Telewizja

[Administrator]

Gościem w Faktach po faktach jest poseł Amanda Rosiak rzecznik KKW Zjednoczona Lewica w kampanii w wyborach samorządowych.
Pani poseł inne komitety już rozpoczęły kampanię, na co czeka Zjednoczona Lewica?
AR- Kandydaci aktywni nie tylko w okresie kampanii aby propozycje programowe trafiły do wyborców potrzeba ciągłych rozmów i dialogu, nie tylko w okresie kampanijnym, sprowadzanie aktywności publicznej do kampanii to duże uproszczenie. W przyszłą sobotę konwencja samorządowa w Opolu, która oficjalnie otworzy kampanię wyborczą z udziałem kandydatów ZL z całego kraju, nie znaczy jednak, że kandydaci są nieaktywni.

Celem lewicy jest wygrana w Warszawie, takie głosy coraz częściej się pojawiają, stąd podobno kandydatura Piotra Guziała?
AR- Celem jest przede wszystkim zmiana rzeczywistości i poprawa warunków życia, wyrównywanie szans, zwiększanie bezpieczeństwa. Jednak oprócz zarysu koncepcyjnego musi istnieć plan jak to przeprowadzić, skąd pozyskać środki, które inwestycje, czy innego rodzaju działania trzeba podjąć w pierwszej kolejności, co z innych ważnych działań może zostać wygenerowane przez inwestycje realizowane najpierw. Piotr Guział jest doświadczonym politykiem, także samorządowcem, który w Parlamencie Europejskim jest bardzo aktywny w sprawach społecznych i rozwiązywaniu problemów socjalnych oraz bytowych, dziś tego potrzebuje Warszawa i inne miasta, czy miejscowości w Polsce.

Co będzie należało do priorytetów ZL przez kolejne cztery lata w samorządach?
AR Aktywne państwo, aktywny samorząd co da efekt synergii dla mieszkańców, od kilku lat udało się odwrócić tendencję, że państwo czy też samorząd powinien się wycofywać z gospodarki, promować outsorcing tam gdzie to tylko możliwe. Chcemy też rozwijać inwestycje ze środków publicznych, co udało się uczynić w kilku województwach, oraz upowszechniać coś co jest bardzo ważne społeczną odpowiedzialność inwestorów, w tym państwa czy jednostek samorządu terytorialnego, ale też podmiotów prywatnych. To może się odbywać na zasadzie umowy, a nie nadziei i oczekiwań. Musimy też pamiętać o różnicach w województwach i uczynić z nich atut regionów.

Część mediów a także byłych polityków, ekspertów krytykuje opozycję za brak programu i pomysłu na zmiany, czy Pani przyłącza się do tych głosów krytycznych?
AR Teraz kiedy będzie okazja do debat i merytorycznych sporów w kampanii, często szczegółowych i dotyczących pewnego wycinka opozycja będzie mogła dowieść, iż eksperci na wyrost formułowali oceny. Będzie mogła sprawić, iż z dyskusji wyłonią się wartościowe pomyły przełożone na działania. Pamiętajmy też o tym iż w wielu regionach parlamentarna opozycja jest rządzącą większością

[Administrator]

Zdrojewski: Wzmocnimy rolę spółdzielczości w rolnictwie
Zakończyła się konferencja prasowa podsekretarza stanu ds. spółdzielczości, Jacka Zdrojewskiego, podsekretarza stanu ds. rolnictwa, Rafała Stachury i minister rolnictwa, środowiska i rozwoju- Małgorzaty Tracz. Zapowiedziano kompleksowe uregulowanie zasad i sposobu funkcjonowania spółdzielni rolniczych.



Minister Małgorzata Tracz podkreśliła jak ważną rolę pełnią spółdzielnie w życiu gospodarczym i społecznym. - Spółdzielcy mają znacznie silniejszą pozycję na rynku niż pojedynczy rolnik. Przez to łatwiej będzie im negocjować ceny zbytu z silniejszymi podmiotami. Taka forma przedsiębiorstw sprzyja dostosowaniu produkcji do potrzeb klientów, zdobywaniu nowych rynków zbytu i obniżaniu kosztów produkcji, a w efekcie osiąganiu lepszych efektów ekonomicznych w rolnictwie oraz służy poprawie gospodarowania na obszarach wiejskich. To jest niezbędne, jeśli rolnicy mają występować wobec handlu jako siła czy też prowadzić działalność gospodarczą na rzecz swoich członków. Po wprowadzeniu nowego prawa spółdzielnia rolników będzie mogła założyć na przykład sieć sklepów. W innych krajach Unii Europejskiej spółdzielnie rolników działają z powodzeniem od wielu lat. W Polsce- powstanie przepisów regulujących zasady funkcjonowania takich organizacji jest bardzo ważne ze względu na duże rozdrobienie gospodarstw rolnych. - mówiła minister rolnictwa środowiska i rozwoju.

- Zaproponujemy rozwiązania, które pozwolą na osiągnięcie dodatkowego wsparcia, dodatkowej pomocy szczególnie w początkowym okresie funkcjonowania spółdzielni. (...) Spółdzielnie rolników, które będą prowadziły działalność gospodarczą na rzecz swoich członków w zakresie między innymi planowania produkcji, dostosowania skali i jakości tej produkcji do oczekiwania rynku, koncentracji podaży oraz popytu będą miały dodatkowe uprawnienia z tytułu proponowanego przez rząd projektu ustawy. (...) Te ulgi wspomogą spółdzielnie w początkowym okresie działalności. Będą dotyczyły tych spółdzielni, które zatrudniają nie mniej niż 10 pracowników i których roczny obrót lub roczna suma bilansowa nie przekracza 2 milionów euro.- mówił Jacek Zdrojewski. Rząd proponuje, aby członkowie spółdzielni rolniczej byli zwolnieni m.in. z podatku i opłat lokalnych od budynków i budowli oraz ich części, a także zajętych przez nie gruntów wykorzystywanych przez spółdzielnie lub związek spółdzielni rolników na działalność określoną w ustawie oraz z podatku dochodowego od osób prawnych. Minister Zdrojewski podkreślił, że nowa ustawa nie odbiera żadnych praw istniejącym spółdzielniom rolniczym.

Wiceminister Rafał Stachura oczekuje, że -wprowadzenie nowych rozwiązań pozwoli na poprawę efektywności gospodarowania na obszarach wiejskich. Duże rozdrobnienie gospodarstw rolnych w Polsce na tle Unii Europejskiej skutkuje dużym rozproszeniem podaży, podczas gdy w handlu i przetwórstwie następuje konsolidacja i oczekiwania dostaw większych partii towarów. Spółdzielnia rolników będzie mogła też zająć się przechowywaniem czy przetwarzaniem produktów lub grup produktów wyprodukowanych przez jej członków. Może również świadczyć na rzecz członków różne usługi np. upowszechniać metody uprawy, technologii produkcji czy prowadzić działalność społeczną i oświatowo-kulturalną.-

[Administrator]

"Zamiast opisów działanie" - tak SCD ma zamiar działać w wyborach samorządowych 2026


Stronnictwo Centrowo - Demokratyczne jest już w połowie swojej kampanii którą to z uwagi na poprzednie wpadki prowadzi w nieco inny sposób.

"Nauczone poprzednimi wpadkami SCD znacznie zmieniło swój plan działania kampanii. W jej myśl o działaniach i konkretnych planach partii w samorządowej dowiadują się wyborcy a nie media. Jest to podyktowane kilkoma aspektami. Pierwszym z nich jest wyciągnięcie doświadczeń z poprzednich wyborów kiedy to SCD była oskarżana przez inną partię o kradzież postulatów, partia nauczona tym błędem chce go uniknąć stąd informacja dla mediów o działaniach będzie znikoma. Drugim powodem jest spora liczba kandydatów z ramienia partii - by nikt nie był faworyzowany indywidualnych opisów działań kandydatów nie będzie. Trzecim powodem są wybory Prezesa SCD które też wymagają uwagi zaś czwartym skupienie się po prostu na wyborcach a nie mediach Jest też powód piąty którym to jest bycie w rządzie, przez co planowane działania muszą być ostrożne" - tłumaczy nam Aleksandra Szyszka, rzecznik prasowy Stronnictwa Centrowo - Demokratycznego.
Partia chce jak najlepiej wypaść w wyborach i w tym celu wybiera kontakt z ludźmi na ulicy i spotkaniach a nie mediami. Nie zamyka się jednak na nie całkowicie i deklaruje udział swoich kandydatów w spotach wyborczych oraz w ewentualnych planowanych debatach na których to poza spotkaniami w miastach i spotach medialny będzie można poznać działania partii w bieżących wyborach samorządowych.

[Administrator]

Nie żyje książę Adam Czartoryski

Dziś nad ranem w Warszawie zmarł nagle, w wieku 86 lat książę Adam Karol Czartoryski, kasztelan brzeski oraz ordynat sieniawski i gołuchowski. Rodzina podała, że przyczyną śmierci był zawał serca.

Arystokrata był synem księcia Augustyna Józefa Czartoryskiego i Marii de los Dolores Burbon, księżniczki Obojga Sycylii, córki Karola Tankreda Burbona-Sycylijskiego. Poprzez matkę i jej siostrę Marię de las Mercedes był bratem ciotecznym Jana Karola I Burbona, króla Hiszpanii.

Jego związki z Polską zostały zacieśnione, kiedy po Rozmowach w Magdalence i ustaleniach Okrągłego Stołu Muzeum książąt Czartoryskich w Krakowie zostało zwrócone prawowitym właścicielom. Wtedy to, 22 września 1991 r. książę Adam Karol założył Fundację Książąt Czartoryskich, której przekazał zarząd nad tym najstarszym w kraju muzeum i wchodzącą w jego skład Biblioteką Czartoryskich, które mają służyć po wsze czasy Narodowi polskiemu.
Adam Karol ożenił się 25 stycznia 1977 w Londynie z Norą Picciotto, urodzoną 9 września 1942 w Kairze, która pracowała jako konsultant ds. public relations w przemyśle filmowym. W 1986 rozwiódł się z nią. Z małżeństwa tego pochodzi jego jedyna córka Tamara Laura Czartoryska (ur. 1978), obecnie posłanka SNK. Od 12 grudnia 2000 żoną Adama Karola była Josette Calil.Uprawiał karate, od 1982 należał do World Karate Federation i European Karate Union.

W 2015 roku przystąpił do Razem dla Najjaśniejszej i z listy tej partii uzyskał mandat posła na sejm w okręgu legnickim. Był jednym z przywódców zwycięskiej kampanii na rzecz przywrócenia monarchii przed referendum w 2016 roku. W tym samym roku objął stanowisko ministra ds. wprowadzenia monarchii w pierwszym rządzie Anny Radziwiłł-Schmidt. W 2017 roku stanął na czele reaktywowanych ordynacji sieniawskiej i gołuchowskiej, stając się właścicielem jednego z największych majątków ziemskich w Polsce. Jeszcze w tym samym roku regent Mikołaj Liściowski powołał go na stanowisko kanclerza wielkiego koronnego, w związku z czym odszedł z rządu Anny Radziwiłł-Schmidt i z sejmu.
Książę był wymieniany jako jeden z kandydatów do korony polskiej w elekcji w 2018 roku, jednak ostatecznie nie zdecydował się na start. 
W 2019 roku wszedł z urzędu w skład senatu I kadencji. Jesienią 2020 roku zrezygnował z racji zaawansowanego wieku z funkcji kanclerza wielkiego koronnego i król Michał II powołał go na stanowisko kasztelana brzeskiego.
Jego następcą w ordynacjach miał być początkowo bratanek Florian. Zginął on jednak tragicznie dwa lata temu zamordowany w Krakowie. W tej sytuacji majątek odziedziczy zaledwie trzyletni syn Floriana, Adam Michał. Faktyczny zarząd nad nim obejmie więc najpewniej matka chłopca, księżna Emilia (z domu Collingridge). Część dziedzictwa przypadnie też na pewno wdowie po księciu - Josette Calil i jego córce Tamarze.

Według nieoficjalnych informacji książę spocznie w rodzinnej krypcie w Sieniawie. Pogrzeb odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Z powodu śmierci księcia władze województwa podkarpackiego oraz Krakowa zdecydowały o wprowadzeniu na ich obszarze żałoby w dniu pogrzebu arystokraty.

[Administrator]

Królowa Maria ponownie regentką
Czy król Michał rzeczywiście abdykuje?

Po raz kolejny, w dość krótkim odstępie czasu, król Michał II z powodów zdrowotnych powołał królową Marię na regentkę. Informacja podsyciła plotki o możliwości abdykacji monarchy, o której plotkuje się już od dłuższego czasu.

Jak poinformowała rzeczniczka prasowa króla, Małgorzata Leśniewska, król zdecydował się powołać regencję ze względu na problemy natury kardiologicznej. Jak czytamy w oświadczeniu, lekarze zalecili monarsze dłuższy odpoczynek od stresujących sytuacji, dlatego zdecydował się on na powołanie królowej Marii na regentkę. Będzie to czwarta regencja od czasu wstąpienia króla Michała II na tron; jego małżonka zostanie regentką po raz trzeci.

Informacja o kolejnej w dość krótkim czasie regencji podsyciła plotki na temat możliwej abdykacji monarchy, o której plotkuje się już od dłuższego czasu - Zamek Królewski jednak ich nie potwierdza.

[Administrator]

Pogrzeb księcia Adama Karola Czartoryskiego

Wdowa po księciu - Josette Calil - w drodze na ceremonię pogrzebową.

W rodzinnej krypcie w Sieniawie spoczął książę Adam Karol Czartoryski, który w zeszłym tygodniu zmarł nagle, w wieku 86 lat na zawał serca.

Ceremonia odbyła się w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Sieniawie. W mszy, którą odprawił prymas Polski, kard. Wojciech Polak, wzięła udział najbliższa rodzina oraz około 40 oficjalnych gości, w tym królowa-regentka Maria i królewna Paulina oraz książę Mikołaj Liściowski (Czartoryski pełnił funkcję Kanclerza Wielkiego Koronnego, kiedy Liściowski był regentem) wraz z małżonką Anną, hiszpańska księżna de Lugo Helena czy były wicepremier Wincenty Nowak. Pojawili się także licznie arystokraci i politycy związani ze zmarłym.


Królowa Maria wraz z królewną Pauliną.


Księżna Emilia Czartoryska.


Książę Mikołaj Liściowski i księżna Anna.

[Człowiek-Media]

Marszałek Senatu wesprze kandydatów DPS w kampanii wyborczej

Jak poinformowała rzeczniczka sztabu wyborczego Demokratycznego Porozumienia Samorządowego Anita Mikołajczyk, Marszałek Senatu RP Marcin Schmidt aktywnie włączy się w kampanię wyborczą komitetu.

- Wielu kandydatów do sejmików, na prezydentów miast czy na marszałków województw zasiada obecnie w ławach Senatu. To są kandydaci pracowici, codziennie pokazują to swoją pracą w izbie wyższej, dlatego postanowiłem, że aktywnie włączę się w kampanię wyborczą Demokratycznego Porozumienia Samorządowego. Mam nadzieję, że uda się nam zdobyć wysoki wynik. - powiedział na konferencji prasowej z rzeczniczką sztabu, Anitą Mikołajczyk, Marszałek Senatu RP Marcin Schmidt. - Zależy nam na tym, żeby w samorządzie Polki i Polaków reprezentowały osoby najbardziej kompetentne i doświadczone. DPS oferuje właśnie takie listy i konkretne programy dla regionów. - dodał.

Jak komentują politolodzy, takie posunięcie może przynieść bardzo pozytywny efekt. - Zdjęcie kandydata z popularnym marszałkiem Senatu, osobą wpływową, na pewno przyczyni się do wzrostu notowań. Podobną sytuację mogliśmy obserwować, kiedy o fotel premiera walczył Marek Kohn i wielokrotnie w przeszłości, w przypadku np. premierów Donalda Tuska czy Anny Radziwiłł-Schmidt. Ludzie myślą sobie wtedy" "Jeżeli Marszałek Senatu ufa tej osobie, jeżeli przekonuje, że będzie wykonywać dobrą pracę, to dlaczego ja miałbym nie zaufać?". - przekonuje prof. Irena Raczkiewicz.

Marcin Schmidt jest obecnie jednym z najpopularniejszych polityków opozycji i jednocześnie najpopularniejszym politykiem Postępowych Demokratów. Jak wynika z ostatniego sondażu CBOS, zaufanie do marszałka izby wyższej deklaruje 41 procent badanych, a nieufność - jedynie 12 procent. 33 procent pozostaje bez zdania.

[Administrator]

Tomasz Kamiński: Same dopłaty do pieców nie wystarczą
Tomasz Kamiński, kandydat na marszałka woj. podkarpackiego mówił o kampanii samorządowej. Skomentował on m.in. bardzo popularny postulat dopłat do wymiany pieców oraz zapowiedź MSWiA dotyczącą dróg lokalnych.



- Robi się coraz zimniej, więc temat ogrzewania jest coraz popularniejszy. Praktycznie wszyscy mówią- dopłaty tak, ale czy tylko to wystarczy? Na temat dopłat do wymiany pieców trzeba popatrzeć bardziej technicznie. Zawsze mnie zastanawiało czy którykolwiek polityk opozycji wymieniał piec u siebie w domu. Czy wie jaki to jest problem? To nie jest jak kupno nowej pralki. Kiedyś wymieniałem u siebie ogrzewanie, jeden fachowiec mówił, że najlepsze będzie ogrzewanie gazowe, inny piec koksowy. Każdy z czterech miał inne rozwiązanie wskazując przeszkody techniczne czy budżetowe tego typu. Po czterech miesiącach zadecydowałem, w kilkanaście dni udało mi się uporać z problemem. Została ostatnia formalność- przegląd kominiarza. Okazało się, że nie wszystko jest w porządku. Były dwie różne interpretacje przepisów- kominiarza i ekipy remontowej. W efekcie musiałem zainwestować trochę w zmianę instalacji odprowadzania powietrza, kolejne rycie w ścianie. Było wiele roboty, ale udało się. Nie mówię, że nagle trzeba te przepisy zlikwidować, ale trzeba zapewnić, że każda osoba, która wymienia piec, też z pomocą dopłat, ma fachową pomoc. Większość właścicieli tak zwanych "kopciuchów" to osoby starsze i, albo lub mieszkające w budynkach o bardzo dziwnych rozwiązaniach budowlanych. Dla takich osób bardzo ważna jest fachowa, merytoryczna, rzeczowa i obiektywna pomoc. (...) Osoba, która chce wymienić piec otrzymuje fachową poradę z urzędu, do mieszkania przyjeżdża fachowiec z wiedzą o warunkach technicznych, planach gminy dotyczących gazyfikacji terenu czy pomocy finansowej. Tylko tak to zadziała.- mówił Tomasz Kamiński

- Rząd pracuje na rzecz walki z wykluczeniem transportowym. To bardzo dobra wiadomość. Przez ostatnie lata stawiano na autostrady czy drogi ekspresowe, a zapominano o równie istotnych drogach lokalnych. Rozwiązania zaproponowane przez MSWiA są bardzo praktyczne i sprawdzone za granicą. Wpłyną na bezpieczeństwo i komfort podróży.- powiedział kandydat

Skomentował też poczynania niektórych kandydatów. - Próbuje się straszyć lewicą, że samorząd to ostatni przystanek do przejęcia władzy. Próbuje się też zdyskredytować nasze osiągnięcia w samorządach w ostatnich latach. Mnie zastanawia kiedy oni w końcu dojrzeją. Polki i Polacy widzą, że zmieniamy kraj, walczymy z przestępcami, stawiamy na obywateli. Co oni mają do zaproponowania? Że nie są lewicą? Każda próba wmówienia, że będziemy robić co chcemy jeśli będziemy rządzić w samorządach jest śmieszna. To samo mówiono o rządzie, były premier Kohn mówił, że grozi nam problem w finansach publicznych. I co? Za budżetem na rok 2027 zagłosowało wiele posłów opozycji, też z byłej partii pana premiera.-

[Administrator]

Wiec i nowe logo partii My Naród Polski



W dniu dzisiejszym w centrum Warszawy odbył się wiec partii My Naród Polski, na którym zjawili się wszyscy czołowi politycy tego ugrupowania, między innymi prezes Michał Czaplicki i wiceprezesi - Zuzanna Walas, Kamil Mróz oraz Wojciech Tarnowski. Na wiecu pojawiło się ponad 30 000 sympatyków tej partii oraz przedstawiciele mediów. Przemówienia polityków MNP dotyczyły głównie zbliżających się wyborów samorządowych oraz perspektyw partii na najbliższe miesiące. Zaprezentowano także nowe logo ugrupowania.

- Niech to nowe logo będzie symbolem nowego początku w partii, jej renesansu, narodzin nowej siły, która zmiecie kurz zdradzieckich okupantów, jacy opanowali Polskę. Czas, by wprowadzić w owego kurzu miejsce prawdziwie polskie, narodowe rządy. - mówił Wojciech Tarnowski, rzecznik i wiceprezes MNP.

A oto, jak nowe logo się prezentuje:

[Administrator]

Radziwiłł: Podziały są w każdej partii, ale w PD łączy nas wspólna idea

Przewodnicząca Postępowych Demokratów Maria Radziwiłł w "Kropce nad i " u Moniki Olejnik odniosła się do zarzutów kierowanych w stronę jej partii odnośnie wewnętrznych podziałów a także trwającej kampanii wyborczej.

- Podziały są w każdej partii, nie da się tego uniknąć ani ukryć. Nie wierzę, że jest na polskiej scenie politycznej ugrupowanie, w którym ludzie są zgodni jak jeden mąż, to jest po prostu nie do osiągnięcia. Postępowi Demokraci skupiają ludzi o różnych poglądach politycznych, taka formuła sprawdzała się przez wiele lat. Wprowadzamy dyscyplinę tylko jeśli chodzi o partyjne projekty, nie narzucamy nikomu jednego zdania. - mówiła w "Kropce nad i" u Moniki Olejnik przewodnicząca Postępowych Demokratów Maria Radziwiłł. Jak dodała, jej partia nie jest członkiem koalicji rządzącej, dlatego nie ma obowiązku popierać każdego jej projektu.

- Możemy się różnić, ale spaja nas jedna wspólna idea - żeby Polkom i Polakom żyło się lepiej. To nie jest tylko hasło wyborcze, używane w trakcie kampanii. To jest nasza dewiza, do której stosowaliśmy się, rządząc Polską i teraz, kiedy jesteśmy w opozycji i proponujemy kolejne projekty ustaw. - przekonywała. Jak dodała szefowa największej partii opozycyjnej, informacje o wewnętrznych sporach przeciekające do mediów to z pewnością specjalność przeciwników. - Takie informacje przedostają się do mediów tylko i wyłącznie przed jakimikolwiek wyborami. Nasi przeciwnicy nie cofną się przed niczym, żeby nas zdyskredytować. To jest niestety czarny PR, czarna kampania. - powiedziała.

- Urzędujący włodarze miast i marszałkowie województw z ramienia Postępowych Demokratów nieprzypadkowo nie tracą popularności. Są popularni nie przez selfie z wyborcami w trakcie kampanii, ale przez to, czym zajmowali się przez ostatnie cztery lub więcej lata. Są popularni, bo spełniają swoje wyborcze obietnice. Kandydują, bo nadal chcą służyć Polkom i Polakom. - mówiła liderka opozycji, odnosząc się do przedwyborczych sondaży. - Kampania jest w pełni, zostało jeszcze sporo do zrobienia, dlatego my podwijamy rękawy i bierzemy się do roboty. - zakończyła.