Komentarze do wiadomości z kraju

[Leo_Been-Hacker]

Leo Beenhakker dla TVP Info:
Organizowanie pikiet w takim okresie jest bardzo jednolitym informacją dla nas, że sposoby prowadzenia kampanii wyborczej w Polsce nie zmieniły się. Nadal nie stać nas na normalne rozmowy, ani na debatę. Swoje niezadowolenie można byłoby wykazać w zupełnie inny sposób, bardziej demokratyczny, a nie na wzór organizacji skrajnych. Dlatego apeluję, żebyśmy zaprzestali pikiet i różnych kampanijnych zagrywek i zaczęli debatować. Już niedługo Inicjatywa Wolność, oczywiście w miarę możliwości, zaprosi kandydatów na debatę w regionach.

[Laura]

Andrzej Rozenek dla TVP INFO

Jeśli IW zaprosi do debaty to przedstawiciele ZL są gotowi się pojawić. Uważamy, że udział powinni wziąć kandydaci wszystkich ugrupowań. Jeśli pikieta czy protest nie łączy się z obrażaniem kogokolwiek czy nie narusza prawa. Gdzie tu skrajność. Chyba, że Pan Benhakker uznaje za polityka skrajnego Janusza Palikota, swojego partyjnego kolegę. Każdy ma prawo do manifestowania własnych przekonań, chciałbym o tym przypomnieć. Okres przedwyborczy nie jest wyjątkiem.

[Wincenty Nowak]

Wincenty Nowak dla Polsat News na korytarzu sejmowym:

To nie jest nadużycie. To jest formą wsparcia dla Jana Radziwiłła i jego rodziny a nie pokazanie, że ród Radziwiłłów popiera naszych kandydatów. I z tego miejsca powiem, że nie usuniemy herbu z plakatów. Jeśli Platforma Obywatelska i Porozumienie Centroprawicy używa kontur granic Polski to my w ramach gestu możemy używać herb Radziwiłłów.

[Laura]

Laura Novak dla TVP Info

,, Świętowanie tak ważnej rocznicy jak setna rocznica odzyskania niepodległości wspólnie jest niewątpliwie bardzo potrzebna, jednak nawet zgoda głównych partii politycznych, co do świętowania może stanowić pretekst do skarg wyborczych, nie można wykluczyć również łamania ciszy wyborczej. My tuż po ogłoszeniu daty wyborów wyrażaliśmy opinię, że wybory tego dnia wpłyną na klimat wokół narodowego święta''

[Administrator]

Dziennikarz do Laury Novak:
Kiedy w takim razie Pani zdaniem powinny się odbyć wybory samorządowe. Czy nie był to przypadkiem jedyny możliwy termin? Czy SLD zamierza się przyłączyć do wspólnych obchodów?

[Laura]

Laura Novak

Na podstawie kodeksu wyborczego można było wyliczyć datę i dokonać zmiany tak aby uniknąć terminu wyborów 11 listopada 2018 roku. My już 7 listopada uczcimy powstanie Tymczasowego Rządu Republiki Polskiej, do czego zachęcamy wszystkich niezależnie od poglądów. Jedenastego listopada proponujemy formalne zakończenie roku walczących o niepodległość. Złożymy kwiaty miejscach pamięci. Niewkluczone, że przedstawiciele lewicy pojawią się 11 listopada na wspólnych obchodach, aczkolwiek nie mamy informacji o dokładnym planie obchodów dotyczącym m.in przemówień.

[Administrator]

Dziennikarz:
Tyle, że kodeks jasno precyzuje tutaj, że wybory powinny odbyć się w ostatnią niedzielę przed czwartą rocznicą poprzednich wyborów, także w grę wchodzi jedynie 11 listopada.

[Laura]

Powoduje to niezręczną sytuację i nie pozwoli na oddzielenie aktu wyborczego od świętowania. Jak wspomniałam można było dokonać zmian zapisu wcześniej. Wiadomym było, że wybory wedle obecnego stanu prawnego będą 11 listopada.

[Laura]

Andrzej Rozenek dla TVP Info

,, Jeśli ktoś głosi opinie o braku związków kandydatów ZL z lokalnymi samorządami, to nie zapoznał się z biogramami naszych kandydatów. Polityka nie polega na fajerwerkach, tylko na rozwiązywaniu problemów obywateli i my skupiamy się i będziemy skupiać na tym . Fajerwerki gwarantują inni politycy''

[Janina Dobrzyńska]

Janina Dobrzyńska:

Jako liderka SLD oraz Zjednoczonej Lewicy ze szczerym smutkiem przyjęłam wiadomość o zakończeniu współpracy pani Wit i skrajnej zmianie orientacji politycznej. Po kilkunastu latach odeszła od ideałów lewicy do partii liberalno konserwatywnej. Chcę powiedzieć jedno, że była już pani minister w Lewicowym Gabinecie Cieni nie zgłaszała żadnych problemów, żadnych zastrzeżeń. Było ZERO reakcji na działania koalicji lewicy oraz gabinetu cieni czy samego SLD. To o czym mówi pani Wit jest zwyczajną konfabulacją. Co tu dużo mówić- powodzenia. Proszę tylko zauważyć jak kończą wrogowie lewicy pokroju Janusza Siemieńczuka czy Stefana Weichraucha. Platforma nie jest żadną lewicą i nie ma tam żadnego lewicowego skrzydła. Chodzi jedynie o stanowisko, o awans polityczny, który został uzasadniony poprzez nieprawdziwe fakty. Niebawem zostanie podane nazwisko jej zastępcy na stanowisku ministra sportu.