Prasa

[Administrator]

Posłanka ZLew: Kompetencje monarchy trzeba ograniczyć

Posłanka Zjednoczonej Lewicy Małgorzata Niewiadomska-Cudak na spotkaniu z wyborcami w Łodzi mówiła o ewentualnym odebraniu kompetencji królowi.

- Przede wszystkim uważam, że w Polsce powinna być republika, na utrzymanie rodziny królewskiej, dworu itd. wydajemy majątek z pieniędzy podatników. Ale jednak Polacy zdecydowali się na wprowadzenie takiego ustroju, więc nie możemy go negować. Możemy za to ograniczyć rolę monarchy, tak aby nie przeszkadzał rządowi w realizowaniu postulatów. - powiedziała podczas spotkania z wyborcami w Łodzi posłanka Zjednoczonej Lewicy Małgorzata Niewiadomska-Cudak. Dodała, że król, bądź regent "nie może utrudniać rządzenia gabinetowi z mandatem społecznym". Nie powiedziała dokładnie, jakich kompetencji pozbawiłaby króla, jednak podkreśliła, że powinien on móc "jak najmniej".

- Media mówią cały czas o lekceważeniu dworu, ale rząd nie jest po to, żeby się kłaniać panom, tylko żeby służyć obywatelom. - grzmiała. Na Facebooku wtórowała jej od kilku lat nieaktywna polityk, była europosłanka Joanna Senyszyn, popierając pomysł "odebrania panu królowi kompetencji i przekazania ich na rzecz premiera". - On powinien być strażnikiem żyrandola, pełnić tylko i wyłącznie funkcje reprezentacyjne. - napisała.

[Administrator]

Będą środki na elektrownie wodne
Minister Skarbu i Energii Laura Novak poinformowała na konferencji prasowej o tym, że od 2028 roku rozpocznie się program rozbudowy energetyki wodnej będzie on oparty o trzy schematy: remont elektrowni, budowa nowych elektrowni i budowa minielektrowni wodnych.



- Na trzecie z zadań będzie możliwość skorzystania z unijnych dotacji unijnych. Zapadła decyzja o remoncie elektrowni wodnej Borowo (zachodniopomorskie). PGE zmodernizuje zaś Dębe Wodne. Minielektrownia wodna powstanie w Warszawie u ujścia - informuje Laura Novak. Rozpoczęły się też prace nad przebudową sieci kanalizacji deszczowej oraz budowa nowych zbiorników retencyjnych m.in. w Olsztynie, Pile czy Zielonej Górze.

- Specyfiką południa Polski są stawy paciorkowe- zasilane wodą z innych stawów, przed laty były one między innymi źródłem energii odnawialnej. System małej retencji znany był na Śląsku już w XVIII wieku, o czym świadczą funkcjonujące wówczas oczyszczalnie gruntowo-korzeniowe. Mamy ma potężny potencjał, wymaga on jednak właściwego gospodarowania zasobami. (...) Istotne będzie też opracowanie metody rekultywacji i zagospodarowania zwałów odpadów pogórniczych opartej na geoinformatycznej analizie ekosystemu- podłoża i szaty roślinnej- oraz wprowadzeniu organizmów optymalnych dla danego terenu. Metoda ta pozwoli na odtworzenie lub kształtowanie ekosystemów o dużej różnorodności biologicznej w optymalny i efektywny sposób. Umożliwi także obniżenie kosztów rekultywacji i wydłużenie trwałości prac.- mówiła minister Małgorzata Tracz.

Resort środowiska wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska uruchomi program budowy małych zbiorników oraz stopni wodnych na rzekach. Ministerstwo liczy, że w przedsięwzięcie włączy się też kapitał prywatny, który mógłby czerpać zyski z małej energetyki wodnej. - Oprócz większych zbiorników retencyjnych, chcemy przede wszystkim zainwestować w małą retencję. Mimo że mała retencja nie jest tak spektakularna jak duże inwestycje to potrafi być bardzo skuteczna i jest też korzystniejsza z ekonomicznego i środowiskowego punktu widzenia. Sieć rozproszonych małych zbiorników potrafi utrzymać całe zlewnie rzek w dobrym reżimie hydrologicznym. Zabezpieczają też one przed obniżaniem się wód gruntowych, co jest kluczowe dla rolnictwa- mówiła Małgorzata Tracz. Poinformowała, że nad programem rozwoju małej retencji pracuje - oprócz MŚ - także Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Budżet przedsięwzięcia mógłby wynieść nawet kilka miliardów złotych.

Nowe zbiorniki i poldery mają powstawać m.in. na górnej Wiśle w woj. małopolskim oraz na Podkarpaciu. Tam - jak podkreślił wiceminister - do tej pory stawiano głównie na budowę wałów przeciwpowodziowych, co skutkowało podniesieniem poziomu rzek w ich niższym biegu. Kompleksowa analiza przeciwpowodziowa dorzecza całej górnej Wisły, Warty i Odry ma powstać do jesieni 2027 roku. Planowana jest m.in. budowa zbiorników Kąty-Myscowa czy Romanówka.

Jak mówi minister Novak ,,z władzami miast, gmin, województw chcemy konsultować możliwości lokalizacji minielektrowni co pozwoli na optymalizację inwestycji, część środków będzie pochodziło ze Skarbu Państwa, część z gmin, nie chcemy wprowadzać podziału procentowego ponoszonych kosztów. Każda inwestycja będzie oceniana i rozpatrywana indywidualnie''

Natomiast szef MSWiA, Marek Balt mówił: - w ciągu najbliższych lat zaproponujemy program budowy 22 mostów na Wiśle, Odrze, Bugu, Narwi, Pilicy, Warcie i w wielu miejscach Polski. Chcemy budować mosty po to, żeby łączyć Polskę. Chcemy tworzyć szanse do rozwoju dla mniejszych regionów, dla ośrodków powiatowych, a tutaj mosty są w szczególności potrzebne. -. Zaprezentowało plan budowy pierwszych 20 mostów, w 9 regionach, na 8 rzekach. - Celem zaprezentowanego programu budowy mostów jest usprawnienie komunikacji w regionach i przyczynienie się do ich rozwoju gospodarczego oraz turystycznego. Dla rządu będzie to kluczowy program, który będzie finansowany z funduszu budowy dróg lokalnych.

[Administrator]

Ryszkowska jednak się rozwodzi!

Jak dowiedziała się nasza redakcja, mąż byłej premier Weroniki Ryszkowskiej, Piotr, złożył pozew o rozwód.

Nie znamy dokładnego uzasadnienia pozwu męża byłej szefowej polskiego rządu, informacja o rozwodzie pojawia się jednak niecały miesiąc po narodzeniu najmłodszej córki Ryszkowskiej, Amelii Róży, co dodaje paliwa dla spekulacji, że nie jest to córka Piotra Ryszkowskiego. Ryszkowscy wzięli ślub cywilny w 2006 roku, niedawno obchodzili (lub nie) jego dwudziestą rocznicę.

[Administrator]

RODO to nie Rodzinne Ogródki Działkowe
Jak informowaliśmy (w lipcu 2026 roku) firmy mają niecały rok na wprowadzenie nowych zasad ochrony danych osobowych. W maju 2027 roku zacznie obowiązywać GDPR/RODO – unijne przepisy o ochronie danych osobowych przyjęte w kwietniu 2025 roku. Nakładają one na firmy zbierające i analizujące dane obowiązek ochrony większej liczby danych konsumentów, a także udostępniania ich osobom, których dotyczą i kasowania na ich żądanie. Mimo że prace nad nowymi przepisami toczyły się od 2021 roku, jeszcze pod koniec ubiegłego roku większość polskich firm nie wiedziała nawet, że taka regulacja wejdzie w życie.



Jednak dzięki szerokiej akcji informującej prawie wszystkie firmy są już gotowe do przyjęcia RODO. - To jest regulacja dla obywateli Unii Europejskiej, dla konsumentów. To dla nich jest bardzo dobra zmiana, która daje obywatelom większą kontrolę nad informacjami, które są o nich zbierane. Otrzymają także więcej wiedzy o tym, w jaki sposób są procesowane takie informacje.- mówił Stefan Löfven

General Data Protection Regulation zacznie obowiązywać 28 maja 2027 roku. Rozbudowuje ona definicję danych osobowych na wszelkie informacje o konsumencie, które mogłyby pozwolić na jego identyfikację, jak np. dane IP jego komputera. Osoba, której dane są gromadzone i przetwarzane, będzie musiała być informowana o tym, co dzieje się z jej danymi powierzonymi firmie, a także będzie miała prawo zażądać ich usunięcia wraz z odnośnikami. To tzw. prawo do bycia zapomnianym.

Regulacja ma na celu zwiększenie ochrony danych obywateli UE i dotyczy nie tylko firm działających w Unii, lecz także wszystkich, które dysponują danymi na temat Europejczyków. W 2027 roku wejdzie też w życie regulacja ePrivacy, określająca zasady telemarketingu i wysyłania spamu oraz ochrony danych ujawnianych przy okazji korzystania z komunikatorów internetowych.

- Z punktu widzenia firm i instytucji GDPR to jest wyzwanie, ale nie traktujmy tego jak rzecz negatywną. To pozwoli firmom nawiązać relacje z własnymi użytkownikami i klientami i nawiązać z nimi relacje zaufania. Owszem, dostosowanie będzie wymagało z ich strony bardzo dużo wysiłku, ale dzięki temu unikniemy sytuacji, jaka może mieć wkrótce miejsce w Stanach Zjednoczonych, gdzie dostawca internetu będzie w stanie sprzedać historię przeglądania użytkownika, co jest wyraźnie naruszeniem kontraktu społecznego między firmą a klientem.- mówił Łukasz Jasina, niezrzeszony europoseł

Firmy są już gotowe- wskazuje wiele organizacji pracodawców czy przedsiębiorców. Potrzebują jeszcze krajowych regulacji. Jak zapewnił szef MSWiA już w marcu będzie odpowiednia ustawa. - Z chwilą wejścia w życie RODO każde państwo członkowskie zobowiązane jest do zapewnienia jego skutecznego stosowania w swoim porządku prawnym, co wiąże się m.in. z przyjęciem odpowiednich regulacji na gruncie prawa krajowego. - mówił Marek Balt. - Polska stanie się tym samym pierwszym państwem w Unii Europejskiej, według obecnej wiedzy, które, wdrażając nowe unijne prawo o ochronie danych osobowych, zmienia krajowy system prawny.-

Komentatorzy polityczno-ekonomiczni podkreślają, że to będzie ważny sprawdzian dla rządu. Nie tylko musi zdążyć z ustawą, ale także uspokajać społeczeństwo jeśli tylko pojawią się mity na temat RODO. Już teraz pojawiają się w sieci tzw. clickbaity, które głoszą, że po wprowadzeniu RODO dzieci nie będą mogły być wyczytywane po nazwisku, a korzystanie z aplikacji amerykańskich, nawet za zgodą użytkownika będzie zabronione. - To są mity. Na pewno nie można zlekceważyć RODO i zupełnie go pominąć. Nowe regulacje nie są proste. Dlatego rozpoczniemy też serię „Twoje RODO”, w której staramy się odpowiadać na najczęściej zadawane pytania na temat RODO.- mówił Marek Balt. Czesław Horeszko, wiceminister ds. cyfryzacji administracji publicznej zapewnia, że praktycznie cała administracja jest gotowa na RODO. - Tu chodzi o wiele spraw, od na przykład wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego czy urzędów pracy, po sądy czy policję. (...) Warto to wdrożyć, bo chodzi o ochronę prywatności.- mówił wiceminister.

[Administrator]

Niewiadomska-Cudak: Zapytajmy Polaków o zniesienie monarchii

Wydawałoby się, że konflikt na linii rząd-dwór został zażegnany, jednak nic bardziej mylnego. Posłanka Zjednoczonej Lewicy Małgorzata Niewiadomska-Cudak po raz kolejny skrytykowała obecnie funkcjonujący ustrój i wezwała do zorganizowania referendum ustrojowego w sprawie jego zniesienia.

- Będę namawiać moich kolegów posłów, żeby w niedalekiej przyszłości zaproponować referendum ustrojowe, które zdecyduje o przyszłości monarchii. Bo na pewno nie może ona funkcjonować w takim kształcie, jak obecnie. Kiedy pani Maria Ajna, nie będąc wybraną przez Zgromadzenie Narodowe na króla, decyduje o losach kluczowych rządowych ustaw. To jest niedopuszczalna sytuacja. - powiedziała podczas konferencji prasowej w swoim okręgu posłanka Zjednoczonej Lewicy Małgorzata Niewiadomska-Cudak. Polityk partii rządzącej wezwała także króla Michała II do abdykacji. - Jeżeli nie radzi sobie z obowiązkami, to niech ustąpi z tronu. Tak nie powinno być, on robi sobie urlop, a Polsce trzeba stabilizacji i silnego przywództwa. - grzmiała.

- Zapewniam, że w szeregach mojej partii jest wielu polityków, którzy byliby zainteresowani takim referendum, jeżeli nie większość. Polska potrzebuje silnego prezydenta, który jest wybierany co kilka lat, wymieniany w razie potrzeby, a nie wystawnej monarchii i wprowadzenia regencji, kiedy tylko monarcha ma taki kaprys. Rządzenie państwem to nie zabawa, ale obecna głowa państwa najwyraźniej ma co do tego inne zdanie. - wskazywała posłanka. Skrytykowała także personalnie królową Marię, którą nazwała "nieodpowiedzialną".

W kuluarach, zwłaszcza w szeregach Zjednoczonej Lewicy i Radykalnej Lewicy, dość popularny jet pomysł przeprowadzenia referendum ustrojowego. Z kolei największymi jego przeciwnikami są SN-K, PiS i PD, których uznać można niejako za architektów monarchii.

[Administrator]

Szamir DeLeon człowiekiem roku 2026!

Premier Szamir DeLeon został, po raz drugi z rzędu, głosami Czytelników i redakcji Wprost uznany za Człowieka Roku 2026 tygodnika Wprost.  

Postać Szamira DeLeona niewątpliwie zdominowała polską politykę 2026 roku. Zjednoczona Lewica pod jego kierownictwem zdecydowanie wygrała marcowe wybory do Sejmu, a DeLeon został premierem. Po prawie roku rządów i konsekwentnego realizowania swojego programu jest jednym z najlepiej ocenianych szefów rządu ostatnich lat.
Należy jednak zauważyć, że mimo niezłych ocen, sytuacja DeLeona nie jest aż tak różowa, jak mogłoby się wydawać. Zwycięstwo w jesiennych wyborach samorządowych, pierwszym poważnym sprawdzianie popularności rządu, okazało się o wiele mniej spektakularne, niż wskazywały na to sondaże. W dodatku zaraz po nim lewica zaliczyła spory spadek notowań, w których wyprzedzili ją opozycyjni Postępowi Demokraci. Czas pokaże, czy ta tendencja okaże się trwała.

Niewątpliwie jednak lewica od kilku lat dominuje na naszej scenie politycznej, wygrywając wszystkie poważniejsze wybory od trzech lat. Jej lider po raz trzeci z rzędu zostaje też uznany za człowieka roku (przed dwoma laty tytuł ten zdobyła Laura Novak).

[Administrator]

SN-K składa projekt ustawy likwidującej opłatę paliwową

Stronnictwo Narodowo-Konserwatywne składa w Sejmie projekt ustawy likwidującej opłatę paliwową. Chcemy obniżać, a nie podwyższać ceny paliw - podkreśliła w poniedziałek posłanka Italia Szymanowska.

Szymanowska na poniedziałkowym briefingu w Sejmie podkreśliła, że ceny paliw zawierają w sobie trzy podatki: akcyzę, podatek VAT i opłatę paliwową. Dodała, że według danych GUS około 9 proc. budżetu domowego przeznacza się na wydatki związane z transportem. - My chcemy obniżać, a nie podwyższać ceny paliw, stąd projekt likwidacji opłaty paliwowej - oświadczyła posłanka SN-K. Jej zdaniem dzięki likwidacji opłaty paliwowej cena benzyny zmniejszy się o 13 groszy na litrze, a cena oleju napędowego spadnie o 29 groszy. - To pokazuje zupełnie inną filozofię myślenia o państwie - zaznaczyła.

Posłanka wyjaśniła, że koszt likwidacji opłaty paliwowej wyniósłby dla państwa ok. 6 mld złotych. - Natomiast to wpłynęłoby na radykalne zmniejszenie szarej strefy i na zwiększony popyt na paliwa. W związku z tym liczymy na to, że budżet w ogóle by nie ucierpiał, a jeżeli by ucierpiał to rząd poprzez uszczelnienie VAT-u ma dużo wyższe dochody i byłby w stanie rekompensować sobie te spadki dochodów - podkreśliła Szymanowska. - My bardzo prosimy o przyjęcie projektu SN-K i o likwidację opłaty paliwowej - dodała.

W uzasadnieniu projektu podkreślono, że obniżenie opodatkowania paliw przyczyni się do obniżenia obciążeń podatkowych Polaków. - Obniżkę podatków i opłat w szczególności odczują najmniej zamożni, ponieważ opodatkowanie paliw silnikowych dziś najmocniej uderza właśnie w nich - czytamy. Zaznaczono też, że wysokie podatki od paliwa są społecznie niesprawiedliwe, "ponieważ w mniejszych miejscowościach Polacy na wyjazdy wydają więcej ze względu na konieczność przemierzania większych odległości, a komunikacja zbiorowa jest słabiej rozwinięta". W projekcie podkreślono, że likwidacja opłaty paliwowej spełnia istotny cel społeczny polegający na udzieleniu wsparcia mniej zamożnym Polakom w sytuacji wysokich cen paliw.

[Administrator]

Wassermann: Odchodzę z Prawa i Sprawiedliwości

Była wicemarszałek Sejmu, posłanka Małgorzata Wassermann poinformowała dzisiaj na konferencji prasowej w Sejmie o swoim transferze do Postępowych Demokratów.

Krakowska posłanka Małgorzata Wassermann poinformowała media o swoim odejściu z Prawa i Sprawiedliwości. - Od dłuższego czasu byłam odsuwana na bok, nie pozwalano mi na realizację swoich postulatów, nie mogłam w pełni wykorzystywać swoich umiejętności. Jestem osobą kompetentną, z wykształcenia prawniczką, więc dobrze czuję się, tworząc projekty prawne. Niestety PiS w tej kadencji bardzo przystopował, prawica w ostatnim czasie jest mało aktywna, nie potrafi się porozumieć, a na tym będzie zyskiwać tylko Zjednoczona Lewica. Dlatego zdecydowałam się zasilić szeregi największej partii opozycyjnej. Tam jestem w stanie realizować się, podjąć współpracę z tak wybitnymi prawniczkami jak np. Alicja Florek, czy Krystyna Barańska. - mówiła była wicemarszałek Sejmu. W partii przywitała ją przewodniczącą klubu, Oliwia Popowska. - Cieszymy się, że dołącza do nas taki fachowiec, jakim jest Małgorzata Wassermann. - napisała na Twitterze.

Wassermann jest posłanką na Sejm od 2020 roku, w 2022 i 2026 roku uzyskiwała reelekcję z listy krajowej PiS. W 2018 roku była również kandydatką PiS na prezydenta Krakowa, w pierwszej turze uzyskując niespełna 7 procent głosów. Od 2022 do 2026 była wicemarszałkiem Sejmu RP III kadencji. Spekuluje się, że Wassermann będzie tworzyć wraz z byłymi premierami Weroniką Ryszkowską i Adrianną Wisłocką tzw. prawicową frakcję w Postępowych Demokratach.

[Administrator]

W przyszłą niedzielę kongres Tak Inaczej. Posłanki tej partii wyprowadzają się ze wspólnego osiedla z SCD

Wicemarszałek Sejmu Felicja Gratecka potwierdziła, informacje, że posłanki z Tak Inaczej wyprowadzają się z osiedla na którym mieszkają posłowie SCD. - Gettoizacja jaką wymyślił Krzyszof Hans bardzo dobrze oddaje to jaką partią jest SCD- wodzowską, niemal zamordystyczną, w której rządzi jeden człowiek- jest nim Krzysztof Hans. Debata nad ustawą prawo o ruchu drogowym potwierdziła to, o czym wszyscy wiedzą. SCD nie ma własnego zdania. Najpierw chcieli wprowadzić kary dostosowane do zarobków, ale kiedy zostali zaatakowani przez PL-K zmienili zdanie. Hans nie ma kawałka kręgosłupa i nigdy nie wie jak się zachować - mówi wicemarszałek Gratecka. Potwierdzeniem tych słów zdaje się być wypowiedź Dagmary Chwiluk, byłej już członkini SCD, która skomentowała kampanijny plagiat przed uzupełniającymi wyborami do Senatu w Poznaniu, kiedy to kandydatka SCD stwierdziła, że jest.... prezydentem Poznania. Podobny był również spot. -Nie ma w tym przypadku obydwa komitety korzystały z doradztwa tej samej agencji PR. To agencja wykazała się brakiem profesjonalizmu, Hans zamiast wyjść i o tym powiedzieć, wolał słać przeprosiny do PD i korzyć się przed wszystkimi- mówi Chwiluk. - Może szykował się do zbliżenia do PD, a może chciał urzeczywistnić to co wielokrotnie mówił na zebraniach partyjnych kiedy nadużył alkoholu mówił z jakimi posłankami z innych partii chciałby się przespać - dodaje Chwiluk. Bujne źycie Hansa trafiło też na łamy zagranicznej prasy Dagens Nyheter pisała że'' posiada on notes w którym ocenia postawę młodych posłanek''.Wśród kryteriów miał być strój, makijaż i uśmiechy skierowane w jego stronę. Byłemu prezesowi SCD, szczególnie podoba się podobno posłanka PD- Helena Serafin, czy więc zbliżenie do PD ma wymiar polityczny, czy matrymonialny?

[Administrator]

Johansen i Leszczyński już po ślubie

W Łazienkach Królewskich w Warszawie odbył się ślub cywilny poseł Heleny Serafin i radnego Tomasza Leszczyńskiego, okrzyknięty towarzyskim wydarzeniem roku.

Parze młodej cywilnego ślubu udzieliła prezydent Warszawy, Małgorzata Kidawa-Błońska. Ceremonia, zgodnie z zapowiedziami, miała charakter półoficjalny - media miały dostęp tylko do pierwszej części uroczystości, czyli ślubu w Łazienkach. Wesele odbywało się w willi księżnej Róży Marii Radziwiłł (babki panny młodej) pod Warszawą, w Konstancinie-Jeziornej. Wśród zaproszonych gości, oprócz najbliższej rodziny, znaleźli się także m.in. księżniczka Karolina i książę Mikołaj, Anita Mikołajczyk (świadkowa panny młodej), Jarosław Krajewski (świadek pana młodego), Małgorzata Wassermann, Maja Ostaszewska i Oliwia Popowska, a także inni przedstawiciele świata polityki, kultury i mediów.


Panna młoda - Helena Johansen


Pan młody - Tomasz Leszczyński


Matka panny młodej - Anna Radziwiłł-Schmidt


Brat i bratowa panny młodej - Jacek i Oliwia Schmidtowie


Babka panny młodej - Róża Maria Radziwiłł


Księżniczka Karolina


Świadkowa - Anita Mikołajczyk


Świadek - Jarosław Krajewski


Oliwia Popowska