Naszym gościem jest Karol Rabenda, kandydat na posła z okręgu nr 147, rozmawia Jacek Naliwajek.Jacek Naliwajek: Dzień dobry, panie kandydacie.
Karol Rabenda: Dzień dobry.
Jacek Naliwajek: Jeśli Pan zostałby posłem to wspierałby Pan inicjatywy z Gdańska
Karol Rabenda: Oczywiście, że tak, jeśli będą rozsądne.
Jacek Naliwajek: Co Pan powie o swoich kontrkandydatach?
Karol Rabenda: Anastazja Wojciechowska wygłasza swoje populistyczne obietnice, popierają ją ludzie, którzy też używali tych samych ,,tricków". Mówi, że Platforma zrobiła programy, które rozwiązują, ale połowicznie problemy młodych a jakby nie było podatku dochodowego to nie byłoby tych problemów oraz jakby w Polsce nie szalała biurokracja. Pan Łukasz Cora mówi, że podatki w Polsce nie są tak wysokie, bo podwyższyłby je. Lewica zakłada, że równość będzie wtedy kiedy wszyscy będą biedni. Pan Artur Zawisza to spadochroniarz, nie jest stąd, ale mówi, że to nie ważne, że nie jest stąd, ale pomoże tym ludziom. Nawet nie poznaje teraz ich problemów, ponieważ głosi, że obniży podatki, ale dofinansuje tu i tam a oczywiście wiemy jak to się skończy. Jeszcze obraża kontrkandydatów. To nie jest zachowanie godne Sejmu.
Jacek Naliwajek: Pan chce zlikwidować podatki dochodowe. Co to nam da?
Karol Rabenda: Da to nam więcej pieniędzy w naszym portfelu. Będziemy mogli lepiej wykorzystać pieniądze, niż jakiś urzędnik, ponieważ my znamy lepiej nasze problemy. Przedsiębiorcy dzięki temu będą mogli się rozwijać i stworzyć kolejne miejsca pracy. Jeśli płaca minimalna zostanie zniesiona to jeszcze więcej powstanie miejsc pracy dla słabiej wykwalifikowanych.
Jacek Naliwajek: Partia Liberalna nie wyraziła jasnego poparcia kandydaturze pani Anastazji Wojciechowskiej. Czy liczy pan na wyborców poprzedniego posła z tego okręgu?
Karol Rabenda: Liczę na każdy głos. Mam nadzieje, że wyborcy Dariusza Filara widzą, kto jest najbardziej bliski im poglądom i nie jest to kandydatka, która dostała przymusowe poparcie od Partii Liberalnej.
Jacek Naliwajek: O czym byłaby pierwsza ustawa, która Pan złożyłby w Sejmie?
O ułatwieniu dostępu do broni. Ponieważ to odróżnia człowieka wolnego od niewolnika, że niewolnikowi nie wolno posiadać broni. Polak, może dostać pozwolenie, ale musi być wybrańcem, żeby to pozwolenie dostać. Normalny człowiek nie dostanie pozwolenia na broń.
Jacek Naliwajek: Tu pytanie na sam koniec. Jest Pan drugi w sondażach z 3% stratą do faworytki Anastazji Wojciechowskiej. Czy Pan myśli, że wygra te wybory uzupełniające?
Karol Rabenda: Gdybym nie myślał, że wygram, to nie startowałbym. Mam nadzieje, że wyborcy 28 lutego oddadzą najwięcej głosów na mnie.