Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 15 lis 2017, 19:05

Obrazek
Podsumowanie miesiąca- listopad
Marsz Niepodległości w Warszawie

Obrazek
11 listopada jak co roku środowiska narodowe zorganizowały marsz z okazji kolejnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości 11 listopada 1918 roku. Hasło tegorocznego marszu brzmiało "Wielka Polska katolicka". W marszu wzięło udział około 200 tysięcy osób!
Marsz tradycyjnie ruszył z pod ronda im. Romana Dmowskiego i podążał pod Stadion Narodowy. Podczas przemarszu można było usłyszeć wszelkiego rodzaju patriotyczne pieśni oraz ujrzeć tysiące odpalonych rac.Na marszu byli przedstawiciele Obozu Narodowo Radykalnego, Młodzieży Wszechpolskiej, Partii Polaków oraz innych prawicowych ugrupowań. Po dotarciu na błonia Stadionu Narodowego odśpiewano "Bogurodzicę" co nawiązywało również do hasła wiodącego. Odbyło się również kilka koncertów oraz przemówień.
Obrazek
Jako pierwszy przemówił Dominik Święcicki:
Witam was rodacy! Niezmiernie się cieszę, że dzisiaj w ten jakże wyjątkowy dzień na marsz przybyło tak wiele ludzi. To właśnie 11 listopada Polska odzyskała niepodległość po 123 latach niewoli. Obowiązkiem każdego Polaka jest uczczenie tego dnia. Obowiązkiem każdego Polaka jest uczczenie poległych w walce o wolność naszego narodu. Dzisiaj uczestnicząc w tym marszu pokazaliście, że nie jest wam obca polska historia i patriotyzm.
Marsz szedł pod hasłem "Wielka Polska Katolicka". Oznacza to, że powinniśmy dbać o naszą religie katolicką oraz trzymać się naszych tradycji.
Jesteśmy narodem niepodległym i to powinniśmy pokazywać światu! Pamiętajcie, nigdy nie poddawajcie się w drodze do celu jakim jest budowa wielkiej, silnej Polski. Pamiętajcie młodzi by pielęgnować w sobie idee patriotyczne! Dbajcie o swoją wiarę! Dziękuję! Czołem wielkiej Polsce!
Następnie głos zabrał jeszcze Robert Winnicki oraz organizatorzy marszu.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 15 lis 2017, 23:38

Obrazek
Poniatowska-Pawłowska spodziewa się bliźniąt
Obrazek
Księżna Joanna Poniatowska-Pawłowska wraz z mężem Janem poinformowała, że spodziewa się dzieci.

Minister spraw zagranicznych w oświadczeniu dla prasy poinformowała, że wraz z mężem spodziewa się bliźniąt. - Jestem w trzecim miesiącu ciąży. - czytamy. 46-letnia księżna dodała, że jest to właściwie "ostatni moment na dziecko" i wraz z mężem cieszy się, że będzie mogła po raz kolejny celebrować cud narodzin. Z pierwszego małżeństwa Poniatowska ma także dwójkę dzieci - córkę Julianne (ur. 2001) oraz syna Marka (ur. 2013), adoptowanego w 2014 roku. Szefowa dyplomacji poinformowała także, że na razie nie planuje rozluźniać kalendarza wizyt zagranicznych. - Zamierzam spełniać swoje konstytucyjne obowiązki bez zmian. - dodaje.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 17 lis 2017, 18:56

Obrazek

Lewica po Laurze Novak

Zgodnie z przewidywaniami nowym przewodniczącym SLD został Szamir De Leon, dotychczasowy sekretarz generalny partii, który w ostatnim roku zrobił prawdziwą furorę w polityce. Jak mówią działacze SLD aktywność sekretarza generalnego, a od niedawna przewodniczącego jest nie do przeceniania na przykład w kontekście wygranych wyborów do europarlamentu i wzrostu notowań Zjednoczonej Lewicy w sondażach. W tym miejscu wypada podsumować cztery lata Laury Novak jako przewodniczącej SLD, urzędowanie zaczynała w niełatwym momencie kiedy Zjednoczona Lewica zajęła dopiero czwarte miejsce w wyborach do sejmu w 2020 roku z 30 mandatami poselskimi, rok wcześniej Zjednoczona Lewica minimalnie przegrała wybory do sejmu uzyskując ponad 20% i 60 mandatów, zajęła też drugie miejsce w eurowyborach. Novak w grudniu 2020 roku przejmowała władzę w partii, która przewodziła koalicji mogącej zagrozić hegemonii prawicy, tymczasem wróciła do poziomu poparcia podobnego do tego jaki miała dekadę wcześniej. Nowa przewodnicząca nie zawahała się promować młodych działaczy aby obejmowali oni najwyższe funkcje partyjne. Obok poseł z Zielonej Góry w ścisłym kierownictwie Sojuszu znalazły się Justyna Klimasara, Angelika Ogryzek i Wiktoria Anastazja Skolska. Przedterminowe wybory do sejmu w 2022 nie sposób uznać za udane dla lewicy, znowu wynik słabszy niż oczekiwany, a podczas kampanii media informowały o konflikcie pomiędzy Laurą Novak i Janiną Dobrzyńską, to odbywające się jesienią 2022 roku wybory samorządowe stanowiły dla SLD i całej lewicy przełom. ZL pokazała, ze może wygrywać wybory do sejmików lubuskiego, jurajsko-dąbrowskiego, wyszła również z izolacji politycznej zawierając kilka koalicji w sejmikach. Niespodzianką był alians z PiS na lubelszczyźnie, ale to właśnie w regionie gdzie kilka lat wstecz SLD spisano na starty obecnie koalicja w sejmiku( PiS-ZL) ma najwyższe notowania ze wszystkich władz regionalnych, zaś ZL prowadzi w sondażach w tradycyjnym bastionie prawicy. Inny przypadek to lubuskie, gdzie lewica byla zawsze silniejsza niż w innych województwach, tam udało się zawiązać koalicję z lokalnym komitetem i podjąć rozmowy na temat kluczowych inwestycji z rządem, które na wiosnę przyszłego roku powinny się zakończyć. Być może już by zostały sfinalizowane gdyby nie kłopoty zdrowotne wicepremiera Wincentego Nowaka.

Eurowybory 2024, które lewica wygrała (znaczny udział mieli DeLeon i Dobrzyńska) już na zawsze pozostawią po Laurze Novak obraz polityka który poprowadził lewicę do wygranych wyborów, poprzednim był... Leszek Miller, w 2002 roku SLD-UP wygrała wybory samorządowe, a Laura Novak miała prawie 12 lat. W 2024 Laura Novak odchodzi ze stanowiska przewodniczącej w wieku zaledwie 34 lat i wątpliwym jest aby przewodnictwo w partii miało pozostać dla niej najważniejszą polityczną funkcją w życiu.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 17 lis 2017, 18:59

Obrazek
Kim jest nowa wiceprzewodnicząca SLD?
Ostatnio na kongresie SLD zostały powołane nowe władze partii. Wśród wiceprzewodniczących znalazła się Caroline Hantzsch. Kim jest nowa twarz lewicy?

Obrazek

Urodziła się w 1997 roku w Berlinie (w dzielnicy Treptow-Köpenick). Jej rodzice byli pracownikami opieki społecznej. Ukończyła niemieckie szkoły. Ukończyła architekturę na Berlińskim Uniwersytecie Technicznym. Od 2023 roku prowadzi własne biuro architektoniczne. Ma podwójne obywatelstwo. Od 2018 jest członkiem SLD.

Od 17 roku życia zajmuje się działalnością polonijną. Jest zaangażowana m.in. w Polsko-Niemieckie Towarzystwo Literackie, Stowarzyszenie Inżynierów Polskich T.z czy Zjednoczenie Polaków w Berlinie. Pomaga też w tłumaczeniu dokumentów, załatwianiu spraw urzędowych Polakom przybywającym do Niemiec. Jest laureatką Nagrody Dialogu przyznawanej przez Federalny Związek Towarzystw Niemiecko-Polskich (Deutsch-Polnische Gesellschaft Bundesverband e. V.).

- Nigdy nie wstydziłam się tego, że jestem Polką. (...) Bardzo się cieszę, że zostałam wiceprzewodniczącą. Dostałam już wiele wiadomości gratulacyjnych od Polonii z całego świata. Będę pracować dla Polonii, ale nie ograniczę się tylko do tego.- mówi Caroline Hantzsch. Politolodzy mówią, że taka wiceprzewodnicząca może bardzo pozytywnie wpłynąć na notowania Zjednoczonej Lewicy za granicą.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 18 lis 2017, 15:09

Obrazek

Treskow-Hołowińska: walczymy o bezpieczne drogi

Obrazek

Wolność i Braterstwo zapowiedziało, że od przyszłego tygodnia będzie zbierać podpisy pod projektem o konfiskatę pojazdów dla nietrzeźwych kierowców.

- Polacy nie czują się bezpiecznie na drogach. Na stacjach paliw wciąż można kupić alkohol, nie podjęto starań, by zadbać o trzeźwość narodu. Wolność i Braterstwo wraz z obywatelami bierze sprawy w swoje ręce i będzie zabiegać o dotkliwe kary dla tych, którzy pod wpływem siądą za kółko. Przemawia przez nas troska o nasze dzieci, naszych przyjaciół, rodzinę i nas samych - zaznacza Judyta von Treskow-Hołowińska. - Rząd PLK-PiS-SS-K zrobił niewiele, by zatroszczyć się o kierowców i pieszych.

Statystyki mówią same za siebie. W ubiegłym roku pijani kierowcy spowodowali ponad 3 tys. wypadków, czyli ponad 8% ogółu. Liczba ofiar śmiertelnych w Polsce wciąż należy do jednej z najwyższych w Europie i znacząco odbiega od średniego poziomu w Unii. Rośnie równocześnie liczba kierowców, którzy zostali przyłapani na jeździe pod wpływem alkoholu, w mijającym roku było ich ponad 180 tysięcy, zaś w roku ubiegłym niespełna 150 tysięcy. Na mniej więcej równym poziomie utrzymuje się liczba kierowców wsiadających za kółko w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promili), ta wzrosła o 2% w kończącym się roku.

- Dane są zatrważające, polski rząd pod zwierzchnictwem Ryszkowskiej zdaje się być głuchy na te statystyki. Po świętach Bożego Narodzenia, które będziemy wkrótce obchodzić, będzie Nowy Rok, okres, który należy do szczególnie niebezpiecznych i o podwyższonym ryzyku. Nadszedł czas, by obywatele poczuli się bezpiecznie.

Ustawa z dnia ... 202... r.
o zmianie ustawy – Kodeks karny


Art. 1.
W ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz. U. z 1997 r., Nr 88, Poz. 553 z późn. zm. ) wprowadza się następujące zmiany:
1) W art. 44 § 6 otrzymuje brzmienie:
„§ 6. W razie skazania za przestępstwo polegające na naruszeniu zakazu wytwarzania, posiadania, obrotu, przesyłania, przenoszenia, przewozu określonych przedmiotów lub prowadzenia określonych przedmiotów w określonych warunkach, sąd może orzec, a w wypadkach przewidzianych w ustawie orzeka, ich przepadek.”.
2) W art. 115 po § 16 dodaje się § 16a w brzmieniu:
„§ 16a. Stan nietrzeźwości w stopniu wysokim w rozumieniu tego kodeksu zachodzi, gdy:
1) zawartość alkoholu we krwi przekracza 1,0 promil albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub
2) zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,5 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.”.
3) Art. 178 otrzymuje brzmienie:
„Art. 178. § 1. Skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173 § 2, 174 lub 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę.
§ 2. W wypadku określonym w § 1, jeżeli sprawca był w stanie nietrzeźwości w stopniu wysokim lub pod wpływem środka odurzającego, oraz w razie skazania za przestępstwo z art. 173 § 1 popełnione w warunkach określonych w § 1 orzeka się przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę. Art. 44 § 5 i 8 stosuje się odpowiednio.
§ 3. W wypadku, gdy pojazd mechaniczny, o którym mowa w § 2, nie jest własnością sprawcy bądź nie można orzec jego przepadku z innych przyczyn faktycznych lub prawnych, sąd orzeka przepadek równowartości tego pojazdu.
§ 4. Jeżeli pojazd mechaniczny, o którym mowa w § 2, stanowi współwłasność, orzeka się przepadek udziału należącego do sprawcy lub przepadek równowartości tego udziału.
§ 5. Jeżeli szczególne względy przemawiają przeciwko orzeczeniu przepadku pojazdu mechanicznego lub jego równowartości, sąd zamiast przepadku orzeka nawiązkę.”.
4) W art. 178a po § 3 dodaje się § 3a w brzmieniu:
„§ 3a. W wypadku określonym w § 1, jeżeli sprawca był w stanie nietrzeźwości w stopniu wysokim lub pod wpływem środka odurzającego, sąd orzeka przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę. Art. 44 § 5 i 8 oraz art. 178 § 3-5 stosuje się odpowiednio.”.
5) Po art. 178a dodaje się art. 178b w brzmieniu:
„Art. 178b. Wymierzając karę na podstawie art. 178 § 1 lub skazując za przestępstwo z art. 178a § 1 albo za przestępstwo z art. 173 § 1 popełnione w warunkach określonych w art. 178 § 1, sąd orzeka opublikowanie wizerunku sprawcy.”.

Art. 2.
Ustawa wchodzi w życie w terminie miesiąca od dnia ogłoszenia.

źródło

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 18 lis 2017, 20:50

Obrazek
Książę nazwał Szczawnicę "prywatnym miastem". No i mieszkańcy się zbuntowali
- Z drobną zazdrością patrzę na to, co moja narzeczona Helena robi w Szczawnicy, to właściwie podnoszenie z gruzów bodajże 200 nieruchomości. To jest jedyne prywatne miasto w Polsce - w ten sposób książę Jan Lubomirski-Lanckoroński, minister sprawiedliwości opowiadał niedawno o Szczawnicy. Mieszkańcy kurortu w woj. małopolskim zbuntowali się.

Tą pozornie niewinną i sympatyczną dykteryjką z życia polskiej arystokracji książę Jan Lubomirski-Lanckoroński podzielił się nie tylko z dziennikarzami agencji Newseria. Tak samo powiedział w towarzyskiej rozmowie z brytyjskim księciem Karolem. Następca tronu miał nie tylko wyrazić wielkie zainteresowanie, ale nawet przyjąć zaproszenie do unikalnego "prywatnego miasta". Wypowiedź wywołała jednak wielkie oburzenie w miasteczku.

- Wysłaliśmy już sprostowanie do naszego księcia - mówi Jacek Śliwiński, radny Szczawnicy. - Nie jesteśmy niczyim prywatnym miastem. Tu rządzi burmistrz i Rada Miasta wybierani w wyborach - dodaje nie kryjąc oburzenia. W podobnym tonie wypowiedzieli się wiceburmistrz Tomasz Moskalik, a Rada Miasta wysłała pismo do księcia Lubomirskiego-Lanckorońskiego. Jak wybuchła ta klasowa wojna?

Jan Lubomirski-Lanckoroński chciał pochwalić publicznie swoją narzeczoną Helenę Mańkowską. To przybyła z Francji prawnuczka wielkiego inwestora uzdrowiska, hrabiego Adama Stadnickiego. Jego majątek zarówno w Polsce, jak na Słowacji został znacjonalizowany po wojnie. Jednak rodzina Mańkowskich w 2005 roku odzyskała udziały w spółce Uzdrowisko Szczawnica. W wyniku reprywatyzacji przedsiębiorstwa Mańkowscy stali się właścicielami wielu budynków w centrum miasta. - Chcemy dalej realizować marzenie naszego pradziadka. To ważne dla naszej rodziny. Otworzyliśmy pierwszy luksusowy hotel w Pieninach, a mamy jeszcze wiele nowych projektów - deklarowała w jednym z wywiadów Helena Mańkowska. Co ciekawe ojciec Mańkowskiej, Andrzej był w latach 2018-2022 wojewodą małopolskim z ramienia PC (dziś jest członkiem Postępowych Demokratów).

Dlatego Jan Lubomirski-Lanckoroński przekonywał, że Szczawnica to świetny przykład reprywatyzacji niewzbudzającej kontrowersji (w przeciwieństwie do tej warszawskiej). Mówił, że jego narzeczona podnosi z gruzów 200 nieruchomości. Około 30 ha terenów, dwa wielkie parki, hotele i restauracje tętnią życiem. Zachwalał, że prywatni właściciele planują stworzenie kurortu na światowym poziomie, z komfortowymi sanatoriami, restauracjami oraz hotelami. Zdaniem Jana Lubomirskiego-Lanckorońskiego to element prospołecznej działalności, którą polskie rodziny szlacheckie zawsze starały się prowadzić.

Kiedy wywiad zaczął krążyć w internecie oraz mediach, zaczęli wyliczać rudery, których arystokraci jakoś nie podnoszą z ruin. Złośliwości o murgrabiach i biednym plebsie w komentarzach trudno policzyć. - Podnoszą z ruin? Owszem czynsze. Mieszkam w jednym z tych zreprywatyzowanych domów. Inwestycji jest niewiele, za to często otrzymuję od spółki Uzdrowisko (zarządzana jest przez rodzinę spadkobierców) podwyżki czynszu. Robione to jest zgodnie z prawem, ale na maksymalnych stawkach. Płacę znacznie więcej niż w komunalnych mieszkaniach o podobnym standardzie - klaruje problem radny Śliwiński. Dodaje, że dotyczy to wielu mieszkańców. Wielokrotnie podejmował ten temat na posiedzeniach rady. Według niego rodzina Mańkowskich to przesympatyczni ludzie, jednak chwalą się inwestycjami na wyrost.

Pod wywiadem można też przeczytać: „Szanowny Panie Lubomirski zapraszamy do Szczawnicy na spacer po Uzdrowisku to przekona się Pan, że to co jest napisane w tym artykule to żarty i kpiny, a nieruchomości w liczbie 20 to chyba budynki widmo.… - napisał jeden z mieszkańców. „Pewnie trzeba będzie jałmużnę płacić murgrabia jak dawniej co miesiąc worek zboża itd...ha ha co za pomysł jeszcze szlaban zrobić” – dodał inny.

Tak naprawdę odbudowali dopiero własny dom rodzinny, pijalnię wód mineralnych i część zabudowań placu w centrum. Te budynki faktycznie lśnią. Na tym jednak lista sukcesów się kończy. Jak podał burmistrz Szczawnicy, a za nim lokalna prasa, Uzdrowisko Szczawnica nie uzyskało kontraktu z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Przez to wiele osób pracujących w firmie boi się utraty pracy. Do miasta przybywa znacznie mniej kuracjuszy.

W podobnym sposób wypowiedział się również były sekretarz Szczawnicy a obecnie dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury: „Prywatnym miastem Szczawnica nigdy nie była i nie będzie - prasa, arystokracja i "zwykłe" osoby nie potrafią odróżnić uzdrowiska jako obszaru któremu nadano statut uzdrowiska, Miasta i Gminy Szczawnica jako jednostki administracji terytorialnej a Uzdrowiskiem S.A czyli firmy która należy do spadkobierców hrabiego Stadnickiego. Byłem Sekretarzem Miasta przez osiem lat, jestem jej mieszkańcem przez blisko 40 ale nigdy nie pozwoliłem by o Szczawnicy mówiono jako prywatnym Mieście. Miasto i Gmina Szczawnica to głównie mieszkańcy a Oni nigdy nie będą niczyją własnością…” – zaznaczył Tomasz Hurkała.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 18 lis 2017, 21:36

Obrazek
Spadkobiercy rodziny Branickich chcą 245 mln złotych odszkodowania od Lotniska Chopina
Spadkobiercy rodu Branickich żądają pieniędzy i ziemi wchodzącej obecnie w skład Lotniska Chopina. Rachunek, który wystawili lotnisku opiewa na niemal ćwierć miliarda złotych – informuje weekendowa „Gazeta Stołeczna”.

Obrazek

Powód? Zdaniem potomków arystokratów Port Lotniczy zajmuje część ich dóbr z tej okolicy, które liczyły sobie aż 6 tys. hektarów. O odszkodowanie wystąpili wnukowie i prawnukowie ostatniego przedwojennego właściciela – Adama Branickiego. Wiosną 2024 roku lotnisko wygrało już z potomkami arystokratów, ale w styczniu tego roku sąd apelacyjny kazał zbadać sprawę jeszcze raz.

– Nieruchomości objęte roszczeniami o powierzchni około 30 ha zostały przejęte przez skarb państwa na podstawie dekretu o reformie rolnej – tłumaczy Hubert Wojciechowski, p.o. dyrektora Biura Marketingu i PR Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze. PPL dostał wspomniane tereny od skarbu państwa jeszcze w latach 80.

To jednak nie wszystko. Spadkobiercy Branickich walczą też z Polską Agencją Żeglugi Powietrznej, od której chcą wydania ponad hektara terenu przy ulicy Wieżowej 8. Obecnie to południowa cześć lotniska – obok biegnie obwodnica i znajdują się ogródki działkowe na Paluchu – informuje „Stołeczna”.

Na finał rozprawy trzeba będzie jeszcze poczekać. Agencję oraz lotnisko reprezentuje Prokuratoria Generalna, prawnicy spadkobierców rodu Branickich nie chcą rozmawiać z dziennikarzami.

Według różnych szacunków koszt odszkodowań trwających spraw rodów szlacheckich może opiewać na od 5 miliardów złotych do nawet 45 mld złotych. Skarb Państwa od 6 lat trwania monarchii stracił już ok. 5,5 mld złotych. Dokładne straty nie są znane.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 19 lis 2017, 22:59

Obrazek
Kaczyński rozmawia z Podrazą!
Kasztelan rawski, Jarosław Kaczyński i posłanka, Urszula Rozmarynowska spotykali się z posłami: Małgorzatą Tracz i Zbigniewem Podrazą. Rozmowa dotyczyła szczegółów projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

Obrazek

Organizatorem spotkania był senator, Jarosław Kaczyński. Jeśli chodzi o zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce, jest to kwestia można powiedzieć serca dla zwierząt, litości wobec zwierząt i to sądzę, że każdy porządny człowiek powinien coś takiego w sobie mieć. - mówił przed spotkaniem kasztelan rawski. Chciał on poznać szczegóły projektu nad którym pracuje Zjednoczona Lewica. Według propozycji ZL wprowadzony zostanie zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Zmieni też m.in. los zwierząt w cyrkach, psów więzionych na łańcuchach i ptaków, które nadziewają się na kolce siadając na budynkach. Ustawa, co interesowało przede wszystkim Urszulę Rozmarynowską, doprecyzuje obowiązki gminy w zakresie pokrywania kosztów zapewnienia tymczasowej opieki zwierząt odebranych interwencyjnie.

- W Polsce rocznie zabija się 10 mln zwierząt na futra. Polska jest pod tym względem drugim krajem na świecie. W Europie tego rodzaju praktyk się zakazuje, a często przenosi się firmy do Polski. To powinno być niedopuszczalne, my nie możemy być krajem drugiej kategorii i rzeczywiście musimy być prawdziwą Europą i to jest krok w tym kierunku- powiedział Zbigniew Podraza.

- Na hodowli zwierząt futerkowych cierpią także ludzie wskutek odoru, które wydzielają farmy. Skutki dla mieszkających w okolicy takiej farmy są straszne.- mówiła Urszula Rozmarynowska.

Poparcie projektowi udzielił też Jarosław Kaczyński. - Z każdym, kto chce zmieniać Polskę należy rozmawiać. (...) Hodowcy zwierząt znajdą się w trudniejszej sytuacji, bo wcześniej wszystko im było wolno. Lada moment będą opowiadać różnego rodzaju bajki, bo to będą bajki, żeby się obronić. My, obrońcy praw zwierząt będziemy bardzo atakowani, ale wierzę, że uda się przyjąć tę ustawę.- mówił Jarosław Kaczyński.

Mówi się, że wśród PLK-PiS powstał nieformalny front, który domaga się wprowadzenia przepisów proponowanych przez Zjednoczoną Lewicę. Liberałowie na pewno będą przeciwni takim rozwiązaniom. Nad ustawą posłowie będą debatować w okolicach stycznia, lutego.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 21 lis 2017, 17:47

Obrazek
Posłowie Rządzić Inaczej nie przychodzą do pracy
Obrazek
Czterej posłowie Rządzić Inaczej - Katarzyna Sokołowska, Rafał Trzeciakowski, Maciej Rusek i Marta Abramowicz - od momentu zaprzysiężenia ani razu nie pojawili się na Posiedzeniu Sejmu.

Podczas kampanii wyborczej obiecywali, że będą dużo robić. Wyborcy obdarzyli ich ogromnym kredytem zaufania. I wygląda na to, że niecałe trzy miesiące od momentu wyborów czterej posłowie Rządzić Inaczej - Katarzyna Sokołowska, Rafał Trzeciakowski, Maciej Rusek i Marta Abramowicz -
ten kredyt zwiedli. Od momentu zaprzysiężenia ani razu nie pojawili się bowiem w Sejmie. Nie otwarli także swoich biur poselskich, na co wyborcy danych okręgów czekali. - Chcieliśmy rozmawiać z naszymi reprezentantami. Radziwiłłka mimo wielu obowiązków, co najmniej raz w tygodniu była w biurze poselskim i z nami rozmawiała. Teraz nie mamy nawet do kogo pójść. - powiedziała rozjuszona mieszkanka Woli, która powiedziała, że "żałuje głosu oddanego na Rafała Trzeciakowskiego.

- Nie wiem, w takim razie za co my im płacimy. Do Sejmu nie przychodzą, biur nie mają. Co zatem robią? Wygrzewają się gdzieś w ciepłych krajach za nasze pieniądze? "Ładują baterie"? Ale po czym, po ciężkiej kampanii? Nie powinni kandydować, jeśli nie zamierzali należycie wykonywać swoich obowiązków. - powiedział mieszkaniec Gdańska, który w wyborach uzupełniających głosował na Martę Abramowicz. Powiedział, że w okręgu mówi się nawet o uruchomieniu instytucji odwołania posła. - Jeśli chcielibyśmy mieć jako reprezentanta niemowę, to kupilibyśmy manekina i posadzili w Sejmie. On przynajmniej by tam był i mniej nas kosztował. - powiedział gorzko.

Administrator
Administrator
Posty: 22724
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 22 lis 2017, 19:26

Obrazek
ZL i PD - w lewo, w prawo, oby do żłobu
Obrazek
Prof. Michał Królikowski
Trudno naszą redakcję podejrzewać o sprzyjanie konserwatywno-katolickiemu rządowi Ryszkowskiej. Ale to co przeciw niemu wyczynia "opozycja totalna" spod znaku ZL i PD woła - to oczywiście figura retoryczna, bo niebo jest puste - o pomstę do nieba.

PeDecy, do niedawna ostoja polskiej monarchii i partia blisko związana choćby towarzysko z rodziną Ajnów, coraz częściej i bliżej współpracują ze Zjednoczoną Lewicą, jedyną liczącą się siłą republikańską, aby tylko dokuczyć rządzącym prawicowcom. Ostatnio obydwie partie opozycyjne zgłosiły wspólnych kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego. Rzut oka na ich listę każe dokonać konstatacji o mariażu ognia z wodą.

Zjednoczoną Lewicę szczególnie kompromituje poparcie dla prof. Michała Królikowskiego z Uniwersytetu Warszawskiego. Jest to osoba o poglądach ultrakonserwatywnych i arcykatolickich, oblat benedyktyński ("świecki zakonnik") i członek zespołu "ekspertów" od bioetyki przy Episkopacie, przeciwnik aborcji i in vitro. Twierdził, że konstytucyjna zasada neutralności światopoglądowej "nie narzuca wizji" państwa świeckiego.Brał stronę prof. Bogdana Chazana, który odmówił pacjentce przerwania ciąży, choć było wiadomo, że płód jest ciężko uszkodzony. Wydał wywiad-rzekę z abp. Henrykiem Hoserem. Warto podkreślić, że nawet jako wiceminister sprawiedliwości Królikowski był w rządzie na cenzurowanym. Minister Cezary Grabarczyk wprost wykluczył możliwość współpracy z nim.

Inni kandydaci, jak Adam Bodnar z Fundacji Helsińskiej czy prof. Monika Płatek są już zdecydowanie bardziej wartościowi. Pikanterii sprawie dodaje wystawienie Królikowskiego w jednym zestawie z Płatek. Dekadę temu zapytany o ewentualność, że jego następczynią zostanie Monika Płatek odparł: "To żart. Prof. Płatek nie zna się zupełnie na procesie legislacyjnym, jest dość pobieżnym naukowcem i okazuje ostentacyjne lekceważenie swoim interlokutorom, w tym także mnie."

Jak widać dla polityków Postępowych Demokratów i Zjednoczonej Lewicy nie liczy się jakaś spójna wizja państwa i prawa, tylko to żeby dokopać sprawującym władzę konserwatystą. I o ile ten cel popieramy, to kopać trzeba mądrze.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości

cron