W ostatnich dniach kolejni gracze ogłaszają rezygnacje z gry lub ograniczenie swojej obecności, protestując wobec sposobu gry Katarzyny Kajkowskiej. Choć szanuję te decyzje, to się z nimi nie zgadzam.
Sposób gry Kajkowskiej/Hansa oczywiście jest bardzo specyficzny, ale nie zmienił się od dołączenia do gry tego gracza, a więc ponad roku. Wiele jego działań, jak chociażby wysyłanie multum wiadomości czy obsesja na punkcie mediów jest oczywiście momentami irytująca, ale na pewno nie jest to powód do wykluczenia Kajkowskiej z gry.
Ostatnie działania, tj. złożenie w lasce marszałkowskiej kolejnych projektów ustaw medialnych przez Kajkowską moim zdaniem w żaden sposób nie narusza zasad gry. Możliwe, że częściowo treść tych projektów jest kopią projektów przygotowanych przez Łukasza Wójtowicza (należy jednocześnie przypomnieć, że pod adresem tego gracza w przeszłości były kierowane podobne zarzuty w sprawie innej ustawy), ale sprawa ta powinna być rozstrzygana in game.
W ostatnich dniach pojawiła się opinia, jakoby Kajkowska była ważniejsza ode mnie. Metaforycznie jest w tym trochę racji – rzeczywiście poczynania Kajkowskiej są ważną częścią dyskursu politycznego. On zależy jednak od graczy. Część graczy zamiast zająć się poważnymi sprawami decyduje się na nic niewnoszące przepychanki słowne z Kajkowską.
Nie do końca rozumiem, do kogo są skierowane te protesty. Jeśli do mnie, to proszę o wyartykułowanie swoich wniosków.
Z całym szacunkiem, ale celowe próby blokowania moich reform (zarówno ta o must curry, jak i ta o NTC) świadczą o tym, że Hans (w sumie to już można tak już można pisać
) chciał zablokować moje reformy tylko dlatego, że sam w niej nie uczestniczył. Doskonale wiedział, że nie jestem zwolennikiem przejścia na system DVB-T2, tylko nowszy system. To doprowadziłoby do zawieszenia prac nad zmianą systemu nadawania podstawowych multipleksów, bo jeżeli chciałbym iść na konfrontację doszłoby do medialnego black outu. Kto byłby winny? Oczywiście ja, bo przecież Hans oficjalnie nie ingerował w proces cyfryzacji. Dalej, wymyślanie (cytując Janinę) stockowych kanałów, w związku z czym ustawa must curry przestaje spełniać swoje zadania. Widać wyraźnie, że Hans robi to po złości, a ty tego nie widzisz, a właściwie nie chcesz widzieć. Nie odmawiam nikomu możliwości poprawek do ustaw, czy tworzenia własnych mediów, ale moim zdaniem nie wygląda to przypadkowo i jest to próbą zablokowania moich projektów i przejęcia jako swoje. I na krytykę o rzekome skopiowanie ustawy Wiśniewskiego/Ołyńskiego. Czy ja jestem duchem świętym, że mam wiedzieć, że był już taki projekt? Widziałeś doskonale ten projekt i był co najwyżej podobny, a nie identyczny, z czego nawet nie zdawałem sobie sprawy. Nie było mnie wówczas w grze, co wszyscy wiedzą, bowiem zacząłem swoją przygodę z PPbFami jako Malinowski. Starałem się nie krytykować Hansa i popierać wnioski o bany dla niego, bowiem wyszedłbym na hipokrytę, bowiem sam dostałem od ciebie drugą szansę, mimo że nie powinienem jej dostać. Teraz jednak zawieszenie na tydzień Hansowi by się przydało, bowiem widać wyraźnie, że psuje atmosferę w grze, która jest powiedzmy otwarcie toksyczna, bowiem bez urazy pozwoliłeś mu na za dużo. Byłeś nie tyle dobrym, co
ZAJEBISTYM GMem, bo za próby przewrotu vide sytuacja z odwołaniem Wiśniewskiego dostałbym perm bana i starałeś się wszystkie strony pogodzić i szkoda by było, by ten projekt przez błędy miał upaść.
Były prezydent Sosnowca, Były premier RP, były członek Partii Liberalno-Konserwatywnej, prezes stowarzyszenia Ruch Konserwatywny.
Wg. Katarzyny Kajkowskiej jej lokaj.