Mieszkanie Janiny Dobrzyńskiej w Kwidzynie

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Tak, trochę to przytłaczające *śmiech* Ale przynajmniej nie musimy oglądać w telewizji tych starych i już "zużytych" twarzy

[Janina Dobrzyńska]

Aniu, a jacy byli Twoi kontrkandydaci w prawyborach?

*piją szampana*

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Nie było właściwie takiego większego kontrkandydata przeciwko mnie. Jak zarekomendowała mnie premier Kopacz, to się wycofali i mnie poparli. Bo jesteśmy zjednoczoną partią

[Janina Dobrzyńska]

U nas ja nie doszłam do głosu jeszcze. Zaproponował Janusz, ja wytrzeszczyłam oczy, ale potem poparła reszta, sam Leszek Miller! Gratuluję jedności. Jak myślisz, kogo wystawi PiS albo Ruch Palikota? PiS- Liściowski, który jest "na fali" i z pewnością przegrałby byłby korzystny dla Polski i dla Polaków. Najpewniej Palikot o d Palikota wystartuje *śmiech* Wolę jednak Basię Nowacką. To byłby ostatni oddech dla RP, a Janusz na pewno przegra. Co im zależy? Niech eksperymentują *śmiech* Stracić już nie mają czego.

*piją dalej*

[Janina Dobrzyńska]

Albo niech się prawica wykończy i wystawi Gowina, Ziobrę i kogoś z PiS jeszcze. Prezes apopleksji dostanie!

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Myślę, że PiS i ZP będą chcieli wspólnego kandydata wystawić, nie pozwolą sobie raczej na podziały. Poza tym, patrząc na ostatnią mocną współpracę między nimi, to nie sądzę, żeby każdy wystawił osobnego kandydata.

Mówiłam Ci już, że lubię Basię Nowacką. I tak się czasami zastanawiam, co ona u tego Palikota robi? Marnuje tylko potencjał.

*Anka stara się ograniczyć wypijaną ilość szampana*

[Janina Dobrzyńska]

Ja bym ją chętnie w Sojuszu widziała. Może się z nią dogadamy na wybory parlamentarne. Już tylko trochę zostało. To już koniec picia.

*piją resztki*

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

*odkłada kieliszek*

Szampan się skończył. To co teraz robimy?

[Janina Dobrzyńska]

Otwieramy kolejnego? *śmiech* Może chcesz coś zjeść? Może coś innego?

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Nie nie, kolejnego nie *śmiech* Może być coś prostego do zjedzenia