Restauracja Sejmowa

[Janina Dobrzyńska]

Daleka jestem od zasłaniania się płcią. Są też rzeczowi mężczyźni. Nie liczy się płeć, a kompetencje *uśmiech*

[Jan Radziwiłł]

*Do restauracji wchodzi Jan, widzi rozmawiające posłanki i postanawia się przywitać*

-Dzień dobry p. Dobrzyńska, dzień dobry Aniu.

[Janina Dobrzyńska]

Dzień dobry. Tak dziwnie się czuję *śmiech* Może przejdziemy na Ty? Janina jestem

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

O, miło Cię widzieć Janek

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Wracając do tematu - jest też wiele kompetentnych i merytorycznych kobiet, które do tej pory były niedoceniane.

[Janina Dobrzyńska]

Pawłowicz *śmiech*

[Anna Radziwiłł-Schmidt]

Nie mówię o PiSie, tylko ogólnie śmiech

[Janina Dobrzyńska]

Ogólnie to mamy ogólny trend na promowanie kobiet.

[Jan Radziwiłł]

*przysiada się i zamawia kawę*
- Trend rzeczywiście dobry, szkoda, że Zofia mało się udziela, ale postanowiła dokończyć studia. Janino, doszedłem do wniosku, że JOW'y to nie jest dobry pomysł. Istnieje lepsza metoda od obecnej i JOW'ów. Ogólnie zauważyłem, że przybywa Wam ludzi.*zwraca się w stronę Anny* Kuzynko wygląda na to, że raczej zostaniesz Premierem. Chociaż nie wiadomo jak postąpi PiS. Dziwne, że się nie odezwali w debacie.

[Janina Dobrzyńska]

JOW'y nigdy nie były dobre. Na przykład, jak ja swoja pierwszą kadencję miałam w 2001 roku, gdyby były JOW'y, to w sejmie mielibyśmy: SLD-UP 423 mandaty, PO 10 mandatów, PSL 17, LPR 3, AWS 4, MN 3. Poza sejmem znalazłyby się PiS i Samoobrona.