Internet

[Administrator]

Szafrański w Wielkopolskim: Podyskutujmy o bioetyce

W poznańskim kinie Rialto odbyła się projekcja filmu "Jack, którego nie znacie" z Alem Pacino w roli głównej. Film jest biografią kontrowersyjnego lekarza Jacka Kevorkiana, który walczył o legalizację eutanazji w Stanach Zjednoczonych. Doktor Kevorkian był osobiście odpowiedzialny za ponad 130 "samobójstw wspomaganych" nieuleczalnie chorych pacjentów. W seansie zorganizowanym przez Inicjatywę Wolność uczestniczyli czołowi politycy tej partii: Aleksander Szafrański, Paweł Starzycki i Jan Hartman.



"Polacy rzadko mówią i myślą o śmierci. To problem głębszy niż tylko pytanie o legalność aborcji i eutanazji. To problem decyzji, wyboru trudnego i ciężkiego, nie tylko dla pacjenta ale i dla lekarza. To pytanie o to do którego momentu leczyć, a kiedy się opiekować niosąc ulgę w cierpieniu. To cały proces opieki paliatywnej, w którym bardzo ważne jest wsparcie lekarza, psychologa. Chcemy rozpocząć poważną dyskusję o tych wszystkich bardzo poważnych problemach bioetycznych. Nie uciekając się do sloganów, ale pytając o zakres wolności każdego z nas." - tłumaczył Aleksander Szafrański.

"Uważamy, że legalizacja eutanazji powinna czynić ją czymś wyjątkowym i rzadkim, a prawo jej dotyczące, zintegrowane z całokształtem przepisów odnoszących się do postępowania z umierającymi, powinno przyczyniać się do ograniczenia częstości stosowania eutanazji oraz zwalczania innych niedobrych zjawisk. Przepisy te powinny ograniczać przypadkowe i niesprawiedliwe różnice w postępowaniu z chorymi, a więc w jakiś sposób je standaryzować, a przede wszystkim poddawać kontroli wszystkie drażliwe procedury, z eutanazją włącznie." - prezentował stanowisko Inicjatywy Wolność przedstawiciel think-tanku Instytutu Wolności prof. Jan Hartman.

Po seansie kinowym odbyło się spotkanie wielkopolskich struktur Inicjatywy Wolność z władzami krajowymi partii. "Przygotowujemy się intensywnie do Kongresu Programowego. Mamy już 5 tysięcy zarejestrowanych uczestników. W trakcie spotkania zamierzamy zaprezentować tezy programowe przygotowane przez ekspertów Instytutu Wolności." - wyjaśnił rzecznik partii Paweł Starzycki. "Otwarta dyskusja o programie jest bardzo potrzebna. Musimy być zjednoczeni wokół wspólnych wartości, aby nie wywoływać sporów wewnętrznych odwracających uwagę od realnych działań." - dodał Aleksander Szafrański.

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt na koncercie w Warszawie!

Polityk też człowiek, czasami musi się trochę pobawić i mieć przy tym dystans do siebie. Pokazała to niedawno przewodnicząca Platformy Obywatelskiej, Anna Radziwiłł-Schmidt, która prywatnie, razem z mężem i córką, wybrała się na koncert Passenger'a i Awolnation, który odbywał się na jednym z warszawskich stadionów.

W dniu 9 sierpnia na stadionie im. generała Kazimierza Sosnkowskiego w Warszawie odbył się koncert Passenger'a i zespołu Awolnation. Doskonały dystans do siebie pokazała przy tej okazji przewodnicząca Platformy Obywatelskiej, Anna Radziwiłł-Schmidt, która wraz z mężem i młodszą córką prywatnie pojawiła się na koncercie. - Polityk też człowiek, musi mieć trochę luzu, musi się od czasu do czasu pobawić, przy dobrej muzyce. - powiedziała, złapana na chwilę przez dziennikarzy.

Radziwiłł-Schmidt nie bała się "pójść w tłum". Chętnie tańczyła, skakała, śmiała się i śpiewała razem z innymi uczestnikami koncertu. Później udało jej się także pozyskać autografy od wykonawców. - Razem z żoną i córką lubimy uczestniczyć w takich wydarzeniach. Ludzie potrafią się, bez względu na okoliczności, dobrze razem bawić. I właśnie to nam się najbardziej podoba. - skomentował krótko jej mąż, Marcin Schmidt. Uczestnicy koncertu chętnie robili sobie z Radziwiłł-Schmidt zdjęcia, a także luźno rozmawiali.

[Administrator]

Zbigniew Stonoga publikuje akta ze śledztwa ws. afery podsłuchowej

Prokuratura będzie wyjaśniać okoliczności wypływu akt ze śledztwa ws. afery podsłuchowej. Zdjęcia ponad 2 i pół tysiąca stron materiałów z tego postępowania zamieścił na Facebooku biznesmen Zbigniew Stonoga. Wszczęto już śledztwo ws. upublicznienia tych materiałów - będzie ono prowadzone przez Komendę Stołeczną Policji.

Na Facebooku opublikowane zostały kolejne tomy akt z zeznaniami podejrzanych, a także protokoły zeznań osób, które były nielegalnie podsłuchiwane w warszawskich restauracjach. Oprócz tego w tych materiałach są dowody w śledztwie - fotografie sprzętu podsłuchowego, odręczne zapiski kelnerów, którzy zakładali podsłuchy. Z tych materiałów można się nie tylko dowiedzieć, co zeznawały poszczególne osoby, ale także poznać szczegółowe dane osobowe przesłuchiwanych osób - są adresy, numery PESEL. To między innymi pełne dane szefów służb - między innymi szefa CBA Pawła Wojtunika - osoby podlegającej szczególnej ochronie.
Renata Mazur - rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, która prowadzi śledztwo ws. podsłuchów - powiedziała na konferencji prasowej, że prokuratura nie obawia się, że ujawnione dokumenty wpłyną na losy tego śledztwa. Podała również, że dostęp do akt i możliwość wykonania fotokopii na swój użytek miało kilkanaście osób - od 24 lutego udostępniano je bowiem m.in. podejrzanym, ich obrońcom, osobom pokrzywdzonym i ich pełnomocnikom. Osoby, które wykonywały fotokopie, poinformowano - jak zaznaczyła Mazur - o odpowiedzialności karnej za ich ujawnienie.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak poinformował po południu o wszczęciu śledztwa ws. upublicznienia akt prokuratorskich ze sprawy podsłuchowej. Postępowanie to zostało w całości powierzone Komendzie Stołecznej Policji.

O tym, jak dotarł do akt ze sprawy podsłuchowej i dlaczego je udostępnił, Zbigniew Stonoga mówił na popołudniowej konferencji prasowej przed Sejmem. Zapewnił, że "nie jest niczyją tubą, nie stoją za nim służby specjalne", a pytany, czy wie, komu zrobił przysługę udostępniając materiały, odpowiedział: Narodowi polskiemu zrobiłem przysługę.
Jeżeli przez 25 lat mieliśmy do czynienia z wieloma aferami i jedyną osobą rozliczoną z punktu widzenia (...) przepisów kodeksu karnego jest Lew Rywin (...), no to coś jest nie tak - stwierdził biznesmen. Chociaż tyle mojego, że społeczeństwo sobie poogląda, jak to wygląda żarcie obiadów po 2 tysiące za obiadek na osobę plus winko za 5 tysięcy - i jak pójdzie na jesieni do wyborów, to będzie dwa razy się zastanawiało, przy kim krzyżyk wyborczy postawić - podsumował.

[Administrator]

Prawica RP wystartuje z list PiS w wyborach parlamentarnych.

Na dzisiejszej konferencji prasowej Marek Jurek i Jarosław Kaczyński zapowiedzieli kontynuację współpracy między ich ugrupowaniami. W jej ramach działacze Prawicy RP wystartują do sejmu i senatu z list Prawa i Sprawiedliwości. - W obliczu możliwości kolejnego zwycięstwa w wyborach PO, której rządy nie przyniosły naszemu krajowi potrzebnych reform, a tylko liczne afery, podwyższenie podatków, promowanie ideologii gender i podwyższenie wieku emerytalnego potrzeba konsolidacji sił prawicy. Musimy pokazać Polakom alternatywę, w postaci naszych rządów. Wybory prezydenckie pokazały, że obywatele mają już dość skompromitowanych rządów platformy i chcą zmian. Liczymy, że do wyborów uda nam się ich przekonać do postawienia na Prawo i Sprawiedliwość i naszych sojuszników także w wyborach do parlamentu. Tylko nasza partia ma realne szanse na wdrożenie koniecznych dla lepszego rozwoju Polski reform, które jednocześnie nie pogorszą standardu życia Polaków – powiedział prezes Kaczyński.
W ramach współpracy PiS i Prawicy RP z ramienia tej drugiej partii do parlamentu mają wystartować m.in. Małgorzata Bartyzel, Marian Piłka, Adam Biela i Zdzisława Kobylińska. Oprócz tego z list PiS do parlamentu wystartują też członkowie Polski Razem Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro. Coraz częściej mówi się też o możliwości koalicji wyborczej z Solidarnością.

[Administrator]

Liściowski i Radziwiłł-Schmidt na czele rankingu zaufania

Prezydent Mikołaj Liściowski znajduje się na pozycji lidera listy polityków, których Polacy obdarzają największym zaufaniem - wynika z sondażu CBOS. Prezydentowi ufa 70 proc. badanych. Na przeciwnym biegunie znaleźli się Jarosław Kaczyński i Janusz Korwin-Mikke.

Prezydent obecnie cieszy się największym zaufaniem od początku jego kariery politycznej. Głowie państwa ufa 76 proc. ankietowanych (nie ufa 15 proc., obojętny stosunek wyraża 9 proc.). Drugie miejsce w rankingu zaufania zajęła przewodnicząca Platformy Obywatelskiej Anna Radziwiłł-Schmidt, której ufa 70 proc. respondentów, a nie ufa - 16 proc. Na "podium" znalazł się także marszałek Sejmu, b. szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski, któremu ufa blisko połowa Polaków (49 proc.), a nie ufa - 22 proc.

Na dalszych miejscach zestawienia znaleźli się: premier Ewa Kopacz (48 proc. deklaracji zaufania), szefowa PSL i wicepremier, Ilona Antoniszyn-Klik (47 proc.), szefowa MS Marta Fornero-Piotrowska (40 proc.), polityk SLD Janina Dobrzyńska (34 proc.) oraz Jarosław Kaczyński (34 proc.), któremu jednak nie ufa 51 proc. respondentów. Lider Inicjatywy Wolność Aleksander Szafrański budzi zaufanie 33 proc. badanych (i nieufność 36 proc.). Na kolejnych miejscach rankingu zaufania znaleźli się: szef resortu rolnictwa Marek Sawicki (30 proc.), Jarosław Gowin (30 proc.) oraz minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska (27 proc.).

Politykami, którzy prowadzą w rankingu nieufności, są prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz lider KORWiN Janusz Korwin-Mikke, którym nie ufa odpowiednio 51 i 49 proc. badanych. Wysoko w rankingu nieufności znajdują się również wiceprezes PiS Antoni Macierewicz (47 proc.) oraz poseł Janusz Siemieńczuk (46 proc.).

[Administrator]

Stonoga publikuje kolejne akta. Na światło dzienne wychodzi wcześniej nieznana treść rozmowy Kopacz i Tuska.

Zbigniew Stonoga opublikował wczoraj na swoim facebooku kolejne akta w sprawie afery podsłuchowej. Widnieje w nich m. in,. treść podsłuchanej rozmowy Donalda Tuska i Ewy Kopacz, która odbyła się w maju 2014 roku w restauracji Sowa i przyjaciele. Poniżej zamieszczamy jej co ciekawsze fragmenty:
DT - (..) Rozmawiałem wczoraj z Angelą. Stanowisko szefa Rady Europejskiej dla mnie jest już niemal na sto procent pewne. Tylko pozostaje problem, kto przejmie po mnie schedę tutaj.
EK - No nie wiem. Przewodniczącym mógłbyś chyba zostrać? Bo premiera zawsze można dać jakiegoś technicznego.
DT - Właśnie pytałem Angeli i okazuje się, że nie. Muszę być oficjalnie bezstronny. I właśnie miałbym tu dla Ciebie pewną propozycję, abyś zastapiła mnie w kraju?
EK - To teraz mnie zaskoczyłeś. Szczerze mówiąc nie wiem co odpowiedzieć. Przecież oni mnie tu rozszarpią! Nawet niekoniecznie sam PiS, ale Grzesiek zaraz zacznie próbować mnie odwołać.
DT - Dlatego trzeba go skompromitować, jak ja kiedyś zrobiłem z Gowinem. Słuchaj. Dasz mu jakieś trudne stanowisko do którego nie jest przygotowany. Nie wiem - MSZ albo finanse i sam się tam skompromituje. A jak nie, to się mu w tym pomoże. Mam tam zaufanych ludzi, więc spokojna głowa.
EK - No nie wiem co powiedzieć. Przecież to też może osłabić partię, a co gorsza nawet Polskę.
DT - Niepotrzebnie się przejmujesz. Jak coś będzie, to zaraz się go odwoła, a może nawet całkiem wyrzuci i będzie po kłopocie.
EK - A inni? Radek Sikorski też ma wysokie ambicje i jak zobaczy, że pozbywam się Schetyny, to przestraszy się, ze będzie następny, a wtedy moze zebrać jego zwolenników i mnie wykończyć. W zasadzie orócz Ciebie, to z władz zaufanie mam tylko do Hanki i Czarka. No i może Bogdana Borusewicza. Reszta zdradzi zaraz jak pójdziesz do Brukseli.
DT - O Radka się nie martw. Zrobimy z nim to samo co z Grześkiem, jak spróbuje podskakiwać. Jak Grześka damy do MSZ, to Radek zastąpi Cię w sejmie. Mam już nawet jeden pomysł. Będziemy mu wysyłać, oczywiście nie, że my, ale moi ludzie jakieś fałszywe informacje z MSZ. Uważałbym natomiast na Czarka. On jest strasznie łatwowierny i mimo wszystko mocno klerykalny. Grzesiek łatwo może go przekabacić. Na razie, aby zdobyć jego wiernosć daj mu ministra sprawiedliwości, ale jak będzie fikał, to go natychmiast wyrzuć. Zrób jakąś aferę, tak jak z pozostałymi. Tutaj łatwo sobie z tym poradzisz.
EK - A o co Ci chodzi z tym klerykalizmem? Jak z nim gadam, to zawsze w tych sprawach wydaje mi się taki mocno liebralny.
DT - Tylko tak się zgrywa w mediach i w partii. Mam tu i uwdzie wtyki i wiem, że tak naprawdę, to co niedzielę, a nawet częściej jest przepisowo na mszy i w zasadzie ma duże wątpliwości z naszymi ustawami światopoglądowymi, jak in vitro czy konwencja antyprzemocowa.
EK - A to widzisz nie wiedziałam.
DT - Na to własnie uważaj. Musisz wiedzieć więcej o swoich ministrach, niż oni o tobie. Ale spokojnie, zostawię do twojej dyspozycji moich ludzi. Ale mam nadzieję, że o naszej tajemnicy nikomu nie mówiłaś?
EK - Tylko Maryśce, ale ona jest w pełni zaufana.
DT - To ok. I ufam, że tak zostanie. Gośka nie może się o tym dowiedzieć. Nie teraz.
EK - A wiesz co Donek? Powiem Ci, że fajnie wtedy było. (...)
W tym momencie konczą się akta opublikowane przez Stonogę. On sam pisze, że dalej były zbyt prywatne informacje i nie chciał ich publikować.

[Administrator]

Pierwsze posiedzenie klubu PiS po wyborach. Jacek Sasin nowym przewodniczącym

Dziś po raz pierwszy po wyborach zebrał się w nowym składzie Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość-Zjednoczona Prawica, liczący 151 posłów i 39 senatorów, a więc jest o dwóch parlamentarzystów liczniejszy niż przed czterema laty. W jego skład weszli wszyscy parlamentarzyści wybrani z list PiSu, także ci należący do Polski Razem, Solidarnej Polski, Prawicy RP i Solidarności. Poza zwyczajowym powitaniem nowych posłów i senatorów wybrano prezydium. Przewodniczącym został były wojewoda mazowiecki i zastępca szefa kancelarii Lecha Kaczyńskiego Jacek Sasin. Jego zastępcami zostali prezes Polski Razem Jarosław Gowin, prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro, przewodniczący Solidarności Piotr Duda, Elżbieta Witek i senator Michał Seweryński, który będzie jednocześnie szefem senackiej części klubu. Klub wybrał też swoich kandydatów na stanowiska wicemarszałków obu izb parlamentu. Zostali nimi dotychczas pełniący te funkcje Marek Kuchciński w sejmie i Stanisław Karczewski w senacie. Nie padły natomiast żadne decyzje odnośnie wotum zaufania dla nowego rządu. - Tu wszystko rozstrzygnie się po wygłoszeniu expose przez panią premier Radziwiłł-Schmidt - mówił Sasin.

[Administrator]

Platforma bije rekordy popularności w sieci!

Platforma Obywatelska bije rekordy poparcia i popularności nie tylko w sondażach. Partia rządząca wskoczyła na pierwsze miejsce wśród najpopularniejszych partii na Facebooku, również premier Anna Radziwiłł-Schmidt zebrała największą ilość "lajków".

Wśród najbardziej popularnych fanpage'ów politycznych prym wiedzie obecnie partia rządząca, Platforma Obywatelska. Profil posiada 154 tys. polubień (duży wzrost w czasie i po wyborach parlamentarnych). Wyprzedza tym samym do tej pory najpopularniejszą partię na tym portalu, KORWiN, która posiada 112 tys. "lajków" (spadek o ok. 50 tys. po wyborach). Na kolejnym miejscu znajduje się Prawo i Sprawiedliwość, którego profil posiada 52 tys. polubień, a także Sojusz Lewicy Demokratycznej (34 tys.) i Polskie Stronnictwo Ludowe (29 tys.). Zestawienie partii politycznych zamyka Razem dla Najjaśniejszej (28 tys.).

Z kolei wśród polityków na pierwszym miejscu wśród popularności na portalu Facebook znalazła się nowa premier Anna Radziwiłł-Schmidt, która posiada 421 tys. polubień (regularny wzrost po wyborach prezydenckich, a także przed i po wyborach parlamentarnych). Na drugim miejscu znalazł się prezydent Mikołaj Liściowski (335 tys.), a na kolejnych Janusz Korwin-Mikke (331 tys., spory ubytek po wyborach parlamentarnych), szefowa SLD Janina Dobrzyńska (112 tys.), wicepremier i prezes PSL Ilona Antoniszyn-Klik (100 tys.). Na dalszych miejscach znaleźli się książę Jan Radziwiłł (87 tys.), Marszałek Sejmu Joanna Mucha (85 tys.), wicemarszałek Sejmu Maria Stern (80 tys.), Marszałek Senatu Andżelika Możdżanowska (59 tys.), minister infrastruktury Katarzyna Pucz-Swarzewska (49 tys.) i senator Barbara Nowacka (38 tys.). Zestawienie zamyka senator Michał Ajna, który posiada 35 tys. fanów na Facebooku.

Przedstawione dane pochodzą od firmy Sotrender, która jest produktem spółki SmartNet Research & Solutions, specjalizującej się w badaniach i doradztwie w obszarze Internetu i sieci społecznych.

[Administrator]

Nogi polskiej premier zrobiły furorę w Brukseli

Nie tylko gwiazdy mogą się pochwalić takimi kształtami, które sprawiają, że fotografowie szaleją i uwieczniają na zdjęciach piękne części ciała pięknych kobiet. Nogi Anny Radziwiłł-Schmidt zrobiły podczas jej wizyty w Brukseli nie mniejszą furorę, niż jakiś czas temu noga Angeliny Jolie na gali Oscarów.

Dużym zainteresowaniem fotoreporterów cieszył się moment, w którym piękna pani premier z gracją wysiadała z auta i pokazywała zgrabne nogi. Polska premier - jak żadna inna pani polityk obecna w tym czasie w Brukseli - ściągała uwagę fotografów, wysiadając z samochodu, którym dojeżdżała na miejsce spotkania.

Gdybyśmy jej nie znali, nietrudno byłoby uwierzyć, że to gwiazda filmowa, a nie "polityczka". Polka wyróżnia się urodą wśród koleżanek - wiele kobiet w jej wieku - 45 lat - chciałoby tak wyglądać.

[Administrator]

Kto zastąpi Kaczyńskiego?



Już w najbliższą sobotę odbędzie się V Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Zostaną na nim wybrane nowe władze partii. Dymisję zapowiedział m. in. obecny prezes Jarosław Kaczyński. Według działaczy ma on objąć stanowisko prezesa honorowego. Już od listopada, kiedy zapowiedział dymisję trwają spekulacje w kontekście jego zastępcy. Kandydowanie na prezesa zapowiedziało kilka osób z najwyższych władz partii, ale też kilka z tylnych szeregów.

Jednym z najważniejszych kandydatów jest Joachim Brudziński - przewodniczący komitetu wykonawczego PiS. To on jest zdecydowanym faworytem do objęcia tego stanowiska. Należy do zaufanych ludzi ustępującego prezesa, a z drugiej strony pozostaje w bardzo dobrych stosunkach z prezydentem Mikołajem Liściowskim, którego zna jeszcze ze szkoły.

Drugim ważnym kandydatem jest europoseł Dawid Jackiewicz. Ma on duże poparcie wśród młodych działaczy partii, a także tych związanych z Mariuszem Kamińskim. To on jest głównym kontrkandydatem Brudzińskiego.

Kolejnym kandydatem jest Antoni Macierewicz. Jest on popierany przez partyjną frakcję związaną szczególnie ze środowiskiem Radia Maryja. On także nie ma dużych szans na zwycięstwo, jednak start może pozwolić mu utrzymać dotychczasowe wpływy w partii w kontekście wyborów pozostałych członków jej władz. Liczy m. in. na utrzymanie stanowiska wiceprezesa.

Kolejnym kandydatem jest Mariusz Błaszczak, który kandyduje niejako z powodu odsunięcia z dotychczasowej funkcji szefa klubu parlamentarnego partii i utraty wpływów w niej. Jego szanse także są nikłe.

Jedyną kandydującą kobietą jest Jolanta Szczypińska, której także politolodzy nie wróżą sukcesu. Mówi się, że może liczyć na wynik podobny do tego z prawyborów prezydenckich w zeszłym roku, kiedy uzyskała dość marny wynik.

W kuluarach mówiło się też o starcie Marty Kaczyńskiej i Ryszarda Czarneckiego, jednak oboje zaprzeczają tym pogłoskom.

To, kto wygra będzie zależało w dużej mierze od mobilizacji wewnątrz frakcji popierających poszczególnych kandydatów. Największa walka toczy się niewątpliwie pomiędzy Jackiewiczem a Brudzińskim.