Wincenty Grabowski dla Polsat News
Koalicja zalicza w ostatnim czasie serię wpadek nie chcecie tego wykorzystać i jak najszybciej doprowadzić do przedterminowych wyborów?
Dla nas liczy się przede wszystkim interes Polski i Polaków. Nie jest w interesie obywateli szybkie przeprowadzenie przedterminowych wyborów, gdy nie jest przyjęty budżet na przyszły rok. To jest najpilniejsza sprawa. Dlatego apeluję o wszystkie ręce na pokład. Dlatego chcemy odroczenia debaty na temat samorozwiązania Sejmu. Jasno stawiamy nasze priorytety i nasza Ojczyzna jest w nich na pierwszym miejscu. Jeśli przez to, przez późniejsze wybory, stracimy część głosów, ale dzięki temu uda się rozwiązać problemy naszego kraju to nie uznam tego za porażkę Narodowej Demokracji.
Rząd wyraźnie gubi się w swoich działaniach w ostatnim czasie.
Okazuje się, że jedynym sposobem na zarządzanie i rozwiązywanie problemów w koalicji są dymisje. Zaczęło się od wicepremiera Piotra Wiśniewskiego, później mieliśmy szefa URE Macieja Bando i na koniec dziennikarza TVP Marcina Świeczko. Myślę, że nie przypadkowo mamy taki zalew dymisji koalicja po prostu pogubiła się w swoich działaniach. Sam PR jaki serwowali nam przez ostatnie tygodnie nie rozwiąże problemów Polaków. Samym PR-em nie da się przykryć niekompetencji i lenistwa. Jak inaczej wyjaśnić przekroczenie terminów określonych w prawie na przygotowanie ustawy budżetowej?
Opóźnienia w przygotowaniu budżetu to jedno, a sam przedstawiony projekt chyba również pozostawia sporo do życzenia?
To jest fatalny budżet. Budżet, w którym brakuje rekordowych 70 miliardów złotych. Budżet przygotowany na kolanie, w którym realnie rosną tylko wydatki na urzędników. Postępowcy od lat serwują nam budżety bez strategicznej wizji zmian. Jak widać nikt w ministerstwie finansów nie planuje budżetu w perspektywie długofalowej. Wydatki państwa planuje się z dnia na dzień. To nie buduje dobrego klimatu dla polskiej gospodarki, trzeba to natychmiast zmienić.
Znów wyjdziecie na ulice protestować?
Nigdy z nich nie zeszliśmy. A insynuowanie, że protesty są inspirowane przez Rosjan to skandal. Jedyną inspiracją dla naszych działań jest fatalna postawa rządu i niezdolność do zarządzania Polską. Ludzie podchodzą do mnie na ulicach i mówią "zróbcie coś zanim pogrążą nasz ukochany kraj". Musimy działać. Po raz kolejny mamy dowody na to, że Polska potrzebuje radykalnej zmiany. Będący obecnie u władzy politycy zapomnieli, że Polska nie jest ich własnością i nie mogą z nią robić co im się żywnie podoba. Potrzeba nam teraz uspokojenia sytuacji i wspólnego rozwiązania kwestii budżetu na przyszły rok. Później jednak rozliczymy koalicję z ich działań.