Ostrowska o gospodarce i Partnerstwie WschodnimEuroposłanka Stronnictwa Szlachecko-Konserwatywnego oraz wiceprzewodnicząca tej partii, hrabina Magdalena Ostrowska w trakcie wywiadu dla Polsat News przypomniała m.in. że to Polska była głównym pomysłodawcą Partnerstwa Wschodniego, a także podkreśliła, że węgiel powinien być fundamentem polskiej gospodarki.– Inicjatywa Partnerstwa Wschodniego wyszła z Polski i była popierana przez Szwecję. Od 2009 r. bardzo dobrze się rozwija – mówiła hrabina Magdalena Ostrowska.
– Uważamy, że potrzebne jest mocniejsze wsparcie finansowe dla państw objętych programami, które podpisały już umowy stowarzyszeniowe z Unią Europejską. Chodzi tu o Ukrainę, Gruzję i Mołdawię. Myślimy już o większym wsparciu dla Ukrainy, zwłaszcza w kontekście rosyjskiej zbrojnej interwencji na wschodzie kraju. Chcemy również – to jest nasz priorytet – wzmocnić współdziałanie z państwami wschodnimi w zwalczaniu propagandy rosyjskiej. Oczekujemy również, że szczyt pokaże spójną wizję państw członkowskich Unii Europejskiej i państw Partnerstwa Wschodniego wobec wschodniego sąsiedztwa Unii – powiedziała europoseł SS-K.
Europosłanka mówiła także o gospodarce opartej o węgiel. – Dzisiaj próbuje się zmuszać Polskę do tego, byśmy zrezygnowali z podstawowego bogactwa, jakim jest węgiel i od niego odeszli. Prawdą jest pogląd, że wpływ działalności człowieka na zmiany klimatu jest kwestionowany przez dużą część środowisk naukowych, wskazujących, że te zmiany są zjawiskiem naturalnym. Warto powiedzieć, że dwutlenek węgla jest gazem występującym w przyrodzie powszechnie i jest niezbędny do życia. Według badań dwutlenek węgla emitowany jest przede wszystkim przez oceany, wulkany, zwierzęta i rośliny, zaś cała cywilizacja odpowiada za jedynie od 3 do 5 proc. globalnej emisji – wskazała polityk.
Jeśli w tym kontekście popatrzymy na Unię Europejską, to odpowiada ona za nie więcej niż 10 proc. emisji, a do 2030 roku chce obniżyć tę emisję do 4 proc. - Polska i Europejska gospodarka jest w dużo gorszej kondycji niż np. gospodarka Stanów Zjednoczonych. Unijni przywódcy uważają, że Parlament Europejski musi być przykładem i liderem dla całego świata, więc musi obniżać emisję nawet kosztem tego, że wielkie koncerny światowe wyprowadzają produkcję poza UE. W związku z tym z Unii znikają miejsca pracy. - podkreśliła Ostrowska.