. Kiszczak często był stawiany przed sądem jako oskarżony za swe działania szefa MSW w PRL. Najgłośniejszy i najdłuższy był proces o przyczynienie się do śmierci dziewięciu górników z kopalni Wujek, zabitych przez ZOMO w pierwszych dniach stanu wojennego w grudniu 1981 roku. W procesie dot. autorów stanu wojennego sąd wymierzył mu karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu za udział w "zorganizowanym związku przestępczym o charakterze zbrojnym", który - według IPN - przygotowywał stan wojenny (groziło mu do ośmiu lat więzienia). Wyrok, po apelacji, został utrzymany.

W dwóch procesach z oskarżenia IPN został uznany za winnego dyskryminacji wyznaniowej podległych funkcjonariuszy. IPN zarzucał mu także przekroczenie uprawnień przez utrudnianie i kierowanie na fałszywe tory śledztwa w sprawie śmiertelnego pobicia przez milicję Grzegorza Przemyka w 1983 r. Śledztwo zostało później umorzone z powodu przedawnienia karalności.

Zeznawał także jako świadek w procesie swego byłego zastępcy w MSW, gen. Władysława Ciastonia, oskarżonego o kierowanie zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki w październiku 1984 r. Mówił, że zabójstwo kapelana podziemnej "Solidarności" było prowokacją wymierzoną i w niego, i w gen. Jaruzelskiego. Zabójca księdza, kpt. SB Grzegorz Piotrowski twierdził jednak, że Kiszczak mógł przerwać działania zmierzające do porwania i zamordowania ks. Jerzego Popiełuszki.

[Człowiek-Media]

Lindholm: Miller przyznał rację Mikołajczyk

- Były premier Leszek Miller składając kwiaty przed Ambasadą Francji przyznał, że każdy obywatel Unii może być zagrożony. Jest to niejako potwierdzenie słów szefowej polskiej dyplomacji Alicji Mikołajczyk, która tak SLD krytykuje - powiedziała wiceszefowa MSZ, minister ds. Europejskich Beata Lindholm.

- Nie było żadnego kłamstwa w słowach minister Alicji Mikołajczyk. Do zamachów, do których doszło w Paryżu tak naprawdę mogło dojść w każdym zakątku naszego kontynentu. Były premier Lesze Miller sam przyznał, że każdy obywatel Unii Europejskiej może być zagrożony, niejako potwierdzając słowa szefowej polskiej dyplomacji. Tym bardziej nie rozumiem krytyki i otoczki, jaką roztacza Sojusz Lewicy Demokratycznej. - powiedziała minister ds. Europejskich Beata Lindholm w Sejmie. Dodała, że Miller użył wręcz stwierdzenia, że w Europie "toczy się wojna".

Jak podkreśliła, trzeba podjąć współpracę na rzecz zwalczania terroryzmu. - Nie możemy pozwalać na takie akty terroru. Wspólna walka jest potrzebna. To nie jest czas i miejsce na kłótnie. Dlatego apeluję do wszystkich, aby w takiej sytuacji się zjednoczyli. - zakończyła.