Prasa

[Administrator]

Eksperci gospodarczy endecji o systemie emerytalnym



W ramach prac Rady Programowej Narodowej Demokracji pierwsze spotkanie odbyła grupa ekspercka ds. gospodarczych. Swoim przewodniczącym grupa wybrała świeżo upieczonego posła endecji Krzysztofa Tenerowicza. Do udziału w pracach programowych zaproszeni zostali przedstawiciele najważniejszych organizacji promujących myśl ekonomiczną najbardziej zasłużonych endeków. Na pierwszym spotkaniu oprócz kwestii organizacyjnych grupa omówiła również kwestie reformy systemu emerytalnego. Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa, na której eksperci omówili efekty prac.

„Polska polityka narodowa musi uwzględniać potrzeby rodziny – podstawowej komórki społecznej, wzmacniać więzi społeczne, budować kapitał ludzki i umieć go efektywnie wykorzystywać dla dobra kraju i narodu. Myśl narodowa zatem skupia się bardziej na relacjach międzyludzkich, widząc dobro w budowaniu więzi. To w odpowiednio kształtowanych relacjach międzyludzkich ruch narodowy upatruje wartość dla jednostki.” – podkreślał dr Mariusz Patey.

„Wprowadzenie państwowych systemów emerytalnych skłania ludzi na całym świecie do zaprzestania prokreacji – przed wprowadzeniem emerytur dzieci traktowane były jako instytucje zabezpieczenia społecznego na starość. Nasz system emerytalny, ani tzw. emerytura obywatelska nie widzą instytucji rodziny.” – tłumaczył dr Wojciech Paryna.

„Obecny system emerytalny (repartycyjny) nie tylko nie sprawdza się, ale też jest przyczyną zmniejszania się dzietności oraz powoduje rozluźnienie więzi rodzinnych, podczas gdy tradycyjnie to dzieci dbały o zabezpieczenie niepracujących już rodziców. Wysokość emerytury powinna być w pewnym stopniu uzależniona od posiadania dzieci” – proponował dr Marian Szołucha.

„Niezależnie od wszystkich kwestii podnoszonych przez przedmówców, obecny system emerytalny ma brzemienne konsekwencje w postaci oddziaływania na społeczną świadomość. Po pierwsze, każe młodym ludziom zajmować się problemami związanymi z ich własną emeryturą. Każe im wybierać ten czy ów fundusz emerytalny, każe im pracowicie śledzić i obliczać jakieś stopy zwrotu (na które oczywiście nie mają najmniejszego wpływu), każe im liczyć i wierzyć w to, że państwo się o nich na starość zatroszczy.” – mówił dr Maciej Gurbała.

Grupa ekspercka ds. gospodarczych

Przewodniczący: dr Krzysztof Tenerowicz – poseł Narodowej Demokracji
dr Mariusz Patey - dyrektor Instytutu im. prof. Romana Rybarskiego
dr Marian Szołucha - ekspert Fundacji Centrum im. Władysława Grabskiego
dr Jakub Pawłowski - prezes Instytutu im. Edwarda Taylora
dr Wojciech Paryna - ekspert Centrum im. prof. Adama Zdzisława Heydla
dr Maciej Gurbała - członek zarządu Centrum im. Mirosława Dzielskiego
Marek Jakubiak – przedsiębiorca, właściciel Browarów Regionalnych

[Administrator]

MF: Budujemy wartość polskiej gospodarki, pracuj dla nas!

Ministerstwo Finansów przy współpracy z uczelniami wyższymi i spółkami uruchomi program staży dla absolwentów uczelni publicznych w kluczowych spółkach z udziałem Skarbu Państwa. Autorzy najlepszych prac magisterskich i inżynierskich obronionych w 2022 r. odbędą płatne staże i zdobędą doświadczenie przy najciekawszych projektach.

- Chcemy zatrzymać w Polsce najzdolniejszych młodych ludzi. W spółkach Skarbu Państwa jest dla nich miejsce. Zależy nam żeby przyłączyli się do budowania wartości polskich firm. W pilotażowej edycji programu spodziewamy się minimum stu stażystów. Zdobędą doświadczenie, a być może także stałe miejsce pracy - powiedziała Dorota Podedworna-Tarnowska, sekretarz stanu w MF ds. skarbu państwa. Wstępne założenia programu przewidują, że systemem staży zostaną objęte branże: energetyczna, finansowa, zbrojeniowa, petrochemiczna i wydobywcza. Konkurs ruszy już w czerwcu przyszłego roku, a pierwsze staże rozpoczną się we wrześniu.

- Chcemy odwrócić negatywny trend i dać sygnał, że młodzi ludzie mogą liczyć na rozwijanie swoich kompetencji w Polsce i w polskich przedsiębiorstwach. Obowiązkiem władzy publicznej jest stworzenie do tego warunków. Część naszych spółek prowadzi już programy staży i praktyk, ale powinien to być trwały element ich polityki - powiedziała Podedworna-Tarnowska. Prace absolwentów po weryfikacji wyższych uczelni oceni kapituła konkursowa pod przewodnictwem minister skarbu, w skład której wejdą prezesi spółek kluczowych z udziałem Skarbu Państwa.

[Administrator]

Czarne chmury nad Partią Liberalną

Paweł Lisiewicz wraz z Sławomirem Kowalem i Anną Miklaszewską dość krytycznie wypowiadają się o przewodniczącej Barbarze Dolniak. Domagają się również ustąpienia pani marszałek z fotela przewodniczącej PL. Szef KPRM złożył dymisję ze swojego stanowiska.

- Partia Liberalna podupada, nikt jej już nie respektuje w rządzie ani nawet w parlamencie. Widząc jak pani premier ustala rząd, w którym coraz bardziej nie ma Partii Liberalnej jestem zawiedziony na władzach naszej partii. Pani Barbara Dolniak powinna dawno zagrozić pani Adriannie Wisłockiej, że jak tak dalej będzie to koalicja będzie musiała sobie poradzić bez naszej partii. Jednakże nie robi nic. Ja już mam dość takiej pozycji PL w koalicji, dlatego składam dymisję z stanowiska ministra-członka Rady Ministrów oraz ze stanowiska szefa KPRM. Jeszcze dodam tylko, że rząd coraz bardziej idzie w stronę zapełnienia stołków swoimi kolegami a nie pracy na rzecz obywateli. Potrzebna jest zmiana w partii na lepsze. - mówił Paweł Lisiewicz

- Jestem zasmucona, jak w pogardzie, dla zarządu PL, są wybory uzupełniające do Sejmu. Podczas tych wyborów, każda prośba o pomoc była odrzucana przez panię przewodniczącą. Pani Barbara Dolniak powinna ustąpić ze swojego stanowiska - mówiła Anna Miklaszewska

Podczas spotkania z dziennikarzami w kuluarach sejmowych, Sławomir Kowal oznajmił, że:
- Domagam się, wraz z byłym szefem kancelarii premiera, senatorem Andrzejem de Lazari i posłami Partii Liberalnej, ustąpienia Pani Marszałek Barbary Dolniak ze stanowiska przewodniczącej Partii Liberalnej. Nasz wniosek uzasadniony jest słabą pozycją w rządzie i sondażach oraz porażce w wyborach uzupełniających.

[Administrator]

O nieudanej rekonstrukcji rządu.

Za nami szumna rekonstrukcja rządu. Zmieniona została forma, nowej treści jeszcze nie widać, ale chaos pozostał na swoim miejscu. Zlikwidowane zostało stanowisko pełnomocnika rządu do spraw przejrzystego i otwartego rządu. Konia z rzędem temu, kto wyjaśni co zrobił i co zamierza robić minister-członek RM, koordynator ds. analiz behawioralnych; Przewodniczący Komitetu Stałego RM - Wojciech Białaszek. Czy poza napuszoną tytulaturą minister Białaszek coś wnosi swoją pracą do jakości funkcjonowania rządu, bardzo wątpliwe. Podążając dalej: w MON nadal urzęduje sekretarz odpowiedzialny za utworzenie obrony terytorialnej. Dzieje się tak pomimo, że wedle samej premier jej rząd nie będzie podejmował działań zmierzających do utworzenia wojsk obrony terytorialnej, co wynika z odpowiedzi na zapytanie jakie do premier skierowała poseł Olga Novak. Nie wiemy także czym zajmują się sekretarze i podsekretarze w kilku innych resortach, między innymi w powracającym Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Szefowa tego resortu Karolina Flinta (Partia Pracy) odziedziczy po wicepremierze Wiśniewskim prowadzenie rozmów zespołu ds. zmian w szkolnictwie wyższym. Za opóźnienia w pracach odpowiadają partie tworzące rząd, najmniej PSL oraz część opozycji z wyjątkiem Zjednoczonej Lewicy i Partii Liberalno- Konserwatywnej. Pytanie dlaczego Flincie przypadł akurat taki resort, a jeden z najlepszych ministrów pozbył się części kompetencji. Lewica krytykuje podział katalogu zadań w obrębie ministerstw. Laura Novak szczególnie krytycznie odniosła się do struktury Ministerstwa Spraw Społecznych ,, Ministerstwo ma bardzo szeroki zakres kompetencji dotyczący pracy, polityki społecznej, zdrowia. Jednak nie ma w randze przynajmniej podsekretarza stanu osoby odpowiedzialnej za politykę społeczną lub pracę w całości. Aktywizacja zawodowa obejmuje osoby bez pracy, tymczasem brak jest sekretarza bądź podsekretarza do spraw pracy. Kompetencje pana Radosława Lubczyka nie zostały nawet sprecyzowane. Za bałagan w swoim resorcie odpowiada minister Moder. Nie lepiej jest w MSZ, gdzie brakuje wiceministra odpowiedzialnego za politykę wobec Azji, Afryki czy obydwu Ameryk aby ktoś koordynował działania w tym obszarze. My uznajemy, że powinien być wiceminister ds. pozaeuropejskich. Taką strukturę przyjęliśmy w gabinecie cieni. Niestety rząd nie chciał skorzystać z tego wzorca''

Wątpliwa jest także jakość pracy innych ministrów, którzy zachowali stanowiska z nie do końca jasnych powodów. Ministrowie nie występują również przed sejmem nawet w przypadku propozycji zmian w konstytucji, nie prezentują programu prac i wielu z nich żadnej pracy nie wykonuje.

Stanowiska zachował także najbardziej krytykowany członek rządu Karol Malinowski, który zgłasza wiele pomysłów, lecz te nie są realizowane do końca. Projekt autonomii Górnego Śląska utknął, do dziś nie wiemy za co minister chce wdrażać w szkołach program dotyczący rozwoju sportu. I przede wszystkim ,, szalony'' pomysł współorganizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Bardzo krytykowany przez wiele środowisk społecznych i politycznych. Polacy nie wiedzą nawet czy jest to projekt popierany przez cały rząd, wszak politycy koalicji z dumą podkreślają, że ścierają się tam różne poglądy w tym prywatne. Z braku jednolitego stanowiska chcą czynić zaletę.

[Administrator]

Młodzi dostaną wsparcie od ARP

Agencja Rozwoju Przemysłu przedstawiła w siedzibie Ministerstwa Finansów plany nowej strategii na najbliższe lata. Innowacje, restrukturyzacja i budowanie wartości posiadanych aktywów – takie będą trzy filary działań ARP. Na start-upy popłynie rocznie do 150 mln zł.

Zakończenie prac nad pełną strategią planowane jest w styczniu przyszłego roku. Zakłada ona przekształcenie Agencji Rozwoju Przemysłu z podmiotu prowadzącego przede wszystkim działania ratujące przedsiębiorców zagrożonych upadłością lub likwidacją, w podmiot inicjujący i aktywnie wspierający procesy w gospodarce.

– Polska myśl innowacyjna ma potencjał, który należy rozwijać. Narzędziem ku temu będzie właśnie Agencja. Zależy nam, aby pełniła rolę inkubatora pomysłów biznesowych. Chcemy spożytkować pozytywny ferment intelektualny, który powstaje wśród studentów i absolwentów szkół wyższych. To tam powstają ciekawe pomysły, tworzy się nowatorska myśl technologiczna. Polska ma jednak problem z przeniesieniem tych innowacji z nauki do gospodarki. Dlatego zmienia się Agencję Rozwoju Przemysłu, która ma stać się ogniwem łączącym innowacyjny świat młodych ludzi ze światem polskiego przemysłu – powiedział Andrzej Rzońca, minister finansów.

Agencja zostanie wyposażona w stosowne narzędzia: od pożyczek, przez fundusze venture capital po unijne dotacje. – Szacujemy, że rocznie ARP na start-upy będzie przeznaczać do 150 mln zł. To ogromna suma biorąc pod uwagę, że często na start młodzi przedsiębiorcy potrzebują kilkudziesięciu lub kilkuset tysięcy złotych – dodał Rzońca.

[Administrator]

Powrót do XVIII-wiecznej tradycji?



Jak nieoficjalnie dowiedzieli się nasi dziennikarze, minister edukacji i kultury Piotr M. Wiśniewski planuje restytucję tzw. "obiadów czwartkowych" - spotkań polskich intelektualistów organizowanych przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.

- Niedługo minister ma ogłosić plan i zasady tych "obiadów czwartkowych". W ministerstwie od wielu tygodni huczy od plotek, bo tak naprawdę nie wiadomo po co minister chce takie coś zorganizować. Przecież zawsze może się umówić na indywidualne spotkanie - mówi nasze źródło w MEiK.

Poprosiliśmy o skomentowanie tych plotek naszych komentatorów. Kamila Łapicka powiedziała, że być może jest to słuszną ideą, bo polska kultura powinna ciągle się rozwijać, ale taka inicjatywa powinna wyjść od Króla. Redaktor Janecki skomentował plotki w następujący sposób: "Dyskusje o kulturze i sztuce to słuszny pomysł, lecz powinny być dostępne dla szerokiej rzeszy ludzi, nie tylko dla lewackich elit artystycznych". Aktorka Katarzyna Łaniewska powiedziała z kolei, że jest sceptyczna co do pomysłu, chociaż czeka na więcej informacji od ministra.

Nasz felietonista, Ryszard Makowski postanowił nawet napisać wiersz o obiadach czwartkowych ministra Wiśniewskiego: "Czwartkowe obiady ministra kultury/ czy aby na pewno to bzdury? / Wiśniewski na obiad kompanów zaprasza / feministki, lewaków, potomków Szechtera Ozjasza. / "Wyborcza" z zachwytem patrzy / niezbędni są tutaj sławni psychiatrzy / Bo Poniatowskiego obiady w podręcznikach być winny / Nie na stołach platformerskiej rodziny".

Czy Wiśniewski chce być drugim Poniatowskim? Nie wiadomo, ale jedno jest pewne - swoim pomysłem podważa autorytet Króla, bowiem to od niego, jako dziedzica polskiej korony, a więc i Poniatowskiego, powinna wyjść ta inicjatywa.

[Administrator]

Polsko-indyjska współpraca gospodarczo-inwestycyjna

- Indie to jeden z najważniejszych partnerów gospodarczych Polski wśród krajów pozaeuropejskich. Nasz kraj jest jednym z liderów państw Unii Europejskiej, które przyciągają najwięcej indyjskiego kapitału. Jednocześnie jesteśmy największym odbiorcą indyjskich bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Europie Środkowo-Wschodniej - powiedziała minister przedsiębiorczości i innowacyjności Daria Gołębiowska-Tataj podczas polsko-indyjskiego forum biznesowego.

Szefowa resortu podkreśliła, że Polska jest zainteresowana rozszerzaniem współpracy inwestycyjnej między naszymi krajami. - Szczególny nacisk kładziemy na umacnianie innowacyjności w polskiej gospodarce. Wdrażamy szereg instrumentów wsparcia finansowego m.in. dla firm, lokujących swój kapitał w obszarze nowoczesnych technologii - powiedziała. Nawiązała także do dotychczasowych inwestycji indyjskich w Polsce. - Dotąd były to projekty przede wszystkim w sektorze informatyki, telekomunikacji, wysokich technologii czy centrów obsługi biznesu. Mam nadzieję, że wkrótce pojawią się kolejne - zaznaczyła.

Minister Gołębiowska-Tataj podkreśliła, że Polska będzie wspierała rozwój bilateralnej współpracy udzielając finansowego wsparcia projektom inwestycyjnym oraz przedsięwzięciom promocyjnym i proeksportowym. - Możliwości intensyfikacji obecności Polski na rynku indyjskim upatrujemy w zwiększeniu zaangażowania w trzech programach branżowych promocji, które objęły ten rynek. Są to polskie firmy i towary m.in. z sektorów przemysłu obronnego, maszyn i urządzeń górniczych oraz renowacji i utrzymania zabytków - dodała.

[Administrator]

Nowi kasztelanowie: Komorowski, Schetyna, Korwin-Mikke i Suski
Król obdzielił kasztelaniami byłem marszałka nadwornego, doradcę, oraz byłych ambasadora i posła

Ze stanowiska marszałka nadwornego zrezygnował, tłumacząc się wiekiem i stanem zdrowia, Bronisław Komorowski. Przepisy prawa wymagają, by minister w Kancelarii Królewskiej otrzymał w takiej sytuacji kasztelanię. Bronisław Komorowski zastał więc kasztelanem rogozińskim. Marszałkiem nadwornym została w jego miejsce Zofia Wiktorska, była szefowa gabinetu króla.


Grzegorza Schetynę, byłego ambasadora RP w Waszyngtonie, Michał II zamierzał uhonorować kasztelanią już po zakończeniu jego misji. Na przeszkodzie stanęły jednak wybory na przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, w których Schetyna startował oraz wybory uzupełniające w Bydgoszczy. Król nie chciał, by nominacja została odczytana w kontekście bieżącej polityki, jako poparcie dla konkretnego kandydata na szefa partii czy też dla określonego komitetu wyborczego (mimo że PO ostatecznie kandydata w opróżnionym przez Radosława Sikorskiego okręgu nie wystawiła). Teraz jednak nie było już przeszkód, by Grzegorz Schetyna mógł objąć kasztelanię legnicką.

Kasztelanem radomskim został związany z tym miastem Marek Suski, prominentny działacz i były poseł PiS. O tę nominację osobiście wnioskować miała prezes PiS Renata Budzyńska, której Suski jest bliskim współpracownikiem.

Za najbardziej kontrowersyjną uznać można nominację enfant terrible Polskiej polityki, Janusza Korwin-Mikkego na kasztelana chełmińskiego. Korwin-Mikke został doradcą króla Michała na krótko po przywróceniu monarchii. Również i wtedy zdarzały mu się szokujące wypowiedzi, sugerował np. że sejm powinno się zlikwidować, a jego rolę winien odgrywać senat, a król powinien objąć rządy osobiste. Współpraca ze środowiskiem Korwin-Mikkego układa się chyba monarsze dobrze, bo królewską doradczynią jest oprócz Korwin-Mikkego także działaczka jego partii Katarzyna Zaleśna.

[Administrator]

Nowy sposób na rejestrację firmy

Działalność gospodarczą można od poniedziałku założyć przez telefon. Jak podkreśla minister przedsiębiorczości i innowacji Daria Gołębiowska-Tataj, to jeszcze jedno z ułatwień dla przedsiębiorców przygotowane przez resort, które ma pomóc w prowadzeniu firmy.

Gołębiowska-Tataj tłumaczyła, że dzięki nowej usłudze w trakcie rozmowy telefonicznej konsultant wyjaśni zasady rejestracji działalności gospodarczej, przyjmie dane niezbędne do wypełnienia wniosku i wprowadzi je do systemu Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). Po rozmowie przedsiębiorca otrzyma zaś sms z numerem wniosku, z którym będzie mógł udać się do dowolnego urzędu gminy, gdzie urzędnik go wydrukuje i przedłoży do podpisu.

- Całą rejestrację można wykonać też zdalnie, wykorzystując do tego profil zaufany lub podpis elektroniczny – dodała minister. Usługa telefonicznej rejestracji działalności gospodarczej dostępna jest pod numerem 801 055 088. Wcześniej przeprowadzono program pilotażowy. Od poniedziałku usługa jest ogólnodostępna. - Istnieją różne możliwości rejestracji firmy: można zrobić to w urzędzie, przez internet, a teraz i przez telefon" – powiedziała minister. - Otwieramy kolejny kanał w kontakcie z naszym klientem, czyli przedsiębiorcą, który chce zarejestrować działalność gospodarczą – dodała.

- Niektórzy wolą zadzwonić i porozmawiać z człowiekiem – nie z maszyną, ponieważ potrzebują więcej informacji. Z pomocą konsultanta mogą też liczyć na uniknięcie błędów w wypełnieniu wniosku. I taką dostają możliwość – wskazała Gołębiowska-Tataj. Nowe usługi realizuje Centrum Pomocy Przedsiębiorcy biznes.gov.pl, nadzorowane przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Innowacji. Celem podjętych działań jest informowanie przedsiębiorców oraz pomoc w realizacji spraw związanych z zakładaniem i prowadzeniem działalności gospodarczej oraz uproszczenie formalności niezbędnych do założenia i prowadzenia firmy.

[Administrator]

Poseł Leszczyński rośnie na nową gwiazdę PiS!

Pracowity, ambitny i oddany partii. Tak w skrócie można opisać posła Prawa i Sprawiedliwości Tomasza Leszczyńskiego. Jego kariera w ostatnim czasie nabrała rozpędu. Został wiceprzewodniczącym klubu, a w partyjnym Gabinecie Ekspertów objął kluczową rolę szefa zespołu ds. wewnętrznych. Kim jest Tomasz Leszczyński?

Do PiS Tomasz Leszczyński wstąpił w wieku 22 lat. W partii przeszedł wszystkie szczeble: działał w młodzieżówce, pracował w Biurze Miasta Stołecznego Warszawy, w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, doradzał też minister pracy Joannie Kluzik-Rostkowskiej; był radnym sejmiku, a obecnie po półrocznej przerwie ponownie zasiada w Sejmie. I wszystko wskazuje na to, że kariera młodego polityka dopiero się rozkręca! Jest młody, pracowity i nie brakuje mu ambicji. Słynie z wyważonych wypowiedzi, potrafi się odnaleźć w mediach.

Zasiada w trzech komisjach: Innowacyjności i Nowych Technologii, Administracji i Cyfryzacji oraz ds. Unii Europejskiej, której jest wiceprzewodniczącym. Cieszy się zaufaniem władz PiS, czego dowodem mają być awanse w strukturach partii i obsadzenie w roli eksperta ds. wewnętrznych w gabinecie cieni PiSu. – Pogodny, pracowity, sympatyczny i kompetentny. Jest przedstawicielem "młodej fali", więcej robi niż mówi, a to się teraz liczy. – powiedziała "Faktowi" posłanka PiS Małgorzata Wassermann.

Leszczyński od jakiegoś czasu jest też uważany za jednego z głównych strategów partyjnych. To m.in. z jego inicjatywy miał powstać wspomniany Gabinet Ekspertów, mówi się też, że miał dużą rolę w wyjściu PiSu z Unii Prawicy. Jedno jest pewne: kariera Tomasza Leszczyńskiego dopiero nabiera rozpędu.