Wiadomości ze świata

[Administrator]

Pogrzeb duńskiego księcia Henryka

W katedrze Roskilde pod Kopenhagą odbył się pogrzeb duńskiego księcia Henryka, małżonka królowej Małgorzaty II, który zmarł w tym tygodniu w wieku 86 lat. Tysiące Duńczyków żegnało księcia na ulicach Kopenhagi.

Małżonek królowej Danii, który od 2016 roku był na emeryturze, zmarł w środę w otoczeniu rodziny w zamku Fredensborg, w wieku 86 lat. Do końca tygodnia w całym kraju obowiązuje żałoba narodowa.

Na pogrzebie wśród gości zagranicznych pojawili się m.in. król Hiszpanii Filip VI i królowa Letycja, król Szwecji Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia, król Norwegii Harald V i królowa Sonja, królowa Holandii Maksyma, królowa Belgii Matylda, książę Monako Albert II i księżna Charlene, brytyjska księżniczka królewska Anna, żona japońskiego następcy tronu, księżna Masako, a także książę Liechtensteinu, Józef Wacław. W skład polskiej delegacji weszły księżniczki Anna Maria i Karolina, a także Marszałek Senatu, książę Mikołaj Liściowski wraz z żoną Anną.


Król Szwecji Karol XVI Gustaw i królowa Sylwia.


Królowa Holandii, Maksyma.


Królowa Belgii, Matylda.


Luksemburski następca tronu książę Wilhelm i księżna Stefania.


Rumuńska następczyni tronu, księżniczka Małgorzata.


Polskie księżniczki Anna Maria i Karolina.


Księżniczka Sirindhorn z Tajlandii.


Mikołaj i Anna Liściowscy

[Administrator]

Warren na miesiąc przed wyborami wygrywa w sondażach

Jak wynika z najnowszych sondaży, kandydatka Demokratów na prezydenta USA Elizabeth Warren ma 7 punktów procentowych przewagi nad urzędującym prezydentem Jebem Bushem.

Ze średniej sondaży przeprowadzonych w ostatnich kilku tygodniach wynika, że Elizabeth Warren ma około 7 punktów procentowych więcej poparcia od swojego konkurenta. Na kandydatkę Demokratów chce głosować 44 procent wyborców, natomiast na urzędującego prezydenta, Republikanina Jeba Busha - 37 procent. Z sondaży wynika również, że tylko 43 procent Amerykanów aprobuje pracę obecnego prezydenta, natomiast 57 procent jest negatywnego zdania.

Z sondaży wynika, że Warren może liczyć na zdecydowane zwycięstwo w takich stanach jak Kalifornia, Nowy Jork, Illonis, Oregon, Waszyngton, Massachusetts, Vermont, New Hampshire, New Yersey, Ohio, Maine, Michigan, Wisconsin i Hawaje. Przewaga kandydatki Demokratów w tych stanach wynosi od 10 do 20 punktów procentowych. Z kolei w Nowym Meksyku, Maryland, Rhode Island, Delaware, Minesocie, Virginii przewaga Warren waha się od 4 do 8 procent. Minimalną przewagę Warren notuje również w Pensylwanii, Nevadzie, Iowa i Connecticut.

Z kolei urzędujący prezydent Jeb Bush zdecydowanie wygrywa z Warren (od 10 do 15 punktów procentowych przewagi) w Teksasie, Północnej i Południowej Dakocie, Montanie, Wyoming, Idaho, Utah, Arizonie, Nebrasce, Alasce, Kansas, Arkansas, Mississippi, Missouri i Tennessee. Od 4 do 6 procent przewagi Bush utrzymuje w Oklahomie, Louisianie, Północnej i Południowej Karolinie, Kentucky i Wirginii Zachodniej. Z kolei na Florydzie, Indianie i Georgii przewaga Busha zmalała do marginesu błędu.

Z tych badań opinii publicznych wynika, że Warren na pewno może liczyć na 217 głosów elektorskich, a kolejne 86 skłania się właśnie ku niej. Z kolei Bush "pewniakiem" zdobędzie 118 głosów elektorskich, kolejne 117 również raczej jest w stanie zdobyć. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, Warren zdecydowanie pokonałaby swojego rywala.

[Administrator]

Zmarł wielki książę Luksemburga Jan

Wczoraj późnym wieczorem na zamku w Fischbach w wieku dziewięćdziesięciu dziewięciu lat zmarł wielki książę Luksemburga Jan Burbon-Parmeński. Władca panował w latach 1964-2000. Przyczyną śmierci było zatrzymanie akcji serca.
Jan urodził się 5 stycznia 1921 rokujako najstarszy syn wielkiej księżnej Luksemburga Szarlotty Luksemburskiej i księcia Feliksa Burbon-Parmeńskiego, brata ostatniej cesarzowej Austrii i królowej Węgier Zyty. Kształcił się w Luksemburgu i Wielkiej Brytanii.
W 1940, w przeddzień inwazji nazistowskich Niemców, razem z rodziną wyemigrował z Luksemburga, i osiadł w Paryżu, a następnie w Quebecu. Studiował prawo i nauki polityczne na Uniwersytecie Laval w Quebecu. W listopadzie 1942 jako ochotnik zaciągnął się do armii brytyjskiej i służył w Gwardii Irlandzkiej. Po szkoleniu w Aldershot, w marcu 1943 został porucznikiem, a rok później – kapitanem. 11 czerwca 1944 brał udział w lądowaniu w Normandii, uczestniczył w bitwie pod Caen oraz wyzwalaniu Brukseli, a 10 września 1944 w wyzwalaniu Luksemburga. Walczył także w Niemczech.
9 kwietnia 1953 poślubił córkę króla Belgów Leopolda III, Józefinę Charlottę. Księżna Józefina Charlotta zmarła na raka płuc 10 stycznia 2005. Z małżeństwa urodziło się pięcioro dziec: arcyksiężna Austrii Maria Astrid, obecny wielki książę Henryk, książę Jan, księżna Liechtensteinu Małgorzata i książę Wilhelm.
Po abdykacji matki w 1964 wstąpił na tron luksemburski. Panował przez 36 lat, sam także abdykował 7 października 2000. Jego następcą został syn Henryk, który panuje do dzisiaj.
W związku ze śmiercią ojca wielki książę Henryk ogłosił żałobę narodową.

[Administrator]

Jeb Bush prezydentem na drugą kadencję.


Znamy już pełne wyniki wtorkowych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Reelekcję uzyskał republikański prezydent Jeb Bush, uzyskując 306 głosów elektorskich. Jego kontrkandydatka Elizabeth Warren zdobyła ich 232. Wyniki są zaskoczeniem, bowiem przedwyborcze sondaże pokazywały przewagę kandydatki Demokratów. Co ciekawe w głosowaniu powszechnym o prawie dwieście tysięcy więcej głosów zdobyła Warren, jednak Bush wygrał w aż trzydziestu stanach, w tym w większości tzw. "swing states". Jeb Bush będzie tym samym pierwszym prezydentem rządzącym przez dwie kadencje, który ani razu nie wygrał w głosowaniu powszechnym. Przed czterema laty potrzebna była dogrywka w Kongresie, bowiem obecny prezydent i Hilary Clinton zdobyli porównywalną ilość głosów elektorskich, która jednak nie była wystarczająca z powodu świetnego wyniku kandydata niezależnego – Donalda Trumpa. Z racji faktu, że w parlamencie większość mieli wówczas Republikanie, prezydentem został Bush.
Nie dojdzie także do zmiany na stanowisku wiceprezydenta, które od czterech lat sprawuje Carly Fiorina.
Równolegle z wyborami prezydenckimi Amerykanie wybierali Kongres. W Izbie Reprezentantów większość utrzymali Republikanie, uzyskując 240 mandatów, natomiast w senacie zdobyli równo połowę miejsc. 48 senatorów będą mieli Demokraci, a dwóch jest niezależnych. W tej sytuacji o Republikanie mogą jednak swobodnie sprawować władzę, bowiem w przypadku remisu o wyniku głosowania w izbie wyższej rozstrzyga jej przewodnicząca, a zatem wiceprezydent Carly Fiorina.
Jeszcze nie wiadomo, kto zostanie nowym sekretarzem stanu USA, jednak najprawdopodobniej dojdzie do zmiany obecnie sprawującej to stanowisko Kelly Ayotte.

[Administrator]

Nie będzie Frexitu. Porażka Le Pen w referendum.

W niedzielnym referendum 59% Francuzów opowiedziało się za pozostaniem ich kraju w strukturach Unii Europejskiej. Plebiscyt odbył się na wniosek eurosceptycznej prezydent Marine Le Pen, której nie udało się wcześniej na forum UE przeforsować zmiany traktatu lizbońskiego. Na czele kampanii popierającej dalsze członkostwo w UE stanął natomiast premier Alain Juppe.
Choć wynik nie przyniósł zwycięstwa eurosceptyków, to ponad czterdziestoprocentowe poparcie dla opuszczenia UE przez Francje jest żółtą kartką dla Brukseli. Zwolennicy frexitu wygrali w kilku regionach, w tym rekordowo w Prowansji, gdzie otrzymali niemal 70% głosów. Największe poparcie dla pozostania w UE wyrazili natomiast mieszkańcy Korsyki (87%) i regionu Île-de-France (79%).
Wyniki referendum należy odczytywać jako porażkę obecnej prezydent Marine Le Pen. Już za półtora roku powalczy ona o reelekcję, która stoi według ostatnich sondaży pod coraz większym znakiem zapytania. Choć pierwszą turę wygrałaby zdecydowanie, to w drugiej przewagę mieliby kandydaci Republikanów.
Niedawne wybory municypalne, choć nie przyniosły zwycięstwa Frontowi Narodowemu, to partia przejęła władzę w kilku większych miastach, w tym Perpignan i Marsylii. Po niedawnych przedterminowych wyborach parlamentarnych wygranych przez Republikanów, Le Pen udało się częściowo porozumieć z rządem i przeforsować kilka swoich postulatów, w tym ograniczenie imigracji do Francji.

[Administrator]

Nikki Haley nową sekretarz stanu USA

Była gubernator Karoliny Południowej, a także senator-elekt Nikki Haley otrzymała dzisiaj nominację na nowego sekretarza stanu w administracji prezydenta Jeba Busha. Zastąpi na tym stanowisku obecną sekretarz Kelly Ayotte.

Wygrana ubiegającego się o reelekcję prezydenta Jeba Busha w listopadowych wyborach prezydenckich była dość sporym zaskoczeniem. Wraz z wygraną przewidziano zmiany w gabinecie urzędującego prezydenta. Obecna sekretarz stanu Kelly Ayotte zapowiedziała, że nie będzie sprawować stanowiska przez kolejne cztery lata. Zastąpi ją gubernator Karoliny Południowej w latach 2011-2018 Nikki Haley, która 3 listopada została wybrana senatorem z tego stanu. Haley w trakcie kampanii wyborczej mocno popierała walczącego o drugą kadencję prezydenta, zwłaszcza w swoim stanie, gdzie Bush wygrał znacząco, więc stanowisko sekretarza stanu można traktować jako swoistą nagrodę

Jest pierwszą kobietą, której udało się zwyciężyć rywalizację o najwyższe stanowisko w Karolinie Południowej. Haley uważana jest za konserwatystkę zarówno w kwestiach społecznych, jak i gospodarczych. Jest zwolenniczką cięć podatkowych, ograniczenia deficytu budżetowego i zmniejszania wydatków rządowych. Popiera również znaczące ograniczanie obciążeń podatkowych, które spoczywają na przedsiębiorcach. Haley wyznaje tradycyjną definicję małżeństwa, jako związku mężczyzny i kobiety, a także sprzeciwia się aborcji. Z racji swoich poglądów, bywa często identyfikowana z ruchem TEA Party.

[Administrator]

Amerykanie chcą startu Michelle Obamy w 2024

Jeszcze emocje nie opadły po niedawnych wyborach, a świat już zwariował. Jeb Bush pozostanie prezydentem na kolejne cztery lata, ale Amerykanie najwyraźniej już myślą nad następnymi wyborami. "Go, Michelle, go! Ocal Amerykę!" – krzyczą i proszą w Internecie, by żona byłego prezydenta Baracka Obamy, senator Michelle Obama w 2024 roku wystartowała w wyborach prezydenckich. Jako jedyna szansa i nadzieja dla Stanów Zjednoczonych.

Niewiarygodny zwrot akcji. Nikt tak nigdy nie prosił byłej pierwszej damy, by ratowała kraj ubiegając się o prezydenturę. I nie są to żarty. Amerykanie proszą naprawdę, można mieć wrażenie, że nawet błagają, nie biorą innej możliwości pod rozwagę. Zauważają, że Michelle będzie miała jeszcze większe szanse, bo obecny prezydent Jeb Bush nie będzie mógł ubiegać się o trzecią kadencję i Republikanie będą zajęci kolejnymi prawyborami.

"Wybór Hillary Clinton czy Elizabeth Warren był mniejszym złem. Nadzieją dla nas jest Michelle" – piszą ludzie. Albo: "Miejmy nadzieję, że się zdecyduje. Że po kolejnych 4 latach Busha, to ona wygra wybory w 2024 roku!" – takich wpisów na Twitterze jest mnóstwo. "Pierwsza kobieta na stanowisku prezydenta USA będzie ciemnoskóra. I będzie się nazywała Michelle Obama".

Istne szaleństwo opanowało tutaj Amerykanów. #Michelle2024 robi prawdziwą furorę. Ktoś napisał, że po wygranej Busha, stracił zaufanie do Ameryki. Ale przeczytał o Michelle i wiara odżyła. To naprawdę może się udać. O prezydenturze Michelle piszą już zagraniczne media. W takim duchu, jakby już zaczęła się kolejna kampania wyborcza. Właściwie niepotrzebna, bo już można założyć jaki byłby wynik. "Nie musiałaby mieć kampanii, wystarczyłoby, gdyby tylko wyszła, powiedziała kilka słów i już. Ma zwycięstwo w kieszeni" – wiara w nią jest dziś przeogromna. Już teraz jest jednym z najpopularniejszych senatorów w kraju, a wcześniej była uwielbianą pierwszą damą.

Zaledwie kilka dni temu "New York Times" przypomniał, jak na początku prezydentury Obamy, krytykowano ją. I jak zmieniała się przez lata, by stać się potężną siłą Demokratów. "Polityczni doradcy prezydenta Obamy już w 2008 roku uważali ją za potencjalną broń" – pisze gazeta. I wskazuje na jedną cechę, która jest siłą Michelle Obamy – ona po prostu mówi wyborcom, co oczekuje, że mają zrobić. "Jak matka, która każe dzieciom odrobić pracę domową" – pisze NYT.

Kto kandydatem lewicy na prezydenta Francji?


Głosowanie przeciw Frexitowi może zdaniem wielu komentatorów doprowadzić do powrotu socjalistów do głównego nurtu polityki. W ostatnich latach PS była targana wewnętrznymi konfliktami, teraz jednak ustabilizowano sytuację przeciw wyjściu Francji z UE opowiadali się jasno Arnad Montebourg i Benoit Hamon ,, Chcemy Francji innej, ale w Unii Europejskiej, Wierzymy, że nasze wartości będą wartościami całej Europy. Francuzi dowiedli, iż nie chcą samoizolacji ich ojczyzny od europejskiej rodziny. Nadzieja na lepszą przyszłość we wspólnocie i przyjazne oparte na humanizmie stosunki z sąsiadami pokonała stereotypy, lęki i uprzedzenia. W dalszym ciągu możliwe są prawybory w ramach tzw. Frontu Ludowego skupiającego socjalistów, Front Lewicy, ekologów i związkowców. Jako potencjalnych kandydatów w wyborach wymienia się także J, Melanchona, byłego piłkarza Erica Cantone, czy deputowaną do zgromadzenia, daleką krewną byłego szefa komunistów Georges Marchais - Camille Marchais- Streller

[Administrator]

Książę Monako Albert II ma kolejnego syna!

Wczoraj późnym wieczorem księżna Monako Charlene urodziła w szpitalu w Monte Carlo syna. To jej trzecie dziecko, a piąte sześćdziesięciodwuletniego księcia Alberta II. Chłopiec będzie drugi w kolejce do monakijskiego tronu, zaraz po swoim starszym bracie Jakubie, markizie Baux.
Książę otrzymał imiona Piotr Michał Ludwik i tytuł markiza Bailiff. Poza nim, książę Albert II ma jeszcze dwoje starszych dzieci ze swoją żoną –sześcioletnie bliźnięta - następcę tronu Jakuba, markiza Baux i Gabrielę, hrabinę Calcades oraz dwójkę nieślubnych dzieci, Jasmine i Aleksandra, które nie mają braw do tronu.

[Administrator]

Socjaldemokraci zwyciężają w wyborach parlamentarnych w Rumunii.

Partia Socjaldemokratyczna wygrała niedzielne wybory parlamentarne w Rumunii. Przedstawiciele lewicy otrzymali 39% głosów do sformułowania rządu większościowego będzie potrzebny koalicjant. Prawdopodobnie będzie to Sojusz Liberałów i Demokratów (ALDE). Gotowość do rozmów koalicyjnych wyraziła przewodnicząca PSD Claudia Tapardel, która obejmie stanowisko premiera Niespodziewanie słaby wynik osiągnęła Partia Narodowo Liberalna, która przegrała z Unią Ocalenia Rumunii, stąd komentarze politologów, iż zwycięzcami wyborów są Tapardel oraz lider USR Dan Nicusor. Wynik poniżej oczekiwań osiągnęli także przedstawiciele Rumuńskiego Związku Monarchistycznego, którzy do Izby Deputowanych wprowadzą 3, a do senatu 1 przedstawiciela. Jak wyjaśnia prof. Alexandru Marinescu. ,,Król Michał jest wśród Rumunów bardzo popularny, ale cała rodzina królewska nie cieszy się taką estymą stąd słaby wynik monarchistów i w istocie brak realnego wpływu tej partii na przebieg procesu legislacyjnego w przyszłym parlamencie''

[Administrator]

Media prorokują karierę Chelsea Clinton w polityce

Córka byłego prezydenta USA Billa Clintona oraz byłej sekretarz stanu USA Hillary Clinton Chelsea może wkrótce pójść w ślady swoich rodziców i zostać politykiem, informuje stacja telewizyjna Fox News.

Poinformowano, że Chelsea Clinton rozważa możliwość ubiegania się o miejsce kongresmena ze stanu Nowy Jork, kiedy stanowisko opuści Demokratka Nita Lowey. Reprezentuje ona 17. rejon, który częściowo obejmuje Westchester, gdzie znajduje się dom byłego prezydenta USA Billa Clintona i jego żony Hillary Clinton. - Poinformowano, że trwa dyskusja na temat Chelsea Clinton jako przyszłej kandydatki do Kongresu - zaznacza kanał telewizyjny. Telewizja podaje, że Clinton może również rozważać ubieganie się o fotel burmistrza Nowego Jorku w przyszłym roku, z racji tego że obecny burmistrz - Bill de Blasio - zgodnie z prawem nie będzie mógł ubiegać się o trzecią kadencję.

- Chelsea będzie kontynuacją marki Clintonów. Hillary Clinton nie chciała dla Chelsea życia polityka, jednak ona zdecydowała się wziąć udział w trzech kampaniach, w 2008, 2016 i 2020 popierając najpierw swoją matkę, a potem Elizabeth Warren. Zrobiła to pewnie, wyraźnie i ze zrozumieniem, jest doświadczona na kampanijnym szlaku - cytuje gazeta słowa źródła. Fox News przypomina, że Chelsea Clinton już w 2014 roku nie wykluczała, że będzie szukać pracy na państwowym stanowisku, zauważając, że prawie nikt z jej przyjaciół nie myśli o służbie państwowej.

W 2016 roku matka Chelsea, Hillary Clinton ubiegała się o prezydenturę z ramienia Partii Demokratycznej. Zdobyła najwyższe poparcie w głosowaniu powszechnym (39,6%) a także w kolegium elektorskim (257 głosów), jednak nie udało jej się osiągnąć wymaganej liczby elektorów i z racji większości Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów to jej kontrkandydat Jeb Bush został prezydentem USA.