Co do samorządów, to moim zdaniem wystarczy właśnie wybieranie tylko tych władz (nawet można to na przyszłość uprościć i zrobić w jednym bloku wybór prezydium sejmików i zarządów, natomiast wolałbym jednak pozostawienie normalnych głosowań niż odgórne ustalenia, jak już mamy do tego fora), no i oczywiście senatorów, ale to co sześć (!) lat.
Znalezienie jakichś działaczy do obsadzenia stanowisk raczej nie jest
aż tak upierdliwe, szczególnie, jak się ma listę własnych radnych. Co do jakichś działań, to można to pozostawić jako fakultatywne (czyli, jak ktoś czasem coś robi, to super, ale jak nie, to też mu poparcie z tego powodu bardzo nie spadnie). Wyjątkiem byłby jedynie Górny Śląsk, gdzie z racji autonomii powinniśmy jednak się trochę bardziej zaangażować i na pewno przygotować tę ustawę organiczną, od której w zasadzie zależy większość aspektów funkcjonowania tego województwa.
Przedterminowe wybory były wtedy trochę też za olewanie mnie, bo kilka razy przypominałem, żeby wybrać te zarządy i w końcu brak działań w tym kierunku (szczególnie, jak się wcześniej było inicjatorem odgrywania tych sejmików
) mnie trochę zirytował. Teraz mamy bezpośredni wybór marszałków, więc w zasadzie takie ewentualne przedterminowe wybory w ogóle nie mają większego sensu.
Co do upraszczania w kwestii ministerstw, to w zasadzie racja. W kwestiach legislacyjnych, to jednak uzasadnienie musi być napisane w miarę rozsądnie, a nie "proponujemy tę ustawę, bo tego chcą Polacy". O ile z tych formułek dotyczących rodzin z dziećmi można zrezygnować
, to jednak skutki finansowe są kluczowe. Jak bez nich rząd ma później ustalić budżet?
Jeśli chodzi o długość trwania gry, to już przebiliśmy poprzednią, także należą się Wam moje gratulację, bo bez Waszego zaangażowania by tego nie było.