Telewizja

[Administrator]

SLD apeluje do prezydenta o podpisanie konwencji antyprzemocowej



Sojusz Lewicy Demokratycznej na dzisiejszej konferencji prasowej zaapelował do prezydenta Mikołaja Liściowskiego o ratyfikowanie konwencji antyprzemocowej.

– Co 40 sekund w Polsce ma miejsce akt przemocy wobec kobiet. Co trzecia kobieta w Polsce co najmniej raz doznała przemocy. Przemoc wobec kobiet nie jest problemem teoretycznym i wymaga odpowiedniego przeciwdziałania prawnego. Przemoc wobec kobiet nie jest problemem teoretycznym i wymaga odpowiedniego przeciwdziałania prawnego. [...] Trudno mi zrozumieć, dlaczego konwencja budzi taki opór. Zarzuty zgłaszane pod jej adresem nie mają żadnego uzasadnienia w treści. Tam nie ma nic o innym definiowaniu małżeństwa, nie ma nic o zmianie płci. Trzeba mieć bardzo dużo złej woli, by występować przeciwko tej konwencji albo jej nie rozumieć. [...] Apelujemy do prawicy i do kościoła- nie bójcie się tej konwencji! [...] Państwo i ofiary przemocy zyskają dodatkowy instrument dzięki któremu łatwiej i sprawniej będzie można zwalczać przemoc wobec kobiet i przemoc domową. Zapewniają to m.in. obowiązek prowadzenia przez państwo całodobowej linii telefonicznej dla ofiar przemocy czy prowadzenia kampanii edukacyjnych. [...] Panie prezydencie! Apelujemy do pana w imieniu wszystkich skrzywdzonych kobiet. Jeśli konwencja nie zostanie ratyfikowana to każdy przypadek pobitej kobiety będzie obciążał pańskie sumienie.

Apel poparło bardzo wiele środowisk i osób o poglądach lewicowych.

[Administrator]

Kopacz, Arłukowicz i Biernat nie obejmą mandatów poselskich

Ustępująca premier Ewa Kopacz, minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, a także minister sportu i turystyki Andrzej Biernat ogłosili na wspólnej konferencji prasowej, że nie obejmą mandatów poselskich. Z zasiadania w Sejmie zrezygnował również marszałek województwa śląskiego, Wojciech Saługa.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni za wszystkie głosy, które zostały na nas oddane. Chcemy jednak ogłosić, że nie obejmiemy mandatów poselskich na kolejną kadencję. - zapowiedziała na konferencji prasowej w Warszawie premier Ewa Kopacz, w towarzystwie ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza i ministra sportu Andrzeja Biernata. Wcześniej, w oświadczeniu dla prasy, również marszałek województwa Śląskiego podał, że nie zasiądzie w Sejmie.

Urzędująca szefowa polskiego rządu powiedziała, że mandaty po nich obejmą osoby, które są kolejne na liście. - Naszym odejściem z polityki chcemy podkreślić to, że oddajemy władzę w ręce młodych i nowych ludzi. Nie trzymamy się kurczowo stołków. - zaznaczyła Ewa Kopacz, która wywalczyła mandat w okręgu radomskim. - Przez te wszystkie lata staraliśmy się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Historia nas oceni. - dodał Andrzej Biernat. Arłukowicz zaznaczył, że decyzję o nieobjęciu mandatów podjęli sami.

Rezygnacja Kopacz z objęcia mandatu poselskiego może wiązać się z niedawno wyciekłymi taśmami, na których została ona nagrana z Donaldem Tuskiem. Jest to część wizerunkowej odnowy Platformy Obywatelskiej, zastąpienie starych twarzy nowymi.

[Administrator]

Warszawski marsz przeciwko przemocy wobec kobiet


Ulicami Warszawy przeszedł dziś marsz przeciwko przemocy wobec kobiet. Wzięło w nim udział około 10 000 osób. Marsz został zorganizowany przez środowiska popierające konwencję antyprzemocową. Przez około godzinę uczestnicy pikietowali przed pałacem prezydenckim.

Można było zobaczyć wiele transparentów m. in.: "Nie godzimy się na przemoc!", "Nie dla przemocy!", "Kobiety nie mogą być bite!". Na marszu można było spotkać m.in.: Joannę Senyszyn, Janinę Dobrzyńską, Iwonę Piątek, Annę Grodzką, Wandę Nowicką, Paulinę Piechnę-Więckiewicz, Barbarę Nowacką oraz wiele innych znanych osób lewicy. Oto wypowiedź jednej z uczestniczek: - Jesteśmy tutaj by walczyć o prawa kobiet, by walczyć z przemocą. Chcemy dodać otuchy i odwagi tym, którzy o tym nie mówią głośno, bo boją się kolejnego pobicia. Ta konwencja musi zostać ratyfikowana, a wtedy problem przemocy zostanie zredukowany. Jakikolwiek instrument walki z przemocą jest dobry. Nie kłóćmy się o ideologię, a zjednoczmy i chrońmy kobiety!

Organizatorzy Zapowiedzieli, że jeśli ten marsz nie przyniesie skutku, to wkrótce zostanie zorganizowany kolejny na większą skalę.

[Administrator]

Obchody 97 rocznicy odzyskania niepodległości





Dziś podobnie jak każdego roku w Warszawie zorganizowano odchody Święta Niepodległości. Rozpoczęły się one o godzinie 9:00 mszą za ojczyznę w archikatedrze pw. św. Jana, którą odprawił kardynał Józef Nycz. Następnie odbyły się oficjalne uroczystości państwowe na placu im. Józefa Piłsudskiego. Wzięli w nich udział m.in. prezydent Mikołaj Liściowski, premier Ewa Kopacz, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes PiS Jarosław Kaczyński, wiceprezes Beata Szydło, przewodnicząca PO Anna Radziwiłł-Schmidt, marszałek sejmu Radosław Sikorski, marszałek senatu Bogdan Borusewicz, europoseł i Marek Jurek, prezes Polski Razem Jarosław Gowin, minister Paweł Kowal, poseł Artur Górski, senator Michał Ajna, Szef Kancelarii Prezydenta RP Andrzej Duda, Zastępca Szefowa Kancelarii Elżbieta Jakubiak. byli prezydenci Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Stanisław Goszczyński; byli premierzy Waldemar Pawlak, Jan Krzysztof Bielecki, Włodzimierz Cimoszewicz, Jerzy Buzek, Leszek Miller, Marek Belka i Donald Tusk, reprezentant Polonii na Litwie europoseł Waldemar Tomaszewski, ambasador USA Paul W. Jones, ambasador Francji Pierre Buhler minister spraw zagranicznych Niemiec  Frank-Walter Steinmeier, prezydent Słowacji Andrej Kiska, reprezentant premiera Węgier Viktora Orbana, prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Philip Hammond i syn byłego prezydenta Czech Vaclav Klaus młodszy.  
Tradycyjnie złożyli oni kwiaty przy Grobie Nieznanego Żołnierza, a prezydent Liściowski dokonał przeglądu wojsk. Salwą honorową uczczono także pamięć poległych w walce o niepodległość. Złożono także kwiaty pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego.  
Po zakończeniu oficjalnych uroczystości rozpoczął się marsz „Razem dla niepodległej” zorganizowany przez prezydenta Mikołaja Lisciowskiego. Wzięli w nim udział uczestnicy poprzedniej części obchodów, a także dziesiątki tysięcy mieszkańców Warszawy i innych miejscowości. Jego trasa wiodła przez Trakt Królewski, ulicami Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem i Alejami Ujazdowskimi. Złożono kwiaty pod pomnikami Wincentego Witosa, Ignacego Jana Paderewskiego, Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego. 

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt na konsultacjach w Pałacu Prezydenckim

Prezydent Mikołaj Liściowski zaprosił do Pałacu Prezydenckiego przewodniczącą zwycięskiego ugrupowania, Platformy Obywatelskiej, Annę Radziwiłł-Schmidt na konsultacje.

Anna Radziwiłł-Schmidt przybyła do Pałacu Prezydenckiego z samego rana w towarzystwie urzędującej premier Ewy Kopacz. Prezydent Mikołaj Liściowski zaprosił ją na powyborcze konsultacje. Przewodnicząca Platformy Obywatelskiej stanie na czele przyszłego rządu, w którego skład wejdzie również Polskie Stronnictwo Ludowe. Obie partie w wyborach parlamentarnych razem zdobyły ponad 50 procent głosów obywateli, mają większość w obu izbach parlamentu i wyraziły dalszą chęć współpracy. - Obywatele chcą kontynuacji, dobrej stabilizacji. - mówiła senator PSL.

W składzie rządu mają pojawić się m.in.: Katarzyna Matusik-Lipiec, Agnieszka Kostempska i Majida Karwan. - Ze strony Platformy nie zasiądzie w rządzie żaden z obecnych ministrów. To będzie odświeżenie, niektóre nominacje mogą się okazać zaskoczeniem. Wszyscy będą ekspertami w swoich dziedzinach. - mówi jeden z posłów PO, z zarządu partii. Dodaje, że dużą rolę w rządzie będą odgrywać również ministrowie bezpartyjni. - Pojawi się ich aż pięciu. - mówi. Zaznacza, że rzecznikiem rządu będzie osoba bardzo młoda, a w gabinecie znajdzie się dużo kobiet.

[Administrator]

Powstał Obywatelski Klub Ludowy
Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, a także bezpartyjni Michał Ajna i Jarosław Obremski poinformowali o utworzeniu senackiego Obywatelskiego Klubu Ludowego. W jego skład wejdzie 56 senatorów.

Senatorzy Maria Pańczyk-Podziej, Andżelika Możdżanowska, Michał Ajna i Jarosław Obremski poinformowali na konferencji prasowej, że powstał nowy klub senacki - Obywatelski Klub Ludowy. W jego skład wejdą senatorowie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego, a także bezpartyjni Ajna i Obremski. Przewodniczącym klubu zostanie Michał Ajna.

Jednocześnie zapowiedzieli, że wspólnym kandydatem klubu na Marszałka Senatu będzie Andżelika Możdżanowska.

[Administrator]

Maria Stern w "Kropce nad i"

O kampanii wyborczej, wyniku Polskiego Stronnictwa Ludowego, a także przyszłości koalicji rządzącej z Moniką Olejnik w "Kropce nad i" rozmawiała wiceprezes PSL, obecna wicemarszałek Sejmu Maria Stern.

Monika Olejnik: Gratuluję ponownego wywalczenia mandatu poselskiego. Godny pogratulowania jest też ogólnopolski wynik Polskiego Stronnictwa Ludowego, był trzeci w skali kraju i jesteście czwartą siłą polityczną w Sejmie, o 2 mandaty przegrywając z lewicową koalicją.
Maria Stern: Przede wszystkim chciałabym podziękować wszystkim, którzy zdecydowali się oddać swoje głosy na Polskie Stronnictwo Ludowe. Udało się uzyskać dwucyfrowy wynik, za co jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Za to ogromne zaufanie. Przed wyborami mówiliśmy, że zdobędziemy dwucyfrowy wynik i udało się, dokonaliśmy tego, przy pomocy obywateli. Osobno chciałabym podziękować wyborcom z mojego okręgu, którzy na mnie zagłosowali. Nie zmarnuję tego kredytu zaufania.

M.O: Czy Polskie Stronnictwo Ludowe ponownie zasiądzie w koalicji?
M.S: Obecna koalicja rządząca zdobyła ponad 50 procent głosów obywateli. Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe mają razem większość w parlamencie. Rządzimy razem od ośmiu lat i dobrze nam się współpracuje, nic nie wskazuje na przerwanie tej współpracy.

M.O: Jak widzi pani swoją polityczną przyszłość? Ponownie zasiądzie pani w Prezydium Sejmu, czy może znajdzie się dla pani miejsce w rządzie?
M.S: Jeśli otrzymam partyjną rekomendację, a także głosy pań i panów posłów, to pozostanę w tej kadencji Wicemarszałkiem Sejmu. Jeśli jednak zostanę poproszona o wejście do rządu, to oczywiście rozważę tą propozycję. Nic nie jest wykluczone, mamy okres powyborczy. Poczekajmy.

M.O: Kampania wyborcza była długa u trudna. Niektórzy mówią, że Polskie Stronnictwo Ludowe nie dało z siebie wszystkiego. Czy w sztabie coś poszło nie tak?
M.S: Nie, praca w sztabie trwała do ostatniej chwili, aż do ciszy wyborczej. Kierowałam jego pracami, współpraca w jego ramach układała się bardzo dobrze. Zgodzę się z tym, że kampania była trudna. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że daliśmy z siebie wszystko. 10,5 procent to jest dobry wynik, lepszy niż uzyskaliśmy cztery lata temu. Oczywiście nasze ambicje były wyższe. Jesteśmy jednak czwartą siłą polityczną w kraju, jak pani słusznie zauważyła na początku.

M.O: Zaskoczyła panią rezygnacja prezesa Kaczyńskiego z funkcji szefa PiS?
M.S: Zaskoczyła, bo wcześniej, w 2007 i 2011 kiedy Prawo i Sprawiedliwość przegrywało wybory Jarosław Kaczyński nie podejmował decyzji o ustąpieniu i oddaniu przywództwa w inne ręce. Wszyscy myśleli, że pan prezes będzie cały czas stał na czele PiSu, niektórzy nawet nie wyobrażają sobie na jego miejscu kogoś innego. Ale zmiana byłą nieuchronna, musiała przyjść po trzeciej wyborczej porażce. Kto wie, czy nie stało się to za późno? Jestem tylko ciekawa, kto zostanie wybrany na jego zastępcę.

M.O: Ma pani jakieś typy?
M.S: Nie mnie to oceniać, wiem tyle co państwo. Partia może pójść za trendem, który ostatnio panuje w polskiej polityce - na czele partii politycznych zaczynają stawać kobiety. I przez media typowane są takie osoby jak np. Beata Szydło. Ale o tym, kto zastąpi Kaczyńskiego przekonamy się na początku przyszłego roku, bo wtedy o ile się orientuję zwołano kongres.

M.O: Co przyniosło Platformie Obywatelskiej trzecie wyborcze zwycięstwo?
M.S: Platforma miała bardzo sprawnie przeprowadzoną kampanię, kompetentnych ludzi, ale przede wszystkim przeważyły osiągnięcia ostatnich ośmiu lat. Opozycja będzie się wykłócać, że wiele nie zostało zrobionego. Ale z drugiej strony jednak koalicja PO-PSL bardzo dużo zmieniła na lepsze. Bo jeśli nie, to nie otrzymalibyśmy po raz kolejny mandatu.

M.O: Co PSL będzie chciało zrealizować przez następne cztery lata?
M.S: Przede wszystkim chcielibyśmy przeforsować pomysł przekształcenia Senatu w izbę samorządowo-gospodarczą. Wiemy, że nasza wizja różni się od wizji naszego koalicjanta, ale dyskutować można zawsze. I wypracować rozsądny kompromis. Będziemy także przekonywać do pomysłu wprowadzenia emerytury obywatelskiej, bo to naprawdę jest dobry pomysł.

M.O: Do Sejmu z ramienia PSL nie weszli tacy posłowie jak np. Józef Zych.
M.S: Józef Zych był bardzo oddanym posłem. Nie udało mu się niestety wywalczyć ponownie mandatu, ale służył narodowi od wielu lat swoim doświadczeniem. Wyborcy w tych wyborach pokazali jednak, że stawiają na zmianę pokoleniową.

M.O: Do Sejmu z ramienia PSL zostali za to wybrani tacy młodzi politycy jak Ilona Antoniszyn-Klik, Anna Karwicka, czy właśnie pani. Także w Platformie, PiSie, lewicowej koalicji, czy całkowicie nowej RdN! jest wielu młodych polityków. Teraz nadchodzi ich czas?
M.S: Widać, że młodzi ludzie chcą brać czynny udział w polityce. Chcą zadbać o swoje interesy. I bardzo dobrze. Te wybory naprawdę zmieniły polską politykę. Partie poświęciły dużo uwagi na sytuację ludzi młodych. To jest ważne, bo młodzi nadal nie znajdując szans w Polsce wyjeżdżają za granicę. Trzeba to zatrzymać.

M.O: I ostatnie pytanie - jak oceni pani prezydenturę Mikołaja Liściowskiego?
M.S: Jeszcze nie ma czego oceniać. Pan Prezydent został zaprzysiężony dopiero w sierpniu, rządzi niespełna trzy miesiące. Wstrzymajmy się z takimi ocenami póki co.

M.O: Czy będzie prezydentem wszystkich Polaków?
M.S: Taką mam nadzieję i zweryfikujemy to przy okazji następnych wyborów prezydenckich.

M.O: Bardzo dziękuję.
M.S: Również dziękuję, dobranoc pani i państwu.

[Administrator]

Nowacka: Mucha to dobry wybór

- Joanna Mucha to prawdziwa, rzeczowa i zaangażowana osoba - mówiła w "Jeden na jeden" senator Barbara Nowacka. Była minister sportu - została wybrana głosami PO, PiS, PSL i RdN Marszałkiem Sejmu RP na pierwszym posiedzeniu VIII kadencji Sejmu RP.

Barbara Nowacka, która została niedawno wybrana do Senatu, zaznaczyła, że cieszy się z tego, iż PO wystawiło jako kandydatkę na Marszałka Sejmu Muchę. - To jedna z najciekawszych w tej chwili postaci w Platformie Obywatelskiej. To prawdziwa, rzeczowa, zaangażowana osoba i merytoryczna kobieta. Myślę, że jest w stanie zrobić dużo dobrego i myślę, że będzie chciała zrobić dużo dobrego - powiedziała Nowacka w programie "Jeden na jeden".

Kandydaturę Joanny Muchy na Marszałka Sejmu rekomendowała Klubom PO i PSL (była wspólną kandydatką) premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Na Muchę oddało głos 416 posłów (PO, PiS, PSL, RdN), a na jej kontrkandydatkę - Janinę Dobrzyńską - jedynie 44 głosy (SLD). Z kolei Marszałkiem Senatu została Andżelika Możdżanowska, reprezentantka Obywatelskiego Klubu Ludowego.

[Administrator]

Powyborczy kongres SLD

Odbył się kongres Sojuszu Lewicy Demokratycznej, na którym doszło do powyborczego rozliczenia. Zmianie uległ skład prezydium partii.

Kongres odbył się w Sali Kongresowej w PKiN w Warszawie. Było na nim obecnych około 4 000 osób. Na początek swoje przemówienia wygłosili m.in. Leszek Miller, Janina Dobrzyńska i kilka innych osób. Podziękowali oni za wszystkie głosy i obiecali, że "nie zwiodą wyborców". Oraz stwierdzili, ze "nasz komitet zjednoczonej lewicy osiągnął sukces w tych wyborach, pierwszy od wielu lat". Następnym punktem borad były głosowania nad składem prezydium partii.

Przewodniczącą została wybrana Janina Dobrzyńska- wicemarszałek sejmu. Na sekretarza partii wybrano dotychczasowego rzecznika prasowego- Dariusz Jońskiego. Rzecznikiem prasowym został z kolei Jerzy Wenderlich,który pełnił funkcję wicemarszałka w poprzedniej kadencji. Wiceprzewodniczącymi zostali wybrani: Leszek Miller- dotychczasowy przewodniczący, Jerzy Wenderlich, Krzysztof Gawkowski- dotychczasowy sekretarz generalny, Katarzyna Piekarska, Joanna Senyszyn, Paulina Piechna-Więckiewicz, Grzegorz Napieralski, Dominika Biesiada- szefowa sztabu wyborczego Janiny Dobrzyńskiej.

Nowi członkowie prezydium podziękowali za zaufanie, jakim obdarzyli ich delegaci.

[Administrator]

Pierwsze posiedzenie Klubu SLD

Właśnie zakończyło się pierwsze posiedzenie Klubu Parlamentarnego SLD, na którym zostały wybrane jego władze.

Na konferencji prasowej po posiedzeniu został ogłoszony skład prezydium Klubu SLD. Oto władze Klubu:
Przewodniczący- Dariusz Joński
Wiceprzewodnicząca- Janina Dobrzyńska
Wiceprzewodnicząca- Paulina Piechna-Więckiewicz
Wiceprzewodniczący- Marek Borowski
Członek prezydium- Wincenty Elsner
Sekretarz Klubu- Grzegorz Napieralski
Rzecznik prasowy- Jerzy Wenderlich.

Jeden z posłów opowiedział nieco dokładniej o przebiegu posiedzenia: "chcieliśmy przewodniczącą wybrać Janinę Dobrzyńską, ale ona odmówiła, mówiąc, że ma za dużo obowiązków jako wicemarszałek sejmu. [...] Teraz widać, ze nastąpiła wyraźna wymiana pokoleniowa i w partii i w Klubie, jednak starzy, zasłużeni działacze, są tam bardzo ważni i respektowani.".