Wiadomości ze świata

[Administrator]

Książę duński Joachim ma piąte dziecko

Żona duńskiego księcia Joachima (drugiego syna królowej Małgorzaty II), księżna Marie urodziła ich trzecie dziecko - dziewczynkę. Para ma już dziesięcioletniego syna Henryka i siedmioletnią córkę Atenę. To piąte dziecko księcia Joachima, który ma dwóch synów z pierwszego małżeństwa – Mikołaja i Feliksa, z pochodzącą z Hongkongu Alexandrą Christiną Manley. Ich małżeństwo rozpadło się w 2004 roku.
Księżniczka otrzymała imiona Ingrid Aleksandra Ludwika Wiktoria. Jest jedenasta w kolejce do tronu Danii.

[Administrator]

Nie żyje król Tajlandii Bhumibol Adulyadej 

Nie żyje król Tajlandii. Bhumibol Adulyadej, znany też jako Rama IX Wielki zmarł w piątek wieczorem w wieku dziewięćdziesięciu jeden lat. Od kilku lat miał problemy ze zdrowiem. Był najdłużej nieprzerwanie panującym monarchą świata – rządził niecałe siedemdziesiąt trzy lata. Zmarłego króla zastąpił jego jedyny syn Maha Vajiralongkorn jako Rama X. Pogrzeb monarchy odbędzie się najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu.

Bhumibol Adulyadej, który na tron wstąpił 9 czerwca 1946 r. Obok religii król jest dla Tajów sferą tabu; za jego obrazę grozi wieloletnie więzienie.
Jakim uwielbieniem darzyli poddani swojego monarchę najlepiej świadczy jego pełny tytuł: "Jego Wspaniałość, Wielki Pan, Siła Ziemi, Nieporównywalna Moc, Syn Mahidola, Potomek Boga Wisznu, Wielki Król Syjamu, Jego Królewskość, Wspaniała Ochrona".
Rama IX z żoną – królową Sirikit Kitiyakara miał czworo dzieci – trzy córki i jednego syna.
Bhumibol był mocno schorowany i od jakiegoś czasu niemal nie wychodził ze szpitala.
Monarcha ciężko pracował na swoją popularność. Podróże po całym kraju i tysiące spotkań z poddanymi przyniosły efekty. Przez lata, król stał się kimś na kształt ojca narodu (jego urodziny są jednocześnie dniem ojca, urodziny królowej – dniem matki), postacią jednoczącą zwaśnionych Tajów, przynoszącą otuchę i spokój w burzliwych czasach. W minionym stuleciu Tajlandią wstrząsały liczne przewroty polityczne, zamachy stanu, potężne demonstracje. Gdy jednak sytuacja wymykała się spod kontroli na scenę wychodził król, nakazywał spokój i wszystko wracało do jako takiego porządku (ta sztuka nie udała się w czasie protestów w 2010 roku, kiedy król z racji choroby nie mógł interweniować, ulice Bangkoku spłynęły krwią). Gdy zaś król nie podróżował i nie łagodził napięć, swój czas poświęcał na rozmyślania. Z rozmyślań tych wynikły liczne koncepcje gospodarcze, programy wspierajcie rolnictwo i wyrównujące szanse dla najuboższych (w międzyczasie król dorobił się pierwszego miejsca w rankingu najbogatszych monarchów na świecie opublikowanym w 2008 roku przez Forbsa). Ostatnie wolne chwile w monarszym kalendarzu zapełniały jego dwie wielkie pasje – jazz i fotografia.
Jednocześnie pełną parą działała ogromna, prokrólewska propaganda. W Tajlandii o królu nie wolno powiedzieć złego słowa. To nie tylko kwestia kulturowego tabu, to kwestia prawa. Kary za obrazę majestatu są drakońskie.
Nowy władca - Maha Vajiralongkorn ma 66 lat i jest jedynym synem Bhumibola Adulyadeja. Do przejęcia tronu był przygotowywany od lat. Ukończył Royal Military College w Canberze w Australii. Następnie został oficerem w tajskiej armii. Szkolił się razem z wojskami amerykańskimi, brytyjskimi i australijskimi. Uzyskał kwalifikację pilota wojskowego i pilota helikoptera. Brał udział w w operacji wojskowej przeciw Komunistycznej Partii Tajlandii w latach 70. oraz operacjach przygranicznych w czasie rządów w Kambodży Czerwonych Khmerów.

[Administrator]

Kto wygra wybory do Europarlamentu?

Już za kilka tygodni wybory do Parlamentu Europejskiego. To w dużej mierze od ich wyników zależy, kto obejmie najważniejsze stanowiska unijne w nowej kadencji.
Zdecydowanym faworytem wydaje się być Europejska Partia Ludowa, której kandydatem na przewodniczącego Komisji Europejskiej jest obecnie sprawujący to stanowisko Jean-Claude Juncker. Prognozuje się, że chadecy uzyskają jednak nieco słabszy wynik niż przed pięcioma laty.
W zasadzie jedynym ugrupowaniem, które może odebrać zwycięstwo chadekom jest Partia Europejskich Socjalistów. Jej głównym kandydatem, podobnie jak w 2014 roku jest były przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Spekuluje się, że jeśli PES zajmie drugie miejsce, Schulz zostanie Przewodniczącym Rady Europejskiej, zastępując nie mogącego ubiegać się o trzecią kadencję Donalda Tuska.
Swoich kandydatów na szefa Komisji Europejskiej wystawili także liberałowie (Guy Verhofstadt), zieloni (Reinhard Bütikofer i Heidi Hautala) i Partia Europejskiej Lewicy (Pablo Iglesias Turrión).
Sondaże wskazują, że wysokie wyniki mogą uzyskać ugrupowania eurosceptyczne. We Francji zdecydowanym faworytem jest Front Narodowy prezydent Marine Le Pen a w Austrii rządzące tam od niedawna FPÖ. Nawet w Niemczech eurosceptyczne AfD notuje nawet kilkunastoprocentowe poparcie w sondażach. Z tendencji wzrostu poparcia dla tego rodzaju ugrupowań wyłamuje się Wielka Brytania, gdzie po referendum z 2016 roku, gdzie z niewielką przewagą wygrała opcja pozostania w UE spadło poparcie dla UKIPu, który wygrał przed pięcioma laty. W sondażach niezmiennie królują rządzący Torysi.

[Administrator]

Jest dziedzic tronu Luksemburga. Książę Wilhelm ma syna!

Dziś we wczesnych godzinach porannych dziedziczna wielka księżna Luksemburga Stefania urodziła syna. To pierwsze dziecko następcy tronu Luksemburga – wielkiego księcia Wilhelma i jego małżonki.
Zgodnie z podanymi przez dwór luksemburski informacjami nowonarodzony książę otrzymał imiona Jan Filip Paweł Maria. Jest drugi w kolejności do tronu Luksemburga, zaraz po swoim ojcu Wilhelmie.

[Administrator]

Tymoszenko nowym prezydentem Ukrainy

Julia Tymoszenko nieznacznie wygrała z Petro Poroszenko w drugiej turze wyborów prezydenckich na Ukrainie. Według danych z 99% obwodów głosowania urzędująca premier uzyskała 50,9% głosów, a ubiegający się o reelekcję prezydent - 49,1%.

Jak wynika z danych z 99% komisji wyborczych, urzędująca premier Julia Tymoszenko nieznacznie wygrała wybory prezydenckie z ubiegającym się o reelekcję prezydentem Petro Poroszenko. Szefowa rządu zdobyła 50,9% głosów, natomiast prezydent - 49,1%. Ostatnie przedwyborcze sondaże wskazywały na nieznaczną przewagę Poroszenko. Zgodnie z danymi CKW frekwencja wyniosła 65% i była dość wyrównana w skali kraju, najwyższa w obwodzie lwowskim – 74%, najniższa w odeskim 47%.

Tymoszenko po raz trzeci ubiegała się o najwyższy urząd w państwie - wcześniej dwukrotnie przegrała, w 2010 roku w drugiej turze uzyskała ponad 45 procent, a w 2014 roku - w pierwszej turze niemal 13 procent. Wśród nazwisk kandydatów na nowego premiera pojawia się m.in. mer Kijowa Witalij Kliczko.

Podczas wyborów nie doszło do poważniejszych incydentów. Ocena obserwatorów krajowych i międzynarodowych jest pozytywna, wskazują oni natomiast na zdarzające się niedociągnięcia i złe praktyki organizacyjne. Centralna Komisja Wyborcza musi ogłosić oficjalne wyniki w ciągu dziesięciu dni po wyborach.

[Administrator]

Zagraniczne media o eurowyborach w Polsce.

Niemiecki Der Spiegel pisze o niskiej frekwencji i podziale Polski na trzy pomiędzy centroprawicę, centrolewicę i liberałów. Za zwycięzców uznaje przede wszystkim Inicjatywę Europa, która zdobyła 18%. Podkreśla, że do polskiej polityki wróciła równowaga gdzie opozycją wobec prawicy jest lewica, pisząc o starciu Platformy Obywatelskiej-Porozumienia Centroprawicy ze Zjednoczoną Lewicą (21%). Do 2018 przez 13 lat dominowały w Polsce dwie partie prawicowe, czego dowodzi podział mandatów w sejmie i senacie.

Frankfurter Allgemeine Zeitung pisze o pyrrusowym zwycięstwie EPP (PO-PC/PSL). Jeśli podobne wyniki będą w wyborach parlamentarnych koalicja straci większość. W Zjednoczonej Lewicy upatruje kandydata do ewentualnej zmiany warty w Warszawie. Jednak o tym kto będzie rządził Polską może zdecydować Inicjatywa Europa, trzecia siła w Polsce. Gazeta zastanawia się pod jakim szyldem wystartują liberałowie czy będzie to Inicjatywa Europa czy wróci do nazwy Inicjatywa Wolność.

Prasa we Francji pisze o tym, że PO-PC będzie trudno dotrwać w fotelu lidera do jesieni, pomimo kolejnej wygranej. Z wyników wyborów mogą być zdaniem mediów nad Sekwaną zadowolone ZL, Inicjatywa Europa oraz TOR. Wiele uwagi poświęca tej ostatniej partii z uwagi na postulat stu euro na dziecko ze środków unijnych i zarazem likwidacji Unii Europejskiej. ,, Unijne nie śmierdzi, ale Unia już tak''- pisze komentator Liberation.

Guardian pisze o stabilizowaniu się sceny politycznej w Polsce, słabym wyniku eurosceptyków oraz interesującej jesieni politycznej w Polsce. Podkreśla zły rezultat konserwatystów z PiS oraz powrót na scenę polityczną o. Tadeusza Rydzyka (duchowego mentora eurosceptyków z TOR).

Belgijski Le Soir pisze, że aż 18% wyborców w Polsce chce przyśpieszenia integracji europejskiej i wskazuje IE jako najbardziej proeuropejskie ugrupowanie w całym PE. Pisze także o kolejnym zwycięstwie premier i powrocie lewicy do głównego nurtu polityki, wskazując na najwyższy wynik procentowy lewicy w Polsce od wyborów samorządowych 17 lat temu.

[Administrator]

Ślub dekady w Rumunii! Księżniczka Karina poślubiła dziedzicznego księcia Hohenzollern Aleksandra.




Sobotnia uroczystość nie miała sobie równych w Rumunii od wielu lat. Ślub księżniczki Elżbiety Kariny, znanej powszechnie pod tym drugim imieniem i księcia Aleksandra Hohenzollerna był pierwszym większym wydarzeniem od przywrócenia monarchii w Rumunii w zeszłym roku. Panna młoda to trzydziestoletnia wnuczka króla Michała I i jest trzecia w kolejce do tronu, zaraz po swojej ciotce, księżniczce Małgorzacie i matce Helenie. Od czasu rezygnacji z praw do tronu swojego brata Mikołaja w 2015 roku jest najprawdopodobniejszą dziedziczką korony. Jest daleką kuzynką swojego męża, dziedzicznego księcia Hohenzollern Aleksandra, bowiem królowie Rumunii także wywodzą się z tej dynastii.
Na ślub zjechali się członkowie rodzin królewskich z całej Europy, w tym m.in. król Polski Michał II i królowa Maria, król Hiszpanii Filip VI i królowa Letycja, książę Cambridge Wiliam i księżna Katarzyna. Uroczystość odbyła się katedrze patriarchalnej w Bukareszcie i była transmitowana przez rumuńską telewizję. Tysiące mieszkańców miasta czekało na młodą parę przed kościołem i oglądało jej przejazd ulicami miasta z Pałacu Królewskiego.


Panna młoda z bratem Mikołajem i królem Michałem


Pan młody ze stryjem Albrechtem


Księżniczka koronna Małgorzata i książę Radu


Książę Karol Fryderyk Hohenzollern – ojciec pana młodego


Od lewej: Król Michał II, książę norweski Haakon, królowa Maria, królowa Holandii Maksyma, księżna norweska Mette-Marit

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt we Francji, Hiszpanii i Portugalii

Premier RP Anna Radziwiłł-Schmidt kontynuuje swoją podróż po europejskich stolicach. W tym tygodniu odbyła spotkania w Paryżu, Madrycie oraz Lizbonie, spotykając się z przywódcami Francji, Hiszpanii i Portugalii.

W Paryżu Anna Radziwiłł-Schmidt spotkała się z premierem Nicolas'em Bay'em. Głównym tematem spotkania były kwestie klimatyczno-energetyczne. Premierzy Polski i Francji rozmawiali m.in. o sytuacji międzynarodowej w kontekście bezpieczeństwa. Wśród tematów znalazły się również m.in.: bieżące sprawy Unii Europejskiej, w tym kwestie dotyczące gospodarki. Radziwiłł-Schmidt omówiła także współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego i wyraziła nadzieję, że niedługo dojdzie do spotkania przywódców Polski, Francji i Niemiec. Oprócz tego Radziwiłł-Schmidt rozmawiała również z byłym prezydentem i premierem Nicolase'm Sarkozy'm oraz Nathalie Kosciuszko-Morizet, kierownictwem Republikanów.

Z kolei w Hiszpanii, do której Radziwiłł-Schmidt udała się bezpośrednio z Paryża, szefowa polskiego rządu spotkała się z premierem Pedro Sanchezem. Głównym tematem rozmów była współpraca obu krajów w dziedzinie wojskowej, a także w zakresie projektów transportowych. Następnie Radziwiłł-Schmidt spotkała się z przewodniczącą Partii Ludowej, Sorayą Santamarią. W stolicy Portugalii - Lizbonie - oprócz spotkania z premierem Antonio Costą Radziwiłł-Schmidt spotkała się z szefem Partii Socjaldemokratycznej, byłym premierem Pedro Passos Coelho.

Spotkania Radziwiłł-Schmidt z Sarkozym, Kosciuszko-Morizet, Santamarią i Coelho mają związek z kandydaturą byłej komisarz UE, Danuty Hübner na stanowisko przewodniczącej Europejskiej Partii Ludowej. W krajach, które odwiedziła szefowa polskiego rządu, partie wchodzące w jej skład uzyskały wysokie wyniki, co przełożyło się na sporą liczbę eurodeputowanych (w sumie 44).

[Administrator]

Danuta Hübner została szefową największej partii w UE

Kongres Europejskiej Partii Ludowej, który zebrał się w Lizbonie, omówił ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego, wybrał nowe władze, a także zmienił status. Przewodnicząca największej europejskiej partii została była komisarz UE, europoseł Danuta Hübner.

Hübner przeszła do drugiej tury wyborów na przewodniczącego wraz z Niemcem Davidem McAllisterem, który miał poparcie kanclerz Niemiec Angeli Merkel. W pierwszej turze odpadli Węgierka Kinga Gal (popierana m.in. przez Czechy i Słowację) i Irlandczyk Dara Murphy (który uzyskał minimalne poparcie). Ostatecznie była polska komisarz wygrała, zdobywając głosy 394 delegatów, przy 356 dla McAllistera. Polka uzyskała poparcie m.in. z Włoch, Francji, Hiszpanii, Portugalii, czy Litwy. Pomogły w tym liczne spotkanie i osobiste spotkania premier Anny Radziwiłł-Schmidt. Hübner będzie zarówno pierwszą kobietą jak i pierwszą Polką sprawującą funkcję przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej.

Podczas dwudniowych obrad szefowie państw i rządów z rodziny politycznej EPL z Unii Europejskiej oraz krajów stowarzyszonych, przewodniczący Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej, komisarze oraz liczni politycy z całej Europy debatowali m.in. na temat dobrobytu w UE, pobudzaniu wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy. Jednym z głównych tematów obrad były także ostatnie wybory do Parlamentu Europejskiego. Delegaci zaktualizowali w Lizbonie statut, przyjęli dokument programowy "Chronić Unię i promować nasze wartości" oraz szereg rezolucji m.in. na temat migracji, umowy handlowej UE-USA czy rynku cyfrowego.

Europejska Partia Ludowa zrzesza 75 partii członkowskich z 40 krajów. Ma również największą reprezentację w Parlamencie Europejskim – liczącą 190 europosłów Grupę Europejskiej Partii Ludowej. Do stolicy Portugalii zjechało się w tym tygodniu na Kongres EPL 750 delegatów z partii członkowskich EPL i z nią stowarzyszonych, w tym 8 szefów państw i rządów UE i 7 spoza UE, ponad 500 dziennikarzy i 1200 gości.

[Człowiek-Media]

Kopacz wiceprzewodniczącą KE i polskim komisarzem

Była premier RP Ewa Kopacz została wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej i komisarzem UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności. W środę o godzinie 12 przewodniczący KE Jean Claude Juncker podał pełny skład swojej komisji.

Większość z dotychczasowych komisarzy pozostało na stanowiskach, jednak nastąpiła zmiana na stanowiskach komisarzy m.in. ds migracji, zdrowia, rynku wewnętrznego i działań w dziedzinie klimatu i energii. Do tej pory, w kadencji 2014-2019, polskim komisarzem była Elżbieta Bieńkowska, która została w wyborach do Parlamentu Europejskiego wybrana na europosłankę z najwyższym indywidualnym wynikiem w kraju.

Była premier Ewa Kopacz obejmie funkcję wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej, a także przejmie po Litwinie Vytenisie Andriukaitisie tekę komisarza UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności.

Ewa Kopacz z wykształcenia jest lekarzem. Ukończyła studia na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej w Lublinie. Uzyskała specjalizację drugiego stopnia w zakresie medycyny rodzinnej i pierwszego stopnia w zakresie pediatrii. Przez wiele lat pracowała w przychodniach i na pogotowiu. W latach 90 dołączyła do Unii Wolności. W 2001 roku przeszła do Platformy Obywatelskiej, z której to ramienia uzyskała mandat poselski. W latach 2007-2011 była ministrem zdrowia w pierwszym rządzie Donalda Tuska, w latach 2011-2014 zajmowała stanowisko Marszałka Sejmu VII kadencji, a w 2014 roku stanęła na czele nowego rządu i PO. Z obu stanowisk ustąpiła przed wyborami w 2015 roku.