Nuda

[Lukasz Wojtowicz]

Jaki jest sens głosowania nad poprawkami technicznymi i głosowanie przy tym przeciw ustawie?

[Szamir DeLeon]

Irl nie wiesz jak zagłosują osoby będące za projektem, może omsknie im się ręka lub będą uznawać, że jednak mieli racje i zagłosują przeciw poprawkom. Nie wiadomo też jaki będzie wynik głosowania, może koleżanki i koledzy partyjni nagle inaczej zagłosują Chodzi o to, że jakby nastąpił jakiś piramidalnie niemożliwy zbieg okoliczności, to żeby przyjęta ustawa była dobrej jakości

[Lukasz Wojtowicz]

Z jednej strony racja, z drugiej z lekka bezsensowne, bo jaki jest sens głosowania nad poprawkami stricte technicznymi, a potem przeciw całej ustawie?

Druga kwestia, to podejrzewam, że TK będzie rozpatrywać zgodność ustawy organicznej z ustawą o samorządzie wojewódzkim, bo jakby nie patrzeć, to autonomia nie jest tak szeroka, że mogą sobie ustala liczbę radnych, dlatego też sprytnie powiązałem te JOWy z tym, żeby zapisy o liczbie radnych Śląska nie dotyczyły i weszło to z dniem ogłoszenia, bo IG, to sąd administracyjny mógłby podważyć wyniki wyborów do takiego Sejmiku bez zmian

[Administrator]

Tylko, że właśnie autonomia jest tak szeroka.
Przecież art. 11. ustawy konstytucyjnej jasno wskazuje, że sejmik w ustawie organicznej (choć to nazwa potoczna i dopiero teraz zauważyłem, że wprowadziłeś ją też do tamtej nowelizacji Kodeksu wyborczego) sam uchwali sobie liczbę radnych i ordynację: " Sejmik uchwali ustawę o wewnętrznym ustroju Województwa Górnośląskiego. Ustawa ta określi szczegółowo skład Sejmiku Województwa Górnośląskiego, ordynację wyborczą i prawo wyborcze do tegoż Sejmiku... "

Inna kwestia, że ustawa o wewnętrznym ustroju wchodzi w życie dopiero 1 września i można mieć pewne wątpliwości, czy tegoroczne wybory powinny się odbywać w oparciu o jej zapisy. Z drugiej strony ustawa konstytucyjna jasno wskazywała, że przepisy Kodeksu wyborczego dla wyborów do sejmików obowiązują tylko dla pierwszych wyborów po wprowadzeniu autonomii, więc do uchwalenia ustawy o wewnętrznym ustroju w zasadzie nie było żadnych przepisów dotyczących tych wyborów.

[Lukasz Wojtowicz]

Czyli ominąłem ten przepis, choć z drugiej strony ciężko pamiętać coś, co było z przed roku

[Lukasz Wojtowicz]

Ten moment, kiedy masz znajomych o koliberalnych poglądach, ale nie mają czasu/nie chcą grać

[Lukasz Wojtowicz]

Tak się zastanawiam, to dochodzę do wniosku, że niektórzy działacze z danych partii to pewna abstrakcja

Pierwsza "polityk", która mi się rzuca w oczy to Włodarczyk, patrząc na przywiązanie jej do Boga, czym chwaliły się prorządowe media irl Więc bardziej pasowałaby do PiS, albo PL-K.
Cyrański jw., potrafił odejść z Nowoczesnej irl. Ze względu na dyscyplinę w sprawie ustawy proaborcyjnej.
Golbik w PL-K, tu znów odwrotnie, obok Janasa w grze chyba nie dodawała do ślubowania w III kadencji "tak mi dopomóż Bóg"

[Administrator]

To prawda, choć jednak nasza scena polityczna trochę się różni od tej z reala.
Lewica w grze mało skupia się na światopoglądzie, a bardziej na sprawach socjalnych i gospodarce, więc to nie musi im tak bardzo wadzić.
PLK pierwotnie miało być bardziej liberalne niż konserwatywne, a przynajmniej obie te części partii były podobnie znaczące. Dopiero później większość miejsc na listach dostali korwiniści i w zasadzie zdominowali partię. Golbik chyba zresztą w pewnym momencie odeszła z PLK (choć nie pamiętam już dokładnie, jak to z nią było).

Do tego rodzaju kwiatków też dodać Patryka Jakiego w PD (był nawet szefem MSW).

[Lukasz Wojtowicz]

Golbik z Gryglasem odeszli ze względu na słabą aktywność PL-K ogólnie mówiąc (pierwszy okres nieobecności Marka), a łącząc sprawy światopoglądowe, to odejście tej pierwszej miało sens

Akurat Jaki w PD ma sens, bo to jednak oficjalnie partia centrowa, a był przecież w Młodych Demokratach, czy PO Bardziej dziwne jest to, że nie jest w jednej partii, co jego promotor, czyli Ziobro

[Lukasz Wojtowicz]

Ten moment, gdy myślałeś, że Harris to NPC, a jednak nie jest...

https://t.co/I5FuOx1hqS?amp=1