Komentarze do wiadomości z kraju

[Laura]

Matyjaszczyk

W studiu jestem po to aby odnieść się do zarzutów formułowanych wobec mojej osoby. Nie wiem jeszcze jakie kroki dalej podejmę. Natomiast będąc doradcą zajmował się głównie działaniami wymierzonymi w moją osobę, dowiódł, że nie umie pracować w zespole.

[Michał Ajna]

Rzecznik Natalia Wiślińska

Politycy lewicy raczyli nie zauważyć, że pani Miriam Shaded była doradczynią ds. uchodźców ale regenta Liściowskiego. Jego Królewska Mość nie zdecydował się na powołanie doradcy zajmującego się tą tematyką. Należy też zaznaczyć, że doradcy Króla nie są pracownikami Kancelarii, a swą funkcję pełnią honorowo.

[Laura]

Jakub Kwaśny

,,Zapewniam, że pamiętamy o tym. Oczekujemy na odpowiedź dotyczącą kolejnych pytań. Przede wszystkim kompetencji Pani Shaded, liczby uchodźców oraz planów Króla dotyczących działalności na rzecz uchodźców. Doceniamy odpowiedź kancelarii, gdyż z rządem jest o wiele gorzej w kwestii komunikacji''.

[Michał Ajna]

Pani Shaded nie jest doradczynią Jego Królewskiej Mosci, ani nie pełni żadnej funkcji w Kancelarii czy na dworze, jest osobą prywatną, nie widzę więc powodu, bym miała komentować jej kompetencje. Zamek Królewski uważa, że ewentualne działania mające na celu pomoc uchodźcom leżą przede wszystkim w gestii rządu, zresztą z tego co mi wiadomo działania takie były podejmowane. Chciałabym też przypomnieć, że królowa Maria w przeszłości również angażowała się w akcje związane z kryzysem humanitarnym w Syrii

[Administrator]

Mikołaj Liściowski w TVP info:
Wydaje mi się, że lewica na siłę próbuje ostatnio szukać sensacji. Oczywiście w postanowieniu dotyczącym nominacji ambasadora Schetyny pojawił się błąd, ale był on jednostkowy i nie przykładałbym do niego aż takiej wagi. Nie szukałbym też winnych w MSZ. Tutaj akurat sprawą zajmowała się moja kancelaria, jako Prezydenta RP.

[Laura]

Jakub Kwaśny

,, Zapewniam Pana prezydenta Liściowskiego, że tylko mu się wydaje, iż lewica szuka sensacji. Panie prezydencie nie ma potrzeby bronienia niekompetentnych urzędników ze swojej kancelarii, gdyż jest to niewykonalne''

[Leo_Been-Hacker]

Leo Beenhakker dla Radia Zet:
Podejrzewałem, że część członkiń Partii Kobiet będzie startowała z innych komitetów, tak jak to bywało np. 5 lat temu. Kandydatki Partii Kobiet były wtedy przecież na listach w Europie+, SLD, PO, a nawet w PSL. Nie podejrzewałem natomiast, że spotkanie części zarządu PK z nami spowoduje odejście kilku działaczek. Przecież te spotkanie nie daje nam monopolu na wystawianie ich kandydatek. Partia Kobiet jest ponad podziałami ideologicznymi, potrafi działać mimo różnicy w poglądach, jest partią zadaniową. Odejście jest tym bardziej dziwne, że powodem był Leszek Balcerowicz. Niemniej jednak życzę powodzenia byłym działaczkom Partii Kobiet, które przyda się, bo nie będą prawdopodobnie miały pomocy tego ponadpartyjnego ruchu.

[Laura]

Jakub Kwaśny

Partia Kobiet podziękowała za współpracę. Przekaz był czytelny. Szanujemy podjętą decyzję. Z radością zaś witamy chęć współpracy wyrażoną przez część byłych już członkiń PK''

[Laura]

Anna Kalata dla TVP Info

.. Błędy popełnione przy mianowaniu ambasadorów są bezsporne. Pani minister Lindholm dokonała deprecjacji znaczenia własnego resortu, co na ogół się nie zdarza. Tu nie chodzi o punkty w sondażach, ale oto aby nie została ta kompromitacja zamieciona pod dywan ku przestrodze dla wszystkich na przyszłość. Jak Pani wie w każdej partii, tak i w naszej koalicji jest podział pracy. Eksperci z zakresu zdrowia, gospodarki, polityki społecznej czy finansów zajmują się odpowiednio swoimi dziedzinami.Mamy rok wyborczy, stąd jak sądzę poparcie dla naszego wniosku o debatę. W ubiegłym roku odrzuciliście niemal taki sam wniosek, ale rewizja poglądów dotyczących debaty to krok w dobrą stronę''

[Michał Ajna]

Rzecznik Natalia Wiślińska

"Rzeczpospolita" trafnie wskazała niedociągnięcie ustawy, które spowodowałoby, że dzieci zstępnych władcy zmarłych przed objęciem tronu byłyby odsunięte od sukcesji. Nie było to założeniem projektu i Zamek apeluje do Senatu o korektę tego niedopatrzenia.

W porządek sukcesji zaprezentowany na łamach dziennika wkradła się jednak pomyłka. Po objęciu przez kogoś tronu, dziedziczenie odbywałoby się w jego linii. Po Annie Karwickiej na liście winna zatem widnieć jej córka, a nie Paulina Karwicka.