Joanna Dworaczyk dla Superstacji o kupionych lajkach na "Weronika, nie wyjeżdżaj!":
Jeśli informacje dotyczące tego fanpage'a się potwierdzą, czyli znajdzie się dowód, że to młodzieżówka PLK kupiła te lajki to będziemy mieli wątpliwości dotyczące wiarygodności Weroniki Ryszkowskiej i jej, że tak to nazwę, frakcji w partii. Te lajki na pewno były kupione, bo raczej internauci o chińsko brzmiących nazwach nie stali się nagle fanami pani Ryszkowskiej i jej zostaniu w Polsce.
Jeśli natomiast nic się nie okaże, to dalej niesmak pozostanie. Wielu odwoływało się do tego fanpage'a, też telewizja publiczna. Miarą polityka nie może być fanpage, które wychwalają go i jak się okazuje można je łatwo podrasować, a czyny, wprowadzone zmiany, których w ostatnich miesiącach pani premier nie miała.