Komentarze do wiadomości z kraju

[Lukasz Wojtowicz]

Łukasz Wójtowicz dla wPolsce.pl:
Jeżeli SCD robi sobie żarty i politykę traktuje z żartem, to mają bardzo specyficzne poczucie humoru, bo jako były członek Partii Polaków wiem kim jest Krzysztof Hans i wiemy jaki ferment on robił w Partii Polaków. Co do pana Pawlickiego, to zastanawia mnie, że z cenionego burmistrza, któremu nie zaszkodziły nawet zarzuty prokuratorskie robi z siebie pośmiewisko.

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (SCD) dla RMF FM:
Mogę zapewnić pana Łukasza Wójtowicza że SCD w swojej wypowiedzi nie żartowało i mówiło najczystszą prawdę. Ferment w Partii Polaków to jest teraz bo nie widać jej aktywności nad czym bardzo ubolewam jako jej były członek.

[Gniewomir Maj-Ołyński]

GMO dla TVN24:

Szanowni państwo, naprawdę nie każcie mi komentować tej idiotycznej publikacji portalu pikio.pl.

No dobrze, dobrze. To, co wyprawia w tej kadencji poseł Pawlicki, przejdzie do historii parlamentarnej niekompetencji. Brak mu wiedzy z poziomu gimnazjum. Gdy słyszę, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mają (chwila ciszy) pomagać w pisaniu ustaw partii pana Pawlickiego, a trzeba przyznać, że ich projekty to wyjątkowe buble prawne, i ja naprawdę nie dziwię się, że nikt tych projektów nie chce podpisywać, to jak to się ma do niezawisłości sędziowskiej i możliwej przyszłej oceny konstytucyjności tych ustaw?

Kolejny zarzut, który czyni pan Pawlicki, równie błyskotliwy, to taki, że sędziowie Trybunału nic nie robią - proszę państwa, czy rozpoznanie około 300 spraw rocznie to mało? Czy wydanie prawie dwustu orzeczeń, często wielostronnicowych, z zarysem historycznym to mało?

Oczywiście, że dla pana Pawlickiego to może być mało, skoro potrafi zarzucić pana marszałka setką swoich projektów, które często są wewnętrznie sprzeczne, niezgodne z prawem polskim lub europejskim, czy wręcz wprost niekonstytucyjne. Ale tak naprawdę sędziowie TK wykonują wielką pracę i chwała im za to.

[Szamir DeLeon]

Magdalena Netzel w TOKFM o propozycji PL-K:
Rządu nie ma, ma wiele zaległych prac, wciąż nie wiemy co z Obroną Terytorialną, nie przedstawili żadnego projektu w ostatnim czasie, nie przedstawili żadnej, konkretnej propozycji czy to legislacyjnej, czy innej, a teraz nagle rzuca pan premier Kohn pomysł obniżki podatku na elektroniczne książki czy czasopisma.
Rożnica w stawkach podatkowych wynika z przepisów europejskich. E-booki wiążą się z możliwością pobierania książki, przesyłania jej e-mailem, kupowania w e-sklepie, więc jest to usługa elektroniczna i na podstawie dzisiejszych przepisów dyrektywy powinna być ona opodatkowana stawką podstawową. Zmiana w tych przepisach myślę, że byłaby łatwa do przeprowadzenia. Jeśli to jest plan rządu- negocjacja w tej sprawie na arenie międzynarodowej, a później powrót do kraju i głoszenie tego jako niesamowitego sukcesu, tak samo jak w przypadku ubranek i obuwia dziecięcego, to ja przepraszam, ale ten rząd nie wie co robić. Może rząd zaproponowałby na przykład gruntowe propozycje zmian w dyrektywach dotyczących podatków. Tak byłoby uczciwiej, porządniej i łatwiej. Chyba, że PL-K przedstawi taki projekt i będzie on projektem poselskim. To czeka nas powtórka ze zniesienia czasu zimowego, letniego- okaże się to niezgodne z dyrektywami unijnymi i Sejm bądź Senat ustawę odrzuci.
Według wyroku TSUE publikacje cyfrowe muszą podlegać podstawowej stawce VAT, z wyjątkiem książek cyfrowych dostarczanych na nośniku fizycznym. W tym przypadku można stosować obniżoną stawkę VAT do książek cyfrowych. Jeżeli natomiast te książki cyfrowe są dostarczane poprzez pobranie z Internetu lub streaming, obowiązuje podstawowa stawka podatku. W odniesieniu do dzienników i periodyków cyfrowych obowiązuje zawsze podstawowa stawka VAT, niezależnie od formy ich dostarczenia.

[Krzysztof Hans]

Adam Pawlicki (SCD) dla TVN24 :
Zasugerowaliśmy by Trybunał Konstytucyjny zajął się naszymi projektami by wychwycił i konkretnie wskazał gdzie co w nich jest niezgodne z konstytucją. Przyszła ocena konstytucyjności przepisów zostałaby wychwycona w ramach wykonania naszego wniosku więc oto niech się pan Maj-Ołyński nie martwi. Chcemy wykorzystać każdą formę i opcję by poprawić nasze przepisy tak by wreszcie ktoś je podpisał.
My całkiem nie negujemy tego że TK nic nie robi tylko to że mało to z tego co jest orzekane jest publikowane.

OG: Biorę pod uwagę to co mamy na forum a tu faktycznie ostatnia decyzja TK była opublikowana dosyć dawno. Przy okazji w dalszym ciągu domagam się poszerzenia symulacji o komisje

[Laura]

Laura Novak dla Polsat News o wypowiedzi europoseł Ostrowskiej


O Partnerstwie Wschodnim: Interwencja na wschodzie Ukrainy miała miejsce dekadę temu, od tego czasu Ukraina nie jest nękana konfliktami zbrojnymi, lecz sytuacja gospodarcza jest trudna między innymi z powodu braku rozwiązania wielu wewnętrznych kłopotów , które muszą rozwiązać przede wszystkim sami Ukraińcy i bez ich działań nawet najlepsze chęci sąsiadów czy UE nic nie zmienią. Proszę zatem o precyzyjne formułowanie propozycji wspierania rozwoju gospodarek państw PW. SS-K jest podmiotem koalicji rządowej, a jego prezes stoi na czele polskiej dyplomacji. Awersję do udzielania wsparcia finansowego i zacieśniania współpracy z państwami obszaru poradzieckiegio wykazują między innymi Francja i Holandia. Wiele zależy też od strategii Polski w tym obszarze jaką władze RP zaprezentują, ale muszą być tam zawarte konkretne propozycje, nie zaś oczekiwania.

O Gospodarce

Kłopotliwy dla Polski jest brak strategii energetycznej, w tym dotyczącej wykorzystania węgla na poziomie centralnym . Możliwe jet wykorzystywanie technologii nisko emisyjnych. Żaden z resortów na przestrzeni ostatnich lat nie przygotował takiej strategii.Wykorzystywanie rodzimych źródeł gazu ziemnego również nie stanowiło priorytetu w pracy ministrów. Tzw miks energetyczny otworzy nowe możliwości wykorzystywania węgla kamiennego oraz brunatnego, otworzy także szanse na wdrażanie nowych technologii wydobywczych i spalania. Najwięcej w tej materii robią samorządowcy na poziomie województw. SS-K jest partią współrządzącą Polską, posiada zatem instrumenty do kreowania polityki węglowej i szerzej energetycznej w Polsce i na arenie UE, do tego aby przedstawiać szczegółowe rozwiązania. Pozytywnym jest to, że SS-K dostrzega węgiel i szanse na rozwój górnictwa, lecz muszą pojawić się konkretne projekty. Należy pamiętać, że nie dla wszystkich państw członkowskich węgiel jest podstawowym źródłem pozyskiwania energii, dlatego ocena jego wykorzystywania jest czasami inna niż w Polsce. Kompromisowy charakter ma miks energetyczny, którego szczegóły ustalą jednak rządy państw członkowskich i Komisja Europejska.

[Szamir DeLeon]

Magdalena Netzel w TOKFM o artykule w "Rz" o klauzuli unikania opodatkowania:
Czytając ten artykuł można mieć dwie skrajne emocje. Jest to bardzo rzeczowy artykuł nad którym można długo debatować, ale to straszne, że gazeta oraz jej redaktorzy i rozmówcy mają większą wiedzę i lepszą argumentację, niż były minister finansów, pan premier Wincenty Nowak.
Odnosząc się do artykułu, autor i jego rozmówca zwracają uwagę na odejście od językowej wykładni prawa. Wykładnia językowa przepisu ma zawsze pierwszeństwo. Nie ma możliwości pominięcia wykładni językowej, ale istnieje możliwość, w określonych warunkach, modyfikacji rezultatów wykładni językowej lub pominięcia rezultatów wykładni językowej. Czasem wykładnia językowa prowadzi do rezultatów wieloznacznych, czyli uprawnione są co najmniej dwie możliwości interpretacyjne i dlatego nie można do tej sprawy podchodzić pobieżnie. „Wykładnia gramatyczno-językowa jest tylko jednym ze sposobów wykładni, a wnioski z niej płynące mogą być mylące i prowadzić do rezultatów merytorycznie błędnych, niezgodnych z intencjami ustawodawcy, a czasami do rezultatów niesprawiedliwych i krzywdzących. Dlatego też musi być ona uzupełniona wnioskami płynącymi z zastosowania innych rodzajów wykładni: historycznej, systemowej, funkcjonalnej, logicznej, a wreszcie - jeśli nie przede wszystkim - celowościowej”- dokładnie tak powiedział Sądy Najwyższy w swoim wyroku. Podobne stanowisko miał Naczelny Sąd Administracyjny i Trybunał Sprawiedliwości Unii. Mówienie, że po wejściu tej ustawy odchodziłoby się od wykładni językowej jest skrótem myślowym lub oczywistym błędem. Klauzula jest skierowana przeciwko unikaniu opodatkowania polegającym na tworzeniu sztucznych konstrukcji prawnych, oderwanych od realnego biznesu, czasem opartych własnie na niejęzykowej wykładni, których głównym celem jest uniknięcie podatku lub jego obniżenie.
Autorzy zwracają uwagę też na małżeństwa i możliwe oszustwa finansowe. Ze względu na ogólny charakter klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, ocenie w kontekście klauzuli może potencjalnie podlegać każda czynność, niezależnie od jej zakresu. Katalogowanie poszczególnych czynności, podobnie jak wprowadzanie szczegółowych wyłączeń, stanowiłoby zbędną kazuistykę. Trzeba podkreślić, że fundamentem unikania opodatkowania jest działanie w sposób sztuczny. Trudno stwierdzić taki warunek w zakresie czynności z obszaru prawa rodzinnego i opiekuńczego, spadkowego, czy wykonywania orzeczeń sądowych. Można by myśleć nad ograniczeniem dotyczącym stosowania klauzuli w stosunkach rodzinnych, ale nikt nie zgłosił takiej propozycji. Ponadto takiego wyjątku nie ma w żadnym państwie Unii Europejskiej.
Zwraca się też uwagę na ogólny charakter tej klauzuli. Nie da się klauzuli napisać bez użycia ogólnych sformułowań. Jest to immanentną cechą tego typu regulacji. Proszę spojrzeć na na przykład klauzulę sumienia- tam jest odwołanie właśnie do tego sumienia, a czym ono jest- nie jest sprecyzowane. Sądy są obarczone odpowiedzialnością kształtowania tej klauzuli i problemy wynikają tylko ze złej woli ludzi.
Powoływano się też na wyrok Trybunału Sprawiedliwości EU z 2008 roku o numerze C-196/04. Pomijając już, że nie przedstawiono całego kazusu, całej złożoności sprawy, to potwierdza on nasze rozwiązania. Trybunał w tym wyroku widział problem unikania opodatkowania nie tylko z perspektywy prawa podatkowego, lecz także z perspektywy rynku wewnętrznego. Zdaniem TS nawet tworzenie struktur holdingowych, które służą przede wszystkim planowaniu podatkowemu, jest dozwolone, jeśli poszczególne ich części wykonują rzeczywistą działalność gospodarczą. Zdaniem TS jedynym uzasadnieniem dla istnienia regulacji przeciwdziałających unikaniu opodatkowania jest tworzenie czysto sztucznych struktur, których celem jest uniknięcie należnego podatku krajowego. I właśnie do tych „czysto sztucznych struktur” odwołuje się nasza klauzula.
Warto też przypomnieć, że Trybunał Konstytucyjny stwierdził jednak w jednym ze swoich wyroków, dotyczących klauzuli unikania opodatkowania, bo takie rozwiązanie już chciano wprowadzić, stwierdził, iż nie budzi zastrzeżeń konstytucyjnoprawnych samo zjawisko normatywnej reakcji prawodawcy wobec negatywnych – z punktu widzenia interesów fiskalnych państwa – zjawisk gospodarczych, w tym w sferze stosunków umownych kreowanych przez podatników, także jeżeli przybrałaby ona postać „ogólnej normy obejścia prawa podatkowego”.
Jestem gotowa powiedzieć to samo w Sejmie. Więc jeśli posłowie jakiegokolwiek ugrupowania wciąż mają wątpliwości dotyczące zasadności tych przepisów to gorąco zachęcam ich do debaty.

[Szamir DeLeon]

Aleksandra Trosa dla Polsat News z Suwałk:
W 6 miesięcy chcą zbudować fabrykę? Dostawa samych elementów stalowych na budowę trwa około czterech tygodni od zamówienia. Rozumiem, że dopiero teraz dowiadujemy się o tej fabryce, nie było żadnych zapowiedzi, nie było żadnej informacji o czymkolwiek, ale akurat przed końcem kampanii... Jeśli to prawda, że człowiek, który jest rzekomo bardzo odpowiedzialny za przebieg tych negocjacji, jest też kandydatem w wyborach uzupełniających w tym samym czasie, to oznaczałoby zaistnienie tak piramidalnie nieprawdopodobnego zbiegu okoliczności, że zawstydziłby się go autor nawet najbardziej tandetnych kryminałów.

Szamir DeLeon w TV Wielkopolska:
Ofertę na linię Poznań – Wągrowiec można zwiększyć nawet 10-krotnie, a przecież nie pojedzie tą linią więcej ludzi. Jest jakiś punkt nasycenia, którego nie da się przebić większą dostępnością czasową pociągu. Prezes może się dwoić i troić, a i tak nie zmniejszy tego, że przez politykę państwa, popularność i wielkość linii kolejowych maleje. Mnie też zastanawia czy tę ofertę zwiększono w tym wariancie, że tak powiem delux, czyli przez Przebędowo, Łopuchowo, Skoki, Roszkowo, Przysieczyn czy bez zatrzymywania się w tych miejscowościach.
Nowy prezes Przewozów może sobie robić wielkie reformy, skądinąd nie powiedział na czym będą polegały, ale nie zrobi niczego bez aktywnego państwa, które musi zacząć konkretnie angażować się w transport.
Też bardzo enigmatycznie brzmi fragment dotyczący tego, że poprzedni prezes złożył dymisję, z powodu niedogadania się z województwem łódzkim.
I ogólnie to dość dziwne, że nagle nowo ogłoszony prezes załatwił tyle rzeczy. Jeśli to rzeczywiście on, to można powiedzieć- nagle to po diable. Ale, mam wrażenie, że wszyscy się zgodzą w tej sprawie, na pewno poprzedni prezes zrobił więcej w tych sprawach.
Ponadto, to jest rada do wszystkich polityków, możemy sobie nawet zwiększać częstotliwość odjazdów tak, że będą odjazdy co 5 sekund, ale to wciąż nie zmieni komfortu życia osób na obszarach o małej gęstości zaludnienia. To tymi osobami trzeba się zacząć zająć.

og; wypowiedź Trosy i tak nie będzie miała wpływu na wybory, ale uznajmy, że powiedziała tego samego dnia, gdy była mowa o tej fabryce

[Szamir DeLeon]

Janusz Palikot dla Superstacji o propozycji SCD:
Po tych wypowiedziach mogę odnieść wrażenie, że politycy SCD nie wiedzą o czym mówią. Mówią dla samego mówienia. Każdy we zwrocie "Obywatelska Inicjatywa Obywatelska" usłyszałby jakiś błąd, w tym przypadku typu tautologicznego i powinien się albo poprawić, albo powiedzieć zdanie jeszcze raz. To tylko potwierdza, że Stronnictwo Centrowo-Demokratyczne nigdy nie powalczy realnie o swoje postulaty, że ich celem jest tylko bycie na scenie politycznej. A dlaczego? Powody mogą być absurdalne lub, czego na pewno nikt nie chciałby, zagrażające bezpieczeństwu Polski.
Odnosząc się już do samej propozycji- Zjednoczona Lewica nigdy nie pomoże w tym projekcie. Według naszych szacunków, nie wiemy jak skrajny będzie to projekt, świadczenia może stracić około 35 tysięcy osób. Ja tylko przypomnę, że nie każdy z nich był agresywny, nie każdy, jak to powiedziała jedna z działaczek tej partii, "bił pałami obywateli". Duża część osób, którym chce ta partia zabrać emerytury, była w wydziale kryminalnym, który zajmował się najcięższymi przestępstwami, na przykład zabójstwami. Nie możemy zapominać, że poświęcili oni swe życia służbie Polsce, a SCD czyni z nich zbrodniarzy niezasługujących na godną starość.
Pomysł ten zabiera prawa nabyte, stosuje odpowiedzialność zbiorową. Jest to łamanie fundamentów demokratycznego państwa prawa. Już wielokrotnie pomniejszano emerytury osobom będącymi członkami służb przed 89'. Kolejne zmniejszenie im emerytur wepchnie ich w poziom skrajnego ubóstwa. Jeśli taki jest cel kogokolwiek, to powinien się zastanowić nad swoimi postulatami i pomyśleć czy to co robi jest dla ludzi czy dla ideologii.

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (SCD) w tym samym studiu:
Śpiesze drogi panie pośle Palikocie z pewnymi wytłumaczeniami. Po pierwsze w artykule przy "Obywatelskiej Inicjatywie Obywatelskiej" wkradł się błąd techniczny gdyż naturalnie chodzi o Obywatelską Inicjatywę Ustawodawczą.. Tak też powiedziałem a błąd wkradł się przy pisaniu artykułów.
Po drugie nie jesteśmy w SCD po to by być ale po to by działać więc w tym co pan twierdzi nie ma pan racji a powody które pan sugeruje mogą okazać się nietrafione.
Po trzecie projekt będzie się skupiał wyłącznie na ludziach którzy czynili zło w czasie tak zwanej komuny czyli atakowali protestujących czy po prostu byli SB-kami donoszących na ludzi. To dopiero jest projekt więc można go jeszcze poprawić. Myślę źe moźemy wspólnie działać i doprowadzić do tego źe osoby które pracowały przeciwko Polsce w PZPR, SB, ZOMO, Milicji Obywatelskiej czy innych negatywnie kojarzących się instytucjach z lat 1939 - 1991 nie będą gloryfikowane przez obecnie władze ale karani za to co robili złego Polsce i jej obywatelom w wspomnianych czasach.