Fryderyk SkarbińskiRządy na całym świecie sięgają coraz mocniej do dokonań nauk społecznych podczas realizowania swoich polityk. Już w 2010 roku brytyjski rząd powołał do życia Behavioral Insight Team nazywany też Nudge Unit (od tytułu książki Sunsteina i Thalera). Celem działania tej jednostki jest poprawa usług publicznych i oszczędność publicznych pieniędzy. Dzisiaj BIT działa jako firma prywatna, w której udziały posiada rząd, firma Nesta i pracownicy.
Powstanie BIT dało impuls do kolejnych podobnych zespołów. W administracji Baracka Obamy działał White House Social and Behavioral Science Team kierowany przez samego Cassa Sunsteina. Wkrótce podobne zespoły powstały także w Australii, Skandynawii, Singapurze czy Katarze. Zespoły wykorzystujący wiedzę naukową z pogranicza psychologii i ekonomii powstały także przy OECD, Banku Światowym i Komisji Europejskiej.
A co w Polsce? W 2014 roku wspólnie z Bankiem Światowym urzędy skarbowe w dwóch województwach przeprowadziły pilotaż wykorzystania dokonań ekonomii behawioralnej do zwiększenia ilości osób płacących podatki. Eksperyment zakończył się sukcesem, ale temat nie zyskał większego uznania w kręgach politycznych.
Dr David Helpern szef brytyjskiego Nudge Unit powiedział bardzo ważne słowa dotyczące działań władzy: "Pomyśl co normalnie robimy w rządzie: mamy pomysł, który myślimy, że jest dobry, robimy go wszędzie i okazuje się, że nie działa. Mamy ogromne dziedziny wydatków rządowych, które uczciwie rzecz biorąc, nie wiemy czy są skuteczne".
Po ponad dekadzie od powstania w BIT w Polsce nie zrobiliśmy nic żeby wykorzystać te dobre praktyki z innych krajów dla poprawy działań rządu. Już czas to zmienić i zacząć prowadzić politykę, która będzie się opierać na faktach, liczbach i dowodach naukowych, a nie widzi mi się rządzących.