Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 25 cze 2018, 21:47

Obrazek
Czy opozycja zgłosi wniosek o konstruktywne wotum nieufności?
Obrazek
Premier Szamir DeLeon nie musiałby się przejmować niekorzystnymi sondażami gdyby nie fakt, ze jego rząd nie posiada większości w obu izbach parlamentu. Czy opozycja będzie w stanie zjednoczyć się i przegłosować konstruktywne wotum nieufności?

Każdy, kto umie liczyć, zdaje sobie sprawę z tego, że koalicja rządząca, złożona ze Zjednoczonej Lewicy, Górnośląskiej Partii Regionalnej, Tak Inaczej i Radykalnej Lewicy nie ma większości ani w Sejmie, ani w Senacie. I chociaż w izbie niższej mają nieformalne wsparcie Demokratycznego Koła Poselskiego, to Stronnictwo Demokratyczne, które jest jednym z jego głównych członów, podpisało umowę o współpracy z największą partią opozycyjną, Postępowymi Demokratami, startując już w kilku z kolei wyborach w ramach jednego komitetu. Współpraca z opozycją wydaje się być SD bardziej na rękę, dzięki niej zyskali przy okazji wyborów uzupełniających jednego posła, ale także radnych w sejmikach i radach miejskich.

W Senacie też nie byłoby problemu, bo koalicje rządzące zazwyczaj zyskiwały poparcie Senackiego Klubu Dworskiego. Jednak w ostatnim czasie relacje na linii rząd-dwór nie są zbyt kolorowe - królowa-regentka Maria zablokowała ostatnio jedną z kluczowych ustaw rządu, wcześniej w kontrowersyjnej atmosferze ze stanowiska ministra odchodził Henryk Mercik (premier nie pofatygował się na Zamek Królewski z wnioskiem o jego odwołanie i obwieścił w mediach, że nowa minister już została powołana, co zostało odczytane jako afront w stosunku do dworu). Klub Zjednoczonej Lewicy, choć jest największy w izbie wyższej, to pozostaje bezsilny - opozycji z sukcesem, również w atmosferze skandalu, udało się odwołać wicemarszałka z tego klubu, Wojciecha Olejniczaka. Partia do tej pory nie zgłosiła nikogo na jego zastępstwo. W kuluarach rodzą się pytania, czy to "krótka ławka", czy strach, że kolejny ich człowiek zostanie odwołany.

Należy więc postawić pytanie, czy opozycja będzie w stanie zjednoczyć się i przegłosować konstruktywne wotum nieufności? Naturalnym kandydatem na premiera byłaby oczywiście liderka PD, Maria Radziwiłł. Zapewne udałoby się jej przekonać do siebie dawnych koalicjantów, Partię Polaków, wspomniane wyżej Stronnictwo Demokratyczne, czy chylące się w stronę tej partii Stronnictwo Centrowo-Demokratyczne, ale także Partię Liberalno-Konserwatywną i Prawo i Sprawiedliwość, z którymi bez problemu dogadała się w samorządach. Zdecydowanie gorzej mogłoby być ze Stronnictwem Narodowo-Konserwatywnym. Dlatego z pewnością przydałby się kandydat bardziej niezależny. Ale gdzie takiego szukać?

Jeżeli udałoby się kogoś takiego znaleźć, "koalicja" musiałaby dysponować 152 mandatami (obecna oficjalna koalicja ma ich 145). Prosta matematyka wskazuje, że PD, SN-K, PiS, PL-K, PP, SCD i SD mają razem 147 posłów. Pytanie tylko, na ile taki rząd okazałby się stabilny i czy nie byłaby to tylko koalicja przejściowa, prowadząca do przedterminowych wyborów. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, aby doszło do jakichś większych zjednoczeń w opozycji - prawica nadal pozostaje podzielona na dwa bloki, które razem w sondażach notują nieco ponad dziesięć procent, natomiast na ich marazmie najwięcej korzysta PD.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 27 cze 2018, 12:14

Obrazek
Gafa opozycji

Ugrupowania opozycyjne rozpczęły w mediach akcję gdzie jest premier, atakując przy okazji całe jego zaplecze polityczne. O ile wicemarszałek Sejmu ograniczyła się do lakonicznego komunikatu o tym, że rząd był aktywny, to poseł PiS Jolana Szczypińska stwierdziła, że rząd tworzą ,,nieroby'' określając wicepremier Laurę Novak jako "byłą minister". Być może chciała w ten sposób obniżyć rangę polskiej wicepremier, która kieruje jednocześnie resortem skarbu i energii. Być może miało wyjść dobrze, ale wyszło tragicznie. Poseł Szczypińska być może nie zna składu rządu tworzonego własnego kraju, fakt, że jest wobec niego w opozycji nie usprawiedliwia takiej postawy. Wypowiedź Szczypińskiej krytykują eksperci od komunikowania politycznego była to albo nieudana próba złośliwej dyskredytacji niepoparta faktem o tym, że Novak jest byłym ministrem albo zwyczajna niewiedza.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 29 cze 2018, 23:47

Obrazek
Do mediów wyciekła instrukcja PD

Lokalne media w Wielkopolsce informują o instrukcji jaką politycy PD z władz krajowych rozesłali radnym wojewódzkim DPS, a widnieje na niej podpis pierwszego wiceprzewodniczącego Gniewomira Maj- Ołyńskiego. Wedle instrukcji, radni DPS mieli uniemożliwić przejście do głosowania nad powołaniem zarządów województw aby doprowadzić do przedterminowych wyborów w Wielkopolsce i w woj. jurajsko-dąbrowskim, w efekcie niewybrania zarządów. Seria pytań miała blokować przejście do głosowania. Oto treść zalecenia "pytajcie nawet kilka razy o te same rzeczy, jeśli zwrócą na to uwagę zacznijcie nowe pytania na przykład o współpracę z gminami w rozwijaniu i promocji lokalnej kultury w przedszkolach. Zawsze znajdzie się coś o co można zapytać."

Radni pytani przez dziennikarzy na temat instrukcji oficjalnie odmawiali komentarza.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 03 lip 2018, 11:39

Obrazek
Płynie państwo z kartonu

Powódź która nawiedziła Polskę w pierwszym tygodniu maja przyniosła straty w dobytku całego życia dla kilkunastu tysięcy osób. Ujawniła po raz kolejny systemowe zaniedbania ze strony państwa pod postacią wydawaania zgód na budowę na terenach zalewowych. Po raz kolejny zostało zalane wrocławskie osiedle Kozanów, na którym, jak mówi jeden z mieszkańców biorących udział w akcji ratunkowej, domy nigdy nie powinny powstać, jednak decyzje polityczne motywowane zyskiem, a nie interesem społecznym doprowadziły do tragedii. Czy coś się we Wrocławiu zmieni, jeśli nie będzie interwencji rządu? Przecież miastem rządzą ludzie, których poprzednicy wydali zgody na budowę, którzy nie zapobiegli zalaniu w roku 1997. Mieszkańcy gminy Wilków na Lubelszczyźnie mówią, że po raz drugi nawiedza ich powódź, mówią, ze władze regionu oraz wojewoda zareagowali błyskawicznie. Wojewoda Natalia Kurluk podziękowała strażakom za akcję ratunkową. Pomoc materialną przesłały władze Szczecina. Prezydent Grzegorz Napieralski odwiedził gminę Wilków już w roku 2010 podczas powodzi i także zaangażował się w pomoc dla poszkodowanych. Wiceminister Rafał Stachura zapowiedział pomoc dla poszkodowanych rolników w postaci zasiłków, szczegóły zostaną omówione w najbliższych dniach. Nie jest prawdą, ze rząd nie reaguje czy zrobił to późno. - Na plus należy poczytać sprawną koordynację pomocy- mówi jeden ze strażaków. - Kłopot jest gdzie indziej -w zabezpieczaniu aby nie doszło do kolejnych zalań. Apeluję do wszystkich polityków aby pracowali nad zabezpieczeniem terenów zalanych teraz i tych którym zalanie zagraża. Wiele lat zaniedbań, źle pojmowanego oszczędzania i mówienia ludziom, że po kolejnym wycofywaniu się państwa i władz publicznych ze swoich funkcji będzie im się żyło lepiej - dodaje.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 lip 2018, 15:27

Obrazek
Polska od nowa, czyli odnowa według PiS

Obrazek

Prawo i Sprawiedliwość powołało Radę Programową, która ma przygotować nowy program partii. Prezes PiS Mateusz Morawiecki podkreślał, że jednym z głównych zadań partii jest pobudzanie dyskursu publicznego w ważnych dla kraju sprawach. "Chcemy, aby za sprawą Rady Programowej znów ożyła debata publiczna w niekiedy zapomnianych kwestiach istotnych dla przyszłości kraju." - mówił i dalej wymieniał najważniejsze wyzwania dla Polski: demografia, bezpieczeństwo, innowacyjność.

Na czele Rady stanie kontrowersyjny działacz PiS Aleksander Studziński. Według Morawieckiego jego skuteczność, zdolności przywódcze i organizacyjne zapewnią efektywne działanie zespołu i realizację postawionego przed nim celu. "Tworzymy program przebudowy państwa. Chcemy odnowić Polskę. Stworzyć Polskę 2.0. Na nowych podstawach. Nie da się budować trwałych konstrukcji jeśli fundamenty są słabe." - prezentuje ambicje Rady jej przewodniczący.

Nowe fundamenty nie oznaczają zdaniem Studzińskiego konieczności zmiany podstaw modelu ustrojowego. "Pozycja Króla, Rady Ministrów i Parlamentu są w naszym systemie niepodważalne. To co wymaga zmiany to mechanizmy sprawowania tej władzy - proces stanowienia prawa, funkcjonowanie administracji rządowej i jej służb." - wyjaśnia. Zapowiada, że w skład Rady wejdą eksperci w swoich dziedzinach, ale zespół będzie korzystał także z możliwości konsultowania zmian ze środowiskiem naukowym.

Przewodniczący Rady zapowiedział także, że postawi przed swoimi współpracownikami wysoko zawieszoną poprzeczkę w zakresie standardów działalności. "Największym wyzwaniem dla nas jest jednak naprawa jakości polityki. Nie osiągniemy nic bez głębokiej sanacji życia publicznego. Niezbędna jest likwidacja przywilejów władzy, zaostrzenie odpowiedzialności rządzących i odbudowa wspólnoty politycznej. Chcemy zacząć odnowę od siebie." - z zapałem tłumaczy Studziński.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 lip 2018, 19:35

Obrazek
Koalicja prawicy na rozdrożu
Obrazek
Wydawało się, że blisko porozumienia koalicyjnego są trzy prawicowe partie SNK, PiS i PL-K. Wszystko się zmieniło, gdy Prawo i Sprawiedliwość włączyło do negocjacji swojego boksera wagi ciężkiej Aleksandra Studzińskiego. Zmierzające dotychczas za sprawą PL-K w kierunku centroprawicowym ustalenia znalazły przeciwwagę w postaci zatwardziałego konserwatysty.

Nie w smak to było w szczególności Łukaszowi Wojtowiczowi z PL-K, który dotychczas był głównym rozdającym w negocjacjach. Starcie dwóch odrębnych wizji spowodowało, że koalicja stanęła na krawędzi. "Łukasz był wkurzony na Studzińskiego, który rozgrzebał przegadane już wcześniej tematy" - powiedział w kuluarach jeden z bliskich współpracowników lidera SNK.

Zwaśnione strony pogodzić próbowała Maria Lukrecja Chotolska z SNK szukając wspólnego gruntu. Wydaje się jednak, że przepaść się pogłębia, a atmosferę podgrzał jeszcze ostatni wpis na facebooku Studzińskiego na temat Paktu Konserwatystów. "Gdy Aleksander ma jakiś cel to walczy jak bokser na ringu. Podnosi gardę i stara się wyprowadzić cios za ciosem" - podkreśla dobrze zorientowany w negocjacjach działacz PiS.

Wydaje się, że PL-K w wielu sprawach bliżej do PD niż do SNK i PiS. W momencie kiedy stracili przewagę to przewodzący negocjacjom po stronie Liberalnych-Konserwatystów Wojtowicz zaczął podkopywać grunt pod prawicową koalicją. Z pewnością liczyli, że będą mogli podgryzać centroprawicowy elektorat PD, a SNK i PiS ciągną jednak mocno na prawo.

Paradoksalnie największym wygranym rozpadu negocjacji może stać się Studziński, który pokazał się jako twardy negocjator broniący swoich wartości i stanowisk. W krótkim czasie wyrósł na jednego z liderów Prawa i Sprawiedliwości. Łagodną twarz narodowców pokazała za to Chotolska, co może jej zjednać bardziej umiarkowanych konserwatystów.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 10 lip 2018, 9:46

Obrazek
Małgorzata Leśniewska i Bartłomiej Martens stanęli na ślubnym kobiercu
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

W Łazienkach Królewskich odbyła się ceremonia zaślubin rzeczniczki prasowej króla Michała II Małgorzaty Leśniewskiej oraz księcia Bartłomieja Martensa. Była ona dosyć skromna, zaproszono wąskie grono rodziny i najbliższych znajomych. Wśród gości znaleźli się król Michał i królowa Maria, rodzice panny młodej, matka pana młodego księżna Katarzyna Martens, a także osoby z kręgów dworu i Kancelarii Królewskiej, z którymi państwo młodzi utrzymują szczególnie bliskie relacje, jak królewna Zofia i jej siostra Małgorzata Tokarz, przybyła z Białorusi księżniczka Emilia czy referendarz Paulina Boroń, a także była pierwsza dama Joanna Goszczyńska. Ślub w obrządku katolickim miał miejsce w kaplicy Pałacu na Wyspie. Świadkami byli sam monarcha oraz siostra panny młodej Anna Leśniewska. Po wyjściu z pałacu parze pobłogosławił także duchowny ewangelicko-augsburski - był to wprowadzony z inicjatywy Leśniewskiej ukłon w stronę konfesji króla. Następnie w pobliskim Muzeum Łowiectwa i Myślistwa odbył się pokaz sokolników. Przyjęcie weselne miało miejsce w restauracji Belvedere. Z tego co się dowiedzieliśmy, rzeczniczka monarchy będzie teraz używać podwójnego nazwiska Leśniewska-Martens. Małżeństwo zamieszka na terenie Łazienek, w Pałacu Myślewickim.
Obrazek
Królewna Zofia, Małgorzata Tokarz, księżniczka Emilia

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 10 lip 2018, 9:54

Obrazek
Olszańska: PD powinni być partią wielonurtową, ale bardziej wyrazistą.
Obrazek
Kandydatka na przewodniczącą Postępowych Demokratów Aleksandra Olszańska przedstawiła motywy wysunięcia swojej kandydatury oraz wizję formacji pod swoim przywództwem.
Olszańska rozpoczęła od wyrazów uznania dla swojej kontrkandydatki. Bardzo lubię i szanuję Alicję. Uważam, że to osoba o ogromnych zasługach i osiągnięciach. Jestem pewna, że niezależnie od wyniku wyborów partyjnych, nasza współpraca będzie owocna. Długo zastanawiałam się, czy kandydować. Uznałam jednak, że choćby dla zdrowia demokracji wewnątrzpartyjnej lepiej dać naszym członkom wybór.

Zdaniem Aleksandry Olszańskiej PD stracili w ostatnim czasie wyrazistość. Bardzo bym chciała, żebyśmy znów byli wielonurtową, ale wyrazistą formacją, tak jak za czasów przywództwa Anny Radziwiłł-Schmidt. Po jej odejściu nasza formacja stała się trochę nijaka, nie umiała sformułować atrakcyjnej wizji ideowej i programowej.

Można się spodziewać, że zwycięstwo Olszańskiej oznaczać będzie przesunięcie PD w prawo. Należy pamiętać, że nasza formacja jest nie tylko sukcesorką Platformy Obywatelskiej. Blisko współpracujemy z ruchem ludowym, mamy w swych szeregach dawnych działaczy Partii Pracy, ale także liczne grono członków należących wcześniej do Porozumienia Centroprawicy. Wydaje mi się, że bardzo często szczególnie ich wrażliwość była lekceważona. Choć sama mam poglądy bardziej liberalne, także obyczajowo, niż linia dawnego PC, to wydaje mi się, że Postępowi Demokraci powinni mieć, z poszanowaniem wielonurtowości partii oraz przemian zachodzących w polskim społeczeństwie, solidną centroprawicową kotwicę. Za bardzo paliliśmy czasem mosty do porozumienia z prawicą, współpraca z lewicą w opozycji do prawicowego rządu była nieraz zbyt daleko idąca.

Zdaniem Olszańskiej priorytetem jej formacji powinna być obrona konstytucji i obecnego ustroju. Skrytykowała wciąż dobiegające z łona rządzącej lewicy głosy wzywające do osłabienia pozycji monarchy czy izby wyższej.

Za kandydaturą Olszańskiej opowiedziała się już była szefowa rządu i co nie pozostaje chyba bez znaczenia dawna liderka Porozumienia Centroprawicy Adrianna Wisłocka.
Obrazek
Spekulacja komentatorów wywołuje fakt, że zarówno Olszańska, jak i Wisłocka są osobistymi przyjaciółkami króla Michała II. Niektórzy uważają, że celem zgłoszenia kandydatury jest wzmocnienie wewnątrzpartyjnej pozycji Olszańskiej, która chciałaby zająć miejsce po skompromitowanym Grzegorzu Maj-Ołyńskim (obydwoje konkurowali ze sobą jako potencjalni kandydaci do teki ministra kultury). Partyjny establishment wydaje się popierać kandydaturę Alicji Mikołajczyk, choć oprócz dawnego PC za Olszańską optują także byli członkowie Partii Liberalnej z Piotrem Capaldim i Klarą Kozłowską na czele. Aleksandra Olszańska ma poparcie osób należących do różnych frakcji, ale mało znaczących w wewnątrzpartyjnej hierarchii - w jej kampanii uczestniczą m.in. Elżbieta Kersten związana akurat z lewym skrzydłem (d. Partia Pracy) czy córka Capaldiego Joanna (obydwie bezskutecznie ubiegały się o mandat w parlamencie).
Obrazek
Obrazek
Od góry: Elżbieta Kersten, Joanna Capaldi

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 13 lip 2018, 19:14

Obrazek
Zmiany w gronie współpracowników króla

Po konsultacji z mężem królowa Maria odwołała Michała Szczerbę z urzędu Koniuszego Wielkiego Koronnego i powołała na jego następczynię Paulinę Liściowską. Znacznemu przemeblowaniu uległo też grono doradców króla.

Prof. Ryszarda Bugaja jako doradca do spraw społecznych zastąpi związany ze środowiskiem Nowej Konfederacji socjolog Jarema Piekutowski. Doradcą ds. prawno-ustrojowych w miejsce prof. Andrzeja Zolla zostanie Dawid Bunikowski, polski prawnik pracujący naukowo w Szkocji. Doradcą ds. prawno-międzynarodowych została Magdalena Słok-Wódkowska z Uniwersytetu Warszawskiego. Stanisława Tyszkę jako doradca ds. politycznych zastąpił prof. Adam Wielomski. Z radą królewską pożegnają się też Jacek Wilk, Piotr Liroy Marzec i Elżbieta Borowska. Nie będą oni mieli następców, a zakres kompetencji Borowskiej przejmie Hubert Kozieł. Stanowisko utraci również Magdalena Ogórek. Obok związanej ze środowiskiem Janusza Korwin-Mikkego Katarzyny Zaleśnej, doradczynią ds. kontaktów z partiami politycznymi zostanie Hanna Gill-Piątek, w przeszłości działaczka partii Zieloni i ruchów miejskich. Doradcą ds. duchowych nie będzie już Paweł Chojecki. Jak się dowiedzieliśmy, w ostatnim czasie narastał konflikt między monarchą a Chojeckim, który był niechętny zbliżeniu z carską Rosją oraz zbulwersowany doniesieniami o jakoby bujnym życiu erotycznym króla. Poróżniły ich również kwestie teologiczne. Doradcami w tej sferze zostaną pastor baptystyczny Włodzimierz Tasak oraz duchowna metodystyczna Monika Zuber. Spekuluje się też, że wciąż szef zespołu doradców Robert Gwiazdowski przymierzany jest do członkostwa w Radzie Polityki Pieniężnej lub nawet na szefa NBP.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 17 lip 2018, 9:40

Obrazek
Prawo i Sprawiedliwość znów bliżej z Solidarnością

Obrazek

Prezes PiS Mateusz Morawiecki i przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Włodzimierz Broda podpisali porozumienie o współpracy. To historyczny moment, bo "Solidarność" nigdy wcześniej nie zawarło podobnej umowy z partią polityczną. Szef "Solidarności" podkreślał, że tylko Prawo i Sprawiedliwość jest nadzieją na dobre zmiany dla Polski i pracowników. Komisja Krajowa przyjęła tą deklarację aplauzem i wznosiła okrzyki "Solidarność!".

Na bazie porozumienia programoweego przedstawiciele związku zawodowego dołączą do prac programowych Prawa i Sprawiedliwości w charakterze ekspertów poszczególnych zespołów. PiS zadeklarował natomiast, że będzie prowadził prosocjalną i propracowniczą politykę. W zamian NSZZ Solidarność poprze kandydatów PiS w wyborach i będzie apelować do swoich członków i sympatyków o głosowanie na nich.

"Wskazaliśmy w porozumieniu najważniejsze postulaty programowe, które powinny zostać uwzględnione w nowym programie PiS. To najlepszy moment żeby porozmawiać o szerszym programie naprawy stosunków gospodarczych z uwzględnieniem osób wykluczonych z mechanizmów rynkowych i pracowników z najniższych szczebli organizacji." - podkreślał wybrany rok temu na przewodniczącego Solidarności Włodzimierz Broda, który zastąpił Piotra Dudę pełniącego tą funkcję przez 4 poprzednie kadencje.

"To dla nas bardzo ważne poparcie, bo od zawsze w centrum zainteresowania Prawa i Sprawiedliwości byli pracownicy i osoby wykluczone. NSZZ Solidarność jest nie tylko symbolem przemian obywatelskich w Polsce, ale także strażnikiem praw pracowniczych i socjalnych. Ich wkład w zrozumienie zagadnień społeczno-ekonomicznych z perspektywy pracownika będzie dla naszej Rady Programowej niezwykle cenny." - podkreślał prezes PiS Mateusz Morawiecki.

W kuluarach mówi się, że duży wkład w odnowienie współpracy PiS z Solidarnością miał Aleksander Studziński. Działacz Prawa i Sprawiedliwości wyrasta powoli na szarą eminencję w partii i dzięki jego działaniom rośnie aktywność ugrupowania. Ponoć nie bez znaczenia dla porozumienia była osobista znajomość Studzińskiego z Brodą. "Nie od dziś wiadomo, że w biznesie i polityce dobre relacje personalne potrafią wiele załatwić. Studziński ma znajomości i utrzymuje kontakty z wieloma wpływowymi osobami." - powiedział jeden z działaczy PiS.

"Jestem zaszczycony, że przypisuje mi się tak dużą moc sprawczą w PiS, ale kluczowe dla tego porozumienia były nasze wspólne cele i zbieżne poglądy w kwestiach społeczno-gospodarczych. Z Włodzimierzem Brodą znam się od dawna i to pomogło tylko i aż przełamać pierwsze lody w tym historycznym porozumieniu. Resztę załatwili nasi eksperci wypracowując postulaty programowe, które teraz będziemy chcieli przełożyć na nowy program PiS." - mówił przewodniczący Rady Programowej PiS Aleksander Studziński.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości