Komentarze do wiadomości z kraju

[Karol Malinowski]

Karol Malinowski do Szamira De Leona:
Ma pan absolutną rację, w dodatku Piękna Polska kłamie w sprawie spotkań z wyborcami, bowiem także m.in. my spotykamy się z wyborcami, ale czego od nich wymagamy, skoro po raz kolejny pokazują, że żyją w alternatywnej rzeczywistości... (Uśmiech)

[Szamir DeLeon]

Szamir DeLeon odpowiada:
Mam wrażenie, że każda partia spotyka się z wyborcami, nawet od czasu do czasu Postępowi Demokraci, którzy robią ogromne wiece wyborcze, bo inaczej nie mieliby czego szukać w polityce. Takie chwalenie się, że jest się blisko ludzi, na ulicach jest coraz bardziej groteskowe. Może niedługo dowiemy się, że Krzysztof Hans robi zakupy w dyskoncie, a pani premier Radziwiłł chodzi do biblioteki? Politycy to chyba też normalni ludzie, a przynajmniej większość z nich. Często żyją jak my wszyscy, mają swoje rodziny czy pasje, a wizyta takiego polityka na ulicach nie powinna nas dziwić. Oczywiście zdarzają się wyjątki polityków wyglądających i zachowujących się jakby mieli swój własny świat, ale to są naprawdę wyjątki.
A Piękna Polska ma dość spore braki merytoryczne. Eksperci, którzy rzekomo są solą tej partii powinni albo jakkolwiek ingerować w to co tam się dzieje, albo, jeśli to robią, stać się lepszymi ekspertami. Krzysztofie Hansie i Piękna Polsko! Książki i internet nie boli. Naprawdę.

[Krzysztof Hans]

Felicja Gratecka w Radiu Zet o aktywności swojej partii:
Wygląda na to że pan Szamir nie zrozumiał na czym polega nasze chwalenie się. Piękna Polska pierwotnie miała być bardziej sfeminizowana ale wymagania wyborów doprowadziły do sporej rewolucji w naszej partii gdyż powoli odchodzimy od przyjętej przez siebie zasady. To jest sensacja bardziej jeżeli chodzi o partie a nie o zasady wyborów bo te są nam znane.
Wiemy że Partia Polaków też organizuje spotkania z wyborcami ale w naszej wypowiedzi chodziło bardziej o te większe partie które to wchodząc do Sejmu zapominają o swoich wyborcach i skupiają się na doatarczaniu tematów mediom. Nasi eksperci, członkowie jak i sama partia stają się lepsi z każdym dniem więc prosimy o niekrytykowanie nas i nie wytykać braków których to tak naprawdę nie ma. Bycie blisko ludzi nie jest groteskowym rozwiązaniem a jak najbardziej przyjazne obywatelom którzy mogą zapytać o Polskę kogoś kogo często słyszą w radiu. My poprzez swoją kampanię chcemy pokazać że polityka to przede wszystkim obywatele a nie budynek na przykład Sejmu czy innego parlamentu (także europejskiego) i to co się tam dzieje. Jako zwyczajni obywatele słyszeliśmy o nie jednej aferze wychodzącej z Sejmu. Chcemy pokazać źe prawdziwą istotą bycia politykiem i co najważniejsze człowiekiem jest to jakim się jest w stosunku do innych a nie to co robi się chociażby w Parlamencie Europejskim czy Sejmie.

[Krzysztof Hans]

Tamara Starska (Piękna Polska) o kolejnych słowach pana DeLeona na temat jej partii:
Jest nam miło wiedzieć że Zjednoczona Lewica widziała nas w koalicji i naprawdę nie mówię jako przedstawicielka swojej partii nie dla tej partii. Chciałam jednak zaznaczyć że nie jest tak jak pan DeLeon piszę. Piękna Polska jest otwarta na wysłuchanie drugiej strony i wyciągnięcia z tego co ta mówi wniosków. Jest też otwarta na naukę - dotyczy to też ekspertów którzy nie są wszystki wiedzący gdyż nikt taki nie jest. Nie jesteśmy też kłamcami, czy też oszczędzającymi prawdę ludźmi i mimo wszystko chcemy kontynuować współpracę z ZLewem i przejść do jej kolejnych faz w przyszłości.

[Karol Malinowski]

Karol Malinowski do tematu objazdu Piękniej Polski po Polsce w Polsacie News.
My proponujemy reformę administracyjną? Naprawdę?! Piękna Polska po raz kolejny pokazuje, że żyje we własnym świecie i wmawianie innym, że coś proponują, a tego nie robią jest śmieszne, ale cóż... Piękna Polska to partia dość specyficzna. Odnośnie Pięknej Polski, to także mają dość nietypowy styl myślenia, bowiem my chcemy reformy właśnie Unii Europejskiej, a nie Rzeczpospolitej Polskiej, więc proponujemy tą reformę nie tylko Polakom, ale każdemu obywatelowi Unii, więc mówienie, że to jest pod kątem wewnętrznym jest śmieszne i Krzysztof Hans po raz kolejny udowadnia, że ma żal do Partii Polaków, że go wykluczyła.

[Szamir DeLeon]

Agnieszka Babaeva do Tamary Starskiej w tym samym studiu:
Gdzie Piękna Polska w słowach: "która mogłaby nawet kiedyś pojawić się w koalicji Zjednoczonej Lewicy" znajduje cokolwiek wskazującego na chęć budowania koalicji z Piękną Polską? Szamir DeLeon ma dość specyficzny język, ale mimo wszystko warto go słuchać. W wypowiedzi Szamira znajdują się aż 3 słowa, które wskazują na mniejsze prawdopodobieństwo waszego wstąpienia w projekt Zjednoczonej Lewicy. Jest to słowo: "mogłaby", która wskazuje na możliwość, ale tylko możliwość spełnienia odpowiednich warunków wstąpienia do Zjednoczonej Lewicy, następnie jest słowo "nawet", które w pewien sposób podkreśla lekko negatywną wyjątkowość pojawienia się was w Zjednoczonej Lewicy, później jest słowo "kiedyś" podkreślające prawdopodobny wstęp Pięknej Polski do ZLewu w przyszłości, bardzo dalekiej przyszłości. Słowa: "Piękna Polska mogła być partią nowego lekko lewego centrum, która mogłaby nawet kiedyś pojawić się w koalicji Zjednoczonej Lewicy" nie wskazuje na jakiekolwiek wewnętrzne przymiarki was do naszego projektu.
Słuchanie ze zrozumieniem to ciężka umiejętność, ale da się to wyćwiczyć

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (Piękna Polska) na temat opinii pana Malinowskiego:
Zostałem wywołany do tablicy to odpowiem. Z reformą administracyjną zastanawialiśmy się co pan miał na myśli mówiąc o reformie administracyjnej na spotkaniu w Radomiu. Pomyśleliśmy że chodzi wam o zmianę podziału administracyjnego Polski który to kiedyś proponowaliśmy ale jeżeli to nie to nie mamy powodu by się czepiać, ale za to będziemy wdzięczni za konkrety na temat reformy bo jak na razie do mediów od Partii Polaków przedostają się tylko hasła.
Poza tym powtarzam po raz kolejny - nie mam panu Malinowskiemu za złe wyrzucenie mnie z partii i mało tego uważam to nawet za dobre rozwiązanie dla nas oboje.

Tamara Starska do Agnieszki Babevej:
Powiem tylko tyle a mianowicie w słowach która mogłaby nawet kiedyś pojawić się w koalicji Zjednoczonej Lewicy ciepłe myślenie o mojej partii jako o partnerze na przyszłość. Owszem to przyszłość daleka ale nie od razu Kraków zbudowano. A poza tym umiem czytać ze zrozumieniem - niech się pani oto nie martwi.

[Karol Malinowski]

Malinowski do Hansa:
Naprawdę pan zapomniał, że rok temu weszła w życie reforma administracyjna, dzięki której Radom otrzymał status miasta wojewódzkiego, czy zapomniał pan, bo tak jest dla pana wygodnie? Oczywiście można rozmawiać, ale w obecnej formie reforma administracyjna proponowana przez Piękną Polskę jest nie do zaakceptowania, bowiem wedle Polskiego prawa nie ma czegoś takiego jak region, poza tym trzeba pamiętać, że jeżeli trzeba coś załatwić w urzędzie wojewódzkim, to można to zrobić choćby w Nowym Sączu, czy Krakowie, a jeżeli chcemy tworzyć nowe województwa, to moim zdaniem z tych proponowanych nie robić żadnego, tylko dać miastom wojewódzkim owych województw taki status w obecnych województwach, ale to nie apel do mnie, bowiem Partia Polaków dziś nie jest w rządzie, tylko w opozycji.

[Krzysztof Hans]

Krzysztof Hans (Piękna Polska) :
Pojęcie regionu w projekcie reformy administracyjnej ma umowne znaczenie gdyż obrazuje ono obecnie obowiązujące przyporządkowanie powiatu. Nowe województwa powinny powstać by mieszkańcy mieli bliżej do załatwiania danych spraw i lepiej jeżeli chodzi o załatwianie spraw na szczeblu krajoem.

[Karol Malinowski]

Malinowski do Hansa:
Tyle, że mieszkańcy powiatu tarnowskiego, czy bocheńskiego mają możliwość wyjazdu choćby do Krakowa. Co do reformy administracyjnej, to jesteśmy gotowi na rozmowy, ale uważam, że tworzenie nowych województw nie ma obecnie sensu, bo te województwa byłyby najzwyczaczajniej w świecie kadłubowe, bowiem takie środkowopomorskie miałoby mniej niż milion mieszkańców, a środkowopolskie nieco ponad milion, więc Partia Polaków uważa, że lepiej dać tym miastom status miasta wojewódzkiego w obecnych województwach.