Wiadomości ze świata

[Administrator]

Le Pen dalej prezydentem Francji.

Urzędującej prezydent Francji Marine Le Pen udało się wywalczyć reelekcję. Polityk wygrała drugą turę z poparciem 51,5% z kandydatem niezależnym Emmanuelem Macronem (48,5%). Druga tura przyniosła wyjątkowo niską jak na francuskie warunki frekwencję, która nie przekroczyła 65%.

Jeszcze kilka tygodni temu sondaże wskazywały raczej na nieznaczne zwycięstwo Macrona. Po pierwszej turze, którą wygrała urzędująca prezydent z 31,5% poparcia tendencja się odwróciła. Były minister gospodarki słabo wypadł w debacie z urzędującą prezydent. W dodatku wytykano mu brak politycznego doświadczenia - nigdy nie objął żadnego stanowiska z bezpośrednich wyborów.

Wkrótce po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów o swojej dymisji poinformował premier Alain Juppe, wywodzący się z partii Republikanów, dość mocno skonfliktowanej z Frontem Narodowym i samą prezydent Le Pen. Otwiera to drogę do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Spekuluje się, że mogą się one odbyć już w czerwcu. Istnieje prawdopodobieństwo, że także tę elekcję wygra Front Narodowy, bowiem dotąd posiadający przewagę w Zgromadzeniu Narodowym Republikanie i ich sojusznicy są w głębokim kryzysie i poparcie dla nich lawinowo spada - kandydat ugrupowania Francois Fillon z kretesem przegrał I turę wyborów z wynikiem zaledwie 14%.

Choć w wielu aspektach prezydent Le Pen w pierwszej kadencji miała duży problem z przeforsowaniem swoich pomysłów w parlamencie, to jednak nawet krytycy podkreślają, że udało jej się to jeśli chodzi o sprawy bezpieczeństwa kraju. Dzięki restrykcyjnemu prawu imigracyjnemu i szeroko zakrojonej akcji przeciwko grupom terrorystycznym działającym we Francji udało się w dużej mierze uspokoić sytuację w kraju. Dziś nie dochodzi już do zamachów terrorystycznych, tak charakterystycznych dla rządów jej poprzednika Francoisa Hollande'a.

[Administrator]

Pogrzeb papieża Benedykta XVI

Pogrzeb Benedykta XVI odbył się w Watykanie w czwartek 5 maja 2022 roku. Pogrzeb był jednym z największych zgromadzeń chrześcijan w historii świata. Na ceremonię przybyło do Rzymu około 3,5 mln ludzi, ponadto w wielu krajach świata odbyły się lokalne uroczystości żałobne. W pogrzebie uczestniczyło wiele koronowanych głów i innych przywódców państwowych z całego świata. Nabożeństwo prowadzone było w języku łacińskim; modlono się również po włosku, francusku, polsku, niemiecku, w języku suahili, tagalskim i po portugalsku.

Papież Franciszek wystosował oficjalne zaproszenia do wszystkich szefów państw i rządów na świecie. Ponad 200 zagranicznych przywódców wyraziło chęć uczestniczenia w mszy żałobnej. Wśród najbardziej znanych przywódców świata byli: prezydent Stanów Zjednoczonych Jeb Bush, byli prezydenci Stanów Zjednoczonych Bill Clinton, George W. Bush i Barack Obama, premier Włoch Matteo Renzi, prezydent Brazylii Marina Silva,  król Polski Michał II i królowa Maria, prezydent Francji Marine Le Pen, prezydent Irlandii Michael D. Higgins, król Hiszpanii Filip VI i królowa Letycja,  król Belgii Filip I i królowa Matylda, premier Wielkiej Brytanii Theresa May, kanclerz Niemiec Ursula von der Leyen, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier,  książę Cambridge Wilhelm i księżna Katarzyna, premier Kanady Justin Trudeau, król Jordanii Abdullah II i królowa Rania, cesarzowa-matka Rosji Maria Władimirowna,  sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych Antonio Guterres, przewodniczący Rady Europejskiej Martin Schultz, prezydent Iranu Rostam Ghasemi, premier Izraela Jicchak Herzog, królowa Danii Małgorzata II, król Szwecji Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia, książę koronny Norwegii Haakon i księżna Mette-Marit, dziedziczny książę Liechtensteinu Józef Wacław i księżna Anna Maria, książę Białorusi Mikołaj oraz księżna koronna Rumunii Małgorzata i książę Radu.
Pogrzeb zgromadził jedną z największych w czasach współczesnych liczbę dostojników i pielgrzymów.

Polska oficjalna delegacja biorąca udział w uroczystościach pogrzebowych Benedykta XVI liczyła 14 osób. W jej skład weszli: król Michał II, królowa Maria, królewna Monika, książę Jerzy Oleśnicki, księżniczka Karolina, marszałek Senatu książę Mikołaj Liściowski wraz z małżonką Anną, premier Marek Kohn, minister spraw zagranicznych Kordian Sokowiński, były prezydent Lech Wałęsa z małżonką Danutą, była premier Hanna Suchocka, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Wassermann i ambasador Polski w Watykanie Piotr Nowina-Konopka.

Uroczystości rozpoczęły się o godz. 10.00. Trumnę ustawiono wprost na rozłożonym na bruku Placu Świętego Piotra dywanie.
Mszy świętej – koncelebrowanej przez 140 kardynałów oraz patriarchów katolickich Kościołów wschodnich – przewodniczył papież Franciszek, następca zmarłego na Stolicy Piotrowej. Uczestniczyło w niej na placu św. Piotra ok. 300 tysięcy wiernych, w tym wielu Polaków (uruchomiono specjalne pociągi z Polski do Rzymu, by umożliwić wiernym dojazd na uroczystości).
W całym Rzymie przed ekranami rozstawionymi w wielu miejscach miasta zgromadziło się 3,5 mln ludzi, w tym ok. 300 tys. Polaków.

W złożeniu trumny w Grotach Watykańskich uczestniczyli jedynie najbliżsi współpracownicy zmarłego i papież Franciszek.
Grobowiec Benedykta XVI został umieszczony w pobliżu grobów Pawła II i Mikołaja V.

[Administrator]

Polska i Słowacka lewica razem o praktykach zagranicznych hipermarketów

Podczas spotkania w Bratysławie liderzy Smer-SD i Zjednoczonej Lewicy, Robert Fico (premier Słowacji) oraz Laura Novak zapowiedzieli wspólne działania na forum Parlamentu Europejskiego aby przeciwdziałać praktykom dyskryminacji konsumentów w Europie Środkowej i Wschodniej, która ma miejsce, co przyznają nawet pracownicy koncernów. ,,W Niemczech napój jest słodzony cukrem, w Czechach fruktozą. Do tych państw sprzedawano towar gorszej jakości. Klienci z Polski, Słowacji czy Rumunii są mniej wymagający". Obecny na spotkaniu w Bratysławie poseł Tomasz Lepper zajmujący się rolnictwem, zaapelował wespół z politykami Smer o ,,działanie na szczeblu międzyrządowym oraz aktywność Komisji Europejskiej, w kontekście standardów i jakości żywności sprzedawanej do krajów byłego bloku wschodniego''. Również władze innych państw regionu zapowiedziały działania. Rzecznik rządu Rumunii Alexandra Bogaciu zapowiedziała, iż rząd Rumuni zaproponuje wypracowanie wspólnego stanowiska w gronie państw Grupy Wyszehradzkiej.

[Administrator]

Front Narodowy zwycięzcą wyborów parlamentarnych we Francji.


Niedzielna druga tura wyborów parlamentarnych we Francji zakończyła się dość zdecydowanym zwycięstwem Frontu Narodowego prezydent Marine Le Pen, który zdobył 226 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym. Republikanie zdobyli 142 mandaty, a więc o ponad jedną czwartą mniej niż w poprzednich wyborach.

W pierwszej turze Front Narodowy triumfował jeszcze bardziej zdecydowanie, zdobywając 30% głosów przy 16% dla Republikanów. W drugiej turze kandydaci skrajnej prawicy często przegrywali jednak z kandydatami centroprawicy i lewicy, którzy w wielu przypadkach wzajemnie się poparli dla zwiększenia szans. Mimo to Front Narodowy zyskał ponad 40 mandatów w parlamencie w stosunku do poprzednich wyborów.

Mimo tak zdecydowanego zwycięstwa, Front Narodowy nie zdobył samodzielnej większość w Zgromadzeniu Narodowym i do utworzenia nowego rządu potrzebna będzie koalicja. Być może dojdzie do próby pojednania dotychczasowych głównych rywali politycznych, a więc Frontu Narodowego i Republikanów. Tylko taka wielka koalicja z racji rozdrobnienia parlamentu miałaby bowiem szansę na sprawne rządy. Raczej niemożliwy jest scenariusz powołania rządu opartego na większości umiarkowanych ugrupowań z wykluczeniem tylko skrajnej prawicy i lewicy - taka koalicja miałaby zaledwie jeden głos przewagi w Zgromadzeniu Narodowym.

Wśród najbardziej prawdopodobnych kandydatów na nowego premiera wymienia się liderkę Republikanów Nathalie Kosciusko-Morizet, ministra szkolnictwa wyższego Laurent Wauquiez (LR), byłego premiera Nicolasa Baya (FN) czy wiceprzewodniczącego Frontu Narodowego Floriana Philippota.



Wyniki pierwszej tury:
Front Narodowy - 30%
Republikanie - 16%
En Marche! - 13%
Partia Socjalistyczna - 12%
Front Lewicy - 11%
MoDem - 5%
Powstań Francjo (DLF) - 3%
Reprezentanci Prawicy (DVD) - 3%
Partia Radykalna (PR) - 2%
Nowe Centrum (NC) - 1%
Lewicowa Partia Radykalna (PRG) - 1%,
Radykalna Lewica - 1%,
Reprezentanci Lewicy (DVG) – 1%,
Zieloni - 1%
Partie regionalne - 1%

Wyniki wyborów (obie tury):
FN – 226,
LR - 142;
En Marche! - 62
Front Lewicy – 54,
PS – 48,
DVD – 14,
MoDem – 7,
NC - 5,
PRG – 4,
Zieloni - 4,
DLF – 3,
PR – 2,
DVG – 1,
Inni – 5

Przedterminowe wybory parlamentarne rozpisała prezydent Marine Le Pen po uzyskaniu przez siebie reelekcji prezydenckiej w zeszłym miesiącu. Po ogłoszeniu wyników tamtych wyborów rezygnację złożył bowiem premier mniejszościowego rządu centroprawicy Alain Juppe, a utworzenie nowego rządu w Zgromadzeniu Narodowym XVI kadencji byłoby niemożliwe.

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt na spotkaniach zagranicznych



Szefowa gabinetu cieni Postępowych Demokratów oraz przewodnicząca tej partii, Anna Radziwił-Schmidt, w ostatnim czasie odbyła spotkania z zagranicznymi przywódcami, m.in. kanclerzem Niemiec, Ursulą von der Leyen, liderem Demokratów w Senacie USA, Chuckiem Schummerem oraz premierem Węgier, Viktorem Orbanem.

U naszych zachodnich sąsiadów, była premier na spotkaniu z kanclerz Niemiec, mówiła o kontynuacji współpracy polsko-niemieckiej, zarówno na polu Unii Europejskiej, jak i polityki gospodarczej oraz kulturalnej. Obie podkreśliły, że trudne relacje, które łączyły nasze kraje wiele lat temu, tylko umacniają kooperację Polski i Niemiec. Odbyło się również spotkanie z Angelą Merkel, której szefowa PD podziękowała za wsparcie wyborcze podczas kampanii parlamentarnej oraz zapewniła o dalszej przyjaźni.

W stolicy Węgier, Budapeszcie, Radziwiłł-Schmidt spotkała się z urzędującym premierem Viktorem Orbanem. Politycy rozmawiali o koncepcji poszerzenia, w dalekiej przyszłości, Grupy Wyszehradzkiej, współpracy w strukturach UE oraz Europejskiej Partii Ludowej, a także odnieśli się do znanego przysłowia - "Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki". Orban i Radziwiłł-Schmidt uznali, że nie ma wielu przykładów tak dobrej współpracy między dwoma narodami, niezależnie na zmieniające się władze.

Radziwiłł-Schmidt udała się również do Stanów Zjednoczonych, gdzie spotkała się z liderem demokratycznej większości w Senacie - Chuckiem Schummerem. Szefowa największej partii opozycyjnej rozmawiała m.in. o stosunku Demokratów do Polski, podziękowała również za wieloletnie wsparcie Polski w rozwoju, pytała również o sytuację Polonii.

Liderka Postępowych Demokratów spotkała się również z byłą Pierwszą Damą, obecnie senator ze stanu Illnois, Michelle Obamą oraz senator z Kalifornii, Kamalą Harris, które przyjęły szefową PD w budynku Kapitolu. Podjęte tematy podczas spotkania to m.in. polityka bezpieczeństwa, przeciwdziałanie terroryzmowi, działaniach wobec ochrony środowiska, a także szerzenie idei tolerancji.

[Administrator]

Zagraniczne media o nieobecności polskiego premiera

Nieobecność premiera Marka Kohna staje się zauważalna nie tylko w polskich mediach, ale także w za granicą.

BBC News zauważa, że premier Marek Kohn do minimum ograniczył kalendarz wizyt i oficjalnych uroczystości, co wywołuje zdziwienie dla Polaków i jest "paliwem dla opozycji". Brytyjski "The Sun" w nieobecności szefa polskiego rządu dopatruje się odpoczynku po bardzo intensywnej kampanii wyborczej, w trakcie której odwiedził on niemal każdy z 230 Jednomandatowych Okręgów Wyborczych w kraju, a także jako ładowanie baterii przed kolejną kampanią - tym razem samorządową która może okazać się jeszcze trudniejsza, bowiem struktury stosunkowo nowej Partii Liberalno-Konserwatywnej nie są aż tak rozbudowane.

"The Telegraph" pisze, że przedłużająca się nieobecność premiera Kohna może okazać się niebezpieczna dla utrzymania spójności. Dodaje, że niejako stery w rządzie przejęła szefowa partii koalicyjnej, wicepremier Renata Budzyńska, która stara się ratować sytuację, "ominąć górę lodową, na którą rząd nieuchronnie zmierza". "Die Welt" zauważa, że odsunięci od władzy kilka miesięcy temu Postępowi Demokraci szybko wrócili na czoło sondaży i są na dobrej drodze do wygrania zbliżających się wyborów samorządowych. Z kolei "Le Figaro" pisze, że opozycja jest na fali wznoszącej, a premier Kohn nie robi nic, aby to zatrzymać.

"La Stampta" zwraca uwagę, że pomimo niekwestionowanej większości rząd Kohna nie zaczął jeszcze wdrażania zapowiadanych reform, co w dłuższej mierze może okazać się "wyniszczające, bowiem zwolennicy jak szybko przyszli, mogą równie dobrze odejść". Russia Today porównuje z kolei obecną sytuację do tej sprzed kilku lat, kiedy po intensywnej kampanii wyborczej i wygranej z mediów niemal całkowicie zniknął ówczesny premier Joszua Barycz, co skończyło się problemami zdrowotnymi i w ich efekcie dymisją po zaledwie kilku miesiącach urzędowania.

[Administrator]

Polski konsulat ostrzelany. Ukraińskie władze potępiają atak

W nocy z wtorku na środę ostrzelana została siedziba polskiego konsulatu w Łucku, na północnym zachodzie Ukrainy. Władze w Kijowie wyraziły oburzenie z powodu incydentu. "To podłość tych, którzy sprzeciwiają się naszej przyjaźni z Polską" – oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin. Konsul RP w Łucku Krzysztof Sawicki określił zdarzenie jako atak terrorystyczny. Łuckie media donoszą, że eksplozja była tak głośna, że słychać ją było w położonej w odległości 6 kilometrów od miasta wsi Boratyn. Na miejsce zdarzenia przybyła policja i śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. - Był to najprawdopodobniej atak z granatnika. Pocisk trafił w ostatnie piętro, pozostawiając około 70-centymetrowy otwór – oświadczył konsul RP w Łucku Krzysztof Sawicki w rozmowie telefonicznej, dodając, że uderzenie miało miejsce "tuż nad częścią sypialną" placówki. - W momencie ataku spał tam pracownik konsulatu. Gdyby pocisk trafił 20 centymetrów niżej, byłaby tragedia – dodał. Dyplomata określił zdarzenie jako atak terrorystyczny. Do ostrzału doszło pół godziny po północy czasu lokalnego (godz. 23.30 we wtorek w Polsce). W tym czasie na terenie konsulatu była jedynie ochrona.

[Administrator]

Car zdymisjonował Dmitrija Miedwiediewa. Zastąpi go Olga Gołodiec

Cesarz Jerzy I

Olga Gołodiec - nowa premier Rosji
Cesarz Rosji Jerzy I wczoraj późnym popołudniem ogłosił dymisję rządu Dmitrija Miedwiediewa. Na czele nowego gabinetu stanie dotychczasowa wicepremier ds. socjalnych Olga Gołodiec.
Dymisja Miedwiediewa ma związek z ostatnimi protestami po ujawnieniu afery korupcyjnej z jego udziałem. Symbolem protestów nieprzypadkowo stały się stare sportowe buty, którymi wymachiwano podczas wieców, mityngów i demonstracji. Wszystko bowiem zaczęło się od hakera, który włamał się do prywatnego telefonu premiera Miedwiediewa i ujawnił, że zleca on swemu znajomemu zakupy sprzętu sportowego, m.in. butów firmy Nike w amerykańskim sklepie internetowym. Ponieważ Dima - jak potocznie nazywają premiera Rosjanie - jest fanem fotografii, ale także lubi zdjęcia własnej osoby zamieszczać na portalu Instagram, porównano gadżety zamawiane przez niejakiego Diaczenkę z tym, co prezentuje premier na zdjęciach. Wyszło, że Diaczenko robił zakupy dla Miedwiediewa. W zakupach nie ma nic nagannego, ale osoba kupca stała się  przysłowiową nitką, która poprowadziła przez gąszcz firm i wzajemnych powiązań do jądra korupcyjnego kłębka, czyli dwóch wielkich spółek Promtechinwest i Techinpro, wokół których zbudowano ogromne imperium zarządzające ogromnymi rezydencjami, luksusowymi domami pod Moskwą i w Petersburgu, a nawet winnicą w Toskanii. Formalnym właścicielem majątku nie jest Miedwiediew, ale konglomerat spółek i fundacji charytatywnych, często wymieniający się między sobą nieruchomościami.  Zarządza nim grupa ludzi z najbliższego otoczenia Miedwiediewa, jego kolegów z uczelni lub krewnych, a on często przebywa w tych miejscach. Oczywiście przedstawione w filmie fakty i powiązania powinny być zweryfikowane przez obiektywne śledztwo. Żaden urząd jednak w tej sprawie działań nie podjął, więc ludzie wyszli na ulice.
We wczorajszym orędziu do Narodu cesarz Jerzy powiedział, że nie może funkcjonować rząd, na którego czele stoi osoba oskarżana o korupcję. Wobec nowej premier nie ma podobnych oskarżeń. Cesarz zapowiedział także, że osobiście będzie czuwał nad wyjaśnieniem afery korupcyjnej. Dymisja rządu spotkała się ze zdecydowanym poparciem społecznym.
Z nowego rządu zniknęła część długoletnich ministrów, z których najważniejszym był szef dyplomacji Siergiej Ławrow, którego zastąpił dotychczasowy ambasador Rosji przy UE Władimir Czyżow.
Komentatorzy podkreślają, że szybka reakcja cara na aferę korupcyjną jest nieprzypadkowa. Od jakiegoś czasu stosunki Jerzego I i Miedwiediewa nie były najlepsze. Pomagając w osadzeniu na tronie cesarskim Jerzego Michajłowicza po śmierci Władimira Putina premier Rosji liczył, że przy niedoświadczonym władcy to on będzie mógł sprawować pełnię władzy. Dość szybko okazało się to jednak złudzeniem i Jerzy I zaczął prowadzić politykę niezależną od prominentnych polityków obozu Putina.
Warto zwrócić uwagę, że sześćdziesięcioletnia Olga Gołodiec to pierwsza kobieta na stanowisku premiera w Rosji. Nie jest jednak jedyną przedstawicielką płci pięknej na szczytach władzy Imperium. Wielką rolę odgrywa cesarzowa-matka Maria Władimirowna, a tylko nieco mniejszą od niej cesarzowa Alina Maratowna. Politolodzy uważają, że decyzja o postawieniu na czele rządu akurat Gołodiec ma związek z jej dotychczasową stosunkowo niewielką pozycją w porównaniu do innych wicepremierów. Jest ona także bardzo popularna w społeczeństwie, dzięki programom socjalnym, za których wdrażanie odpowiadała w ostatnich latach. Jest także dobrze oceniana na Zachodzie. Cesarz Jerzy wybrał również na premiera osobę, na której politykę będzie miał duży wpływ.

[Administrator]

Karol Malinowski na Ukrainie w związku z wydarzeniami w Łucku.



Były wicepremier i minister sportu Karol Malinowski we Lwowie, Łucku i Kijowie.

Lider Partii Polaków spotkał się m.in. prezydent Ukrainy Julią Tymoszenko, premier Nadią Sawczenko i i merem Kijowa Witalijem Kliczko. Prezes PPol dostał gwarancję tego, że urzędy konsularne będą lepiej chronione, oraz ze będą walczyć o jak największe bezpieczeństwo Polaków na Ukrainie, po czym Malinowski spotkał się z Polakami we Lwowie, gdzie obiecał walkę o jak największe bezpieczeństwo Polaków w zachodniej Ukrainie.

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt spotkała się z premier Francji

Przewodnicząca Postępowych Demokratów Anna Radziwiłł-Schmidt rozpoczęła dzisiaj jednodniową wizytę we Francji. Spotkała się już z premier Nathalie Kosciuszko-Morizet, zaplanowane jest również spotkanie z francuską Polonią. Liderka polskiej opozycji oprócz tego pogratulowała Kosciuszko-Morizet objęcia funkcji szefa rządu po niedawnych wyborach.

- Pani premier Kosciuszko-Morizet wyraziła zaniepokojenie przedłużającą się nieobecnością premiera RP Marka Kohna, ale zapewniłam ją o stabilności i ciągłości władzy w Polsce. - powiedziała podczas briefingu prasowego liderka Postępowych Demokratów, była premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Podkreśliła, że wolałaby jednak, aby takie zapewnienia wychodziły od polskiego MSZ. Jako główne tematy rozmów liderka polskiej opozycji wymieniła m.in. kwestie wzrostu gospodarczego i zmniejszenia bezrobocia wśród młodych ludzi w Unii Europejskiej.

Wśród tematów znalazła się również współpraca na linii Postępowi Demokraci - Republikanie, w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Liderki obu partii rozmawiały na temat zbliżającego się szczytu EPL, który odbędzie się we wrześniu na Malcie. Zaplanowane zostało również spotkanie Radziwiłł-Schmidt z Polakami mieszkającymi w Paryżu.

Warto nadmienić, że Nathalie Kosciuszko-Morizet jest drugą kobietą sprawującą urząd premiera Francji. Pierwsza - Édith Cresson - urzędowała w latach 1991-1992. Pierwszy raz w historii zdarzyło się również, że kobiety sprawują równocześnie urząd prezydenta i premiera Francji. Choć niedawne wybory parlamentarne w kraju wygrał Front Narodowy, to nie zdobył on wystarczającej większości do samodzielnego rządzenia i konieczna była koalicja z Republikanami.