Internet

[Administrator]

Komedia! Najlepsze cytaty z Dobrzyńskiej



Janina Dobrzyńska po głośnym powrocie rozpoczęła swoiste tournée po wszelkich możliwych mediach. W ostatnim czasie gościła m.in. u Moniki Olejnik w "Kropce nad i". Mamy dla naszych czytelników najlepsze cytaty z tego wywiadu.

Lewica notuje dobre wyniki, tendencja jest wzrostowa, nasz wynik to będzie na pewno około 25%.

Nie wiem, skąd takie stwierdzenia u byłej szefowej SLD, ale to zakrawa co najmniej na samouwielbienie. Wszyscy wiemy, że sondaże nie zawsze są miarodajne, ale wzrost o 9 pkt. proc. to tylko czcze marzenia.

My zawsze prowadzimy kampanię "od dołu" a nie z Warszawy i to też jest bardzo ważne. Bo czy inne partie spotykają się z ludźmi, czy ich słuchają?

Oczywiście, że tylko lewica prowadzi kampanię, żadna inna partia nie spotyka się z wyborcami. Pani Dobrzyńska tylko kompromituje się takimi wypowiedziami, łatwo można wskazać działaność w terenie m.in. Prawa i Sprawiedliwości czy Partii Liberalno-Konserwatywnej.

Nie, oni właśnie jak pani redaktor wspomniała- zdominowali media. Można ich nazwać po prostu politycznymi celebrytami.

Czy to nie hipokryzja, że brylując w mediach Dobrzyńska wypowiada się o tym, że "inne partie" mają wśród swoich przedstawicieli "politycznych celebrytów". A czym, wypowiadając te słowa jest Dobrzyńska? Otóż taką samą polityczną celebrytką.

Właśnie z tymi ludźmi, którzy mają realne problemy- a nie sukienka pani premier, dziecko pani Liściowskiej czy impreza z okazji urodzin lub imienin elity skupionej wokół pana Michała II.

Nazywanie Króla "panem Michałem II" zakrawa na obrazę głowy państwa - obywatele wyrazili swoje zdanie w referendum i zaakceptowali monarchię i Króla Michała II na tronie. Negowanie tych wydarzeń to negowanie najnowszej historii Polski.

Przede wszystkim obsadzanie wszystkich możliwych stanowisk swoimi ludźmi, błyskawiczne awanse jej kolegów z FMS.

Hipokryzja do kwadratu, Dobrzyńska robiła to samo - awansowała swoich i obsadzała nimi wszystkie stanowiska w partii.

Na przykład Justyna Klimasara, proszę spojrzeć na jej profil facebookowy, gdzie jest pełno wulgaryzmów, prowokacyjnych zdjęć, ona jest dopiero po studiach, z funkcji rzecznika prasowego jest kandydatem na ministra sprawiedliwości

Idealny cytat, obrazujący, czym naprawdę jest lewica - grupą zdegenerowanych i rozhisteryzowanych feministek.

Jesteśmy jednością i tak pójdziemy do wyborów- zjednoczona koalicja lewicy z Laurą Novak jako liderem. To pozwoli Nam na zwycięstwo, dołożymy na bok nasze ambicje i to co nam się nie podoba. Czas rozliczenia będzie po wyborach.

Dobrzyńska najpierw mówi o odebraniu stanowiska przewodniczącej Laurze Novak, a następnie wypowiada powyższe słowa. To przemyślana strategia, głupota czy rozdwojenie jaźni?

Jest to po prostu polityk Platformy Obywatelskiej, w swoich poglądach reprezentuje to środowisko.

Jestem ciekaw, kiedy były prezes TK stał się według Dobrzyńskiej politykiem PO, bo nawet ja nie zauważyłem takiego zaangażowania. Po drugie, każdy z nas ma poglądy - także pani Dobrzyńska i premier Rzepliński - czego nie sposób się wyprzeć, ale nigdy profesor nie był zaangażowany w politykę.

Również jako polityk PO kandydował do Senatu.

Najlepszy cytat! Podwójna bzdura - prof. Rzepliński nie jest politykiem PO, a także nigdy nie kandydował do Senatu. Owszem, Platforma zgłosiła go jako kandydata na RPO, a potem do TK, ale nigdy Rzepliński nie był kandydatem PO do izby wyższej parlamentu.

Jestem zmęczona.

Wspaniałe wytłumaczenie, nie mam słów. Trzeba było nie przychodzić do programu, tylko się wyspać, a potem brylować w mediach.

Sędzia TK nie może występować jako polityk, a tym bardziej przewodniczący Trybunału.

Zdanie pozbawione całkowicie sensu - owszem, sędzia nie powinien występować jako polityk, ale dlaczego pani Dobrzyńska zabrania sędziemu TK, który jest jego prezesem występować w tej roli? Od kiedy prezes Trybunału pochodzi spoza jego grona?

Pan Rzepliński to tylko figurant przed wyborami.

Mimo rządu tymczasowego, prof. Rzepliński w expose przedstawił plan na swoje działania i takie słowa urągają godności premiera, a także Dobrzyńskiej, która je wypowiada.

W ogóle to polska lewica jest najlepszą reprezentacją naszego kraju, co jest sukcesem dla wszystkich.

Na to pozostaje tylko się zaśmiać. I nie jest to śmiech z radości, a raczej strachu.

Wszyscy pamiętamy ministra frajerstwa pana Sawickiego i protesty rolników przy wsparciu SLD.

Dobrzyńska przyzwyczaiła nas do nowych standardów w polityce, ale ostatnio pobija samą siebie, jednocześnie nazywając ministra Sawickiego - "frajerstwem" oraz przyznając się do inspirowania przez SLD protestów rolników.

Pozostaje nam się tylko modlić, by obywatele wybrali mądrze i nie głosowali na hipokrytkę Dobrzyńską i jej spółkę, bo to doprowadzi do jeszcze większej brutalizacji języka i kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej.

Jacek Karnowski

[Administrator]

Postępowi Demokraci przenoszą kampanię do internetu

Więcej banerów reklamowych w sieci, a mniej plakatów wyborczych i bilbordów na ulicach - taka jest strategia Postępowych Demokratów na kampanię, jeśli chodzi o materiały wyborcze. Sztab zaznacza, że nie zrezygnuje całkowicie z tradycyjnej formy promocji. - Nie wszyscy korzystają z sieci, ale niewątpliwie jest to większość. - powiedziała na konferencji prasowej jego szefowa, Alicja Florek.

- Postępowi Demokraci będą prowadzić tym razem aktywniejszą kampanię w internecie, bo w stosunku do ostatnich, to medium zostało nieco zaniedbane. - powiedziała na konferencji prasowej Alicja Florek, szefowa sztabu wyborczego Postępowych Demokratów i jednocześnie dyrektorka Instytutu Obywatelskiego - partyjnego think-thanku. - Oczywiście nie rezygnujemy całkowicie z tej tradycyjnej formy promocji, jaką są plakaty i bilbordy, po prostu chcemy ograniczyć ich ilość. Już teraz pewnie większość ludzi ma ich dość, widzieliśmy to z resztą w trakcie innych kampanii wyborczych. - dodała.

Florek powiedziała, że na portalach społecznościowych takich jak Facebook, czy Twitter, politycy Postępowych Demokratów znajdują się w czołówce popularności. Liderką polubień na Facebooku pozostaje przewodnicząca Anna Radziwiłł-Schmidt, a nie ustępują jej również m.in. Maria Leniwa, Dominika Wielowieyska, Maria Radziwiłł, czy szef partyjnej młodzieżówki Filip Serafin. - Jesteśmy partią nowoczesną, partią która z optymizmem patrzy w przyszłość, partią która skupia różne środowiska. Można wręcz powiedzieć, że jesteśmy przekrojem społeczeństwa. Chcemy trafić do jak największej ilości wyborców i przekonać ich do siebie. Internet jest chyba najlepszym na to sposobem. - mówiła szefowa sztabu wyborczego.

[Administrator]

Łukasz Komoniewski szefem sztabu wyborczego Partii Polaków.



Wiceprezes Partii Polaków i kandydat na marszałka Sejmu III kadencji w gabinecie cieni partii Karola Malinowskiego został szefem sztabu wyborczego PPol.

Łukasz Komoniewski liczy, że spełni pokładane nadzieje członków Partii Polaków. "Bardzo się cieszę z dania mi szansy przez członków Partii Polaków. Nie zawiodę was!"

Karol Malinowski cieszy się, że to Łukasz Komoniewski został wybrany na szefa sztabu wyborczego. "Mam nadzieję, że Łukasz poprowadzi nas do świetnego wyniku w wyborach!"

Łukasz Komoniewski urodził się 25 września 1980 roku, był m.in. prezydentem Będzina w latach 2010-2018. Zrezygnował w 2018 roku z reelekcji, mimo iż przepisy o dwukadencyjności nie działały wstecz i chodziło mu o przyzwoitość. W latach 2018-2020 był radnym miasta Będzin.

[Administrator]

Problemy Prawicy KP. Czy partia zdoła zarejestrować listę krajową?

Prawica Królestwa Polskiego ma problemy z rejestracją kandydatów w poszczególnych okręgach, a docelowo także w całym kraju.
Pod znakiem zapytania stoi udział w wyborach prominentnych działaczy partii - Dominika Święcickiego i Mikołaja Wlazłego. Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) nie zarejestrowała jak na razie kandydatów Prawicy KP w wielu okręgach, bowiem partia nie złożyła wystarczającej liczby podpisów. Komitety wyborcze mają na to czas do jutra, jeśli nie zarejestrują kandydatów w co najmniej 70 JOWach, nie uzyskają prawa do wystawienia w wyborach listy krajowej. Na ten moment liczba zarejstrowanych kandydatów PKP jest jednak sporo niższa.
Problemy z rejestracją list pokazują, że Prawicy KP nie udało się stworzyć struktur, które pomogłyby partii przejść przez pierwsze sito, czyli zarejestrować ogólnopolski komitet wyborczy. Stało się tak mimo tego, że jeszcze niedawno partia osiągała całkiem wysokie wyniki w sondażach.
Jak na razie prawo do zarejestrowania listy krajowej uzyskały komitety wyborcze Postępowych Demokratów, PiS, Zjednoczonej Lewicy, Partii Liberalno-Konserwatywnej, Partii Polaków, Narodowej Demokracji i Stronnictwa Demokratycznego.

[Administrator]

"Popieram Postępowych i się tego nie wstydzę"
Nowa akcja co raz bardziej popularna w internecie

Na Facebooku utworzony został fanpage "Popieram Postępowych i się tego nie wstydzę", który w ciągu 24 godzin zebrał ponad 20 tys. lajków. Liczba ta z dnia na dzień rośnie, a cel akcji jest prosty. - Zachęcamy użytkowników, by wrzucali na Facebooka zdjęcia z kartkami wyrażającymi poparcie dla Postępowych Demokratów. Chcemy pokazać, że głosowanie na PD nie jest obciachem, chcemy też pokazać jak bardzo wiele osób popiera partię. - powiedziały założycielki strony, studentki z Wrocławia - Beata i Martyna.

Do akcji studentek z Wrocławia błyskawicznie zaczęły dołączać się osobowości telewizyjne, celebryci, czy dziennikarze, jak np. Agnieszka Holland, Agata Kulesza, Maja Ostaszewska, Piotr Adamczyk, Hanna Lis, Marcin Gortat, Agnieszka Piesiewicz, czy Kamil Stoch. Oprócz tego w akcji biorą również udział zwykli użytkownicy tego portalu społecznościowego. W ciągu 24 godzin strona zebrała ponad 20 tysięcy "lajków", a liczba cały czas rośnie. - Pomysł był bardzo prosty, pomyślałyśmy że pomożemy PD w kampanii i dlatego założyłyśmy fanpage'a. - powiedziały założycielki strony, studentki z Wrocławia Beata i Martyna. Jak obie przyznają, były zaskoczone tak dużą popularnością. - Chciałyśmy zachęcić przede wszystkim do głosowania naszych znajomych, ale taka popularność pozytywnie nas zaskoczyła. - dodały.

Pozytywnie na temat strony "Popieram Postępowych i się tego nie wstydzę" wypowiedział się lider "Młodych Demokratów" i kandydat z list PD do Sejmu, Filip Serafin. - Bardzo się cieszę, że te młode dziewczyny zrealizowały swoje plany, pokazały że są zdolne się zaangażować. To bardzo dobrze, że młodzi ludzie chcą mieć większy wpływ na politykę, chcą promować swoich kandydatów, a w konsekwencji również będą chcieli w przyszłości sami być kandydatami. To jest dobra tendencja. - powiedział. Dodał, że również bardzo cieszy się z sukcesu fanpage'a.

Z kolei popularni polscy Youtuberzy - Olga Konieczyńska (350 tys. "subów"), Remigiusz "Rezi" Wierzgoń (2,5 mln "subów") i Zuzanna Borucka (900 tys. "subów") - nagrali tzw. collab, czyli wspólny filmik, który zamieścili na swoich kanałach. Zachęcali w nim przede wszystkim do pójścia na wybory, a na kartach wyborczych zaznaczenia kratki przy Postępowych Demokratach. - Chcemy zrobić użytek z naszej oglądalności i zachęcić Was, żebyście wzięli udział w głosowaniu. To jest nie tylko nasz przywilej, ale także obywatelski obowiązek. My zdecydowaliśmy się ponownie zaufać Postępowym Demokratom i was zachęcamy do tego samego. - mówiła Konieczyńska.

[Administrator]

Internauci wyśmiewają akcję PD i innych

Akcja "głosuję na PD i się tego nie wstydzę" została szyderczo wyśmiana przez internautów. - Skoro partia musi zachęcać celebrytów nie do tego, by głosili "głosuję na PD, bo jest fajna", albo "PD da nam sukces jako Polsce", oni mówią "no, głosuję na PD i nawet się tego nie wstydzę...". "Fail", jak to się mówi w sieci, jakich mało.- podkreśla Wiesław Godzic, medioznawca.

W Internecie okres kampanii jest gorący. Główne starcie odbywa się między zwolennikami prawicy (ND, PL-K), a partią rządzącą (PD). Padają ostre argumenty, dużo inwektyw, ale pojawiają się też zabawne zdjęcia i filmiki. Niektórzy internauci bawią się np. brytyjskim humorem. W nawiązaniu do brytyjskiej kampanii w 2010 roku, publikują np. zdjęcie Kohna z podpisem "Głosuj na PL-K, albo zabiję tego kotka".

Jak wyglądał oryginał sprzed 12 lat?



Inni, równiez nawiązując do brytyjskiej kampanii, publikują zdjęcia polskich miliarderów, którzy "namawiają" do głosowania na Postępowych Demokratów. Na zdjęciu widnieją celebryci, popierający PD, z hasłem: "Zagłosuj na PD. ZAGŁOSUJ! ZAGŁOSUJ!", i małym podpisem "Zagłosuj na PD. Wielu potężnych i bogatych ludzi, jak ja, straci dużo pieniędzy i władzy jeżeli tego nie zrobisz ". Inspiracją był internetowy "plakat" z Rupertem Murdochem, "namawiającym" do głosowania na torysów w Wielkiej Brytanii.



- Politycy wciąż są dość siermiężni w swoich pomysłach na sieć. Nie umieją "wrzucić na luz", pokazać dystansu. Są sztampowi. Kreatywność internautów trochę ich zastępuje. I to właśnie czasami taki brawurowy, pomysłowy mem potrafi dużo bardziej wpłynąć na innych, niż sztampowe "głosuję na". Politycy muszą to zrozumieć. - podkreśla Wiesław Godzic.

[Administrator]

Największe głupstwa Święcickiego

Na portalu YouTube pojawił się filmik, który atakuje Dominika Święcickiego, lidera Prawicy Królestwa Polskiego. Materiał przygotowany przez jednego z szerzej nieznanych twórców opisuje najgłupsze lub najbardziej kontrowersyjne odpowiedzi posła.

Film rozpoczyna się zdjęciem Święcickiego, następnie pojawiają się screeny z portali społecznościowego posła. Filmikowi towarzyszy pieśń "Hymn Młodych", pieśń Młodzieży Wszechpolskiej. Jako pierwszy pojawia się napis "GROŹBY", a potem screen.

Dominik Święcicki @D.Święcicki
Ukraińcy twierdzą, że Przemyśl się należy im. Grożą nam! My im pokażemy.

Jako drugi pokazuje się napis "NEGOWANIE DEMOKRACJI I KONFLIKTY Z SĄSIADAMI", po czym screen:

Rząd okazuje słabość. Problem na Śląsku. Nawet Niemcy się wtrącają. Oczekujemy stanowczego stanowiska pani premier. Czasem mam wrażenie, że lepszym premierem byłby ktoś inny.

Jako trzeci możemy zobaczyć napis "KTO NIE Z NAMI, PRZECIW NAM", po czym screen:

Wincenty Grabowski i cała ta jego Narodowa Demokracja to zdrajcy i pseudo narodowcy. Od początku wzniecał bunty wśród naszych. Grabowski to karierowicz. Dusił się pod czyjąś władzą to postanowił sam zostać prezesem. Wiem jedno, ONR Młodzież Wszechpolska i inne tego typu organizację pozostaną z nami. Mam nadzieję, że pseudo narodowcy nie zaczną z nami wojować, bo to się dla nich źle skończy.

Ostatnim screenem jest jedna z bardziej kontrowersyjnych rzeczy, jakie opublikował Święcicki. Przed nim pojawia się: "NEGOWANIE ŚWIATOWYCH PORZĄDKÓW I MIĘDYZNARODOWE PROWOKACJE".

Tak odbiegając trochę od tego co się teraz dzieje na scenie politycznej.
Pamiętajmy gdzie granice ma nasza Polska!!!

Kresy wschodnie po I wojnie światowej znalazły się w granicach II Rzeczpospolitej. Później w 1939 roku po kampanii wrześniowej Polska była przez 6 lat pod okupacjom. W 1945 roku pod koniec wojny, w Jałcie na Krymie przywódcy światowych mocarstw(W. Churchill, F.D Roosevelt i J. Stalin) należących do aliantów spotkali się by się dogadać w sprawie powojennych granic. Wtedy postanowiono odebrać Polsce kresy na rzecz ZSRR. To było zdradzieckie zachowanie naszych pseudo-sojuszników. Pamiętamy Lwów jest polski, Wilno jest polskie, Grodno polskie!!!! Mam nadzieje, że gdy jednak pani premier otrzyma wotum zaufania zajmie się pomocom dla kresowiaków. Czołem wielkiej Polsce!!

Na końcu filmiku pojawiają się napisy:
"6 MARCA IDŹ NA WYBORY.
WYBIERZ MĄDRZE.
NIE GŁOSUJ NA NIEODPOWIEDNICH LUDZI!
NIE GŁOSUJ NA PRAWICĘ KRÓLESTWA POLSKIEGO!"

[Administrator]

Ten medal ma dwie strony.

Plany reformy edukacyjnej PD wzbudziły wielkie kontrowersje i spory, dla internautów stały się obiektem żartów.
Jednak wbrew stanowisku jakie stara się zaprezentować PD nie u wszystkich wzbudza ona pozytywne odczucia. -To żarty z edukacji i amnestia Giertycha 2.0 - mówią protestujący. - Ludzie o predylekcjach do przedmiotów ścisłych też mogą mieć problemy z językiem polskim aby zdać maturę na minimum 30%, nie są humanistami, mogą mieć gorszy dzień. Dlaczego mają być dyskryminowani?. Niezdanie matury niesie dla nich tak samo przykre konsekwencje. Odejdźcie i nie niszczcie szkoły. Swoją szansę mieliście przez ostatnie kilkanaście lat. Nic nie zrobiliście konstruktywnego także dla humanistyki- dodają.

Przeciw pomysłowi protestuje wielu rektorów szkól wyższych i pedagogów w szkołach średnich.

[Administrator]

Internauci komentują na żywo debatę

Oto słowa ARSch:

..Jako partia rządząca dostawaliśmy sygnały, że matura z matematyki powinna zostać zlikwidowana, bowiem nierzadko to właśnie ona może zaważyć na losie osób nakierowanych humanistycznie - zdając przedmioty z tego grona na wyniki blisko stu procent, oblewają matematykę, która nigdy nie przyda się im w życiu - komu z nas kiedykolwiek były potrzebne całki, logarytmy czy pole walca w życiu codziennym? Jeśli nie uzyskają tych 30%, ich wszystkie marzenia, plany muszą legnąć w gruzach, muszą mieć przymusowy "gap year"''

Komentarze:

Maciek
Mnie o Pana Tadeusza i Chłopów nikt w Irlandii na budowie nie pytał, mojej siostry, która skończyła historię o rozbicie dzielnicowe w zakładzie fryzjerskim w Oslo też nie. Czy wobec tego należy wykreślić z listy lektur ,, Pana Tadeusza i zlikwidować studia historyczne. Dziwię się, że premier i minister, będąca podobno poważnym politykiem mówi takie rzeczy.

Ania:
Całki to nie program liceum, a studiów na kierunku matematycznym. Tak cudowną ma wiedzę pani Radziwiłła, która rządzi tym krajem od siedmiu lat!

Licealista/03:
PD chce zamiast poprawkowej matury dla najsłabszych uczniów zafundować wszystkim (!!!) dodatkowy rok nauki w liceach. Zamiast dobrego poziomu nauki w szkołach, proponują nam refundowanie korepetycji. To już nawet nie jest śmieszne. To jest ŻAŁOSNE!

Jan:
Komu jak komu, ale akurat pani Radziwiłł przydałaby się lepsza znajomość matematyki. Przecież to za jej rządów w budżecie na 2020 rok nie doliczono się w budżecie 20 mld złotych! Później takie osoby bez matury z matematyki (pani Radziwiłł nie musiała jej zdawać) trafiają do polityki i rządzą państwem.

[Administrator]

Frontalny atak PL-K na PKP na finiszu kampanii

Wiceprezes partii Liberalno-Konserwatywnej Wincenty Nowak zdecydował się dzisiaj otwarcie zaatakować jednego z najważniejszych polityków Prawicy Królestwa Polskiego, Dominika Święcickiego. Dlaczego zdecydował się ujawnić e-maila sprzed prawie roku?

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej wiceprezes partii Liberalno-Konserwatywnej, były wicepremier i minister skarbu państwa Wincenty Nowak zdecydował się na otwarty atak na Prawicę Królestwa Polskiego. Podczas programu "Graffiti" ni stąd, ni zowąd wyciągnął tablet i pokazał widzom e-maila, którego otrzymał od Dominika Święcickiego niemal rok temu. Co kierowało Nowakiem? Politolodzy zgodnie podkreślają, że wiceprezes przewodzącej dzisiaj w sondażach PL-K chciał "dobić" zyskującą ostatnio w sondażach PKP. - Nowak powinien się bardziej przygotować, dlaczego nie ujawnił tego e-maila wtedy, kiedy go otrzymał, czyli rok temu? Zatrzymał go, żeby zbić kapitał polityczny, co niewątpliwie teraz robi. - zauważają. Atak ten dodatkowo wydaje się dziwny, bo przez większość kampanii Partia Liberalno-Konserwatywna skupiała się na atakowaniu i punktowaniu błędów Postępowym Demokratom. Zdaniem politologów takie postępowanie może zrazić potencjalnych niezdecydowanych wyborców względem PL-K, która jawi się jako partia skora do konfliktów.