Wiadomości ze świata

[Człowiek-Media]

Czołówka kandydatów po pierwszych prawyborach prezydenckich

Po pierwszych prawyborach w stanach Iowa, New Hampshire, Nevada i Karolina Południowa wyklarowała się czołówka kandydatów, którzy powalczą o nominacje Partii Demokratycznej i Partii Republikanów.

Druga i ostatnia kadencja prezydent Kamali Harris dobiega końca. Choć spekulowano, że o stanowisko prezydenta mogą ubiegać się wiceprezydent Cory Booker i sekretarz stanu Tulsi Gabbard, ostatecznie zdecydowali się oni nie brać udziału w prawyborach. Po pierwszych prawyborach w stanach Iowa, New Hampshire, Nevada i Karolina Południowa na prowadzenie wysunęła się trójka kandydatów - sekretarz transportu Pete Buttigieg, senator ze stanu Nowy Jork Alexandria Oscasio-Cortez, a także senator ze stanu Michigan Gretchen Whitmer. Po pierwszych starciach z wyścigu wycofali się Julian Castro, Ayanna Pressley i Roy Cooper.

Iowa
Alexandria Ocasio-Cortez 28%
Pete Buttigieg 27%
Gretchen Whitmer 22%
Julian Castro 10%
Ayanna Pressley 5%
Roy Cooper 2%
Dopisani 6%

New Hampshire
Alexandria Ocasio-Cortez 28%
Pete Buttigieg 28%
Gretchen Whitmer 26%
Julian Castro 12%
Dopisani 6%

Nevada
Pete Buttigieg 35%
Alexandria Ocasio-Cortez 33%
Gretchen Whitmer 29%
Dopisani 3%

Karolina Południowa
Pete Buttigieg 37%
Alexandria Ocasio-Cortez 32%
Gretchen Whitmer 30%
Dopisani 1%

Pete Buttigieg, który od 2024 roku pełni funkcję sekretarza transportu w gabinecie Kamali Harris, jest uważany za kandydata, który miałby kontynuować obecną linię. Jeśli zostałby kandydatem, stałby się pierwszą osobą o orientacji otwarcie homoseksualnej, ubiegającą się z ramienia dwóch największych partii o najwyższy urząd w państwie. Alexandria Ocasio-Cortez, która od 2029 roku reprezentuje Nowy Jork w Senacie (zastąpiła Chucka Schmuera), a wcześniej w latach 2019-2029 zasiadała w Izbie Reprezentantów uważana jest za jedną z gwiazd Partii Demokratycznej. Uzyskała ona poparcie byłego kandydata w prawyborach i wieloletniego senatora z stanu Vermont, Berniego Sandersa, a także byłej senator z Massachusetts. Jest ona kandydatką progresywnej części partii. Gretchen Whitmer, która była gubernatorem stanu Michigan w latach 2019-2026 i od tego samego roku zasiada w Senacie, jest uważana za kandydatkę "kompromisową", która miałaby zjednoczyć oba skrzydła partii.

Także po stronie Partii Republikańskiej sytuacja wydaje się rozjaśniać - największe poparcie wśród członków partii uzyskali Ron DeSantis, Nikki Haley, Liz Cheney, a także Donald Trump Jr.

Iowa
Ron DeSantis 26%
Nikki Haley 25%
Donald Trump Jr. 21%
Liz Cheney 17%
Sarah Huckabee Sanders 5%
Adam Kinzinger 3%
Dopisani 3%

New Hampshire
Ron DeSantis 27%
Nikki Haley 24%
Liz Cheney 20%
Donald Trump Jr. 19%
Sarah Huckabee Sanders 4%
Dopisani 6%

Nevada
Ron DeSantis 31%
Nikki Haley 25%
Liz Cheney 20%
Donald Trump Jr. 20%
Dopisani 4%

Karolina Południowa
Nikki Haley 29%
Ron DeSantis 28%
Donald Trump Jr. 22%
Liz Cheney 19%
Dopisani 2%

Ron DeSantis, który zdobył niewielką przewagę po pierwszych czterech prawyborach, sprawował funkcję gubernatora stanu Floryda w latach 2019-2026. Najwięcej politycznego doświadczenia spośród kandydatów posiada Nikki Haley, która sprawowała funkcję sekretarza stanu w latach 2021-2025 w gabinecie Jeba Busha, a także gubernatora Karoliny Południowej w latach 2011-2018. W 2020 roku została wybrana senatorem z tego stanu, jednak w związku z objęciem funkcji sekretarza stanu, nie zasiadła w Senacie. Liz Cheney w latach 2017-2026 była reprezentantką stanu Wyoming w Izbie Reprezentantów, a od 2026 roku zasiada w Senacie. Jest ona córką byłego wiceprezydenta Dick'a Cheney'a. Co ciekawe, spore poparcie uzyskał syn miliardera i byłego niezależnego kandydata na prezydenta w 2016 roku Donalda Trumpa, Donald Trump Jr. Zarówno Haley jak i Cheney uważane są za kandydatki partyjnego establishmentu, natomiast DeSantis jak i Trump Jr. - jako kandydaci anty-establishmentowi.

Sytuacja obu partii powinna być bardziej jasna po nadchodzącym na początku marca tzw. "superwtorku", w trakcie którego aż 26 stanów przeprowadzi prawybory. Najprawdopodobniej wtedy poznamy czołówkę, która będzie walczyła o miejsce w Białym Domu. Równolegle do wyborów prezydenckich odbędą się także wybory do Kongresu - w Izbie Reprezentantów od 2022 roku większość posiadają Demokraci, natomiast w Senacie - od 2028 roku przewagę mają Republikanie.

[Administrator]

Nie żyje Mikołaj Łukaszenka. Tajemnicze okoliczności śmierci wielkiego księcia Białorusi

Dziś rano w Pałacu Niepodległości w Mińsku znaleziono zwłoki wielkiego księcia Białorusi Mikołaja I. Monarcha miał zaledwie 27 lat. Choć jak na razie nie podano żadnych szczegółów dotyczących jego śmierci, według naszych nieoficjalnych informacji, książę miał zginąć w wyniku strzału z broni, którą znaleziono obok zwłok, co wskazywałoby na samobójstwo lub próbę jego upozorowania.

W związku ze śmiercią wielkiego księcia premier Białorusi Aleksander Stralcov-Karwacki zwołał pilne posiedzenie rządu. Wieczorem zebrać ma się także na nadzwyczajnym posiedzeniu białoruski parlament.

Zmarły wielki książę pozostawił owdowiałą żonę Emilię i dwójkę dzieci – księżniczkę Ksenię i dziedzicznego wielkiego księcia Aleksandra. To właśnie on teoretycznie powinien zasiąść na tronie jako Aleksander II. Chłopiec ma jednak zaledwie cztery lata, co wymuszałoby regencję. W tej sytuacji Konstytucja Białorusi dopuszcza także powierzenie tronu innemu członkowi rodziny wielkoksiążęcej.

[Administrator]

Białoruś: Parlament przekazuje władzę wielkiej księżnej Emilii

Po burzliwych obradach Zgromadzenie Narodowe Białorusi podjęło uchwałę o powierzeniu tronu wielkiej księżnej Emilii, wdowie po tragicznie zmarłym wielkim księciu Mikołaju Łukaszence. Taki wniosek zgłosił premier Aleksander Stralcov-Karwacki, motywując go trudną sytuacją, w jakiej znalazł się kraj.

Zgromadzenie Narodowe zostało zwołane na specjalnym posiedzeniu w związku z tragiczną śmiercią wielkiego księcia Mikołaja, który wczoraj rano został znaleziony w swoim apartamencie z raną postrzałową. W sprawie prowadzone jest śledztwo, prokuratura nie wyklucza, że do śmierci władcy przyczyniły się osoby trzecie.

Obrady parlamentu były burzliwe, premier Stralcov-Karwacki wygłosił długie przemówienie, w którym przedstawił m. in. informacje o działaniach księcia Wiktora Łukaszenki, brata zmarłego władcy. Jak wskazał Stralcov-Karwacki, książę miał niepogodzić się z tym, że ojciec powierzył tron jego młodszemu bratu i spiskował przeciwko Mikołajowi I. - Rząd Białorusi posiada wiarygodne informacje świadczące o tym, że książę Wiktor przygotowywał zamach stanu i kontaktował się z władzami obcych państ w celu uzyskania ich poparcia w przejęciu władzy. Choć nie ma na to jednoznacznych dowodów, podejrzewamy, że książę może mieć także związek ze śmiercią Jego Królewskiej Wysokości wielkiego księcia Mikołaja – powiedział premier. Jak przekazał, wydano już nakaz aresztowania Wiktora Łukaszenki a także internowania innych członków rodziny wielkoksiążęcej, którzy mogli mieć związek z tragiczną śmiercią wielkiego księcia Mikołaja.

To premier złożył także wniosek o powierzenie tronu wielkiej księżnej Emilii, a nie jej synowi Aleksandrowi, oficjalnemu następcy tronu. Jak podkreślił premier, w obecnej sytuacji nie można dopuścić do destabilizacji państwa, a ta niewątpliwie nastąpiłaby, gdyby tron przejęło dziecko. Za wnioskiem premiera opowiedziało się 125 ze 174 członków Zgromadzenia, osiągnięto zatem wymaganą większość 2/3 głosów.

Decyzję Zgromadzenia poprzedziła burzliwa debata. Część posłów wskazywała, że nie ma dowodów na udział księcia Wiktora w spisku przeciwko zmarłemu wielkiemu księciu. Pojawiły się także głosy, że decyzję w sprawie należy odłożyć do wyjaśnienia okoliczności śmierci władcy, a także wskazujące, że wielka księżna Emilia, jako kuzynka królowej Polski może nie reprezentować właściwie białoruskich interesów narodowych. Kilkunastu posłów sympatyzujących z księciem Wiktorem opuściła także salę obrad.

[Administrator]

Arcyksiążę Jerzy Habsburg nowym prezydentem Węgier. Czy to krok w kierunku przywrócenia monarchii?

Zgromadzenie Narodowe Węgier wybrało nowego prezydenta. Został nim arcyksiążę Jerzy Habsburg, wnuk ostatniego cesarza Austrii i króla Węgier Karola IV. Habsburg uzyskał poparcie nie tylko rządzącego Fideszu, ale też części opozycji. Daje to nadzieje na obniżenie poziomu politycznego sporu na Węgrzech.

Wybory nowego prezydenta Węgier były konieczne w związku z końcem drugiej kadencji prezydenta László Kövéra (nie mógł się on ubiegać o kolejną). Prezydenta Węgier wybiera parlament, pełni on przede wszystkim funkcje reprezentacyjne. Fidesz długo nie mógł zdecydować się na kandydata, ostatecznie zaakceptował propozycję koalicyjnej Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej, aby został nim arcyksiążę Jerzy Habsburg, najmłodszy syn ostatniego austrowęgierskiego następcy tronu Ottona von Habsburga. Jego kandydaturę wsparła także część opozycji - konserwatywny Jobbik oraz środowisko byłego kandydata na premiera Pétera Márki-Zaya, a także zasiadająca w parlamencie Mniejszość Niemiecka. Habsburg był jedynym kandydatem na prezydenta.


Arcyksiążę Jerzy, znany na Węgrzech jako Habsburg György ma 67 lat. Od dawna jest obecny w węgierskim życiu publicznym, zamieszkał w tym państwie po upadku komunizmu. Przez wiele lat był prezesem węgierskiego Czerwonego Krzyża, był także ambasadorem Węgier przy Parlamencie Europejskim i we Francji.
Nowy prezydent ukończył prawo, politologię, historię i studia nad Islamem na uniwersytetach w Innsbrucku, Madrycie i Monachium (jego wykładowcą był m . in. Władysław Bartoszewski). Posługuje się sześcioma językami.

W 1997 r. w Bazylice św. Stefana w Budapeszcie ożenił się z księżniczką Eiliką Oldenburską (w przeciwieństwie do starszego brata Karola zawarł małżeństwo dynastyczne). Para ma troje dzieci – córki Zofię i Idiko oraz syna Karola Konstantyna.

Pojawiają się głosy, że wybór arcyksięcia Jerzego na prezydenta Węgier to pierwszy krok w kierunku przywrócenia w tym kraju monarchii (co jest w ostatnich latach bardzo popularne w krajach Europy Środkowo-Wschodniej). Już dwa lata temu mówiło się o propozycji przeprowadzenia referendum dotyczącego restytucji dawnego ustroju, sondaże wskazywały jednak, że większość Węgrów opowiada się za republiką, w związku z czym ostatecznie do referendum nie doszło. Być może jednak arcyksiążę Jerzy swoimi rządami jako prezydent przekona Węgrów do idei monarchii.

[Administrator]

Białoruś na skraju wojny domowej. Wiktor Łukaszenka nie uznaje władzy wielkiej księżnej Emilii

Po tragicznej śmierci wielkiego księcia Białorusi Mikołaja sytuacja w kraju staje się coraz bardziej napięta. Kilka dni temu parlament zdecydował o powierzeniu władzy wdowie po władcy, wielkiej księżnej Emilii, wczoraj alternatywnym wielkim księciem ogłosił się brat zmarłego, książę Wiktor.

Przypomnijmy, że w Pałacu Niepodległości w Mińsku znaleziono ciało wielkiego księcia Białorusi Mikołaja. Zmarł on w wyniku postrzału z broni palnej. Wciąż nie ustalono pełnych okoliczności jego śmierci.
W następstwie śmierci władcy, rząd oskarżył brata zmarłego, księcia Wiktora, o przygotowywanie zamachu stanu. Wydano za nim nakaz aresztowania, nie udało się go jednak ująć. Parlament zdecydował o powierzeniu władzy wielkoksiążęcej wdowie po zmarłym monarsze, wielkiej księżnej Emilii.

Wczoraj dowiedzieliśmy się, co dzieje się z księciem Wiktorem. Okazuje się, że wkrótce po śmierci brata wraz z żoną i dziećmi zbiegł on do miasta Homel. Wygłosił on stamtąd orędzie do narodu białoruskiego, w którym sam proklamował się wielkim księciem Białorusi. Wiktor Łukaszenka stwierdził, że nie ma nic wspólnego ze śmiercią brata, którego bardzo kochał i szczerze opłakuje jego odejście. Podkreślił, że na dworze jego brata od dawna nie działo się dobrze, panował klimat rozpusty i intryg, do czego doprowadziła jego bratowa Emilia. Jak stwierdził, wielka księżna Emilia próbowała zaprowadzić na dworze i w całym państwie "polskie porządki", a jak wiadomo, polski dwór jest pogrążony w rozpuście – król Michał II miał setki kochanek i mnóstwo nieślubnych dzieci. - Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Według mojej wiedzy moja bratowa także nie była wierna mężowi, są świadkowie wskazujący na jej liczne romanse z dworzanami i służącymi, a nawet kuzynem, ambasadorem Polski. Być może łączyła ją nawet intymna relacja z wujem Michałem II, nie byłoby to niczym dziwnym, biorąc pod uwagę zwyczaje panujące na polskim dworze. Co więcej, są świadkowie wskazujący, że Emilia zdradzała mojego nieodżałowanego brata także na krótko przed zajściem w ciążę. Książę Aleksander to tak naprawdę syn koniuszego, a nie mojego brata! W tej sytuacji sukcesję przyjętą przez parlament należy uznać za nielegalną, a tron należy się mnie, jako najstarszemu bratu zmarłego władcy – stwierdził książę Wiktor. Podkreślił także, że wielka księżna Emilia będzie dążyła do podporządkowania kraju rządowi w Warszawie i w interesie narodowym Białorusi leży przekazanie władzy komuś innemu.

Samozwańczy monarcha wezwał wielką księżną Emilię do rezygnacji z próby przejęcia rządów, a wszystkich Białorusinów do uznania jego władzy. Podkreślił, że jeśli tego nie uczynią, będzie walczył z uzurpatorką i zdrajcami. Zamierza także ukarać winnych śmierci brata. Powiedział, że być może to któryś z kochanków jego bratowej zabił monarchę. Wymaga to w każdym razie wyjaśnienia przez śledczych.

Proklamacja księcia Wiktora została wyemitowana w państwowej telewizji. Według naszych informacji, na ulicach Mińska pojawiły się czołgi, a zwolennicy księcia Wiktora opanowali kilka stołecznych budynków użyteczności publicznej, w tym właśnie siedzibę telewizji.

Władze lokalne są podzielone w kwestii poparcia dla poszczególnych sukcesorów wielkiego księcia Mikołaja. Wielką księżną Emilię poparły władze obwodów grodzieńskiego, brzeskiego i mińskiego, księcia Wiktora władze obwodów homelskiego i mohylewskiego. Jak dotąd na ten temat nie wypowiedziały się natomiast władze położonego na północy kraju obwodu witebskiego.

[Administrator]

Białoruś: Walki na ulicach Mińska. Wielka księżna Emilia ucieka do Grodna

Od kilku dni nasila się kryzys na Białorusi do którego doszło po tragicznej śmierci wielkiego księcia Mikołaja Łukaszenki. Po tym, jak pretensje do sukcesji ogłosili zarówno wdowa po zmarłym – wielka księżna Emilia, jak i jego brat, książę Wiktor, kraj podzielił się na zwolenników obydwojga pretendentów i rozgorzały walki o kontrolę nad stołecznym Mińskiem.

Choć początkowe działania stronników księcia Wiktora były dość niemrawe, od kilku dni zaczął on zyskiwać przewagę w Mińsku. Pod jego kontrolą znajduje praktycznie cała wschodnia część miasta. Po tym, jak jego stronnicy opanowali wczoraj gmach Rady Wielkiego Księstwa, decyzję o ewakuacji z miasta podjęła wielka księżna Emilia. Wraz z dziećmi wyjechała ona do Grodna, zabierając także ze sobą zwłoki zmarłego męża. Według niepotwierdzonych jeszcze oficjalnie informacji, zmarły wielki książę ma spocząć w Soborze Opieki Matki Bożej w Grodnie.

Stronnicy księcia Wiktora sukcesywnie wzmacniają swoją pozycję, należy jednak podkreślić, że sytuacja w Mińsku nie jest tragiczna. W mieście nie doszło jak dotąd do walk na dużą skalę. Obie strony konfliktu starają się bowiem najpewniej unikać ofiar wśród ludności cywilnej. W zasadzie w dniu proklamacji księcia Wiktora, kiedy do Mińska wjechały czołgi sprzyjającej mu części armii, siły rządowe wycofały się za Świsłocz, kontrolując jedynie przyczółek po wschodniej stronie rzeki w pobliżu Pałacu Niepodległości. Dopiero wczoraj doszło do walk w ścisłym centrum miasta, w wyniku których siły Wiktora Łukaszenki zajęły Pałac Wielkoksiążęcy i gmach Rady Wielkiego Księstwa. Pod kontrolą sił rządowych wciąż znajduje się położona w zachodniej części miasta dzielnica rządowa. Premier Stralcov-Karwacki zapowiedział pozostanie w mieście tak długo, jak będzie to możliwe. Wezwał jednocześnie mieszkańców miasta do obrony przed uzurpatorem. Rząd w zasadzie nie może sobie pozwolić na wiele więcej – na stronę Wiktora Łukaszenki przeszła większość armii.

Na apel premiera duża część mieszkańców miasta zareagowała wychodząc na ulice miasta w sprzeciwie wobec próby zajęcia miasta przemocą. Siły Wiktora Łukaszenki nie pozwoliły na gromadzenie się we wschodniej części miasta ludzi w dużych grupach, nie zwalczały jednak niewielkich manifestacji. Jak na razie działają także ambasady położone we wschodniej części miasta (w tym ambasada Polski) – siły Wiktora Łukaszenki uszanowały ich status dyplomatyczny.

Wciąż działa w ograniczonym zakresie Port Lotniczy w Mińsku, pomimo faktu, że znalazł się on pod kontrolą sił Wiktora Łukaszenki. Nie doszło także, jak dotąd, do większych utrudnień w przemieszczaniu pomiędzy terenami kontrolowanymi przez obydwie strony sporu, choć władze ostrzegają, że może być to niebezpieczne. Działa także część linii mińskiego metra

Wobec słabości wojsk wiernych rządowi, część ludności w środkowej części kraju tworzy własne siły zbrojne. - Moja rodzina posiada spore majątki w brzeskim i mińskim. Już od pewnego czasu zdawaliśmy sobie sprawę, że w kraju możliwy jest zamach stanu, dlatego przygotowywaliśmy się do obrony. Myślę, że udałoby nam się odeprzeć ograniczony atak ze strony sił księcia Wiktora, jesteśmy też przygotowani do walk partyzanckich – mówi księżniczka Anna Wiktoria Radziwiłłówna, siostra ordynata dawidogródzkiego i posłanka do Izby Reprezentantów Białorusi.

[Administrator]

MSZ Ukrainy: Rosja gromadzi wojska przy granicy z Białorusią

Ukraina zachowuje powściągliwość w reakcjach na kryzys na Białorusi. Do dzisiaj jedynym oficjalnym komunikatem tego państwa były kondolencje złożone rodzinie wielkoksiążęcej po śmierci Mikołaja I przez prezydenta Wołodymira Zełeńskiego. Przedstawicielem Ukrainy na pogrzebie zmarłego władcy ma być także nie prezydent, a szef MSZ Dmytro Kułeba. To o tyle istotne, że przedstawicielem Rosji na pogrzebie ma być sam car Jerzy.

Dopiero dziś sytuacja na Białorusi spotkała się z większą reakcję ze strony Ukrainy. Szef MSZ Dmytro Kułeba poświęcił dziś tej kwestii niemal całą konferencję prasową. Minister ogłosił, że według danych pozyskanych przez wywiad Ukrainy, Rosja gromadzi wojska w pobliżu granicy z Białorusią. W stan podwyższonej gotowości miały zostać także podniesione jednostki stacjonujące w obwodzie królewieckim. Kułeba podkreślił, że Ukraina jest zaniepokojona sytuacją u północnego sąsiada i wezwała obie strony konfliktu do pojednania. Kułeba stwierdził jednocześnie, że najgorszym co mogłoby się wydarzyć, byłaby interwencja na Białorusi obcych wojsk. Przypomniał 2014 r., kiedy Rosja anektowała Krym – Jeśli Rosja zajmie Białoruś, łatwo się stamtąd nie wycofa – podkreślił.

[Administrator]

Korea Północna: zmasowany ostrzał strefy buforowej

Siły Korei Północnej wystrzeliły w poniedziałek około 130 pocisków artyleryjskich do wody w strefie buforowej przy faktycznej granicy z Koreą Południową, po raz kolejny łamiąc dwustronne porozumienie z 2018 roku – ogłosiły władze wojskowe w Seulu.

Ostrzał nastąpił w czasie, gdy Korea Południowa i Stany Zjednoczone prowadzą wspólne ćwiczenia ogniowe w regionie przygranicznym – podkreśla południowokoreańska agencja prasowa Yonhap.

Północnokoreańskie pociski spadły w morskich strefach buforowych u wschodniego i zachodniego wybrzeża kraju, po północnej stronie linii wyznaczającej faktyczną granicę pomiędzy dwoma państwami koreańskimi. Strefy zostały ustanowione w 2018 roku w ramach porozumienia o łagodzeniu napięć wojskowych.

Seul, Waszyngton i Tokio wprowadziły w ubiegłym tygodniu dodatkowe jednostronne sankcje na osoby i instytucje związane z programem zbrojeń Pjongjangu. Korea Północna przeprowadziła w ostatnich miesiącach rekordową liczbę prób pocisków balistycznych i groziła użyciem broni jądrowej.

[Administrator]

Ambasador RP na Białorusi relokowany do Grodna

Ambasador RP na Białorusi, królewicz Bartłomiej wraz z małżonką księżną Małgorzatą został tymczasowo relokowany do Grodna. Jednocześnie Ambasada RP w Mińsku będzie kontynuować funkcjonowanie.

- Królewicz Bartłomiej, ambasador RP na Białorusi, wraz z małżonką, księżną Małgorzatą, tymczasowo przeniesie się do Grodna. Uznaliśmy, że ze względów bezpieczeństwa takie rozwiązanie będzie najlepsze. Jednocześnie nasza ambasada będzie kontynuować funkcjonowanie w Mińsku, pozostaną w niej urzędnicy niższego szczebla - poinformowała na konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Majida Karwan.

Jak dodała, w trakcie pogrzebu wielkiego księcia Mikołaja Polskę reprezentować będzie król senior Michał II. W skład delegacji wejdzie także minister spraw zagranicznych Weronika Ryszkowska.

[Administrator]

GRODNO: POGRZEB WIELKIEGO KSIĘCIA MIKOŁAJA

W Grodnie odbył się pogrzeb zmarłego tragicznie w tajemniczych okolicznościach wielkiego księcia Mikołaja.

Oprócz wdowy, wielkiej księżnej Emilii i premiera Białorusi Alaksandra Stralcov-Karwackiego w pogrzebie wzięli udział przedstawiciele innych państw. Polskę reprezentowali król senior Michał II, minister spraw zagranicznych Weronika Ryszkowska oraz ambasador królewicz Bartłomiej z małżonką księżną Małgorzatą. Obecni byli też m.in. car Rosji Jerzy, prezydent Słowacji Zuzana Čaputová, premier Zjednoczonego Królestwa Keir Starmer, premier Republiki Czeskiej Petr Fiala, premier Szwecji Magdalena Andersson, premier Finlandii Sanna Marin, premier Litwy Ingrida Šimonytė, premier Łotwy Nił Uszakow, szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock, szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba oraz przedstawiciele placówek dyplomatycznych i przedstawicielstw organizacji międzynarodowych.

Po uroczystościach pogrzebowych odbywały się nieformalne rozmowy związane z aktualną sytuacją w Wielkim Księstwie Białorusi. Po zagadkowej śmierci wielkiego księcia Mikołaja nastąpił pucz autorstwa jego starszego brata. Wiktor Łukaszenko wypowiedział posłuszeństwo wielkiej księżnej Emilii, wyznaczonej przez parlament następczynią zmarłego władcy.
Wiadomo, że król senior Michał II oprócz rozmów w szerszym gronie odbył też prywatną rozmowę z wielką księżną Emilią i carem Jerzym.

Grodno, do którego przeniosły się legalne władze Białorusi oraz większość przedstawicielstw dyplomatycznych staje się powoli centralnym ośrodkiem sił lojalnych wobec wielkiej księżnej Emilii. Na wschodzie kraju umacniają się siły puczystów, na ulicach Mińska trwają walki uliczne, lojalistom udało się uszkodzić infrastrukturę nadawczą w opanowanym przez puczystów gmachu telewizji, dzięki czemu ograniczono zasięg propagandy Wiktora Łukaszenki. Legalne władze prowadzą intensywną kampanię informacyjną za pomocą Internetu oraz radia. Wielka księżna Emilia wezwała walczących po stronie puczystów do złożenia broni i zapowiedziała, że odpowiedzialność zostanie wyciągnięta jedynie wobec morderców jej męża, autorów przewrotu, winnych zbrodni popełnionych podczas walk oraz tych, którzy nie będą chcieli się poddać. Dość przelewu bratniej krwi. Dość wojny domowej! Ugnijcie kolana przed legalną władzą! - mówiła w odezwie do narodu.

Walki w Mińsku