Telewizja

[Administrator]

Były prezes SCD Krzysztof H. zatrzymany przez policję!

Były prezes SCD Krzysztof H. został zatrzymany przez policję. Zatrzymanie ma związek ze zhackowaniem m. in. kont w mediach społecznościowych Aleksandry Grabińskiej i Łukasza Wójtowicza.

Jak poinformował rzecznik prasowy Policji nie przyznał się do zarzutu. Za przestępstwa, o które jest podejrzewany, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Krzysztof H. nie odniósł się do zarzutów.

[Administrator]

Krzysztof H. wyjaśnił sprawę - policja nie zdecydowała się postawić mu zarzutów

Były prezes SCD Krzysztof H. po swoim zatrzymaniu złożył obszerne wyjaśnienia i tym samym zdecydował się współpracować z Policją.

Jak poinformował rzecznik prasowy Policji, Krzysztof H. zdecydował się na współpracę ze służbami mundurowymi i w tym celu złożył obszerne wyjaśnienia. Przedstawił on IP używanych przez siebie komputerów, które są inne niż te, z których dokonano ostatnich włamań. Ustalono też że logowania dokonano na Górnym Śląsku, skąd Krzysztof H. nie pochodzi. W związku z tym Policja nie zdecydowała się postawić Krzysztofowi H. zarzutów. Ustalono już że komputery z którego dokonano włamania były zlokalizowane w Wiśle, a ich właścicielami jest dwóch hakerów półamatorów w wieku 26 - 29 lat. W tej chwili trwa jednak weryfikacja. Niewykluczone, że sprawa może mieć podłoże polityczne.

[Administrator]

Przedłużająca się nieobecność premiera Szamira DeLeona

Od ponad miesiąca premier Szamir DeLeon nie pojawił się publicznie. Choć urzędnicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekonują, że szef rządu stawia się w pracy, to pojawia się co raz więcej znaków zapytania.

Ostatnia odnotowana w mediach obecność premiera Szamira DeLeona to rozmowy plenarne z prezydent Stanów Zjednoczonych Kamalą Harris. Choć informacja pojawiła się w reportażu, to rozmowy odbywały się za zamkniętymi drzwiami i nie wiadomo, czy szef rządu w ogóle brał w nich udział. - Premier stał na czele polskiej delegacji rządowej. - odpowiadają lakonicznie urzędnicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekonując jednocześnie, że premier stawia się do pracy bez problemów. Biuro prasowe rządu na pytania dziennikarzy również odpowiada raczej zdawkowo.

- Mieliśmy informację o złamanej ręce pana premiera i nic więcej. To nie może być powód tak długiej i wciąż przedłużającej się nieobecności szefa rządu. Ze złamaną ręką można pracować. W mediach wciąż słyszymy, że na rozmowach czy spotkaniach obecna była wicepremier Laura Novak, w Sejmie to także ona zajmuje miejsce szefa rządu w ławach rządowych. Premier od miesiąca nie uczestniczy w sejmowych głosowaniach. - wskazywała rzeczniczka prasowa Postępowych Demokratów, Kamila Gasiuk-Pihowicz podczas briefingu prasowego w Sejmie. - Jesteśmy poważnie zaniepokojeni stanem zdrowia pana premiera i domagamy się jak najszybszej informacji na ten temat ze strony rządu. - dodała.

Jak podkreśliła, naturalne jest, że w czasie nieobecności premiera zajmuje wicepremier. - Taki przyjął się zwyczaj. Jednak zwykle ta nieobecność ograniczała się najwyżej do dwóch tygodni, tutaj mamy do czynienia z ponad miesiącem. - dodała Gasiuk-Pihowicz. Przekonywała, że jeżeli premier DeLeon jest niezdolny do wykonywania obowiązków, to powinien podać się do dymisji i przekazać władzę wicepremier Novak. - Nie będzie zastoju, który teraz niewątpliwie powstał w związku z nieobecnością pana premiera. - powiedziała. W podobnym tonie wypowiadają się także inni posłowie z opozycji, a nawet koalicji rządzącej.

[Administrator]

Burza w PLK. Shaded cofa Wójtowiczowi rekomendację do prowadzenia rozmów o współpracy z PiS i SNK


Łukasz Wójtowicz wychodzący z posiedzenia zarządu PLK
Rzeczniczka prasowa PLK Ewa Zajączkowska poinformowała, że zarząd partii cofnął Łukaszowi Wójtowiczowi rekomendację do prowadzenia w imieniu partii rozmów o współpracy z PiS i SNK. - W opinii władz partii pan Wójtowicz celowo próbował zaprzepaścić możliwość porozumienia prawicy. W rozmowach uwypuklał mało istotne postulaty sporne, uznając jakiekolwiek wątpliwości wobec tego co mówi, za osobiste ataki skierowane w jego kierunku. Jego działania nie są zgodne z celami wyznaczonymi przez zarząd i stąd taka decyzja – powiedziała Zajączkowska.
Nieoficjalnie wiadomo, że podczas posiedzenia zarządu PLK doszło do spięcia pomiędzy stronnikami Wójtowicza i prezes Shaded, która jest zwolenniczką porozumienia prawicy. Kiedy prezydent Sosnowca zdawał sprawozdanie z przebiegu rozmów z PiS i SNK i zawnioskował o ich zerwanie, tej ostatniej miały puścić nerwy i to kłótnia pomiędzy politykami doprowadziła do cofnięcia rekomendacji.
Nieoficjalnie wiadomo, że były premier ma rozważać odejście z PLK. - Wójtowicz powiedział, że nie ma pomysłu na swoją dalszą działalność w partii, a ewentualną koalicję prawicy nazwał "bezwartościową" – mówi anonimowo jeden z posłów liberalnych konserwatystów.

[Administrator]

Wójtowicz, Malinowski i Roman odchodzą z PL-K

Prezydent Sosnowca i były premier Łukasz Wójtowicz, oraz posłowie Piotr Roman i Paweł Malinowski ogłosili odejście z Partii Liberalno-Konserwatywnej i zamiar powołania ruchu politycznego.

Jak argumentuje dotychczasowy poseł PL-K Paweł Malinowski, powodem rozłamu są spore różnice w sprawie koalicji z SN-K i PiS. "Patrząc na warunki odnoszę wrażenie, że PiS chce zdominować koalicję, gdzie nasze postulaty powiedzmy szczerze były przemilczane. Czarę goryczy przelała jednak otwarta krytyka Maksa Kraczkowskiego pod naszym adresem, ale że zarząd PL-K udawał, że deszcz pada i chce koalicji za wszelką cenę, to doszliśmy do wniosku, że dalsza obecność w Partii Liberalno-Konserwatywnej nie ma sensu.

Piotr Roman ogłosił także powołanie nowego ruchu obywatelskiego na prawicy. "Nieważne, czy działacz naszego ruchu będzie liberałem gospodarczym, czy solidarystą, waźne, żeby miał serce po prawej stronie."

Niewiadomą jest nazwa nowego tworu politycznego, lecz się spekuluje o Ruchu Konserwatywnym, lub "Konserwatywnych". Partia Liberalno-Konserwatywna będzie teraz mieć 11 posłów.

Poparcie dla nowego ruchu zagwarantowała Iwona Malinowska.

[Administrator]

SCD gotowe do negocjacji z Postępowymi Demokratami.

Prezes Stronnictwa Centrowo - Demokratycznego Katarzyna Kajkowska zapowiedziała oficjalnie gotowość partii do przeprowadzenia rozmów z Postępowymi Demokratami na temat szerszej współpracy.

Jak powiedziała na naszej antenie prezes SCD, po umiarkowanym sukcesie DPS w wyborach do sejmiku województwa warszawskiego istnieje wola społeczeństw,a aby opozycja została wzmocniona o partię która zna partię rządzącą od podszewki.
- Myślę że wyborami w Sejmiku obywatele dali nam mandat do współpracy z Postępowymi Demokratami w ramach DPS i silniejszej opozycji. Z niego też zamierzamy skorzystać - zaznaczyła Kajkowska w programie "Echa Dnia" na antenie pasma wspólnego TVP3.
Jak poinformowała, w grę wchodzą różne opcje, a ostateczna forma zostanie ustalona za zamkniętymi drzwiami. Obecnie SCD czeka na ruch ze strony Postępowych Demokratów, który niejako da znać jaki ona ma na to pomysł.
Wiadomo już że SCD jest otwarte na każdy pomysł, gdyż samo uważa, że potrzebne jest wzmocnienie opozycji w kraju i ono właśnie na tym polu chce pomóc zarówno w ramach DPS jak i szerszej współpracy na linii Postępowi Demokraci - Stronnictwo Centrowo-Demokratyvczne na którą to ta ostatnia partia bardzo liczy. - Technicznie już partia sama w sobie jest przygotowana na każdą formę współpracy wliczając w to fuzję pod kierownictwem większej partii - mówi poseł SCD Krzysztof Hans.
Zdaniem Kajkowskiej rozmowy mogą być trudne, ale to właśnie dzięki temu owoce międzypartyjnej debaty mogą być jeszcze lepsze dla każdej ze stron, polskiego parlamentaryzmu jak i polskiego społeczeństwa.

[Administrator]

Rada Programowa PiS: Państwo nie działa



Rada Programowa Prawa i Sprawiedliwości przedstawiła pierwsze efekty pracy zespołu "Państwo" zajmującego się kwestiami poprawy jakości rządzenia. Pierwsze konkluzje są dosyć niepokojące. "Nie chciałbym powiedzieć, że polskie państwo istnieje tylko teoretycznie, ale z pewnością jakość naszego państwa jest na bardzo niskim poziomie. Efektywna ponadsektorowa koordynacja, będąca warunkiem możliwości prowadzenia podmiotowej polityki, a w konsekwencji suwerenności państwa, wykracza dzisiaj poza zdolności zarządcze państwa polskiego." - podsumował prace szef Rady Programowej PiS Aleksander Studziński.

Pierwsza część Rozdziału I Programu Odnowy Rzeczpospolitej skupia się na reformach w trzech obszarach: przekonstruowanie urzędu premiera, poprawa jakości życia publicznego i naprawa procesu stanowienia prawa. "To tylko pierwsze i naszym zdaniem priorytetowe reformy, aby przywrócić państwu zdolność do realizacji swoich celów. Bez poprawy tych elementów ładu instytucjonalnego wszystkie inne działania zakrojone na szeroką skalę muszą spalić na panewce. Prowadzenie ambitnej polityki przez rząd w takich warunkach jest nie tyle utrudnione co praktycznie niemożliwe" - tłumaczy lider zespołu "Państwo" Artur Soboń.

"Musimy przeprowadzić szereg wstępnych reform instytucjonalnych, zapewniających przewagę horyzontalnym mechanizmom rządzenia nad dominującymi dotąd wertykalnymi oraz zasadzie zwierzchnictwa politycznego nad czynnikami resortowymi i branżowymi" - dodawał Stanisław Tyszka. Działacz PiS mówił także o dalszych pracach zespołu. "Obecny ustrój nie gwarantuje sprawiedliwych i skutecznych rządów. Mamy do czynienia z systemowym okradaniem Polaków z owoców ich pracy. Państwo jest teoretyczne i nie potrafi bronić interesu polskich obywateli, a wynika to z kształtu naszego ustroju opartego na zmodyfikowanej konstytucji z 1997 roku, którą należy jak najszybciej zmienić. Tym chcemy się zająć w następnym etapie prac." - podkreślał.

"Przed zespołem teraz dalsza część pracy. Kolejne opracowania dotyczyć będą reformy sądownictwa i zmiany Konstytucji. Oczywiście szanujemy obecny kształt instytucjonalny naszego ustroju z Królem jako głową państwa. Monarchia parlamentarna jest w naszej wizji fundamentem ciągłości państwa, ale konieczne jest zakreślenie zakresu kompetencji na nowo. Dziś mamy niejasny podział kompetencji pomiędzy Królem i Radą Ministrów oraz wiele innych braków w ładzie instytucjonalnym pomimo obszerności Konstytucji." - zwracał uwagę Aleksander Studziński.

Przewodniczący Rady Programowej wspomniał także, że bliskie finalizacji są prace kolejnych zespołów i wkrótce przedstawione zostaną pierwsze elementy programu w pozostałych dziedzinach. "Szczególnie ważny dla mnie jest obszar naprawy stosunków społeczno-gospodarczych. Nie można prowadzić sensownej polityki jeśli nie zapewnimy formalnej i materialnej sprawiedliwości w Narodzie. Tak wiele osób jest dziś wykluczonych z różnych powodów: finansowych, cyfrowych czy edukacyjnych, że tylko kwestią czasu jest kiedy te napięcia zaczną rozsadzać nasze państwo od środka" - dodawał jeden z liderów Prawa i Sprawiedliwości.

[Administrator]

Granica partii przekroczona!



Stało się to, o czym szeptano od kilku dni w kuluarach sejmowych. Felicjan Dulski, postać świata ultraprawicowego, opuścił szeregi Prawa i Sprawiedliwości i włączył się w budowę Stronnictwa Narodowo-Konserwatywnego. Po krótkiej rozmowie z prezes SNK, Księżną Poniatowską Dulski dołączył do najbardziej wysuniętej na prawo partii w polskim sejmie.

Reporter Polsat News próbował skontaktować się z nowym narybkiem SN-Ku. Niestety, kamerdyner w poznańskim pałacyku stwierdził, że Dulski nie życzy sobie w tej chwili kontaktów z mediami. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że według Felicjana Dulskiego Prawo i Sprawiedliwość nie jest tą samą prawicową partią co kiedyś, a w tej chwili za mocno skręciła w lewo i w poglądach i gospodarce, co zmusiło Dulskiego do zmiany flagi na maszcie.

Jaką rolę będzie pełnił Dulski u boku prezes Księżnej Poniatowskiej? Do końca nie wiadomo. Dulski znany jest ze swojego temperamentu i zdolności organizacyjnych. Może więc skupić koło Księżnej środowiska gospodarcze oraz ultratradycjonalistyczne.

[Administrator]

Popowska: Zgłosimy wniosek o wotum nieufności wobec MSWiA

- Postępowi Demokraci w przyszłym tygodniu zgłoszą wniosek o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Marka Balta. - poinformowała na konferencji prasowej w Sejmie przewodnicząca klubu poselskiego PD Oliwia Popowska.

- Uważam za rzecz skandaliczną, że minister spraw wewnętrznych i administracji Marek Balt nie wykonuje swoich obowiązków. Proszę państwa mamy lipiec i do dzisiaj nie wiadomo, z jakiego powodu doszło do awarii systemów rządowych takich jak Obywatel.gov.pl, CEPiK czy ePUAP, w kwietniu. Poseł Anna Streżyńska kilka tygodni temu zadała panu ministrowi w Sejmie serię pytań na temat tej awarii, na którą odpowiedzi do dzisiaj nie otrzymała. To był obowiązek pana ministra, z którego się nie wywiązał. - mówiła na konferencji prasowej przewodnicząca klubu poselskiego Postępowych Demokratów Oliwia Popowska. Jak poinformowała, w przyszłym tygodniu jej partia zgłosi w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla ministra Balta.

Jak mówiła minister spraw wewnętrznych i administracji w gabinecie cieni PD, od kilku miesięcy nie widać także żadnej działalności ministra. - Pan minister, podobnie zresztą jak pan premier, powinien mieć trochę przyzwoitości i sam zrezygnować, jeśli nie jest w stanie wykonywać należycie swoich obowiązków. - mówiła Popowska. Dodała, że "Polki i Polacy nie płacą za to, że jest się figurantem, tylko za realną pracę". Pytana o poparcie dla wniosku powiedziała, że jest ono "dość szerokie".

[Administrator]

Tak Inaczej- konwencja programowa
Dziś w Gdańsku odbyła się konwencja programowa stowarzyszenia Tak Inaczej. Politolodzy wskazują, że wiele postulatów jest zbieżna z programem rządu. Sugeruje się jednak, że TI nie będzie typową centrolewicą.



Przewodniczącą pozostanie wicemarszałek Sejmu, Felicja Gratecka. Wiceprzewodniczącymi są: posłanki Tamara Starska, przedsiębiorca, Pelagia Chańko i aktor, były członek IW, RP Sebastian Wątroba. W zarządzie stowarzyszenia znajduje się również m.in. były radny Kyle Attenborough czy Krzysztof Mieszkowski. Na kongresie programowym pojawił się również Michał Wiśniewski, wokalista, założyciel Polskiego Związku Pokera, który nie został członkiem stowarzyszenia.

- Przedsiębiorcy wytwarzają bogactwo i tworzą miejsca pracy, pozwalając nam wszystkim się rozwijać. Tę czytankę dla dzieci lubi powtarzać wielu polityków, a nie ma świadomości o głębszych procesach społecznych i ekonomicznych. Nie ma nic o prawach pracowniczych czy o luce pomiędzy płacami kobiet, a mężczyzn. Społeczna odpowiedzialność biznesu nie załatwi wszystkiego. Dlatego postulujemy między innymi ustawowe zrównanie płac kobiet i mężczyzn, ustalenie maksymalnych zarobków prezesów firm na nie więcej, niż 20-krotność płacy minimalnej. W firmach powinno być więcej kontroli zwłaszcza jeśli chodzi o przestrzeganie praw pracowniczych w małych rodzinnych firmach- tam są one najczęściej nieprzestrzegane. Jednak należy dać też czas firmom na naprawienie błędów. Każdy może się mylić.- mówiła wiceprzewodnicząca stowarzyszenia, Pelagia Chańko (na zdj.), 34-letnia właścicielka firmy z Krakowa

- Po wprowadzeniu monarchii miało być lepiej. Pewnie dlatego wielu przyjęło często kosmiczne pomysły w sprawie monarchii bez protestów. Monarchia miała być tańsza- nie jest. Płacimy za Heroldię Koronną, za nieuzasadnione niczym odszkodowania. Za odszkodowanie w sprawie terenu Lotniska Chopina dla rodziny Branickich zapłacimy dwa razy tyle co za zorganizowanie jednych wyborów prezydenckich, a to tylko kropla w morzu. Król miał być apolityczny. Być może Michał II taki był, ale niedemokratyczna regentka już nie jest- skoro nakazuje zwoływać konferencje prasowe w sprawach, które da się załatwić polubownie. Polityka zagraniczna monarchy polega głownie na spotkaniach ze swoimi odpowiednikami i rozmowie o niczym. Dzisiaj w wielu zakładach pracy, szkołach czy nawet na ulicach jest bardzo aktywne wywyższanie się przez szlachectwo. Wiele osób ma trudniejszą drogę, bo nie ma takiego tytułu. Powstały nawet specjalne przedszkola tylko dla dzieci z rodów szlacheckich. W Senacie zasiada 10 senatorów duchownych- dostają oni wszystkie przywileje przysługujące senatorom, mimo, że de facto niewiele robią. Z klubu senatorów duchownych najaktywniejsi byli: Michael Schudrich i Wojciech Polak, którzy wypowiedzieli się, uwaga, dwa razy przez całą kadencję.- mówiła Felicja Gratecka. Proponowała, aby - zrobić porządną rewizję dotychczasowego ustroju. Wielu nie wiedzieć czemu obawia się referendum w sprawie monarchii. Ale powinniśmy się spytać obywateli czy chcą w Senacie osoby z niedemokratycznego nadania, czy chcą tam biskupów, czy Król powinien mieć takie prawa jakie ma, czy powinna na przykład powstać funkcja kanclerza wybieranego jak prezydent, który dzieliłby się obowiązkami z Królem. Jest wiele spraw, a niedopuszczenie ich do debaty jest przejawem antydemokracji. Rozumiem, że nie powinniśmy przez kilka lat ruszać monarchii, ale teraz widzimy, że nie wszystko działa.-

- Starości powinni być wybierani jak marszałkowie- bezpośrednio. To będzie ostatni element demokratyzacji samorządów.- mówił Sebastian Wątroba. Michał Wiśniewski mówił o konieczności regulacji hazardu i pokera przez Internet. Wicemarszałek Gratecka mówiła także o koniecznych zmianach w programach nauczania. - Już program nauczania w podstawówce leży. Nie ma tam de facto niczego co uczy kreatywnego myślenia. Odstrasza się natomiast od matematyki, która może być przecież przyjemna.- Przewodnicząca nawiązała także do propozycji obniżki VAT - nie chcemy populistycznie proponować obniżki, ale dopiero gdy Polska będzie dbała o obywateli, będą mieli odpowiednią pomoc od państwa. Wtedy postulat obniżenia podatku VAT powinien być priorytetem.- Krzysztof Mieszkowski mówił: - Państwo z zasady jest neutralne światopoglądowo. Szanuje wszystkich, bez względu na wyznanie czy poglądy polityczne. Nauka katechezy nie powinna być finansowana z budżetu Państwa. Płacimy za to 1,2 miliardów rocznie. (...) Będziemy wspierali uczelnie w mniejszych ośrodkach, wykorzystując kulturotwórczą rolę nauki. Jednocześnie będziemy tworzyli zachęty do łączenia się uczelni i tworzenia silnych ośrodków naukowych. W Szwecji działa szeroki dostęp do darmowych książek i system wsparcia publicznego dla bibliotek. Biblioteka to miejsce, gdzie można nie tylko wypożyczyć książkę. Jest ośrodkiem kultury, organizuje się w nich otwarte kursy i szkolenia oraz spotkania z ludźmi kultury. Wprowadzimy wzorowany na szwedzkim program promocji czytelnictwa i rozwoju sieci bibliotek – także jako lokalnych centrów kultury. Większe czytelnictwo podnosi poziom edukacji i dobrostanu społecznego, a także rozwoju. -