Gdzie jest PiS?Partia która przez ostatnie cztery lata współrządziła Polską w wyborach straciła blisko połowę mandatów, wynik był poniżej oczekiwań, nie uznano go jednak za tragiczny, chociaż liderzy i sympatycy liczyli na więcej. Dziś jednak aktualne jest pytanie gdzie jest PiS?Partia, pomimo dwójki rozpoznawalnych liderów - Morawieckiego i Budzyńskiej, ocenianych na ogół dobrze jako ministrowie, poległa w wyborach w województwie lubelskim i w bastionie - na Podkarpaciu. Prawicowy elektorat wybrał SNK, które to w ilości mandatów w pierwszym regionie zremisowało ze Zjednoczoną Lewicą, a w drugim w ogóle wygrało.
Po przejściu do opozycji PiS jest niemal nieaktywne. Widoczny jest brak pomysłu na to co dalej z partią. Silna antypeerelowska retoryka kilkadziesiąt lat po upadku PRL nie trafi na podatny grunt, tradycyjna chadecja nigdy w Polsce nie miała silnej bazy członkowskiej, konserwatystów ,,obsługują'' SNK i PLK-PPol. Popierany między innymi przez PiS Wincenty Grabowski uzyskał w senackich wyborach uzupełniających uzyskał wynik powyżej 20%, jednak żadna z partii nie potrafiła na razie wyniku spożytkować.
Opozycyjność nie służy PiS?Taka opinia jest coraz częściej obecna w mediach, że lepiej było próbować wejść do rządu, nawet za cenę chwilowych wahań w sondażach i dać sobie czas na dalsze działania w rządzeniu Polską, proponować reformy, brać w tym udział. Jak mówią anonimowo politycy PiS
,,obecnie ze zgłoszonych ustaw przez rząd wszystkie byłyby do zaakceptowania. Kilkoro ministrów jest aktywnych. My zaś jesteśmy bierni w opozycji". Inni przyznają, że
,,jakieś sondowanie PiS przez lewicę było, ale temat bardzo szybko upadł . Więcej nas na poziomie ogólnopolskim dzieli, ale dzisiaj więcej dzieli PiS od dobrego wyniku w wyborach samorządowych, a koalicja niczego nie gwarantuje''.
Obawa o bastion?
PiS obawia się, że Podkarpacie może zaatakować lewica, mająca w swoich rękach więcej asów oraz fakt, że będą w stanie realizować kampanijne zobowiązania, dzięki wpływom w rządzie. Do konserwatystów lepiej dociera SNK, które też słabnie. "
W wariancie negatywnym nie będzie nas w połowie sejmików, a współrządzić będziemy może w dwóch w trzech'''- mówi anonimowo jeden z radnych.
Szansa na sukces?
Postawa ta jest dość zachowawcza, zważywszy na fakt, że PiS ma zdolność koalicyjną z prawą i z lewą stroną sceny politycznej, kto wie czy po słabej wiośnie i bezbarwnym lecie jesienią w województwach nie będzie rządził ,,koalicjant PiS''. Partia ma kilkunastu rozpoznawalnych polityków mogących osiągnąć wysokie wyniki w wyborach na marszałków, co może mieć znaczenie przy tworzeniu list i budowie ewentualnej centroprawicowej koalicji. Tym bardziej, że o "Unii Centroprawicy'' wspominają między innymi Joachim Brudziński, Wiktoria Wiedeńska, czy Zdzisław Krasnodębski. Najbardziej prawdopodobne wydaje się stworzenie wyborczej koalicji z SN-K, na temat której rozmowy, na razie bez oficjalnych rezultatów, toczą się już od kilku tygodni.