Lewica chce zdestabilizować państwo?Chociaż rząd byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego, prof. Andrzeja Rzeplińskiego, jest rządem tymczasowym i składającym się z samych bezpartyjnych ekspertów, zyskał poparcie wszystkich partii tylko nie... lewicy!Premier Rzepliński we wniosku o wotum zaufania podkreśla, że jego rząd jest tylko rządem, która ma zapewnić ciągłość władzy po dymisji premier Wisłockiej, prowadząc politykę zagraniczną i pilnując budżetu. Mimo zyskania poparcia wszystkich partii znajdujących się w Sejmie, tylko lewica jest przeciwko udzieleniu wniosku o wotum zaufania.
Czy to próba destabilizacji państwa? Obecnie Polska nie ma w pełni funkcjonującego rządu, bowiem premier Rzepliński wykonuje obowiązki premiera, nie uzyskał jeszcze wotum zaufania. Ważnym jest, by zapewnić ciągłość władzy i pokazać Polskę jako kraj, który nawet w kryzysie parlamentarnym, potrafi zachować dobre imię. Brak wotum zaufania doprowadzi do kryzysu wewnątrz państwa, bowiem bez rządu państwo nie może działać.
Lewica po powrocie Dobrzyńskiej zradykalizowała kurs po raz kolejny - do tej pory, zazwyczaj, merytoryczna stała się totalną opozycją, która zarzuca wszystkich ślepą krytyką, nie widząc własnej hipokryzji. Czy tacy ludzie, niemogący unieść się ponad interes partyjny, powinni stać na czele kraju?