Telewizja

[Administrator]

Maria Lukrecja Chotolska zasili szeregi SNK



- Jak kilka lat temu, tak i teraz prawica musi skupić się wokół jednej siły politycznej - twierdzi Chotolska.
Maria Chotolska złożyła dotychczasową legitymację partyjną PiS. Dołączyła do najsilniejszej w polskim parlamencie prawicowej partii, Stronnictwa Narodowo-Konserwatywnego, o czym poinformowała na konferencji prasowej zwołanej w Sejmie.
- To co stało się przy urnach wyborczych daje nam, prawicy, wiele do myślenia. Sytuacja się powtarza, a raczej jest jeszcze gorsza niż przed laty, kiedy dane mi było przewodzić Blokiem Prawicy. Jak kilka lat temu, tak i teraz prawica musi skupić się wokół jednej siły politycznej, która poprowadzi ją do zwycięstwa. Wierzę, że będzie to SNK.

[Administrator]

L. Fronczewska: Płaca minimalna w górę
1 maja, Minister Finansów zapewniła, że od 1 stycznia 2027 roku płaca minimalna wzrośnie. Jak mówiła- trwają rozmowy ze związkami zawodowymi oraz organizacjami przedsiębiorców. Trwają też analizy ekonomiczne, ale to już pewne, że będzie wyższa niż 2450 złotych.



- 1 maja, Święto Pracy to dobry moment, aby to ogłosić. Od następnego roku płaca minimalna wzrośnie. Wszystkim nam zależy, aby praca każdego była jak najlepiej płatna. Przez lata płaca minimalna była na takim samym poziomie, czyli faktycznie była coraz mniejsza. Pozycja pracodawców jest relatywnie silna i bliska monopsonowi, wprowadzenie płacy minimalnej, docelowo do poziomu 50% średniego wynagrodzenia, pozwoli przeciwdziałać nadużywaniu tej przewagi.- mówiła Minister Finansów, Luiza Fronczewska. Powołała się ona też na sytuację Niemiec, gdy w 2015 minimalną stawkę godzinową. - Straszono, że może kosztować dwa miliony miejsc pracy, a gdy już wprowadzono to bezrobocie zmalało. Wprowadzenie płacy minimalnej w Niemczech zwiększyło też płace 3,6 mln. pracowników. Zarobki pracowników niewykwalifikowanych wzrosły o 3,3%, a na obszarze byłego NRD o 10%. W styczniu 2016 stopa bezrobocia wyniosła 6,2% osiągając najniższy poziom od zjednoczenia kraju. -

- Przez ostatnie lata płaca minimalna nie wzrosła ani o złotówkę. Premier Radziwiłł-Schmidt zapewniła, że będzie rosła o 100 złotych rocznie, ale po tym jak kilku neoliberałów powiedziało, że tak nie powinno być następne rządy, też te z poparciem partii byłej premier wycofały się z tego i płaca minimalna zatrzymała się na 2250 złotych. Brak konsekwencji w wysokości płacy minimalnej bardzo zaszkodził rynkowi pracy.- mówił poseł Marcin Romaniuk

W Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy odbył się szereg marszów zorganizowanych przez związki zawodowe w miastach. Sekretarz stanu ds. praw pracowniczych, Dariusz Dyrda zapewnił w "Minęła 20", że trwają prace nad szerokimi zmianami w Kodeksie pracy, które zwiększą prawa pracowników oraz ulepszą sytuację związków pracowników, zwłaszcza w małych firmach.

[Administrator]

Damian Bartyla odchodzi z SCD i zakłada własne stowarzyszenie polityczne.



Damian Bartyla poinformował o odejściu ze Stronnictwa Centrowo-Demokratycznego i założeniu własnego stowarzyszenia pod nazwą Bezpartyjne Górnośląskie.

Bartyla tłumaczy to nieakceptowalną polityką przez SCD. "Nie podoba mi się taka sytuacja. Najpierw otwarte poparcie dla Związków partnerskich, potem koalicja ze Zjednoczoną Lewicą, teraz otwarte plagiatowanie kampanii Jacka Jaśkowiaka. Dlatego miarka się przebrała i odchodzę z SCD, bowiem nie ma tam dla mnie przyszłości." Jak zaznaczył Bartyla priorytetem będzie zawiązanie koalicji z którąś z większych partii przy odrębności stowarzyszenia.

[Administrator]

Sąd odrzucił pozew Jacka Jaśkowiaka


Sąd Okręgowy w Poznaniu odrzucił pozew w trybie wyborczym jaki Jacek Jaśkowiak z PD wytoczył Lidii Szyleckiej z SCD, uznając, że stan faktyczny nie spełnia przesłanek wynikających z art. 111 Kodeksu wyborczego. Jednocześnie toczy się jednak sprawa o naruszenie dóbr osobistych Jaśkowiaka przez Szylecką, już w zwykłym trybie.

Sąd uznał, że plagiat wypowiedzi Jaśkowiaka, jakiego dokonała podczas swojej kampanii wyborczej Lidia Szylecka nie może zostać ukarany z tytułu art. 111 Kodeksu wyborczego. Ten dotyczy bowiem tylko podawania nieprawdziwych informacji o innym kandydacie, pod co plagiat niewątpliwie nie podpada. Sprawa Jaśkowiak vs. Szylecka będzie się jednak toczyła w zwyczajnym trybie, w którym wyrok zapadnie dopiero po wyborach do Senatu. Przewiduje się, że wygra go Jaśkowiak, bowiem zarzuty pod adresem Szyleckiej są oczywiste.
Lidia Szylecka, kandydatka SCD w wyborach uzupełniających do Senatu w kilku swoich wystąpieniach niemal dosłownie powtórzyła przemówienia wygłoszone wcześniej przez prezydenta Poznania i kandydata PD Jacka Jaśkowiaka. Kopiowała je na tyle bezrefleksyjnie, że w jednym z nich powiedziała nawet o sobie, że jest prezydentem Poznania. Sytuacja doprowadziła do fali krytyki pod adresem SCD i dużego spadku poparcia dla tej partii.

[Administrator]

Joanna Jaśkowiak oblana kwasem!

Joanna Jaśkowiak, żona prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka została oblana kwasem, gdy szła do pracy.

Dzięki szybkiej interwencji znajdującego się w pobliżu, wracającego z nocnej służby, policjanta, udało się zatrzymać podejrzanego. Jak się okazało, był to 38-letni Grzegorz J., członek organizacji nacjonalistycznej.

Z relacji świadków wynika, że Grzegorz J., nim chlusnął kwasem w stronę żony prezydenta Jaśkowiaka, miał wyzywać ją od "głupich, grubych kurew", "zasranych lewaczek" oraz próbował ją przewrócić.

Joanna Jaśkowiak została przewieziona do szpitala, nie wiadomo jeszcze, jak poważny jest jej stan, ale prawdopodobnie Grzegorzowi J. nie udało się oblać skóry, oblał tylko ubrania.

[Administrator]

Grabowski: 22,7 procent to ogromny sukces

Wincenty Grabowski, kandydat SN-K-PiS w wyborach uzupełniających do Senatu, podczas wieczoru wyborczego po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów wygłosił przemówienie do swoich zwolenników.

- Trzecie miejsce i prawie 1/4 głosów oddanych w tych wyborach to ogromny sukces, bardzo cieszę się że udało mi się zachęcić do głosowania tak dużą liczbę mieszkańców Poznania. Ten wynik jest dla mnie dużą nobilitacją. Nadal jestem posłem, nie przestaję pracować na rzecz mieszkańców tego miasta. - mówił Wincenty Grabowski, któremu towarzyszyła żona i dzieci. - Zaczynaliśmy tą kampanię z jednocyfrowym wynikiem, a skończyliśmy z trzecim miejscem, niecałe osiem procent od drugiej tury. To nie jest koniec naszej walki o lepszą Polskę. Nie poddajemy się! - zaznaczył.

Zapytany o poparcie dla jednego z kandydatów w drugiej turze powiedział, że jest jeszcze za wcześnie, aby o tym mówić, ale raczej - bez entuzjazmu - namawiałby do głosowania na prezydenta Jacka Jaśkowiaka. - Zjednoczona Lewica przejęła władzę, idąc do wyborów z hasłami umiarkowanymi, a gdy przyszło co do czego, zaprosiło do koalicji wieszającą na szubienicach najważniejszych polskich polityków Radykalną Lewicę i plagiatujące swoich konkurentów Stronnictwo Centrowo-Demokratyczne. Pokazali na co ich stać, nie pozwólmy na więcej. - mówił.

[Administrator]

Iwona Piątek i UOKiK zapowiadają rozprawienie się z firmami, które naciągają seniorów na drogie zakupy
- Nieuczciwe działania przedsiębiorców, którzy wykorzystują ufność osób starszych, ich naiwność czy nieznajomość prawa konsumenckiego, to zjawisko, które musimy wyeliminować. W sporze z nieuczciwym handlowcem konsumenci tracą bowiem coś więcej, niż tylko pieniądze. Tracą wiarę w państwo, którego zadaniem jest stanie na straży ich bezpieczeństwa. (...) Tylko jedna prokuratura okręgowa w mieście prowadzi postępowanie w sprawie oszukańczych firm, w którym jest ponad 3,5 tysiąca poszkodowanych. Chodzi m.in. o sprzedaż prądu i gazu, który miał być tańszy, a okazał się dużo droższy. - mówiła Iwona Piątek, Minister Sprawiedliwości, Równości i Praw Człowieka



Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów alarmuje, że sprzedawcy wykorzystują zaufanie, jakim darzą ich seniorzy. Najczęściej powtarzające się nieuczciwe działania to nakłanianie osób starszych do zakupu drogich zestawów garnków, koców czy urządzeń paramedycznych, z reguły sprzedawanych po drastycznie zawyżonych cenach lub pozbawionych właściwości opisywanych w czasie sprzedaży. Handlowcy wykorzystują łatwowierność i nieznajomość prawa konsumenckiego. Aby dodatkowo zachęcić do zakupu w czasie bezpłatnych badań medycznych akcentują zły stan zdrowia uczestników pokazów. Sprzedaż takich produktów i usług odbywa się najczęściej w hotelach lub w sanatoriach, gdzie osoby starsze zaprasza się pod pretekstem możliwości wykonania bezpłatnych badań.

Aby ograniczyć nieprawidłowości, UOKiK i rząd rozważają m.in.: wprowadzenie wymogu zgłaszania pokazów do odpowiedniej instytucji, a także obowiązek wyraźnego informowania zapraszanych konsumentów o handlowym celu spotkania. Umowa byłaby automatycznie rozwiązywana, jeżeli pokaz nie zostałby zgłoszony, obowiązki dotyczące jasnego informowania naruszone lub ceny byłyby rażąco zawyżone w stosunku do rynkowych. Urząd postuluje również zaostrzenie przepisów związanych z umowami dotyczącymi usług medycznych. Obecne przepisy nie są precyzyjne, więc nieuczciwi handlowcy zapraszają seniorów na bezpłatne badania, które służą wyłącznie sprzedaży kosztownych pakietów medycznych. Komitet podjął decyzję o powołaniu zespołu roboczego, który zajmie się przygotowaniem zmian legislacyjnych mających na celu zwiększenie ochrony konsumentów.

Prezes UOKiK poinformował o kampanii edukacyjnej, której celem będzie ostrzeżenie konsumentów przed nieuczciwymi praktykami handlowymi oraz o prawach konsumenckich (np. o 14-dniowym okresie umożliwiającym bezpłatne odstąpienie od umowy zawartej na pokazie). Zostanie ona zainaugurowana 15 marca, czyli w Światowy Dzień Konsumenta. Kampanię wspiera Polskie Radio – do końca marca będziemy słyszeć na jego antenie materiały edukacyjne Urzędu.

[Administrator]

Bezpartyjne Górnośląskie razem z PL-K i PPol w wyborach samorządowych.

Bezpartyjne Górnośląskie wystartuje w wyborach samorządowych wspólnie z Partią Liberalno-Konserwatywną i Partią Polaków, poinformowali liderzy ugrupowania.

Fakt koalicji potwierdzili liderzy ugrupowań, Damian Bartyla (BG), Miriam Shaded (PL-K) i Stanisław Szwed (PPol).

Damian Bartyla "Jestem zadowolony z dołączenia do koalicji z Partią Liberalno-Konserwatywną i Partią Polaków, z którą mam pozytywną przeszłość. Chcemy Polski, która stoi samorządami."

Miriam Shaded "Jesteśmy zadowoleni ze współpracy z Bezpartym Górnośląskim, bowiem to daje dla nas możliwość uzupełnienia koalicj o kolejne środowiska, co jest kluczowe w kwestii walki o kolejne mandaty w Sejmikach. Liczę na dobrą współpracę."

Stanisław Szwed "Podobnie jak Miriam Shaded jesteśmy zadowoleni ze współpracy z Bezpartyjnym Górnośląskim. Liczymy na owocną współpracę."

To oznacza, że koalicja widząc dobry wynik wyborów uzupełniających w Poznaniu zbroi się przed wyborami samorządowymi.

[Administrator]

Anna Kozak w Senatorskim Klubie Dworskim

Świeżo upieczona kasztelanowa kłodzka zdecydowała się przystąpić do SKD

Senatorski Klub Dworski powiększy się o Annę Kozak, w minionej kadencji posłankę Partii Liberalno-Konserwatywej, pełnomocniczkę ds. równego statusu mężczyzn i kobiet w gabinecie Weroniki Ryszkowskiej. Kozak była posłanką z drugiego szeregu, ale rozpoznawalną. Mogła uchodzić za duży potencjał na przyszłość dla swojej formacji. Wielu obserwatorów sceny politycznej było zdziwionych, gdy okazało się, że zabrakło dla niej miejsca na listach wyborczych PL-K w ostatnich wyborach.

Anna Kozak, absolwentka prawa i stosunków międzynarodowych, pracowała w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju, kiedy kierowała nim Katarzyna Pucz-Swarzewska. Mówi się, że z byłą szefową, obecnie również zasiadającą w SKD, łączą ją więzy sympatii i przyjaźni. Potem działała w Partii Liberalnej, gdzie poznała przyszłą premier Weronikę Ryszkowską - obie pochodzą zresztą z Dolnego Śląska.

Po zakończeniu kadencji sejmu, król przydzielił Kozak kasztelanie kłodzką, z czym wiążę się objęcie przez byłą posłankę krzesła w senacie. Kontakty Anny Kozak z dworem i Kancelarią Królewską nie są niczym nowym, była ona uczestniczką nieoficjalnych narad, jakie odbywały się w poprzedniej kadencji z udziałem m.in. marszałka senatu Mikołaja Liściowskiego i samego króla Michała II. Poniższe zdjęcia dowodzą dużej zażyłości Kozak z sekretarz królewską Dianą Kołodziej, ale także z byłą premier Adrianną Wisłocką. Mówi się też, że kasztelanowa jest blisko związana z księżną Zofią Czetwertyńską-Liściowską.

[Administrator]

Zakończyła się kolejna sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży
„Szkoła z pasją- szkoła z młodzieżą” – o tym dyskutowali młodzi parlamentarzyści, którzy zebrali się dziś w gmachu przy Wiejskiej. Po burzliwej debacie młodzi politycy podjęli wspólną uchwałę. Odbytą niedawną sesję Sejmu Dzieci i Młodzieży miał otworzyć marszałek Sejmu, B. Ziętek, jednak ze względu na chorobę Marszałka Sejmu, zrobiła to wicemarszałek Felicja Gratecka. Na spotkaniu obecna była też pełnomocnik ds. młodzieży, Marta Czerwonka.



– Życzę wam tego co nie raz brakuje w dorosłym parlamencie, czyli cierpliwości a także rzeczowej debaty i zbudowanych na jej podstawie kompromisów których to tworzenie jest podstawą parlamentu i demokracji - powiedziała wicemarszałek Gratecka. - To od was zależy jaka będzie Polska za kilka lat więc to spotkanie które właśnie ma miejsce jest doskonałą okazją do nabywania doświadczenia które to w kolejnych latach zaprocentują gdyż być może będziecie mogli tu kiedyś na stałe pracować i tworzyć prawo dla polskich obywateli.

Tuż po pani wicemarszałek słowo zabrała jeszcze pełnomocnik do spraw młodzieży z ramienia rządu Marta Czerwonka. Przypomniała ona że dzisiejsze obrady są okazją do nauki zasad stanowienia prawa regulującego życie społeczeństwa. Życzyła młodym posłankom i posłom, by była to dla nich pouczająca lekcja demokracji. Dodała też że będzie przysłuchiwać się obradom i wraz z rządem zapisywać z niej wnioski.

Obecny był również premier Szamir DeLeon - Zapewniam proszę państwa, że rząd z przyjemnością wsłucha się w to co do powiedzenia mają nasi potencjalni następcy w przyszłości. Wiemy i szanujemy że ciężko pracowaliście aby tu być. – powiedział. 

Na pytania młodych posłów odpowiadał minister kultury i oświaty Henryk Mercik. Także i on wyraził zainteresowanie propozycją ustanowienia tzw. młodzieżowej rady przy Parlamencie RP.

Młodzi politycy pytali szefa resortu kultury i edukacji o niemal każdy aspekt jego działania zarówno od strony kultury jak i oświaty - w tym między innymi o formę najbliższych egzaminów szkolnych oraz maturalnych. - Rząd pracuje nad takimi rozwiązaniami, które zmienią orientację szkoły. Szkoła nie powinna wyżej od uczniów stawiać testów standaryzowanych.- mówił Henryk Mercik. Zapewnił on, że trwają prace nad zniesieniem testu szóstoklasisty.

Gośćmi Sejmu Dzieci i Młodzieży byli również m.in. minister pracy i polityki społecznej Piotr Ikonowicz, minister spraw zagranicznych Wiktoria Anastazja Skolska, minister finansów gospodarki Luiza Fronczewska, minister rolnictwa środowiska i rozwoju Małgorzata Tracz czy Rzecznik Praw Dziecka Anna Dymna. Pod czujnym okiem Prezydium Sejmu obrady Sejmu Dzieci i Młodzieży prowadzili Aleksandra Narwicka, Agnieszka Korwalewicz, Krzysztof Drwalowski, oraz Damian Liściewicz.

Podobnie jak parlamentarzyści „dorosłego” Sejmu młodzi posłowie i posłanki z zaangażowaniem uczestniczyli w debacie, przedstawiając swoje racje i argumenty. Po długiej i gorącej dyskusji nad projektem uchwały w sprawie miejsca ludzi młodych w przestrzeni publicznej, posłowie SDiM podjęli uchwałę. Dokument, którego ostateczną treść uzgodnili w głosowaniu, zawiera m.in. postulat zwiększenia bezpieczeństwa w szkołach, zmian w programie nauczania czy zapewnienia bardziej egalitarnego kształcenia.

Sesja Sejmu Dzieci i Młodzieży (SDiM) jest projektem edukacyjnym, zorganizowanym przez Kancelarię Sejmu w porozumieniu z Centrum Edukacji Obywatelskiej, Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ośrodkiem Rozwoju Edukacji. Do udziału w obradach zgłosiło się 650 dwuosobowych zespołów. Mieli oni za zadanie przeprowadzić badania dotyczące stereotypów w społeczeństwie. Na podstawie oceny przeprowadzonych przez uczniów badań zakwalifikowanych zostało 460 młodych parlamentarzystów. 9 i 10 maja posłowie SDiM spotkali się na posiedzeniach komisji problemowych gdzie przy pomocy sejmowych legislatorów opracowali projekt uchwały. Ponadto podczas warsztatów parlamentarzyści SDiM mieli za zadanie wybrać swoich przedstawicieli – prezydium komisji, posła sprawozdawcę oraz marszałków.   

Po raz pierwszy Sejm Dzieci i Młodzieży zebrał się w 1994 r. Polska jako pierwszy kraj w Europie zorganizowała tego typu przedsięwzięcie. Dzieci ze szkół podstawowych i ponadpodstawowych obradowały wtedy na temat „Wojna - zagrożeniem szczęśliwego dzieciństwa”.

Jak podkreślają komentatorzy- spotkanie Sejmu Dzieci i Młodzieży przeszło w bardzo spokojnej atmosferze. - Młodzież przyjęła najlepsze, a nie najgorsze wzorce z polityków. Nie było chamskich, krzykliwych wypowiedzi. To też pokazuje, że poziom debaty publicznej jest nie tyle co lepszy, co bardziej kulturalny.- mówiła politolog Barbara Frenetyczna. Zwróciła ona też uwagą na to, że mimo wielu obowiązków prawie cała Rada Ministrów była obecna na obradach SDiM.