Kilka kłamstw w kilku tweetachOstatnio, po wielu kontrowersjach został przyjęty projekt Postępowych Demokratów, który zwiększa wydatki na emerytury o nawet 30 miliardów złotych. Przyjęty został bez debaty- posłowie składający ten projekt nie odpowiedzieli na ani jeden zarzut, a było ich wiele. Po dłuższej ciszy poseł sprawozdawczyni napisała kilka tweetów na ten temat. Pomijając, że jest to zły sposób na reakcję na konkretne wątpliwości dotyczące ustawy, że nie powiedziała ani słowa w Sejmie, to tezy zawarte w tych tweetach są dalekie od prawdy.Oto treść tweetów Karoliny Flinty:
@k_flinta pisze:Ust. o pomocy dla seniorów będzie sfinansowana dzięki zwiększonym dochodom z podatku VAT, tak jak było to zaznaczone w uzasadnieniu. Zwłaszcza, że wejdzie w życie dopiero za 7 lat więc to się nie odbije na budżecie w takim stopniu, jak to przedstawia lewica. 1/3
Z kolei ust. o zm. ust. o syst. ub. społ. zakłada, że wydatki w wysokości 2,5 mld będą wtedy i tylko wtedy, kiedy projekt nie zaktywizuje żadnej osoby starszej, co jest raczej nie możliwe, + 6 letnie vacatio legis 2/3
Jeśli
@ZLew widział lepsze sposoby wykorzystania tych pieniędzy, to dlaczego ich nie zgłosił? 3/3
Ust. o pomocy dla seniorów będzie sfinansowana dzięki zwiększonym dochodom z podatku VAT
Skąd te zwiększenie? Będzie wzrost tego podatku? Czy być może posłowie PD zakładają, że wszystkie pieniądze, które trafią do emerytów pójdą na podatek VAT? Jak mówi profesor ekonomii, Katarzyna Wieliczka
- To jest jedna z najbardziej populistycznych form wskazania finansowania ustawy. Zakłada, że cała kwota lub znaczna jej część, która wypłynie z budżetu wróci w pierwszym roku funkcjonowania tej ustawy z tytułu podatków. Rzeczywiście, część wróci, ale to nie będzie więcej, niż 18 procent. Reszta- zniknie. Nie wzrośnie popyt i konsumpcja, a jeśli wzrośnie to będzie to śladowa ilość. Jeśli nawet wróciłoby te pieniądze w 100% poprzez VAT, co nie jest możliwe, to kto zapewniłby, że część z tych pieniędzy trafi do służby zdrowia, w zamian za składki?. A nie na przykład na zakupy uzbrojenia, budowę lotnisk, dofinansowanie do budowy metra w miastach wojewódzkich, czy cokolwiek innego? Służba zdrowia jest dzisiaj w fatalnym stanie, a zabranie im kolejnych środków jeszcze bardziej zaszkodzi.
Zwłaszcza, że wejdzie w życie dopiero za 7 lat więc to się nie odbije na budżecie w takim stopniu, jak to przedstawia lewica.
Odbije się w takim samym stopniu. Chyba, że w te 7 lat znajdą się pieniądze, które pokryją dziurę budżetową oraz zostawią dużą nadwyżkę. Wtedy rzeczywiście te pieniądze się znajdą. Tylko potrzebne są jakieś reformy, zmiany- lewica proponuje zwalczanie nadużyć podatkowych. Nad pomysłem lewicy można dyskutować, ale PD proponuje nic.
zakłada, że wydatki w wysokości 2,5 mld będą wtedy i tylko wtedy, kiedy projekt nie zaktywizuje żadnej osoby starszej, co jest raczej nie możliwe
Najlepiej ten fragment skomentował użytkownik o nazwie @preczzobluda Pisał on tak: "Czyli jeśli zaktywizuje jedną osobę to wydatki nie będą osiągały 2,5mld?"
@ZLew widział lepsze sposoby wykorzystania tych pieniędzy, to dlaczego ich nie zgłosił
Zjednoczona Lewica zgłaszała wielokrotnie sposoby wykorzystania małych i dużych środków. Zazwyczaj do tych większych kwot, często nieprzekraczających nawet 1 miliarda, posłowie koalicji rządzącej podchodzili z większym dystansem i głosowali przeciw takim rozwiązaniom. Posłowie ZL wielokrotnie wskazywali na konieczność zwiększenia wydatków na służbę zdrowia, edukację, osoby zatrudnione w budżetówce.
Przyjęcie ustaw PD i koalicji rządzącej jest dość podejrzane, zwłaszcza z perspektywy zawarcia koalicji w sejmikach. Prof. Leszek Balcerowicz i FOR wskazuje, że jeśli nie znajdzie się tych środków w ciągu 2-3 następnych lat to grozi nam nawet katastrofa finansowa, jeśli nie będzie sprzyjała sytuacja na gospodarkach światowych. Jeśli będzie to i tak stanie się źle. Posłowie niektórych partii już teraz myślą nad ograniczeniem rozwiązań zaproponowanych w ustawie, żeby np. dotknęły tylko najmniej zamożnych.