Komentarze do wiadomości z kraju

[Mikołaj Liściowski]

Czyli mam rozumieć, że odcina się Pani od działań rządu koalicji PO-PSL?
Rzeczywiście za rządów PiS była duża emigracja, ale było to spowodowane nie samymi rządami, które trwały bardzo krótko a tym, że wstąpiliśmy do UE i można było po prostu łatwiej wyjeżdżać. Gdyby rząd działał dobrze, to ta emigracja powinna się zmniejszać bardziej zdecydowanie, a nadal oscyluje wokół tych dwóch milionów. Za naszych rządów w większym stopniu niż emigracja stała była to też emigracja okresowa, z racji dużego bezrobocia, które jednak podczas naszych rządów zdecydowanie się zmniejszyło, czego skutkiem był właśnie spadek emigracji na początku rządów PO. A jeśli ma Pani taki dobry program dla młodych, to dlaczego nie został wprowadzony przez osiem lat waszych rządów?

[Platon]

W tym samym studio w którym rozmawiają ze sobą kandydaci na prezydenta PO i PiS-u wypowiada się (oczywiście w stroju DV Syriusz):

Polacy nie mają powodu przebywać w republice polskojęzycznej, która nie reprezentuje narodu polskiego i nie przestaną wyjeżdżać do czasu, gdy nie usłyszą od znajomych i rodziny, że Polska znowu jest Polską. Na dzień dzisiejszy zachęcam wszystkich Polaków do wyjazdu. Można z grupą trzymającą władzę walczyć również za granicą tworząc książki, filmy, blogi, muzykę, oraz głosując. Naprawdę można głosować mieszkając za granicą i nie trzeba wtedy podlegać przymusowi podatkowemu.

[Maria Karwicka]

Ilona Antoniszyn-Klik dla TVN24:

- Wkraczamy w ostatnią fazę kampanii. Wszyscy kandydaci zaczynają działać coraz aktywniej, w mediach pojawiają się wiadomości o spotach, piknikach, nie brakuje też personalnych ataków. Ja skupiam się bardziej na merytorycznych działaniach, w ciągu ostatnich tygodni zjeździłam prawie całą Polskę. Mówiłam o swoim programie, nie atakowałam żadnego z kontrkandydatów. Moje hasło wyborcze jest nieprzypadkowe - "Głos rozsądku". Mam nadzieję, że obywatele postawią właśnie na mnie. Nie musicie głosować na kłócących się polityków PO i PiSu. [...] Sondaże dają mi nawet 9 procent poparcia. Bardzo się z tego cieszę, ale będę walczyła o więcej.

[Platon]

Syriusz Schwarz dla Radia Maryja:

Idea włączenia Karty Praw Rodziny jest powiedzeniem sprawdzam wszystkim liberałom opowiadających o rozszerzaniu uprawnień jednostki poprzez nadawanie im praw kolejnej generacji. Karta Praw Rodziny powinna być uznana za nową generację praw wobec nowych wyzwań rewolucji obyczajowej, seksualnej i tożsamościowej podmywającej instytucję rodziny.

[Platon]

Syriusz Schwarz o spocie kandydatki SLD w Radiu Wnet:

Obecna kampania SLD i pani Złoczyńskiej jest zastąpieniem starych socjalistycznych kłamstw jeszcze bezczelniejszymi nowymi lewicowymi kłamstwami.

Po pierwsze jej postulaty w jakikolwiek sposób nie są możliwe do równoczesnego zrealizowania. Jedynym sposobem na poprawę sytuacji w państwowej służbie zdrowia jest zwiększenie środków w służbie zdrowia. Natomiast pani z SLD nigdy ani słowa nie powiedziała o tym że chce podnieść składkę, lub że chce wprowadzić współpłacenie.

Po drugie widziałem jak była w Łodzi współcześnie całkowicie polskim mieście i zaczęła opowiadać o multikulturalizmie. To zupełnie jakby nie zauważyła, że miał miejsce holokaust i nie ma wieloetnicznego miasta o którym prawdopodobnie przeczytała jakiś artykuł na chwilę przed wyjściem z samochodu, a przed spotkaniem.

Po trzecie SLD nie powinno nic mówić o bezpieczeństwie. Nie po tym jak wszyscy mędrcy z SLD opowiadali się za cięciem wydatków na wojsko, gdy blokowali dostęp Polaków do broni zarówno przed za i po rządach generała Wojciecha Jaruzelskiego.

Same krętactwa. Obrzydliwa najbardziej populistyczna kampania jaką widział świat. Szkoda tylko że nie obiecała jeszcze, że każdy będzie piękny, a śmierć zostanie zniesiona ustawą.

[Stefan Lorentz]

Kampania Dobrzyńskiej - wypowiedź dla Faktów TVN

Czy ta kampania była tak dobra jak mówił Leszek Miller? Była mdła i przerysowana. Kandydatura koleżanki Dobrzyńskiej to próba uatrakcyjnienia wizerunku starej, spleśniałej i kiepskiej partii. Wystawienie tej pięknej kobiety było tak skutecznie jak zrobienie wykwintnego dania z gara przeterminowanego bigosu. Najgorszego smrodu nie zabije najlepsza perfuma. Gdyby SLD wystawiło nawet Naomi Campbell to prędzej przyciągnęliby amatorów okładów z młodych piersi niż poważne osoby. A co do samej kampanii - te hasła słyszałem już milion razy. Sposób prowadzenia kampanii, program... Nudy na pudy. Jeśli zbierze te 15% to i tak ludzie zagłosują na nią na zasadzie 'none of above' - nie głosuję na kanciastotwarzowca z PO, ani na klerokratę, więc niech ta śliczna pani ma głos.

Poza tym jeszcze półżartem napomknę, że pani Dobrzyńska ma lisią twarz. A ona w naturze nie budzi zaufania.

[Janina Dobrzyńska]

Dobrzyńska dla TVN24:

- Proszę nie dac się zwieść kampanii nienawiści. Nie będę zniżać się do poziomu pewnych panów i obrażać ich publicznie. Mam jedynie nadzieję, że Polacy nie zagłosują na politycznych fristratów, którym nienawiść i żółć wylewają się przy każdym otworzeniu ust. Proszę poprzeć mnie i dialog, spokój i kompetencję.

[Platon]

Syriusz Schwarz w tym samym studiu, przy tej samej ławie:

Nikt pani nie krytykuje za wyznanie, narodowość, wiek, wygląd, orientację seksualną, niepełnosprawność, pełnosprawność, czy kolor włosów, ale za populizm. Krytyka populistycznych haseł bez pokrycia jest obowiązkiem moralnym, każdego prawego człowieka, nawet gdy populizmem się para białogłowa.

[Janina Dobrzyńska]

Janina Dobrzyńska dla Polsat News;

- Od samego początku mówiłam ja, mówił cały sojusz, mówił pan Hubert Mol, że lewica bay wygrać musi się jednoczyć, a nie dzielić. Trochę zbyt późno na refleksje ze strony pani Piątek i pani Nowickiej. Jednak, jak to się mówi, lepiej późno niż wcale *śmiech* Bardzo cieszy nas jednak, że obie panie zgodnie doszły do takiego samego wniosku, który ja głosiłam od samego początku do samego końca. Mamy nadzieję na współpracę w wyborach parlamentarnych.

[Janusz Siemieńczuk]

Nieoczekiwane poparcie ze strony 'kukistów'
Siemieńczuk: Naturalne wydaje się poparcie Liściowskiego

Redaktor TVN: Na kogo zagłosuje pan 24 maja?

Janusz Siemieńczuk: Oboje kandydaci reprezentują podział Polski na dwa obozy polityczne. My od początku chcieliśmy Polaków jednoczyć, a nie dzielić. Między innymi dlatego ani razu nie zaatakowaliśmy żadnego z kandydatów, bo nie zależało nam na jakiś kłótniach, tylko na wspólnym działaniu, by w naszym kraju było po prostu przyjaźniej, lepiej, bardziej nowocześnie. Nie wypowiadałem się nawet wtedy, kiedy zarzuty padały ze strony moich byłych kolegów partyjnych. Obecnie naturalne wydaje się poparcie kandydatury Mikołaja Liściowskiego. Platforma rządzi już 8 lat i mogła wszystkie te zmiany wprowadzić o których teraz tak dużo mówi. Mój głos 24 maja powędruje do Mikołaja. Patrząc na naszych wyborców, wyborców sprzeciwu wiem, że w większości zagłosują oni właśnie na Liściowskiego.