Internet

[Administrator]

Kolejne kpiny z plakatów wyborczych
Pojawienie się plakatu kolejnego kandydata Piotra Boronia z Unii Prawicy wzbudziło kolejną porcję internetowych przeróbek i komentarzy. "Okręg 13 czy 80 co za różnica? Boroń i tak nie pojawia się w okręgu w którym startuje" - napisał jeden z internautów nawiązując do błędu na plakacie i braku aktywności kandydata w trakcie kampanii. "Boroń to celny wybór, jest pierwszy do odstrzału z anytypolskich kandydatów" - napisał inny.

Poniżej przeróbka sfotografowana na krakowskich ulicach:

[Administrator]

Szefowa rządu odwiedziła poszkodowanych w zamachu

Premier Adrianna Wisłocka odwiedziła dzisiaj w jednym z katowickich szpitali poszkodowanych w niedawnym zamachu.

- Prokuratura wykazała, że tak zwany "Front Wyzwolenia Śląska" powstał tylko i wyłącznie w celu przeprowadzenia tego zamachu. Miał więc za zadanie przerwać nasze starania o nadanie statusu autonomicznego województwu śląskiemu. My jednak z tego nie zrezygnujemy, bo Ślązacy zdecydowali się na to w referendum. Autonomia wygrała przytłaczającą większością i my pomożemy ją wprowadzić. - powiedziała premier Adrianna Wisłocka na konferencji prasowej po wizycie w jednym z katowickich szpitali, gdzie odwiedziła poszkodowanych w przeprowadzonym pod Urzędem Marszałkowskim zamachu.

Według informacji szpitala, czterech poszkodowanych już w przyszłym tygodniu będzie mogło z niego wyjść. Stan ostatniego poszkodowanego, który trafił na oddział w stanie ciężkim, z dnia na dzień się poprawia - wczoraj wybudził się ze śpiączki.

[Administrator]

Narodowcy chcą autonomii dla wszystkich!



Środowiska narodowe skupione wokół Narodowej Demokracji zorganizowały we wszystkich miastach wojewódzki manifestacje pod hasłem "Autonomia dla wszystkich". Największe tłumy zebrała manifestacja na Placu Wolności w Poznaniu prowadzona przez lidera endecji Wincentego Grabowskiego. Protestujący domagali się równego traktowania wszystkich województw. Na transparentach widniały żądania autonomii dla różnych regionów, które miały w nieco prześmiewczy sposób pokazać do czego prowadzi polityka rządu. Hasła jakie nieśli manifestujący to m.in. "Autonomia dla Swarzędza", "Żądamy autonomii dla ul. Św. Marcin", "Jeżyce chcą autonomii", "Zrobiliśmy referendum: blok nr 12 z os. Śmiałego głosował za przyznaniem sobie autonomii", "Ruch Autonomii Parku Sołackiego".

Wincenty Grabowski w swoim wystąpieniu podkreślał zagrożenia dla porządku prawnego państwa i podstawowych zasad państwa prawa jakie niesie za sobą polityka rządu. "Ustawa proponowana przez rząd jest sprzeczna z zasadą równości jednostek samorządu terytorialnego. To jawne łamanie Konstytucji. To godzenie w interesy Polski. To zamach na integralność naszego kraju. Dlaczego tylko Śląsk ma być uprzywilejowany? W czym gorszy jest Wielkopolanin od Ślązaka, że nie może liczyć na autonomię? Czy to, że nie mamy finansowania niemieckiego stawia nas w drugim szeregu w oczach rządu?" - pytał retorycznie lider endeków.

"Warszawa rozkrada lokalny majątek. Wszystko płynie do Warszawy. To niedopuszczalne. W regionalizacji Polski chodzi o uniezależnienie się od Warszawy, od tego molocha, który łupi wszystkich równo. Molocha, który zabiera dużo więcej, niż daje, a co gorsze – decyduje o przeznaczeniu środków. Uwolnijmy województwa z rąk tego łupieżcy. Uwolnijmy województwa!" - nawoływał Grabowski. Podkreślał także, że w autonomii Śląska nie chodzi tylko o pieniądze. "Oni chcą stworzyć śląski rząd, a to już pierwszy krok do secesji Śląska." - dodawał.

[Administrator]

Dzień Dziecka w Kancelarii Premiera

Gry, koncerty, warsztaty i spotkania z gwiazdami sportu – takie atrakcje czekają dzisiaj, 1 czerwca na wszystkich, którzy odwiedzą ogrody Kancelarii Premiera. Najmłodszych gości przywitała rano premier Adrianna Wisłocka. Następnie szefowa rządu odwiedziła jeden z warszawskich szpitali dziecięcych.

- Tegoroczną edycję Dnia Dziecka w Kancelarii Premiera poświęciliśmy bezpieczeństwu dzieci. Mówimy o szeroko pojętym bezpieczeństwie – w domu, w szkole, w podróży – mówiła Adrianna Wisłocka zachęcając do udziału w wydarzeniu. Wśród atrakcji dla najmłodszych są m.in. miasteczko ruchu drogowego, Szpital Lali i Misia, pokazy policyjne, wojskowe i wiele innych. Nie brakuje jednak też ciekawych stoisk z innych dziedzin. Szefowa rządu zaprosiła m.in. do odwiedzenia atrakcji Narodowego Centrum Badań i Rozwoju czy Centrum Nauki Kopernik. To miejsca, gdzie można połączyć naukę z zabawą – mówiła premier.

Najmłodsi będą mogli również spotkać się gwiazdami sportu, nauczyć się gry w piłkę ręczną. Premier Adrianna Wisłocka zachęcała również do odwiedzenia kina 5D, wysłuchania bajek z całego świata czy zrobienia odcisku palca w laboratorium kryminalistycznym. - Być może dziś zrodzi się pasja, którą będziecie zajmować się dorosłym życiu- mówiła szefowa rządu. - Wiem, że kochacie swoje dzieci nad życie. Bądźcie z nich dumni, strzeżcie je jak potraficie najlepiej, uczcie ich miłości do innych, bo sami dajecie im jej maksimum - mówiła premier zwracając się do rodziców. - Trzeba uczyć dzieci, tego co w życiu ważne, sympatii i przyjaźni w stosunku do drugiego człowieka – dodała.

Premier podziękowała również wszystkim nauczycielom i pracownikom żłobków. - Oni wypełniają szczególną misję - mówiła szefowa rządu. Następnie Wisłocka odwiedziła jeden z warszawskich szpitali dziecięcych i spędziła w nim ponad cztery godziny, bawiąc się z dziećmi, czytając im bajki, czy śpiewając.

[Administrator]

Piotr Spyra grozi odejściem z Partii Polaków!



Piotr Spyra zagroził odejściem z Partii Polaków ze względu na brak rozmów z opozycją i jego zdaniem "zbyt dużą autonomię dla Śląska".

Jego zdaniem Ślązakom nie jest potrzebna zbyt duża autonomia i podziela zdanie posła Lewicy Patryka Lewickiego, że urząd Śląskiego Rzecznika Praw Obywatelskich jest niepotrzebna.
Również podziela obawy posłów, że partie narodowe na Śląsku mogą mieć za kilka lat realną siłę, lecz liczy, że Karol Malinowski dotrzyma słowa i będzie pilnował, czy na Śląsku nie jest łamana konstytucja.
Również zaznacza, że w ustawie nie ma mowy o językach, jakie można używać w autonomiczne województwa. "Język Śląski, a więc inaczej "Ślunsko Godka" powinien być traktowany jako drugi język w województwie, więc tu ma rację poseł Andruszkiewicz".
Do sprawy wypowiedział się prezes PPol, Karol Malinowski."Obiecuję, że Piotr Spyra nie odniesie konsekwencji. Dyskusja na ten temat jest dobra. Zamierzamy zawiesić prace nad projektem w Sejmie i usiąść do rozmów z liderami wszystkich ugrupowań będących w Sejmie."

[Administrator]

Polska potrzebuje konsolidacji

Polska polityka dla obserwatora życia politycznego jest ogromnie rozdęta i podzielona jak w okresie międzywojennym, albo na początku lat 90. Polska potrzebuje porozumienia i konsolidacji sił politycznych. Nieadekwatne są dzisiaj podziały na linii prawica-lewica, ale Polska potrzebuje klarownej sytuacji i jasnego wzięcia odpowiedzialności, zwłaszcza przez środowiska konserwatywne.

Polska lewica jest niezwykle zjednoczona - przeciętnej jakości intelektualnej, słabej jakości kadrowej, ale stanowi dzisiaj zdecydowany, jednolity front. To będzie premiowane w sytuacji zagrożenia i poszukiwania jednoznacznej opcji politycznej. Sytuacja taka rodzi się przy okazji sprawy autonomii dla Górnego Śląska. Postać Laury Novak, będącej oficjalnie kandydatem sił lewicowych na premiera (bowiem obecnie jest szefową gabinetu cieni) w przypadku potencjalnej wygranej wyborczej - nie jest tak mocna, jak Leszek Miller przed triumfem SLD w 2001 roku. Zdecydowanie jest jednak rozpoznawalna i - jak pokazują badania opinii publicznej - cieszy się zaufaniem niewielkiej, ale jednak większości Polaków. Znajduje się w rankingach tuż po rodzinie królewskiej (Boże, błogosław Króla) oraz Marszałku Mikołaju Liściowskim. Zjednoczona Lewica jest trzecią siłą polityczną, uzyskującą ok. 15-16 proc. w sondażach. To całkiem niezłe wyniki. Na prawicy jednak jest dużo gorzej.

Prawica ma dzisiaj ogromne pokłady elektoratu, ale nie tworzy niestety spójnej wizji dla Polski. Każdy z liderów politycznych woli pozostawać dowódcą na małym, ale własnym, statku politycznym. Perspektywa zjednoczenia narodowców, konserwatywnych liberałów oraz chadeków, co dawałoby szansę na silny blok polityczny na poziomie ok. 35-40 proc. - a Polsce zapewniałoby szansę na stabilny, dobrze przygotowany do rządzenia rząd (obecny, strzeż nas Panie od nieszczęść, bo sobie z nimi nie poradzi). Narodowa Demokracja, która - mimo mizernego stanu posiadania w parlamencie - wydaje się naturalną siłą do zbudowania dużego porozumienia w tej części sceny politycznej, raczej się na to nie zdecyduje. Lider formacji, Wincenty Grabowski, woli chyba zbudować swoją formację samodzielnie, a nie dzielić się siłą polityczną np. z konserwatywnymi liberałami, chociaż mógłby uzyskać w ten sposób szansę na zostanie w przyszłości premierem. Pokład prawicy z udziałem Grabowskiego, Andruszkiewicza, Nowaka, Nowickiego, Kohna i Wiplera, a także innymi postaciami, byłby prawdopodobnie merytorycznym "zaoraniem" rządzącej koalicji.

W ramach koalicji bez problemu mogłoby dojść do połączenia w jedno ciało polityczne tych, którzy dzisiaj skupiają się pod szyldem Porozumienia dla Polski. Zdecydowany ruch w kierunku jednej partii politycznej zaowocować by mógł lepszymi wynikami wyborczymi, ponieważ działalność struktur partyjnych byłaby lepiej zsynchronizowana. Koszt jest jeden: mniej liderów, mniej konfitur do obsadzenia. Może dlatego liderzy nie chcą poddać się zbudowaniu silnej formacji o rysie chadeckim. Polsce niestety to nie służy. Jedna, silna formacja z charyzmatycznym liderem, wokół którego skupili by się mniejsi, byłaby szansą na odnowienie i nowe siły dla koalicji, która wyraźnie ma obecnie problemy.

Istnienie mniejszych formacji nie jest Polsce potrzebne, pojedynczy posłowie i ich partykularne interesy powinny zostać ukrócone, bo Polska znajduje się w trudnej sytuacji. Wzrost gospodarczy hamuje, na Śląsku co raz gorsza sytuacja, możliwe są ryzykowne interwencje RFN w sprawy śląskie (na razie mamy do czynienia z ostrożnym milczeniem), a rząd od pomysłu do pomysłu pozwala na powstawanie "komisji od wszystkiego", pokazując, że nie ma pomysłu na rządzenie. Rządzenie nie polega na wysługiwaniem się opozycją do sprawowania władzy. Opozycja celowo podpuszcza do tego rząd, pokazując jak bardzo jest nieudolny, że wymaga ciągłej pomocy. Rząd w dłuższej perspektywie nie zyska wcale łatki "dogadujących się dla dobra Polski", ale po prostu... słabych.

Anna Maciejowska, niezależna publicystka dla Onet.pl

[Administrator]

Organizacje broniące ofiar przemocy domowej oraz zrzeszające ofiary apelują do senatorów o przyjęcie zapisów nowelizacji Kodeksu karnego.

Apel pojawił się po sugestiach części prawicowych polityków, że zapisy ,,zaburzają strukturę kodeksu'' .dotychczasowe zapisy powodowały, że kara nie spełniała swojej funkcji. Jeśli politycy uznają, że kodeks jest wadliwy powinni pracować nad zmianami także innych zapisów, a nie próbować blokować zaostrzenie kar za przemoc domową. Chyba, że część polityków prawicy podziela zdanie byłego europosła z ich obozu ideowego, że ,,bicie niejednej by pomogło '' . Wierzymy jednak, iż w senacie znajdzie się większość, która nie przegłosuje zaostrzenie kar, zaś król podpisze ustawę.

[Administrator]

Powstaje Związek Kibiców Polskich.
Zaledwie kilka godzin temu ogłoszono powstanie Związku Kibiców Polskich(ZKP). W skład nowej organizacji wejdą stowarzyszenia:
-Doping Polskich Kibiców
-Stadionowi Oprawcy
I szereg innych organizacji kibicowskich. Jak się dowiedzieliśmy nowe stowarzyszenie ma na celu zjednoczyć polską scenę kibicowską. Do ów organizacji dołączyli kibice z prawie całej Polski.
I bez przerwy napływają nowi członkowie.
Nieoficjalnie wiadomo, że to stowarzyszenie będzie działać w ramach OChN.

[Administrator]

Fornero-Piotrowska nie wystartuje na szefa PO

Minister sprawiedliwości Marta Fornero-Piotrowska poinformowała, że nie będzie ubiegać się o szefostwo w Platformie Obywatelskiej. Odmówiła jednak komentarza na temat poparcia dla innego kandydata. - Procedura ich zgłaszania jeszcze się nie zakończyła, dopiero wtedy podejmę decyzję, jak reszta partii. - powiedziała.

- Wiem, że media od jakiegoś czasu spekulują, że mogę wystartować i mogłabym być mocną kandydatką na przewodniczącą Platformy, ale nie, nie mam takich intencji. Nie zamierzam startować. Chcę w pełni skupić się na pracy w resorcie sprawiedliwości, mamy jeszcze dużo do zrobienia. - powiedziała minister Marta Fornero-Piotrowska, zapytana przez dziennikarzy o możliwość jej startu w wyścigu o fotel szefa PO. Nie poparła również jednoznacznie żadnego z kandydatów, który zadeklarował start. - Podejmę decyzję po zamknięciu procedury zgłaszania kandydatur, podobnie jak reszta partii. - powiedziała.

Fornero-Piotrowska jako jedna z najpopularniejszych i najlepiej ocenianych ministrów wydawała się naturalną kandydatką do przywództwa. Najdłużej w nowożytnej historii sprawuje ona funkcję ministra sprawiedliwości, od 2015 roku - z przerwą od kwietnia do czerwca 2020, kiedy stała na czele tymczasowego rządu.

Dotychczas chęć startu zgłosili Grzegorz Schetyna, Ewa Lieder, Izabela Mrzygłocka i Renata Zaremba, ale to właśnie były szef dyplomacji póki co ma największe szanse na wygraną. Wycofanie się Fornero-Piotrowskiej z wyścigu może oznaczać konsolidację środowisk wokół jednego, silnego kandydata, który będzie w stanie pokonać resztę.

[Administrator]

Ukraińscy nacjonaliści demonstrowali w Przemyślu.



Ukraińscy nacjonaliści z Prawego Sektora zaraz po demonstracji ludzi OChN we Lwowie wyszli na ulice Przemyśla, żeby walczyć o "naturalną" Ukraińskość Przemyśla.

Działacze Prawego Sektora jak twierdzą "nie wiedzieli o demonstracji Polskiej we Lwowie" i zapowiedzieli, że jeżeli Lwów zostanie zabrany przez Polskę siłą, to będą szykować odwet.
Mówili m.in., że naturalnym jest, że Przemyśl jest Ukraiński.
Jak sami stwierdzili są gotowi przyłączyć Górny Śląsk do Ukrainy, jeżeli ci będą chcieli, bo jak stwierdził jeden z liderów Prawego Sektora "Ślązacy to nasi bracia, mamy praktycznie jednakowe flagi".
Demonstracja była dość spokojna, lecz próbowali m.in. ją zakłócić działacze ONR.