Internet

[Administrator]

Wyciekły nagie zdjęcia Wisłockiej!

Adrianna Wisłocka, była premier oraz kandydatka na posłankę z ramienia Postępowych Demokratów w okręgu 153, w ostatnim czasie zniknęła z życia publicznego i skupiła się na kampanii. Jak się okazuje, nie wszystko w jej życiu jest takie proste, jak się wydaje.

Kilka godzin temu na jednym z portali erotycznych pojawiły się zdjęcia nagiej premier Wisłockiej - po rozpowszechnieniu tej informacji przez jednego z użytkowników portalu, strona nie wytrzymała nagłego przypływu odwiedzających i przestała działać.

Ale, jak można przypuszczać, zdjęcia zostały rozesłane po całej sieci, sytuację opisały nawet zagraniczne media w tym BBC oraz CNN.

Premier Wisłocka nie odebrała od nas telefonu, nikt z jej otoczenia również nie chciał komentować sprawy, jedyne co udało nam się ustalić to to, że w najbliższych dniach była premier będzie gościem "Kropki nad i", gdzie wyjaśni wszystkie wątpliwości.

Sprawę wycieku zdjęć bada obecnie prokuratura.

Poniżej prezentujemy kilka zdjęć, które wyciekły.

[Administrator]

Miny Ryszkowskiej hitem sieci!

Weronika Ryszkowska, która startuje do Sejmu z list Partii Liberalno-Konserwatywnej na jednym z wieców we Wrocławiu tak przeżywała przemówienie swojego partyjnego kolegi, Michała Jarosa, że internauci postanowili zrobić z tego użytek.

#twarzRyszkowskiej w mgnieniu oka stał się jednym z dziennych trendów na Twitterze. Internauci prześcigali się w dopisywaniu do zdjęć haseł, jak np. "Kiedy przypomnisz sobie, że jutro jest poniedziałek", "Kiedy zdasz sobie sprawę, że napisałeś nie do tej osoby, do której chciałeś" lub "Kiedy uświadomisz sobie, że jutro sesja a ty nic nie umiesz". Internauci przygotowali nawet specjalne emoji z twarzami Ryszkowskiej. Redakcja Onetu pokazała memy samej kandydatce, która zareagowała śmiechem: - Bardzo się cieszę, że zostałam hitem internetu. Nie zdawałam sobie sprawy, że moje reakcje były aż takie widoczne. Po prostu bardzo podobało mi się przemówienie Michała Jarosa. - powiedziała.

Wybrane memy:






A na koniec także filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=SVhRRwvd30Y

[Administrator]

Twitter pozytywnie o Partii Polaków



Przedstawiamy państwu najciekawsze komentarze z portalu Twitter z hashtagu Debata.

#debata Karol Malinowski moim zdaniem najlepiej się spisał. Dobre wypowiedzi mogą być kluczem do sukcesu.

#debata Kohn i Malinowski bardzo dobra debata. Ładnie też Budzyńska i Radziwiłł-Schmidt

Już wiem na kogo zagłosuję po debacie. #debata

[Człowiek-Media]

Coraz więcej potknięć sztabowców PL-K

Wpadki Partii Liberalno-Konserwatywnej na finiszu kampanii pokazują, że partia nie przygotowała się do wyborów aż tak dobrze, jak by się mogło wydawać.

Wydawało się, że na ostatniej prostej już nic nie zatrzyma Partii Liberalno-Konserwatywnej w drodze po wyborcze zwycięstwo. Jednak w obliczu kontrowersji związanych z udziałem biznesmena związanego z partią w wycieku zdjęć byłej premier Adrianny Wisłockiej sztab wyborczy stara się zrobić wszystko, by jednak przed niedzielnym głosowaniem wypaść jak najlepiej. Doskonały przykład takiego "działania na kolanie" mamy m.in. w Gdańsku, gdzie na plakatach tamtejszego kandydata, Karola Rebendy widnieje data nie 6 marca, a... 28 stycznia! Spieszymy z odpowiedzią dlaczego właśnie taka a nie inna - Rabenda kandydował bowiem w tym samym okręgu rok temu, przy okazji wyborów uzupełniających właśnie 28 stycznia. Sztabowcy w tej kwestii, kolokwialnie mówiąc, "dali ciała".


Ogólną wesołość wywołało również hasło wyborcze Stefana Oleszczuka - "Polska jest bogata bogactwem obywateli, a nie budżetu". Bardzo szybko w internecie pojawiły się przeróbki i rapowane teledyski, z powtarzającą się frazą "bogata bogactwem". Z kolei o Krzysztofie Woźniaku, który idzie do wyborów z hasłem "Monitorujmy działania rządzących" zaczęto mówić "osiedlowy monitoring", nawiązując tym samym do memów ze zdjęciami emerytek spędzających cały dzień w oknach swoich mieszkań.



Partia Liberalno-Konserwatywna postanowiła też w swojej kampanii w dużej mierze postawić na social media i trafienie do najmłodszych wyborców, pokolenia "milenialsów", za pomocą Facebooka, Twittera, czy nawet Snapchata i YouTube. I tutaj partia nie ustrzegła się wpadki - na facebookowym profilu, na zdjęciu w tle obok m.in. Marka Kohna, Wincentego Nowaka, Kordiana Skowińskiego, czy Weroniki Ryszkowskiej widnieje bowiem... startujący z list PKP Mikołaj Wlazły! (nieco zasłonięty przez #DamyRadę, ale jednak wyraźnie widać że to on)

[Człowiek-Media]

Wincenty Nowak na ministra edukacji!

Viralowy filmik na YouTube z Wincentym Nowakiem w roli głównej zyskuje coraz większą popularność. Materiał pod tytułem "Wincenty Nowak na ministra edukacji!" ukazuje nagrania ze studia m.in. RMF FM i Radia Zet, na których był wicepremier i minister skarbu państwa wielokrotnie popełnia lapsusy językowe. "Pijany, czy co?!" - to jeden z wielu komentarzy pod filmikiem.

Jeżeli pani Wisłocka w płaczu mówi, że to nasza wina to jest dziwne i pokazuję, że chcą nas wrobić.

W komentarzach m.in. "Pan Nowak taki "ą" "ę", szkoda że nie wtedy kiedy trzeba".

Dziwnę jest też, że pani Renata Budzyńska wykorzystuje to do ataku, kiedy nie jasne są fakty tej kompromitującej.

W komentarzach: "Premier Miller zwykł mówić, że mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, a nie jak zaczyna. Panu Nowakowi trochę urwał się film, co chodziło mu po głowie??".

Śmieszy mnie jedno, jeden biznesmen sfinansował nam kampanię.

W komentarzach: "Nas nie śmieszy, pewnie było ich więcej! ".

Fundusze na kampanię uzyskaliśmy dzięki składki członkowskie, dobrowolne wpłaty przez niezadowolony Polaków, od właścicieli małych i średnich przedsiębiorstw oraz od pełnomocników finansowych [...]

W komentarzach: "Polonistką nie jestem, ale szyk tutaj chyba nieprawidłowy, czy pan Nowak coś pił przed programem?".

Ujawniłem prawdziwą twarz Święcickiego, ponieważ wyborcy muszą znać prawdziwą twarz kandydatów.

W komentarzach: "Prawdziwa twarz prawdziwych kandydatów! Wait, what...".

Dlaczego ujawniłem tego e-maila dopiero teraz, ponieważ jeśli pani redaktor w programie Graffiti prosi mnie o potwierdzenie słuszności słów [...] to postanowiłem, że ujawnię ten e-mail.

W komentarzach: "Dogoniliśmy Stany Zjednoczone - każdy ma swoją Hillary Clinton i aferę e-mailową!".

[Administrator]

Polacy wkurzeni akcją Partii Polaków

- Polacy nie lubią jeśli nieznajomy puka do ich drzwi i chce z nimi porozmawiać. Źle im się to kojarzy, a konkretniej z Świadkami Jehowy. - mówi Patryk Kamiński, jeden z politologów komentujący kampanię wyborczą.

Akcja Partii Polaków, mająca na celu zbliżenia działaczy partii z Polakami, podirytowały i wnerwiły Polaków, którzy nie lubią takiego sposobu komunikacji. Ta akcja stała się też pożywką dla internetowych memów. Nie brakowało porównań do Świadków Jehowy.

W internecie pojawiło się też fala skarżeń, że działacze PPol obudzili Polaków po nocnej zmianie, albo że zakłócali im spokój. - Jeżeli mam efektywnie pracować po nocnych zmianach to trzeba się wyspać, co nie jest możliwe przez kampanię - jedna opcja polityczna dzwoni do mnie (Postępowi Demokraci przyp. red.) a druga próbuje dobić mi się do domu poprzez swoją wkurzającą akcję - pisał w internecie 31-letni Andrzej.

- Chcę się wyciszyć po dniu w pracy, odpocząć od hałasu, a tu słyszę, że ktoś dzwoni do drzwi. Byli to działacze Partii Polaków, za których propozycję rozmowy na szczęście podziękowałam - mówiła 27-letnia Ania.

[Administrator]

Wyzwania dla Wojska



Wojsko Polskie zostało przez ostatnie 7 lat mocno zaniedbane. Kolejne rządy składały dużo deklaracji dotyczące jego reformy, ale nie wiele z tego wynikało. Program modernizacji WP na lata 2013 - 2022 ma około 3 lat opóźnienia. Większość realizacji jego założeń spoczywała na szeregowych pracownikach ministerstwa, co fatalnie wpłynęło na ogólną organizację działań. Nieźle wyglądają ukończone: projekt TYTAN czy modernizacja Wojsk Rakietowych i Artylerii. Nie zmienia to jednak faktu, że ogólnie nasza armia leży i kwiczy. Priorytetem rządu PL-K powinna być odbudowa sił zbrojnych szczególnie w obliczu niepokoi na Śląsku i coraz częstszych napięć między nacjonalistami polskimi i ukraińskimi.

[Administrator]

Gdzie się podziała królowa Maria?

Media w ostatnim czasie najbardziej skupiały się na wyborach i powyborczej sytuacji, jednak co raz częściej stawiane jest pytanie, gdzie się podziała Jej Królewska Wysokość królowa Maria. Od połowy stycznia, kiedy to monarchini wzięła udział w ślubie swojego kuzyna księcia Floriana Czartoryskiego i Emily Coolingridge jej kalendarz pozostaje pusty.

Jej Królewska Wysokość królowa Maria nie miała żadnego oficjalnego spotkania od niemal 60 dni. Kalendarz monarchini na stronach Kancelarii Królewskiej pozostaje pusty od ślubu w połowie stycznia księcia Floriana Czartoryskiego i Emily Coolingridge, w którym królowa wzięła udział wraz z mężem, Jego Królewską Mością królem Michałem II. Fakt ten nie był tak bardzo zauważany przede wszystkim przez gorącą atmosferę związaną z przyspieszonymi wyborami do Sejmu, ale kiedy Jego Królewska Mość pojawił się na pierwszym posiedzeniu izby niższej parlamentu jedynie w towarzystwie następczyni tronu, Jej Królewskiej Wysokości królewny Moniki, absencja królowej przykuła uwagę mediów, zwłaszcza że zawsze towarzyszyła ona mężowi w ważniejszych uroczystościach.

Kancelaria Królewska długo odmawiała jakiegokolwiek komentarza w sprawie miejsca pobytu królowej, jednak w końcu jej rzecznik, Tomasz Lechowicz aby uciąć dalsze spekulacje udzielił mediom szczegółowych informacji. Podał, że królowa wraz z młodszą córką, księżniczką Karoliną udała się na prywatny urlop w związku z osiemnastymi urodzinami Jej Książęcej Wysokości. Członkinie Polskiej Rodziny Królewskiej trzy tygodnie spędziły u rodziny monarchini w Wielkiej Brytanii, dwa tygodnie w Szwecji gdzie m.in. w Pałacu Drottingholm były goszczone przez Szwedzką Rodzinę Królewską oraz zwiedzały Sztokholm, a obecnie od trzech tygodni goszczą u przyjaciela rodziny w Wenecji.

Rzecznik poinformował również, że powrót królowej i jej córki do Polski spodziewany jest jeszcze w tym tygodniu, Jej Królewska Wysokość chce bowiem wysłuchać w Sejmie expose nowego premiera.

[Administrator]

Wybory regionalne u Postępowych Demokratów

Mimo kilkumiesięcznego istnienia, Postępowi Demokraci nie wybrali władz w regionach i nadal rządzą tam komisarze. Winę można zrzucić na szaleńcze tempo kampanii, ale tuż po wyborach partia postanowiła w końcu wybrać władze w województwach i miastach wojewódzkich.

Wśród kandydatów do objęcia stanowisk komisarzy wymienia się m.in. Małgorzatę Kidawę-Błońską (Warszawa), Urszulę Pasławską (warmińsko-mazurskie), Pawła Kowala (małopolskie), Karolinę Flintę (kujawsko-pomorskie), Joannę Muchę (lubelskie) oraz Adama Struzika (mazowieckie).

O wynikach wyborów zdecydują członkowie partii w głosowaniu tajnym - zwycięzcami zostaną osoby o największym poparciu, nawet jeśli nie osiągną progu 50% głosów. Taką decyzję podjęto jednomyślnie na spotkaniu zarządu Postępowych Demokratów. Wyniki wyborów mają zostać ogłoszone pod koniec kwietnia.

[Administrator]

Nowi kapelan i kaznodzieja na dworze królewskim
W związku z powołaniem ks. Wojciecha Grygiela na metropolitę gdańskiego zaistniała potrzeba wyznaczenia jego następcy. Został nim ks. Jan Ujma. Zaszła także zmiana na stanowisku kaznodziei nadwornego, ks. Waldemara Wunsza z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, który powrócił na parafię w Koninie, zastąpił pastor Andrzej Seweryn z Kościoła Chrześcijan Baptystów.


Ks. Ujma do lipca 2009 sprawował posługę duszpasterską w parafii pod wezwaniem św. Tadeusza Apostoła na warszawskiej Sadybie, gdzie miał status rezydenta. Przez kilka lat sprawował tam w każdą niedzielę Mszę Świętą o godz. 11. Od 1990 do 2009 roku był prefektem VI Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Reytana w Warszawie. W latach 1995-2008 pełnił funkcję Naczelnego Kapelana Związku Harcerstwa Polskiego. Decyzją Episkopatu Polski, 7 marca 2008 roku zastąpił go w tej roli ks. phm. Ronald Kasowski. Wybór ks. Ujmy stanowić może pewne zaskoczenie, bowiem jako niemal pewny kandydat na nowego kapelana wymieniany był ks. Kazimierz Sowa, który udzielał parze królewskiej ślubu. Mimo że jest zaprzyjaźniony z królem i królową, nie zdecydował się on na to.

Andrzej Seweryn służył jako duszpasterz zborów baptystycznych w Białymstoku (1981-1991) i Kętrzynie (1991-1999 oraz 2007-2009), a od 2013 roku polskiego zboru w Toronto w Kanadzie. Od 1987 roku członek Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej. W latach 1993-1995 redaktor naczelny polskiego baptystycznego miesięcznika kościelnego Słowo Prawdy, zaś w latach 1999-2007 (przez dwie kadencje) Przewodniczący Rady Kościoła Chrześcijan Baptystów w Rzeczypospolitej Polskiej. W latach 2001-2007 sekretarz Zarządu Polskiej Rady Ekumenicznej. W latach 2008-2009 dziekan, a następnie w latach 2009-2013 rektor Wyższego Baptystycznego Seminarium Teologicznego w Warszawie, w którym w latach 2000-2013 wykładał m.in. homiletykę i liturgikę.

Król Michał kontynuuje swój zwyczaj powierzania funkcji kapelana duchownemu rzymskokatolickiemu, zaś kaznodziei nadwornego protestanckiemu. Zwrócić może uwaga zmiana duchownego luterańskiego na baptystycznego. Król przed objęciem tronu wstąpił do Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, do którego należała też królewna Monika, która przeszła na katolicyzm. W wierze luterańskiej wychowywane są też królewny Paulina i Matylda. Jak sugerują jednak kręgi zbliżone do dworu, obecnie sympatie eklezjalne i poglądy teologiczne monarchy najbliższe są jednak baptystom. Pierwotnie faworytem na nowego kaznodzieję był pastor Włodzimierz Tasak, uniemożliwiły to jednak wcześniej podjęte zobowiązania kościelne.