Komentarze do wiadomości z kraju

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (SCD) w tym samym studiu:
Również SCD jest zaniepokojone tymi negatywnymi zmianami w ZLewie czyli partii z którą to tej pory dobrze nam się rozmawiało. Na szczęście to co dzieje się wewnętrznie w ZLewie nie jest naszym problemem
Prócz tego sami nie planujemy się radykalizować - idziemy bowiem w przeciwnym bardziej łagodniejszym kierunku. Otwarci zatem jesteśmy na niezadowolonych członków ZLewu ale też na członków Partii Polaków i innych nieaktywnych partii. Politykę bowiem można prowadzić normalnie, bez radykalizacji.

[Gniewomir Maj-Ołyński]

GMO dla TVN24:

Naprawdę nie chciałbym komentować słów pani poseł Dobrzyńskiej. Ale skoro muszę - naprawdę słowa tej pani nie są w stanie mnie dotknąć. Mogę być debilem, idiotą, czy kimkolwiek innym. Ja jestem w polityce dla dobra obywateli, nie psychicznego komfortu pani poseł. Dziękuję, tyle.

[Szamir DeLeon]

Szamir DeLeon w TVP Info razem z Krzysztofem Hansem i Łukaszem Wójtowiczem:

Potępiamy ten akt. W tej sprawie nie ma dyskusji. Prokuratura musi zająć się tą sprawą. Emanowanie przemocą, zachęcanie do agresji to jest głównie domena skrajnej prawicy. Liczyłem, że to będzie konstruktywny ruch, który zwróci uwagę na te elementy, te postulaty, które nie są w powszechnej debacie. Lewica jest zazwyczaj synonimem pacyfizmu, były oczywiście organizacje, ruchy terrorystyczne, lewicowe- jednak to było kilkadziesiąt lat temu. Na przykład Rote Armee Fraktion w Niemczech czy Action directe we Francji, ale dzisiaj, w świecie, na którym można debatować, rozmawiać, jest stosunkowo mało wojen- nie trzeba dopuszczać się do aż takich radykalnych form agitacji wyborczej czy protestu.
Nie do tego namawiali wielcy myśliciele, Róża Luksemburg, bardziej socjaldemokratyczna czy Karl Marx, Friedrich Engels czy Peter Kropotkin. Nie takimi akcjami zajmuje się skrajna lewica na świecie. We Francji są wiece, gdzie śpiewana jest Międzynarodówka. W Niemczech Die Linke, będąca w Bundestagu, nie zajmuje się swoimi postulatami, bo wie, że nie ma szans na ich wprowadzenie. Oni próbują wyciągnąć maksimum dobra, w ich opinii, ze zła. Dlatego też apelują do Radykalnej Lewicy, moich dawnych znajomych z ROG'u, gdzie to nie zajmowaliśmy się takimi sprawami jak teraz RadLew, a raczej na przykład analizami ekonomicznymi, debatowaniem. Bądźcie łagodniejsi.

Jeśli Janina Dobrzyńska powiedziała powiedziała, to wszystko, w sposób, który powiedziała to jest to na pewno szokujące. Jednak mam wątpliwości czy to na pewno ona powiedziała. To jest, przypomnę, materiał z gazety o dość słabej renomie. Jest to dość poczytna gazeta, ale wciąż należy do niektórych informacji podchodzić z dystansem. Pani Dobrzyńska dbała o język polski, wielokrotnie zwracała uwagę na poprawność językową, na pewno nie powiedziałaby "jest ten Nasz naród jest". Poczekajmy na odpowiedź pani europoseł, jakieś wyjaśnienia.
Tak patrząc zdroworozsądkowo, wydaje się niemożliwością, aby Zjednoczona Lewica miała taką siłę, takie środki, aby na przykład wykreować przewodniczącego Hansa.
W przyszłości będziemy ofiarami wielu ataków, bo to co proponujemy jest prawie rewolucyjne. Chcemy zwalczać przestępców gospodarczych. Chcemy przywrócić godność Polsce i to może się niektórym nie podobać. Jednak my robimy swoje, nie będziemy patrzeć na złośliwców, skądkolwiek by oni nie byli.
Tylko tak jak mówiłem- poczekajmy na odpowiedź od pani Dobrzyńskiej.

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (SCD)
Drogi Panie Szamirze. Czułem się zaszczycony gdy pan wypowiedział te słowa.

Tak patrząc zdroworozsądkowo, wydaje się niemożliwością, aby Zjednoczona Lewica miała taką siłę, takie środki, aby na przykład wykreować przewodniczącego Hansa.

Odnosząc się do nich stwierdzę że nigdy nie należy mówić nigdy. Moja partia zakończyła się formować więc nic nie stoi na przeszkodzie aby przejść do kolejnych kroków - tych bardziej fuzyjnych zarówno z wami jaki partiami nieaktywnymj. Prawda jest jednak taka że nikt na fuzję raczej zgody nam nie da choć z drugiej strony jest potrzeba zjednoczenia by wspólnie odpierać ruchy radykałów takich jak pani Dobrzyńska. SCD w tej sytuacji stoi po stronie prawdziwej lewicy ZLewu a nie po stronie radykałów.

[Szamir DeLeon]

Szamir DeLeon *z wielkimi oczami*:
Pan czytał lub słuchał ten materiał o pani Dobrzyńskiej? Tam była mowa o panu, że to rzekomo ZL pana wykreowała, czyli dała szansę na zaistnienie w polityce. Wiemy, że tak nie było. *po chwili* Tak teraz patrzę i rzeczywiście- "wykreowała" to dość trudne słowo.

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (SCD) odpowiada:
Jeżeli już miałby mnie wykreować to raczej nie lewica a Partia Polaków gdyż to tam zaczęłem prężenie działać tak źe aż mnie z partii wyrzucili.
Wtedy to zaś zacząłem kreować siebie oraz swoją partie. Prawda jest taka źe "Fakt" połknął haczyk z starym i nieświeżym robakiem pełniącym rolę przynęty. Ja jak to przeczytałem to aż spadłem z krzesła... ze śmiechu. Niby poważna gazeta a zachowuje się jak ASZdziennik lub Pudelek w politycznym wymiarze.

[Lukasz Wojtowicz]

Łukasz Wójtowicz dla TVP Info:
O wyborach Kasztelanów mówiłem w konteście tego, że było pytanie o ustrój Senatu, więc nie rozumiem dlaczego media uważają to za Bóg wie jaką kompromitację.

[Szamir DeLeon]

Janusz Palikot dla TVN24 o końcu rządu Ryszkowskiej:
Bardzo dobrze, że rząd nierobów i robotów bez serc kończy swoją działalność. Szkoda tylko, że nie zaproponowano przyspieszonych wyborów, skoro prawica dobrze wiedziała, że wynik w wyborach do Senatu będzie słaby. Mielibyśmy wtedy wybory parlamentarne, do Sejmu i Senatu jednocześnie. A prawica zapewne wiedziała, bo gdyby nie wiedziała to nie wystawiałaby w debacie wyborczej radnego miasta, nie tworzyłaby wielkiej koalicji, aby sprawdzić czy będzie słabo czy jeszcze słabiej.
Dziwi mnie też deklaracja pani premier. Mówi, że obejmie urząd ambasadora RP w Francji. Pomijając już to, że nie zna francuskiego, że jest magistrem filologii hiszpańskiej i angielskiej, że właściwie z Francją ma bardzo powierzchowne powiązania, to wciąż dość nie na miejscu jest stwierdzać, że zostanie się akurat tym ambasadorem. To stawia w niewygodnej sytuacji tych, którzy są odpowiedzialni za wybór ambasadora.

[Szamir DeLeon]

Barbara Nowacka o przyspieszonych wyborach do Sejmu dla Polsat News:
Dzisiaj Polki i Polacy nie potrzebują naprędce zapowiedzianych przyspieszonych wyborów. Rząd musi dokończyć zadania do których się zobowiązał- musi przedstawić budżet Polski- albo już teraz powiedzieć, że potrzebne będzie prowizorium. Musi zająć się bieżącymi sprawami, bo mamy wrażenie, że są w tyle jeśli chodzi o ustalenia na arenie międzynarodowej, na przykład w sprawie Prokuratury Europejskiej. Musi też dokończyć rozmowy z nauczycielami w sprawie zmian w podstawach programowych, warunkach zatrudnienia, zwiększenia nakładów na zaplecze dydaktyczne. Jednak prawica pokazuje, że nie bardzo interesuje ich przyszłość Polski i wolą zajmować się wojenkami politycznymi.

[Szamir DeLeon]

Karolina Grzegorczak na korytarzu sejmowym o przyszłości W. Ryszkowskiej:
Takie pół-wypowiedzi, niepełne, pół-prawdy szkodzą Polsce. Nie wiemy czego możemy się spodziewać, obywatele nie wiedzą kto będzie ich reprezentował we Francji. Tak samo nie wiedzą jak będzie wyglądać scena polityczna za chwil parę. Nagle może się okazać, że premier Weronika Ryszkowska założy własną partię i co wtedy będzie wynikać z jej poprzednich deklaracji? Powinniśmy w polityce postawić na większą odpowiedzialność, jak ktoś mówi, że odchodzi, chce być ambasadorem Francji to niech to zrobi, a nie po chwili, bo pojawi się kilka artykułów i publikacji- zmienia zdanie.