Wiadomości ze świata

[Administrator]

Pierwsze decyzje Radziwiłł-Schmidt w roli sekretarz generalnej NATO

Od początku października Anna Radziwiłł-Schmidt oficjalnie objęła stanowisko sekretarz generalnej NATO, po pełniącym tą funkcję przez ostatnie osiem lat Matteo Renzim. W Brukseli podjęła już pierwsze decyzje w nowej roli. Była polska premier jest zarówno pierwszą kobietą, jak i pierwszą Polką na tym stanowisku.

Jedną z pierwszych decyzji Anny Radziwiłł-Schmidt na stanowisku sekretarz generalnej Paktu Północnoatlantyckiego było powołanie roboczej grupy eksperckiej, która będzie miała za zadanie opracowanie nowej koncepcji strategicznej dla Sojuszu. W skład grupy weszli eksperci w dziedzinie polityki bezpieczeństwa, stosunków międzynarodowych, a także politycy, m.in. były sekretarz generalny tej organizacji Klaus Iohannis, były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama, czy były premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Grupie przewodniczyć będzie Radziwiłł-Schmidt.

- Żyjemy w ciągle zmieniającym się świecie, ciągle pojawiają się nowe wyzwania. Pucz na Białorusi, czy działania Chin w rejonie Tajwanu tylko to potwierdzają. Członkowie Sojuszu muszą być na nie przygotowani, dlatego przygotowujemy nową, długofalową strategię działania. Państwa członkowskie podzielają wspólne wartości, takie jak wolność jednostki, prawa człowieka, demokracja i rządy prawa i zostaną one zreflektowane w nowej strategii - mówiła na konferencji prasowej Anna Radziwiłł-Schmidt.

Jak dodała, wśród najważniejszych wyzwań do poruszenia w nowej strategii są m.in. zagrożenia w cyberprzestrzeni, terroryzm, przestępczość zorganizowana, oraz deklarowane ambicje i polityka Chin. Nowa koncepcja strategiczna ma być podstawą do przyjęcia nowej strategii Sojuszu na nadchodzące lata i ma być gotowa najpóźniej na początku przyszłego roku, przed zaplanowanym na wiosnę szczytem NATO.

Radziwiłł-Schmidt podjęła także decyzję na temat powołania zastępcy sekretarza generalnego NATO. Objęła je Mélanie Joly, była minister spraw zagranicznych Kanady w gabinecie Justina Trudeau. - Jestem niezwykle wdzięczna, że Mélanie zgodziła się objąć stanowisko. Jej doświadczenie, umiejętności dyplomatyczne i wiedza specjalistyczna w zakresie międzynarodowej polityki bezpieczeństwa będą nieocenione dla Sojuszu - podkreśliła.

[Administrator]

Fornero-Piotrowska w pierwszej podróży zagranicznej na Białorusi

Premier Marta Fornero-Piotrowska jako cel swojej pierwszej wizyty zagranicznej obrała Białoruś. Spotkała się tam m.in. z wielką księżną Emilią, premierem Alaksandrem Stralcov-Karwackim, a także przewodniczącą Izby Reprezentantów Hanną Kanapacką.

Premier Marta Fornero-Piotrowska udała się z dwudniową oficjalną wizytą do Mińska. Jak podkreśla rzeczniczka prasowa rządu, Delfina Klus-Żebrowska, Fornero-Piotrowska chciała, żeby jej pierwsza zagraniczna podróż w roli premiera miała wydźwięk symboliczny. - Białoruś jest naszym bratnim narodem, pucz sprzed kilku miesięcy pokazał bliskość niezwykłą bliskość między naszymi krajami. Pani premier swoją pierwszą wizytą chce potwierdzić partnerstwo i zacieśnienie stosunków miedzy Polską a Białorusią - powiedziała Klus-Żebrowska.

Szefowa polskiego rządu w trakcie wizyty spotkała się z z wielką księżną Emilią, premierem Alaksandrem Stralcov-Karwackim, a także członkami jego rządu. Doszło także do międzyresortowych konsultacji. Fornero-Piotrowska na konferencji prasowej z wielką księżną Emilią powiedziała, że Polska jest związana z Białorusią "nierozerwalną więzią". - Będziemy robić wszystko, aby pomóc Białorusi w odbudowie zniszczeń, nie tylko jeśli chodzi o infrastrukturę, ale także w kontekście gospodarczym. Będziemy pomagać także w dalszej demokratyzacji tego państwa oraz integracji z Zachodem - podkreśliła szefowa polskiego rządu.

Jak dodała, w tym kontekście polski rząd będzie zabiegać o nawiązanie współpracy Grupy Wyszehradzkiej z Białorusią, a także o reaktywację inicjatywy Partnerstwa Wschodniego, które zostało zaniedbane w ciągu ostatnich kilkunastu lat. - Projekt partnerstwa został zapoczątkowany działaniami polskiej dyplomacji i przez polską dyplomację zostanie reaktywowany - zadeklarowała. Poruszyła również temat rozwoju trójstronnej współpracy Polski, Białorusi i Rosji, a także potrzebę jak najszybszego "sprawiedliwego osądzenia sprawców puczu, w tym Wiktora Łukaszenki".

Wielka księżna Emilia podziękowała premier Fornero-Piotrowskiej za pomoc, której Polska udzieliła Białorusi w trakcie trwania puczu, a także w miesiącach po jego zakończeniu. - Mój kraj czeka długa droga jeśli chodzi o odbudowę i powrót na tory rozwoju i dalszej demokratyzacji. Jednak jestem wdzięczna, że Polska pozostaje rzecznikiem Białorusi na arenie międzynarodowej. Dziękują za to nieocenione wsparcie - mówiła władczyni Białorusi na wspólnej konferencji prasowej.

Premier Fornero-Piotrowska odwiedziła dzielnice, które najbardziej ucierpiały podczas bombardowań na początku tego roku oraz spotkała się z rodzinami ofiar. Spotkała się również z przewodniczącą Izby Reprezentantów, Hanną Kanapacką, która została wyzwolona z niewoli puczystów przez polskie siły specjalne. Ponad to, szefowa polskiego rządu wzięła udział w spotkaniu z Polonią mieszkającą w Mińsku. W skład polskiej delegacji weszli także m.in. minister infrastruktury Faustyna Nowakowska-Kraus, wiceminister spraw zagranicznych Katarzyna Cichos oraz wiceminister obrony narodowej Małgorzata Strzecharz. Towarzyszył im również zaangażowany w sprawy białoruskie król senior Michał II.

[Administrator]

Rada Europy za pomysłem Niemców. Chce objąć białoruskich puczystów specjalnym trybunałem

Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy opowiada się za utworzeniem specjalnego trybunału do osądzenia zbrodni podczas puczu na Białorusi i ostrzału rakietowego polskich i rosyjskich miast.

Co również istotne, ZPRE chce, aby taki trybunał osądził nie tylko wojskowych, ale także przywódcę puczu Wiktora Łukaszenkę.

"Bez jego decyzji o rozpoczęciu ostrzału nie doszłoby do okrucieństw, które z niego wynikają, a także wszelkich zniszczeń, śmierci i szkód" – czytamy.

Przypomnijmy, że do utworzenia specjalnego międzynarodowego trybunału w celu ścigania białoruskich puczystów wezwała też niedawno niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.

Jak stwierdziła w Akademii Prawa Międzynarodowego w Hadze, gdzie mieści się Międzynarodowy Trybunał Karny, potrzebny jest "trybunał, który może zbadać działania białoruskich puczystów i postawić ich przed sądem".

Ani Białoruś, ani Rosja gdzie w areszcie domowym przebywa Łukaszenka, nie jest jednak członkiem MTK i choć wielka księżna Emilia dąży do wyciągnięcia konsekwencji względem autorów puczu, to Rosja jako jedno z pięciu światowych mocarstw, które są stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa z prawem weta, prawdopodobnie zablokowałaby jakiekolwiek skierowanie sprawy do MTK.

– Rozmawialiśmy o współpracy z Białorusią i naszymi polskimi partnerami nad pomysłem powołania specjalnego trybunału do spraw zbrodni podczas puczu i agresji przeciwko Polsce – powiedziała Baerbock, dodając, że taki organ mógłby wywodzić swoją jurysdykcję z białoruskiego prawa karnego.

[Administrator]

Polska rozwija współpracę gospodarczą z Rwandą

Zakończyła się polska misja gospodarcza do Rwandy – dynamicznie rozwijającego się kraju, który jest postrzegany jako brama do rynków Afryki Środkowej i Wschodniej. Głównym celem wizyty było wzmocnienie polsko-rwandyjskich relacji gospodarczych oraz promowanie ekspansji polskich przedsiębiorstw w Afryce.

Polskiej delegacji, w ramach której znaleźli się przedstawiciele kilkudziesięciu polskich firm, przewodniczyła minister gospodarki i przedsiębiorczości Felicja Maciejewska. Podczas wizyty odbyła ona szereg rozmów bilateralnych, m.in. z premierem Rwandy Édouardem Ngirente oraz szefami resortów cyfryzacji, finansów i planowania gospodarczego, zdrowia i obrony. Rozmawiano o nawiązaniu szerszej współpracy w takich dziedzinach jak zdrowie, fin-tech, cyberbezpieczeństwo, górnictwo, transfer polskich technologii i inwestycje w Rwandzie. Szczególną uwagę poświęcono sektorowi ICT (Information and Communications Technology). Priorytetem Rwandy jest stworzenie w pełni zinformatyzowanego społeczeństwa, co stwarza szansę dla polskich firm, mających duże doświadczenie w tym zakresie.

Rozmówcy podkreślali, że Rwanda postrzega Polskę jako doświadczonego partnera, z którym może budować trwałe i przynoszące korzyść obu stronom relacje. - Polska ma wiele atutów, które sprawiają, że jesteśmy interesującym partnerem biznesowym. Podczas misji gospodarczej towarzyszyli nam przedsiębiorcy, który przyczynią się do rozwoju stosunków gospodarczych - mówiła minister Felicja Maciejewska.

Jednym z najważniejszych punktów wizyty było podpisanie polsko-rwandyjskiej umowy o współpracy w zakresie przemysłu obronnego. Rozmawiano także o perspektywach podpisania umowy o współpracy gospodarczej, co stworzyłoby ramy prawne do przeniesienia relacji na wyższy poziom. Ponad to, polska delegacja spotkała się również z miejscową Polonią w Rwandzie oraz odbyła wizytę w hucie cyny – największej polskiej inwestycji w tym kraju.

[Administrator]

Minister Maria Leniwa z wizytą w Stanach Zjednoczonych

Minister edukacji i nauki Maria Leniwa, wiceminister zdrowia i sportu Michał Zembala, a także przedstawiciele polskich uczelni oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju odbyli podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie w stanach Illinois i Wisconsin odbyli szereg spotkań.

Kluczowym punktem pierwszego dnia wizyty minister edukacji i nauki Marii Leniwej, wiceminister w tym resorcie Laury Łaniewicz i wiceministra zdrowia i sportu Michał Zembala w Stanach Zjednoczonych było podpisanie Deklaracji w Sprawie Współpracy Ministerstwa Edukacji i Nauki z Radą Stanu Illinois ds. Edukacji w Zakresie Doskonalenia i Kierowania Nauczycieli. Wspólnie z minister Leniwą podpis na dokumencie złożył Dyrektor Generalny Rady ds. Edukacji Stanu Illinois. Zadeklarowana współpraca będzie obejmowała m.in. stworzenie możliwości wymiany kadry pedagogicznej, wymianę doświadczeń w zakresie doskonalenia zawodowego, podejmowanie wspólnych inicjatyw w zakresie doskonalenia zawodowego, a także promowanie lokalnych projektów dwustronnych.

W drugim dniu wizyty w Stanach Zjednoczonych minister Leniwa i wiceministrowie Łaniewicz i Zembala spotkali się z naukowcami z Medical College of Wisconsin. Leniwa podkreśliła, że po możliwy jest dynamiczny rozwój współpracy akademickiej oraz naukowej między polskimi i amerykańskimi uczelniami. Szefowa MEiN zapewniała o rządowym wsparciu w realizacji podejmowanych działań. Zembala podkreślił, że celem współpracy polskich i amerykańskich naukowców jest dobro pacjenta. – Wszystko po to, aby pacjenci w Polsce, w Ameryce i na świecie byli w centrum naszego zainteresowania - wskazywała.

W spotkaniu uczestniczyli także przedstawiciele Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Polscy badacze będą współpracowali z amerykańskimi naukowcami z Wisconsin w zakresie badań nad nowotworami.

Polska delegacja spotkała się również z władzami stanowymi, senatorami i legislatorami stanu Wisconsin. Podczas spotkania rozmawiano o wymianie akademickiej i możliwościach zacieśnienia współpracy w tym zakresie. Podkreślono, że jest to jeden z kluczowych czynników umożliwiających rozwój kadry akademickiej. Ponadto w trakcie spotkań z przedstawicielami szkolnej i uczelnianej polonii szefowa MEiN wręczyła medale Komisji Edukacji Narodowej zasłużonym polonijnym działaczom oświatowym. Polska delegacja odwiedziła również miejsca pamięci związane z polską historią.

[Administrator]

Szef dyplomacji UE: trzeba zmniejszyć zależność od Chin

Szefowie dyplomacji krajów Unii Europejskiej podczas posiedzenia Rady do Spraw Zagranicznych w Luksemburgu dyskutowali na temat zależności od Chin. O konieczności zmniejszenia ekonomicznego uzależnienia apelował szef unijnej dyplomacji Gordan Grlić-Radman i minister spraw zagranicznych RP Weronika Ryszkowska.

W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych krajów Unii Europejskiej uczestniczyli w posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych (FAC) w Luksemburgu. Wśród najważniejszych tematów spotkania unijnych szefów dyplomacji były relacje Unii Europejskiej z Chińską Republiką Ludową.

- Unia Europejska powinna jeszcze bardziej uznać Chiny za konkurenta i zmniejszyć swoją ekonomiczną zależność – powiedział po spotkaniu szef polityki zagranicznej Unii Europejskiej Gordan Grlić-Radman. Europejska Służba Działań Zewnętrznych, której przewodniczy Grlić-Radman, stwierdziła w dokumencie przygotowanym na spotkanie ministrów spraw zagranicznych w Luksemburgu, że Unia Europejska powinna dążyć do "zaangażowania realistycznego i solidnego". – Musimy unikać tworzenia kolejnych zależności i podatności – dodał.

- Jest jasne, że Chiny konsolidują nową erę swojej polityki zewnętrznej, a także wewnętrznej, że stają się znacznie bardziej asertywne. To oczywiste, że chcemy zmniejszyć nasze zależności, chcemy zająć się naszymi słabymi punktami, wzmocnić naszą odporność - wskazywał wysoki przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.

Obawy wobec "nadmiernej zależności od Chin" wyraziła również minister spraw zagranicznych RP Weronika Ryszkowska. - Jest ważne, aby zachować jedną, wspólną unijną politykę wobec Chin – mówiła wiceszefowa polskiego rządu. Obecnie podstawowym zagadnieniem jest to, czy UE mogłaby uniezależnić się od dostaw chińskich surowców, niezbędnych np. do produkcji samochodów elektrycznych, czy do wdrożenia technologii pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych.

[Administrator]

Chiny z kolejnym restrykcjami wobec Polski



Po posiedzeniu Rady do Spraw Zagranicznych w Luksemburgu Chiny wytoczyły kolejne retorsje polityczne i ekonomiczne. Szczególnie mocno dotknięta została Polska, która najmocniej wypowiada się w sprawie gróźb sankcji i uniezależnienia od ChRL.

Chiny oficjalnie wstrzymały import z Polski niektórych towarów, w tym takich hitów eksportowych jak drewno i mleko. Sankcje nieformalne dotkną polskich firm i tych zagranicznych które wykorzystują polskie produkty i komponenty i są obecne w Chinach. Władze w Pekinie zapowiedziały, że nie będą one mogły działać w ChRL o ile nie zakończą współpracy z polskimi partnerami. W ten sposób sankcje nałożone na Polskę uderzają w firmy z Niemiec i innych krajów UE. To obniża atrakcyjność inwestycyjną naszego kraju.

Niektóre niemieckie firmy już otrzymały ostrzeżenia od chińskich władz na temat "problemów celnych" związanych z ich powiązaniami handlowymi z firmami z Polski. Takie głosy dotarły też do polskich organizacji handlowych w formie zastrzeżeń do polityki polskiego rządu, która powoduje szkody dla niemieckich firm. Oficjalnie nawołują one do poszukiwania "konstruktywnego rozwiązania" w sporze z Chinami, ale w przypadku fiaska jak twierdzą mogą być zmuszone do przeniesienia swojej produkcji z Polski. Niemieckie władze na razie milczą na ten temat, zachowując ostrożność wobec olbrzymiego uzależnienia gospodarczego od Chin i problemów jakie może kosztować je zaangażowanie w ten spór.

Najmocniej sankcje mogą jednak dotknąć państwowego giganta KGHM, który od lat dużą część biznesu opiera o eksport do Chin i jest największym partnerem handlowym Państwa Środka w Polsce. Liczona w miliardach złotych współpraca może wkrótce się zakończyć. Władze ChRL już zapowiedziały ograniczanie zamówień polskich wyrobów miedzianych i rozglądają się za nowymi partnerami w Ameryce Południowej i Rosji. Sprzedaż miedzi do Chin stanowi około 10-15% udziału w przychodach ze sprzedaży KGHM. Na wieść o sankcjach w dół poszybowała cena akcji miedziowego potentata.

[Administrator]

Tajwan zainwestuje ogromne środki w Polsce

Republika Chińska (Tajwan) zobowiązała się do utworzenia funduszu o wartości 400 mln dolarów, z którego środki zostaną przeznaczone na inwestycje w Polsce. Kraj ten chce pomóc Polsce, która za swoją zgodę na otwarcie Biura Przedstawicielskiego Tajwanu oraz za to, że staje w obronie Republiki na arenie międzynarodowej, mierzy się obecnie z sankcjami nałożonymi przez Chińską Republikę Ludową.

Kilka miesięcy temu powstał poważny spór pomiędzy Pekinem i Warszawą. Zarzewiem konfliktu było to, że Polska wyraziła zgodę na otwarcie Biura Przedstawicielskiego Tajwanu. Co warto zaznaczyć, Władze Chińskiej Republiki Ludowej (ChRL) oburzyło nie samo powstanie "nieoficjalnej ambasady" Republiki Chińskiej, gdyż takowe funkcjonują w wielu innych krajach, ale użycie w nazwie słowa Tajwan, a nie Tajpej. Włodarze ChRL zaznaczyli, że użycie określenia Tajwan silnie uderza w politykę jednych Chin, ponieważ nazwa ta sugeruje, że Republika Chińska jest suwerennym państwem.

ChRL, aby ukarać Polskę, obniżyła rangę stosunków dyplomatycznych z europejskim państwem, następnie wdrożyła ona sankcje ekonomiczne. Otóż ChRL wstrzymała import z Polski niektórych towarów. Jednakże Republika Chińska zamierza pomóc Polsce. Szef przedstawicielstwa Tajwanu w Warszawie Bob L.J. Chen na środowej konferencji prasowej zapowiedział, że Tajwan utworzy fundusz o wartości 400 mln dolarów. Środki z niego zostaną przeznaczone na między innymi inwestycje w Polsce. Co więcej, zaznaczył on, że obecnie trwają prace nad jeszcze większym funduszem inwestycyjnym wspieranym przez bank centralny Republiki Chińskiej.

- Tajwan jest zobowiązany do udzielenia pomocy Polsce, ponieważ stoi ona w obliczu bezprecedensowego w historii handlu międzynarodowego ataku gospodarczego - podkreślił Bob L.J. Chen na konferencji prasowej. Jednak na inwestycjach nie kończy się pomoc, jakiej Tajwan udziela Polsce. Republika Chińska ostatnio zakupiła od naszego kraju ok. 50 tys. ton mleka i serwatki, które, ze względu na sankcje, nie mogły zostać wyeksportowane do ChRL. Co więcej, prezes Tajwańskiej Rady Rozwoju za pośrednictwem Facebooka zaprosił obywateli do zakupu mleka, które trafi do sklepów pod koniec grudnia.

[Administrator]

Polska pod presją Chin. Waszyngton deklaruje wsparcie dla Warszawy

Stany Zjednoczone silnie wspierają Polskę i całą Unię Europejską w obliczu "presji gospodarczej" ze strony Chin - oświadczyła przedstawicielka Stanów Zjednoczonych do spraw Handlu Katherine Tai.

Polska znajduje się pod presją Chin od kilku miesięcy, gdy zdecydowała o wydaniu pozwolenia na otwarcie de facto ambasady Tajwanu w stolicy kraju. Chiny, które chcą cofnięcia tej decyzji, odwołały swojego ambasadora w Polsce i obniżyły status placówki dyplomatycznej, a także nałożyły sankcje personalne na niektórych polityków (m.in. na minister spraw zagranicznych Weronikę Ryszkowską). Zablokowały też niektórym polskim towarom i ładunkom wjazd do Chin.

W piątek Katherine Tai - przedstawicielka Stanów Zjednoczonych ds. handlu - rozmawiała telefonicznie w tej sprawie z Valdisem Dombrovskisem, wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej i komisarzem ds. handlu. Tai wyraziła silne poparcie USA zarówno dla Unii Europejskiej, jak i Polski. - Katherine Tai podkreśliła znaczenie współpracy z Unią Europejską i jej państwami członkowskimi w celu przeciwdziałania presji dyplomatycznej i gospodarczej przy wsparciu różnych instytucji, w tym Rady ds. Handlu i Technologii USA-UE - oświadczyło jej biuro.

Tai rozmawiała również na ten sam temat z polską wicepremier i ministrem spraw zagranicznych Weroniką Ryszkowską. Szefowa polskiej dyplomacji podziękowała przedstawicielce handlu USA za "szczerą rozmowę" i wyraziła poparcie oraz podkreśliła, że Polska będzie nadal stała w solidarności z partnerami, którzy podzielają wspólne wartości. - Jesteśmy wdzięczni za zobowiązanie USA do współpracy z UE i Polską w celu rozwiązania problemu przymusowych zachowań dyplomatycznych i gospodarczych. Stoimy zjednoczeni jako podobnie myślący partnerzy, w podtrzymywaniu naszych wartości i zasad w obliczu wszelkiego rodzaju przymusu - napisała na Twitterze minister spraw zagranicznych.

Ryszkowska i Tai omówiły również sposoby wzmocnienia transatlantyckiego partnerstwa i promowania wspólnie wyznawanych wartości.

[Administrator]

UE wzmacnia ochronę przed skutkami przymusu gospodarczego

Komisja Europejska zaproponowała dziś nowe narzędzie, które pomoże przeciwdziałać stosowaniu przymusu gospodarczego przez państwa trzecie. Ten instrument prawny to odpowiedź na celowe naciski gospodarcze, którym w ostatnich latach poddawano UE i jej państwa członkowskie. Uzupełnia on zestaw narzędzi, jakie UE ma do dyspozycji, i umożliwi jej skuteczniejszą obronę na arenie międzynarodowej.

Nowy instrument prawny ma zniechęcać państwa do ograniczania lub grożenia ograniczeniem handlu lub inwestycji, aby wymusić zmiany w polityce UE w takich dziedzinach jak zmiana klimatu, opodatkowanie czy bezpieczeństwo żywności. Instrument na rzecz zwalczania środków przymusu ma służyć zmniejszaniu napięcia i poprzez dialog, stanowiący pierwszy krok, skłaniać do zaprzestania określonych środków przymusu. Wszelkie przeciwśrodki będą stosowane przez UE wyłącznie w ostateczności, gdy żaden inny sposób przeciwdziałania różnym formom zastraszania gospodarczego nie będzie już dostępny. Zastraszanie może przyjąć różne formy – od stosowania przez kraje wyraźnych środków przymusu i narzędzi ochrony handlu przeciwko UE, przez wybiórcze kontrole graniczne lub kontrole bezpieczeństwa żywności w odniesieniu do towarów z określonego kraju UE, aż po bojkot towarów danego pochodzenia. Celem przeciwśrodków jest zachowanie uzasadnionego prawa UE i państw członkowskich do dokonywania wyborów i podejmowania decyzji politycznych oraz zapobieganie poważnym ingerencjom w ich suwerenność.

- W czasach rosnących napięć geopolitycznych handel jest coraz częściej wykorzystywany jako broń polityczna, a wobec UE i jej państw członkowskich stosowane są środki zastraszenia gospodarczego. Aby na nie zareagować, potrzebujemy odpowiednich narzędzi. Dzisiejszy wniosek stanowi jasny sygnał, że UE nie ulegnie i będzie broniła swoich interesów. Głównym celem instrumentu na rzecz zwalczania środków przymusu jest zniechęcenie do ich stosowania. Gdyby jednak zaszła taka potrzeba, to możemy wykorzystać również dodatkowe narzędzia. Instrument ten pozwoli nam reagować na wyzwania geopolityczne nadchodzących dziesięcioleci, aby Europa nadal była silna i elastyczna - mówił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej i komisarz do spraw handlu Valdis Dombrovskis.

Dzięki temu nowemu instrumentowi UE będzie w stanie reagować na stosowanie przymusu gospodarczego w usystematyzowany i ujednolicony sposób. Specjalne ramy prawne zapewniają przewidywalność i przejrzystość; są one dowodem na to, że UE stosuje podejście oparte na zasadach, także na arenie międzynarodowej.

UE będzie prowadzić bezpośrednie rozmowy z danym państwem, aby zatrzymać zastraszanie gospodarcze. Jeżeli nie ustanie ono natychmiast, nowy instrument umożliwi UE szybką i skuteczną reakcję, gdyż zapewni stosowne i proporcjonalne środki w każdej sytuacji. Mogą one obejmować np. nakładanie ceł, ograniczanie importu z danego kraju, ograniczenia dotyczące usług i inwestycji lub działania ograniczające dostęp kraju trzeciego do rynku wewnętrznego UE.