Komentarze do wiadomości z kraju

[Dominik Danielewicz]

Dominik Danielewicz dla Superstacji :

Postaram się skomentować wypowiedź Janiny Dobrzyńskiej..

Podobno lewica szanuje wszystkich?, a to ciekawe.... a nazywanie nas "faszystami" to co jest, objaw szacunku?, obecna lewica to niestety czyste lewactwo..., którym zależy na okradaniu ludzi, i promowaniu zboczeń a żeby utrzymać się przy korycie, ktoś pewnie powie że ja każdą lewicę traktuje jak lewactwo. NIE, dla mnie prawdziwą lewicą byli ludzie z przedwojennej PPS(mimo że Piłsudski był największym rywalem Dmowskiego i zwalczał środowiska narodowe), czy w nie tak dawno Samoobrona, śp. Andrzeja Leppera...., ale nigdy ludzie z SLD, dawnej kontynuatorki PZPR......., to są czerwoni, niektórzy z nich nawet się nie wypierają że byli w PZPR..... , dziwne że tacy ludzie są w Polskim życiu publicznym, to jest smutne.... ale to uroki "przemiany ustrojowej"

Natomiast co do pani Wiśniewskiej, to powiem tak, niech pani powie dlaczego PIS, który najbardziej krzyczał o sfałszowaniu wyborów samorządowych w 2014, nie podjął poza krzykami, żadnej akcji, a nawet potępił manifestację i okupację PKW, co?, czekam na odpowiedź...., warto jeszcze dodać że pani Wiśniewska sama proponuje żeby SLD, wróciło do nazwy PZPR, to ja proponuje żeby pani Wiśniewskiej żeby wtedy sama wróciła do partii, w końcu sama była w niej...

Zresztą widzę że ostatnio są promowane coraz ciekawsze tematy zastępcze, i to co na raz bardziej żenującym poziomie.... ciekawe co będzie następne... to że jakiś poseł się rzygał w pubie?..

[Penisek i waginka]

Estera Wiśniewska do pani Dobrzyńskiej:

- To czy pani kogoś szanuje, czy też nie szanuje nie ma znaczenia w pani działaniu jako funkcjonariusza publicznego. Może pani ze względu na swoją lewicowość nie szanować pani Stern, ale pani Marszałek nie dopuściła się czynu zakazanego przez prawo, ani przez zasady etyki poselskiej. W państwie prawa nie można więc odwołać pani Marszałek i jednocześnie dokonywać destrukcji prac Prezydium, bo pani nie podoba się sesja zdjęciowa pani Marszałek. W kontekście tej sprawy nieetyczne jest jedynie pani zachowanie w którym trywializuje pani cielesność pani Marszałek.

- Z całej tej rozmowy cieszy mnie fakt poruszenia kwestii wyborów. Może pani nie pamięta, ale w PRL-u również były wybory. Każda osoba mająca demokratyczne poglądy podważała wyniki tych wyborów. W innych niedemokratycznych państwach są wybory i każdy demokrata patrzy na nie z dużą dozą podejrzliwości. O demokrację trzeba walczyć cały czas. Od przynajmniej 2010 roku mamy rosnący problem z jakością wyborów. Wprowadzono pełnomocników, którzy mogą głosować inaczej niż myślą osoby, które dały im pełnomocnictwa, próbowano wprowadzić niekonstytucyjne dwudniowe wybory, zakazać plakatów wyborczych i bilbordów. Później mamy dziwnie duży udział głosów nieważnych. Są to sprawy, które w Parlamencie Europejskim wprowadzały innych posłów w osłupienie. Na szczęście moja partia podejmuje działania w tej sprawie. Zaproponowaliśmy zmiany w Kodeksie Wyborczym, które w dużym stopniu były omówione z pani szefem Leszkiem Millerem. Dodatkowo zwiększyliśmy liczbę mężów zaufania, którzy zostali wyposażeni w zestaw materiałów pomagającym im dobrze wypełniać swoje zadanie. My nie podważamy, my staramy się wypełniać rolę opozycji w ustroju demokratycznym, czyli patrzeć władzy na ręce. Pani niestety nie rozumie demokracji.

W innym studio z Dominikiem Danielewiczem:

Posieliśmy szereg akcji. Opracowaliśmy nowelizację Kodeksu Wyborczego, składaliśmy wnioski, współpracowaliśmy z Ruchem Kontroli Wyborów, oraz umieściliśmy tak dużo mężów zaufania w lokalach wyborczych, jak to było tylko możliwe. Nie mam też zamiaru wypierać się przynależności do PZPR. Wystąpiłam w 1968 roku i później już nie należałam do tej partii. Wstąpiłam po to by móc wykonywać bez przeszkód mój zawód. Wstąpiłam również z tego powodu, że nie miałam się do kogo zwrócić o pomoc w sytuacji w której moi rodzice umarli w Powstaniu Warszawskim, a opozycja związana z tym obozem, który pan reprezentuje nie byłaby w stanie mnie zaakceptować ze względu na moje pochodzenie etniczne.

[Dominik Danielewicz]

Dominik Danielewicz odpowiada

Przepraszam czy pani sugeruje to że jestem antysemitą?, nie jestem antysemitą, nie mam nic ogólnie do Żydów, jednak należy pamiętać że Żydzi też nie są święci, przykładem może być to że 50%-70% stanu bezpieki za czasów stalinowskich, stanowili Żydzi którzy mordowali Polskich bohaterów np. Witolda Pileckiego czy Augusta Fieldorfa... .. podaje ten fakt jako prawdę historyczną.

Co do akcji które pani wymieniła, szkoda tylko że nie miało to jakiegoś większego wpływu, mimo to doceniamy te działania, tylko dlaczego nie chcieliście z nami współpracować, baliście się? przecież jesteście podobno opozycją..

[Penisek i waginka]

Estera Wiśniewska do Dominika Danielewicza:

Przecież nie mówiłam o panu. Zadał pan mi pytanie, to na nie odpowiedziałam. Chciałam wyjeżdżać za granicę, chciałam być reportażystką i nie chciałam wiązać się ze środowiskami nacjonalistycznymi, które wtedy były żydożercze. Natomiast pana zarzut względem ludności żydowskiej również wymaga sprostowania. Po pierwsze nie dokonano dotychczas pełnego badania tego tematu, a te dane które mamy obliczone przeczą pańskim słowom. W podkreślam kierownictwie było według prof. Paczkowskiego prawie 30% ludzi pochodzenia żydowskiego z późniejszych badań nawet 37%. Z badań samego aparatu wychodzą liczby poniżej 10%. Jednak jeśli weźmie pan deklaracje tych osób, to nie wszystkie określały się jako Żydzi i nie wszyscy umieszczali wyznanie mojżeszowe. Ta nadreprezentacja ludności żydowskiej w strukturach państwa komunistycznego była związana z wcześniejszą nadreprezentacją ludności żydowskiej w strukturach komunistycznych. Ta nadreprezentacja miała głębokie powody socjologiczne. Dodatkowo cały aparat który pan opisuje podlegał władzy komunistów polskiego pochodzenia, był zdominowany przez pracowników polskiego pochodzenia i z tego powodu jest niesmaczne usprawiedliwianie Polaków kolaborujących z komunizmem nadreprezentacją ludności pochodzenia żydowskiego w strukturach państwa. Zresztą jak panu przed chwilą mówiłam rzesze ludzi nie było świadomych spraw o których teraz się głośno mówi. Nie można oceniać zachowań ludzi w oderwaniu od ich świadomości, czyli całkowicie ahistorycznie.

[Dominik Danielewicz]

Dominik Danielewicz dla Polsatu

Widać że partia rządząca już rozpoczęła robienie kiełbasy wyborczej za pieniądze podatników.., PO już zaczyna obiecywać, coś czego nie na pewno nie zrobi.., ciekawe kto jeszcze uwierzy ludziom z obozu rządzącego, naprawdę jestem ciekawy....

[Maria Karwicka]

Maria Stern dla TVP Info na temat zmian w PSLu:

Bezdyskusyjną większość w wyborach na prezesa Polskiego Stronnictwa Ludowego zdobyła Ilona Antoniszyn-Klik i należą jej się szczere gratulacje. Chciałabym również podziękować za powiedzenie mi stanowiska wiceprezesa partii. Niebawem Ilona zostanie powołana na wicepremiera i ministra gospodarki, w miejsce Janusza Piechocińskiego. Tak jak zaznaczył były prezes, doskonale jest ona wdrożona w prace ministerstwa, więc zmiana nie wpłynie na jego funkcjonowanie. [...] Już teraz w partii trwają przygotowania do wyborów parlamentarnych. Polskie Stronnictwo Ludowe będzie walczyło o trzeci wynik w kraju. Nasza kampania będzie taka, jak w wyborach prezydenckich - skromna i bezpośrednia. Bo nie o fajerwerki tutaj chodzi, tylko o kontakt z ludźmi. Celujemy w wynik dwucyfrowy.

[Mikołaj Liściowski]

Mikołaj Liściowski w TVP info:
Afera taśmowa już dawno powinna zostać wyjaśniona. Już w czerwcu 2014 wicepremier Piechociński zapowiadał, że jeśli nie stanie się to do sierpnia tego samego roku dojdzie do przedterminowych wyborów. Jak widać do tego nie doszło. De facto zamieciono sprawę pod dywan, co mi się bardzo nie podoba. I Polakom też się to nie podoba, czego wyrazem jest udostępnienie akt przez pana Zbigniewa Stonogę. Na pewno prokuratura powinna zapewnić lepsze standardy bezpieczeństwa informacji niejawnych, jak prywatne dane polityków i np: szefów służb. Ale i przepisy o ile wiem należałoby w tej sprawie polepszyć więc zgłoszę w tej sprawie inicjatywę ustawodawczą, choć zapewne już po wyborach, bo przed nimi i tak parlament nie zdążyłby jej rozpatrzyć.

[Dominik Danielewicz]

Dominik Danielewicz dla Polsatu
Nie ma innego wyjścia, Rząd musi podać się do dymisji, a Sejm musi się samo rozwiązać..., w każdym normalnym kraju tak by się stało, niestety widać że słowa Bartka Podpalcza, że Polska istnieje tylko teoretycznie są nadal na czasie.., inna sprawa że dla nas to gorzej po w przypadku samo rozwiązania sejmu, będziemy musieli przyśpieszyć przygotowania do wyborów.. ale tak powinno się stać, jeśli rządzący mają odrobinę honoru, choć pewnie tego nie posiadają...

Na koniec powiem ładną sentencję:Kto żyje bez honoru, pada bez honoru, to idealnie pasuje do elit politycznych w Polsce, zresztą jest też zapowiedzą tego co się nie długo stanie...

[Janina Dobrzyńska]

Dobrzyńska dla TVN 24, Polsat News, TVP Info o sprawach bieżących:

- Zmiany personalne w PO i PSL nie pomogą tej skompromitowanej koalicji. Ładne, kobiece buzie nie wystarczą. To jest tylko pudrowanie trupa. Polacy mają dosyć afer, kompromitacji, arogancji i braku zainteresowania sprawami obywateli. Obecna koalicja jest oderwana od rzeczywistości i obojętna na sprawy socjalne. [...]

- Prawica wyniszcza się, ale to bardzo dobrze dla nas, dla lewicy. Prowokacyjna nazwa nowego ugrupowania pana Schtolerberga to jakiś happening, do tego śmieszny program, gloryfikujący monarchię, której Polacy nie chcą. Gratulujemy i dziękujemy w imieniu lewicy. [...]

- Gratuluję pani Magdalenie Ogórek powołania na podsekretarza Prezydenta. Pani Magdalena startowała z list SLD w 2011 roku do sejmu.

- Kilku kelnerów, panienek i jakiś hochsztapler, które kreuje się na bohatera, wstrząsają posadami państwa. Sojusz nie pozwoli na to, aby nieudolna władza kompromitowała Polskę i Polaków. Mówimy dosyć afer, dosyć arogancji PO-PSL. [...]

- Po i PSL mają jedną wspólną cechę: obie partie zaczynają się na "P", a kończą się "na własne życzenie. [...]

[Janina Dobrzyńska]

Dobrzyńska dla Polsat News o poczynaniach prezydenta Liściowskiego:

- W pierwszej chwili myślałam, że to żart. Nie może być sytuacji w której to kościół ma na smyczy prezydenta i wpływa na decyzje ważne dla ogromnej liczby obywateli. [...] Na swoim twitterze wyraziłam sprzeciw wobec takich działań. [...] Rozdział państwa od kościoła to czysta fikcja, bajka wciskana nam zewsząd. Takie patologiczne sytuacje ujawniają, że nic nie zmieniło się od średniowiecza. Czy Polacy chcą by Polska była średniowieczna, czy wolą Polski nowoczesnej, wolnej, w której pleban nie mówi, co jest dobre dla nich samych. [...] Sojusz jako jedyna partia chce rozdziału państwa od kościoła, przy czym nie jesteśmy antyklerykalni. Ksiądz niech prowadzi msze w kościółku, a rządowi i paralamentowi niech nie utrudnia pracy i niech spuści ze smyczy prezydenta.