Telewizja NOWA TV - zarząd spółki
Juliusz Braun - prezes zarządu
Katarzyna Janowska - członek zarządu ds. kulturalnych oraz koncesji
Bartosz Węglarczyk - członek zarządu ds. rzetelnego dziennikarstwa
Róża Maj-Ołyńska - wiceprezes zarządu ds. programowych
Piotr Schramm - członek zarządu ds. prawnych
Włodzimierz Karpiński - członek zarządu ds. finansowych
Tomasz Lis - członek zarząduGłówni dziennikarze:
Katarzyna Lindholm-Kochanowska
Paweł Rabiej
Jakub Stefaniak
Beata Tadla
Hanna Lis
Jacek Poniedziałek
Agnieszka Piesiewicz
Barbara Lemańska
Kasia MituraGłówne programy:
"Informacje" - serwis informacyjny - od poniedziałku do niedzieli o 21:00, prow. Hanna Lis, Paweł Rabiej, Jakub Stefaniak, Beata Tadla i Agnieszka Piesiewicz
"Reflektor" - rozmowa dziennikarz-polityk - od poniedziałku do piątku o 21:30, prow. Katarzyna Lindholm-Kochanowska lub Agnieszka Piesiewicz
"Salon polityczny" - rozmowa polityków ze wszystkich klubów parlamentarnych - sobota, 20:00, prow. Bartosz Węglarczyk lub Kasia Mitura
"(Kulturalnie) o polityce" - program, w którym artyści komentują bieżące wydarzenia polityczne - niedziela, 20:00 - wyk. Jacek Poniedziałek
"Dialog" - program, do którego zapraszani są osoby o różnych poglądach (najczęściej 2 lewicowe/liberalne, 2 prawicowe/konserwatywne) i dyskutują o sprawach społecznych - piątek, 20:00 - wyk. Wojciech LemańskiSeriale:
"W kręgach władzy" - reż. Agnieszka Holland, scen. Remigiusz Mróz - serial na podstawie cyklu o tym samym tytule - wyk. Kamilla Baar-Kochańska (Daria Seyda), Michał Mikołajczak (Patryk Hauer) i inni
"House of Cards"
"Orange is the New Black"
"Borgen"
"The Good Wife"
Nowa TV rozpoczyna nadawanie!
W środę emisję programu rozpoczyna stacja Nowa TV. Telewizja jest dostępna na ósmym multipleksie naziemnym, a także m.in. na platformie NC+ i w sieciach kablowych UPC i Toya, a wkrótce Nową TV ma włączyć Vectra.
Na program Nowej TV składają się filmy, seriale, kabarety, informacje i publicystyka. O 21:00 stacja będzie codziennie emitować program informacyjny pt. "Informacje". Poprowadzą go, na zmianę: Beata Tadla, Paweł Rabiej, Agnieszka Piesiewicz, Jakub Stefaniak i Hanna Lis. Po serwisie informacyjnym, o godzinie 21:30 od poniedziałku do piątku stacja będzie nadawać program "Reflektor" - rozmowę dziennikarz-polityk. Poprowadzą go Katarzyna Lindholm-Kochanowska (była dziennikarka TVP) oraz Agnieszka Piesiewicz (była dziennikarka TVN).
W soboty o godzinie 20 Bartosz Węglarczyk na zmianę z Kasią Miturą poprowadzi "Salon polityczny", do którego zapraszani będą politycy z wszystkich klubów parlamentarnych. Natomiast w niedzielę o 20:00 Jacek Poniedziałek w programie "(Kulturalnie) o polityce" będzie rozmawiał z artystami na temat nieżących wydarzeń politycznych. W piątek o 20:00 nadawany będzie program "Dialog" - do którego zapraszane będą osoby o różnych poglądach (najczęściej 2 lewicowe/liberalne, 2 prawicowe/konserwatywne) i dyskutować o sprawach społecznych. Poprowadzi go Wojciech Lemański.
W ramówce przewidziano również programy rozrywkowe. Głównym programem tego typu będzie "Nowa Rewia Kabaretowa", z udziałem m.in. Kabaretu Skeczów Męczących, Kabaretu Nowaki i Kabaretu Łowcy.B. Ponad to stacja nadawać będzie seriale - "W kręgach władzy" w reżyserii Agnieszki Holland, opartym na cyklu książek pod tym samym tytułem Remigiusza Mroza, gdzie w rolę Darii Seydy wcieli się Kamila Baar-Kochańska, a w Patryka Hauera - Michał Mikołajczak. Ponad to emitowane będą takie seriale jak "House of Cards", "Orange is the New Black", "Borgen" oraz "The Good Wife".
Flesz InformacjiPierwsza w tej kadencji ustawa w Sejmie
Pod obrady wniesiono pierwszą w tej kadencji ustawę - jest nią ustawa o zmianie Konstytucji oraz ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, zgłoszona przez największą partię opozycyjną, Postępowych Demokratów. Zakłada ona przekazanie części kompetencji w powoływaniu sędziów Trybunału królowi. Zdaniem wnioskodawców, ustawa ma na celu "zapewnienie większego pluralizmu i szerszego spektrum poglądów wewnątrz instytucji". Minister Spraw Wewnętrznych w Gabinecie Cieni PD Marek Biernacki wyraził nadzieję, że znajdzie się odpowiednia większość, by przyjąć tak ważną zmianę.Księżniczka Wiktoria z wizytą w Polsce
Następczyni tronu Królestwa Szwecji księżniczka Wiktoria przybyła w tym tygodniu do Polski w towarzystwie swojego męża, księcia Daniela oraz dzieci - księżniczki Estelle i księcia Oskara. W jej planie przewidziano liczne spotkania i rozmowy strategiczne, m.in. na Zamku Królewskim z Jego Królewską Mością królem Michałem II, a także zwiedzanie warszawskich muzeów. Druga część wizyty pary książęcej będzie prywatna - spędzą kilka dni w królewskim ośrodku na Mierzei Helskiej.Schwarzenegger do Senatu? "Niewykluczone"
W Partii Republikańskiej coraz częściej mówi się, że Arnold Schwarzenegger, gwiazda kina i były republikański gubernator Kalifornii, mógłby startować w wyborach do Senatu USA na jesień tego roku lub w 2024 - pisze magazyn "Politico". W listopadzie 2022 obsadzone zostaną 34 miejsca w 100 osobowym Senacie. Z kolei w 2024 roku były gubernator będzie mógł walczyć o miejsce po wiekowej senator Dianne Feinstein, która zapowiedziała że z powodu wieku nie będzie ubiegać się o reelekcję. Pytany przez prasę o start Schwarzeneggera w wyborach do Senatu jego rzecznik Daniel Ketchell niczego nie wykluczył. - Wszystkie karty są na stole - powiedział.
REFLEKTOR
Czołówka programu:
https://www.youtube.com/watch?v=Ck0KC91Y6Lw&feature=youtu.be
(oczywiście bez tych znaków wodnych)- Witam państwa, to jest "Reflektor", ja nazywam się Agnieszka Piesiewicz, a moim gościem jest poseł Postępowych Demokratów, Gniewomir Maj-Ołyński.
- Dobry wieczór państwu oraz pani redaktor.
- Panie pośle, odnajduje się pan już w Sejmie?
- Wspaniałe pytanie na początek śmiech. Już nie mam problemów z trafieniem do odpowiednich pomieszczeń.
- Jest pan także członkiem gabinetu cieni PD, który, trzeba przyznać, jest aktywniejszy niż rząd. Panie pośle, co pan o tym sądzi?
- No cóż, to nie jest nasza wina, że rząd wykazuje się niebywała hipokryzją i nie wykonał żadnych działań od czasu sformowania, trochę to przerażające. Natomiast PD pokazuje, że, nawet mimo bycia w opozycji, nadal pracuje na zaufanie Polek i Polaków, a głosy oddanie na nas, nie były głosami zmarnowanymi.
- Jak pan myśli, dlaczego PLK głosowała przeciwko ustawie przygotowanej przez pana partię? W dodatku pierwszą w tej kadencji.
- To smutne, że rząd wykazuje się już taką arogancją i lekceważeniem wobec opozycji. Premier Kohn obiecał współpracę, a nie dość, że jego zaplecze nie zabrało głosu, to jeszcze głosuje przeciw. Ta ustawa jest dobrze przygotowana, mieliśmy ją gotową na pierwsze sto dni rządu, którego, niestety, nie udało nam się utworzyć, ale zdecydowaliśmy się ją złożyć, by jeszcze bardziej odpolitycznić Trybunał i przekazać część tych uprawnień królowi. Jak widać, PLK nie chce wzmacniać króla i zamierza w przyszłości zapełnić Trybunał "swoimi ludźmi". Zachowanie partii rządzącej pokazuje nastawienie do projektów, które nie są po myśli władzy - oby cała kadencja nie była taka.
- Będą państwo walczyć o tę ustawę?
- Spróbujemy zgłosić ją w Senacie, być może senatorowie wykażą się większym zrozumieniem dla próby wzmocnienia niezależności Trybunału Konstytucyjnego.
- To niebywałe, żeby zgłaszać drugi raz taką samą ustawę, jeśli zostanie ona odrzucona.
- Być może, ale przy władzy, która łamie zasady, odrzuca ustawę bez argumentów, tylko, dlatego że, jest napisana przez opozycję, takie działanie jest niezbędne.
- Zostawmy ten temat. W Sejmie pojawił się wniosek króla o powołanie prezesa NBP. Kandydatem jest Witold Orłowski, dotychczasowy prezes.
- Cieszy mnie to, że taki profesjonalny człowiek stoi na czele Narodowego Banku Polskiego. Prezes Orłowski wykazywał się dużą niezależnością i czasem podejmował decyzje, które nie zawsze były zgodne z tym, co chcielibyśmy, żeby było. Mówię oczywiście o rządzie PD. Mam nadzieję, że prezes pozostanie na stanowisku, szkoda tracić takich ludzi.
- Ostatnio król zaliczył wpadkę i powołał do Rady Polityki Pieniężnej osobę, która już pełniła funkcję członka. Czy to kompromitacja urzędu, czy zwykła pomyłka?
- Wszystko zostało już wyjaśnione, to była pomyłka jednego z pracowników, który, moim zdaniem, chciał sabotować pracę Rady. Każda decyzja byłaby wadliwa i możliwa do podważenia. Król raczej nie jest odpowiedzialny za to zamieszanie.
- Nie sprawdziła się pańska prognoza i Marine Le Pen została wybrana ponownie na urząd prezydenta Francji. Co to może oznaczać dla Polski?
- Byłem szczerze zaskoczony tymi wynikami, myślałem, że młodość i świeżość Macrona zwycięży, ale jak widać kraje o dojrzałej demokracji potrafią zaskakiwać. Mam nadzieję, że współpraca polsko-francuska nadal będzie się dobrze układać, także na forum europejskim.
- Nie boi się pan, że przez nieobecność premiera Kohna zostaniemy zepchnięci ze swojej silnej pozycji w Unii Europejskiej?
- To prawda, premier nie pojawił się dawno publicznie. Być może wynika to z nadmiaru obowiązków, ale, być może, premier ma po prostu coś do ukrycia. Dyplomacja Postępowych Demokratów stała na bardzo wysokim poziomie, mam nadzieję, że obecna sytuacja nie potrwa długo - nie widzieliśmy ani premiera, ani szefa MSZ, co jest trochę dziwne, zważywszy na to, jak zaciekle krytykowali politykę, jaką prowadziliśmy poza granicami kraju.
- Na koniec: czego panu życzyć w tej kadencji?
- Powodzenia i wytrwałości.
- W takim razie tego życzę i żegnam się z panem posłem oraz państwem przed telewizorami.
- Dobranoc pani redaktor, dobranoc państwu.
Flesz Informacji
https://www.youtube.com/watch?v=GKjCzYtTHSk&feature=youtu.bePoszukiwany premier
Premier Marek Kohn, który niedawno uzyskał w Senacie wotum zaufania nie rozpoczął jeszcze żadnych działań mających na celu realizację programu. Co więcej, premier nie pojawia się w mediach i można ulec wrażeniu, że wręcz ucieka przed kamerami w Sejmie. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów milczy także w sprawie obiecanych odpowiedzi na pytania senatorów, które zadali w trakcie debaty i szef rządu się do nich nie ustosunkował. - To obraza izby wyższej polskiego parlamentu. - mówi wprost senator Marta Fornero-Piotrowska, była minister sprawiedliwości. - Premier Kohn lekceważy Senat i wcale się z tym nie kryje. Uważam takie zachowanie za oburzające. - dodaje.Topnieje poparcie dla prezydenta Jeba Busha
W ostatnim miesiącu o 5 procent spadły notowania prezydenta USA Jeba Busha - już tylko 35 procent Amerykanów popiera jego politykę. Bush, na półmetku drugiej kadencji, pozostaje jednym z najmniej lubianych prezydentów Stanów Zjednoczonych. Dużo wyższe poparcie ma zaś wiceprezydent Carly Fiorina, która zyskała 1 punkt procentowy i notuje 44 procent. Przypominamy, że Bush został prezydentem dwukrotnie przegrywając głosowanie powszechne - w 2016 roku wygrał dzięki większości Republikanów w Izbie Reprezentantów, a walcząc o reelekcję w 2020, w Kolegium Elektorskim. Już teraz spekuluje się, że po kolejnych wyborach w 2024 roku do Białego Domu może wrócić Demokrata.Strzelanina w centrum Las Vegas
Podczas strzelaniny, do jakiej doszło w autobusie jadącym główną ulicą Las Vegas "The Strip", gdzie znajdują się kasyna i największe na świecie hotele, zginęła jedna osoba, druga zaś została lekko ranna - podał rzecznik policji w Las Vegas Larry Hadfield. W wypowiedzi dla dziennika "USA Today" rzecznik zaznaczył, że obydwie ofiary strzelaniny zostały przewiezione do szpitala i tam jedna z nich zmarła, podczas gdy druga pozostaje na obserwacji, nie odniosła bowiem poważniejszych obrażeń. Sprawca poddał się po czterech godzinach negocjacji z przedstawicielami policji. Oprócz niego i ofiar nikogo więcej nie było w autobusie. Z publikacji policji stanu Nevada na Twitterze wynika, że Las Vegas Strip, która jest wielką atrakcją turystyczną, została na jakiś czas zamknięta dla ruchu.
REFLEKTOR
Czołówka programu:
https://www.youtube.com/watch?v=Ck0KC91Y6Lw&feature=youtu.be
(oczywiście bez tych znaków wodnych)Katarzyna Lindholm-Kochanowska, witam państwa w "Reflektorze". Moim i państwa gościem jest liderka opozycji i Postępowych Demokratów, była premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Witam panią premier.
Dobry wieczór pani, dobry wieczór państwu.
Uważa pani, że rząd PL-K i PiS zaszkodzi Polsce?
Nie chcę teraz rzucać osądów, czy przewidywać przyszłości. Dajmy premierowi Kohnowi i jego rządowi trochę czasu na działanie. Niestety bardzo ubolewam nad faktem, że szef rządu gdzieś, jak to się mówi, "wsiąknął", ale mam nadzieję że już wkrótce się znajdzie i weźmie do roboty, bo jeśli tego nie zrobi, to by oznaczało, że oszukał Polaków.
Czy ten brak działań może odbić się negatywnym echem na arenie międzynarodowej?
Polska za naszych rządów była bardzo aktywna w polityce zagranicznej. Była prymusem, jeśli chodzi o tempo rozwoju. Byliśmy zapraszani do międzynarodowych zespołów podejmujących ważne decyzje, a dzisiaj niestety znajdujemy się co raz bardziej na marginesie. Mam nadzieję, że ta sytuacja zostanie szybko zmieniona, minister spraw zagranicznych przedstawił niedawno swoje "expose" i liczę, że szybko wdroży się w sytuację międzynarodową. Jako liderka opozycji, w trakcie swoich wizyt zagranicznych staram się zapewniać naszych partnerów o stabilności i ciągłości władzy w Polsce. Ale wiadomo, że nie mogę tyle co premier, czy szef dyplomacji.
Struktura rządu się pani podoba?
Tutaj nie chodzi o to, czy się podoba, czy nie - rząd ma pracować sprawnie. Niestety, do tej pory nie poznaliśmy nazwisk wiceministrów w większości resortów i obawiam się, że wkrótce zadania "zblokowane" w tak wielkich superresortach mogą przerosnąć ich kierownictwo. Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Nasz gabinet cieni oczywiście dostosowaliśmy do obecnego rozkładu ministerstw, ale jednak gdybyśmy to my kierowali rządem, wyglądałby on zupełnie inaczej.
Jak pani skomentuje ogromny wzrost Postępowych Demokratów w sondażach?
To tylko sondaże, nie możemy przywiązywać do nich dużej wagi, bo zaledwie kilka miesięcy temu odbyły się wybory, w których obywatele zdecydowali się nie powierzać nam mandatu do rządzenia na kolejne cztery lata. Wybrali zmianę. My to rozumiemy, szanujemy ten wybór. Ale to jest też duże zobowiązanie dla premiera Kohna i jego partii, które chyba w ostatnim czasie trochę go przerasta.
Czym będzie zajmować się pani partia?
Postępowi Demokraci będą robić to, co do nich należy.
To znaczy?
Będziemy patrzeć rządowi na ręce i ostrzegać przed szkodliwymi decyzjami Partii Liberalno-Konserwatywnej i Prawa i Sprawiedliwości. Rozmawiamy o tym z Polakami. Dużo jeździmy po Polsce, chcemy odwiedzić wszystkie powiaty. Tworzymy też kluby obywatelskie, czyli miejsca otwartej debaty. Mamy gabinet cieni, który na bieżąco monitoruje działania rządu. Ocenia ustawy, a na razie raczej ich brak i będzie przygotowywał rozwiązania alternatywne, jeżeli jakieś propozycje wreszcie się pojawią.
Oczekuje pani czegoś konkretnego od rządu?
Oczywiście, że zacznie realizować swój program. Pan premier dużo obiecał w trakcie expose w Sejmie. Ale nie wystarczą słowa, trzeba działać. Rząd otrzymał wotum zaufania w obu izbach parlamentu a jedyne, co na razie podjął, to zmiana Kodeksu Wyborczego. Nie tego się spodziewaliśmy. Notabene to co się stało w izbie wyższej uważam za skandaliczne.
Rozwinie pani myśl?
To, jak pan premier Kohn potraktował senatorów. Zlekceważył ich, stwierdził że nie zasługują na odpowiedzi wprost, po wygłoszeniu kilku zdań z mównicy opuścił salę i nie raczył ustosunkować się do pytań senatorów nawet na piśmie. Pan premier umniejsza rolę Senatu i Obywatelski Klub Ludowy jest oburzony takim zachowaniem. Domagamy się przede wszystkim odpowiedzi, ale także przeprosin. Liczymy na to, że do takich sytuacji więcej nie będzie dochodziło, ale niestety wszystko wskazuje na to, że jednak tak będzie. PL-K nie tylko lekceważy senatorów, ale także nie odpowiada na pytania posłów, czy wręcz bez słowa odrzuca ustawy opozycji.
Dwa lata temu niemal na dobre zniknęła pani z polityki. Powiedziała pani, że ma jej dość.
Nadal trochę tak jest.
To czemu pani tego nie rzuci na dobre?
W trudnych i niestabilnych czasach nie można wycofywać się z polityki. Czas jest trudny, a ja czuję na sobie odpowiedzialność względem Polski i moich wyborców. Zaufali mi. Może kiedyś, gdy w Polsce znowu będzie spokojnie i stabilnie, to ja wrócę do swojego normalnego życia, do swoich pasji. W polityce nigdy nie wiadomo, jak to będzie. Trzeba być przygotowanym na wszelkie okoliczności, bo wszystko może nas zaskoczyć. Każdy etap się kiedyś kończy i zaczyna się nowy. Jedna partia nie może rządzić zawsze. Tak to działa.
Niestety, nasz czas dobiega już końca, będziemy musieli się pożegnać - bardzo dziękuję za rozmowę, żegnam się z panią premier i państwem przed telewizorami.
Dobranoc pani i państwu.
Flesz Informacji
https://www.youtube.com/watch?v=GKjCzYtTHSk&feature=youtu.beDrugie tury w każdym województwie
Poznaliśmy wyniki bezpośrednich wyborów na marszałków województw. W żadnym z regionów nie wygrał urzędujący marszałek i za dwa tygodnie kandydaci (najczęściej z PD, ZLewu, PL-K lub PiS) w drugiej turze. Z kolei aż w 18 miastach wybory rozstrzygnęły się już w pierwszej turze, często byli to prezydenci ubiegający się o kolejną kadencję. Rekordowy w skali kraju wynik uzyskał prezydent Kalisza, Grzegorz Sapiński, zdobywając 77% głosów mieszkańców, a zaraz za nim znalazły się Barbara Liściowska-Zachara z Nowego Sącza - 72% i Dorota Konieczny-Simela z Mysłowic - 70%.Expose premier Ryszkowskiej ocenione pozytywnie
Giełdy bardzo łagodnie zareagowały na expose wygłoszone przez nową premier, Weronikę Ryszkowską. Polacy bardzo pozytywnie odnieśli się do powierzenia jej sterów rządów, jednak główną uwagę od powołania nowego rządu odciągnęły przede wszystkim wybory samorządowe. Komentatorzy zauważają, że Polacy pokładają w Ryszkowskiej bardzo duże nadzieje i liczą na to, że kolejne niecałe już cztery lata będą odznaczały się stabilną i efektywną pracą. Ponad to, Ryszkowska zapowiedziała że będzie chciała utrzymać dobre relacje z Parlamentem, z czego niekoniecznie był znany jej poprzednik. Spodziewamy się, że z racji większości koalicji PL-K-PiS rząd z łatwością uzyska wotum zaufania.
Flesz Informacji
https://www.youtube.com/watch?v=GKjCzYtTHSk&feature=youtu.beW atakach zginęło dwóch Polaków, jeden został ranny
Służby prasowe polskiej Ambasady RP w Wielkiej Brytanii poinformowały, że co najmniej jeden Polak został ranny w zamachu w Manchesterze. Ponad to dwóch Polaków poniosło śmierć. Ich rodziny otrzymują niezbędne wsparcie. Konsulowie otoczyli także opieką bliskich, którzy zgłosili zaginięcie członków rodziny.Zagraniczne reakcje na atak w Manchesterze
Sekretarz stanu USA Nikki Haley zapewniła we wtorek, że Stany Zjednoczone blisko współpracują z rządem Wielkiej Brytanii w śledztwie po zamachu w Manchesterze, do którego doszło w poniedziałek wieczorem. Sekretarz generalny NATO Klaus Iohannis potępił zamach w Manchesterze, zapewniając, że sojusznicy są zjednoczeni, jeśli chodzi walkę z terroryzmem i obronę otwartych społeczeństw. Papież Franciszek jest "głęboko zasmucony" z powodu "barbarzyńskiego ataku" terrorystycznego w Manchesterze - napisał w depeszy kondolencyjnej wystosowanej we wtorek w imieniu papieża watykański sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. W związku z zamachem władze Rzymu postanowiły zgasić we wtorek w nocy światła w Koloseum, na Kapitolu i przy Fontannie di Trevi. "To znak żałoby i wyraz bliskości" - wyjaśniono.Radziwiłł-Schmidt złożyła kwiaty przed ambasadą Wielkiej Brytanii
Była premier i przewodnicząca Postępowych Demokratów Anna Radziwiłł-Schmidt w towarzystwie Marka Biernackiego, Pawła Kowala i Alicji Mikołajczyk złożyła w środę kwiaty pod ambasadą Wielkiej Brytanii w Warszawie, oddając hołd ofiarom zamachu terrorystycznego w Manchesterze. Złożyła też wpis w księdze kondolencyjnej wyłożonej w ambasadzie. Według najnowszych szacunków Policji w ataku zginęły 22 osoby, a 71 zostało rannych.Wybory uzupełniające do Sejmu w czterech okręgach
Król Michał II rozpisał wybory uzupełniające w czterech Jednomandatowych Okręgach Wyborczych - 27, 139, 181 i 187 na 5 marca 2023 roku. Nie poznaliśmy jeszcze kandydatów, jakich zamierzają wystawić poszczególne partie, jednak sugerując się głosowaniami w sejmikach wojewódzkich można podejrzewać, że powstaną pewne sojusze. Pewne jest, że współpracę podejmą dawni koalicjanci - Postępowi Demokraci i Partia Polaków, z dużą dozą prawdopodobieństwa na taki ruch zdecyduje się pewnie obecna koalicja Partii Liberalno-Konserwatywnej i Prawa i Sprawiedliwości, ze względu na topniejące notowania. Mimo że w ostatnich sondażach partyjnych zdecydowanie prowadzą Postępowi Demokraci, to wcale nie jest pewne, że uda im się wywalczyć wszystkie z czterech otwartych mandatów, bowiem odbywają się na niełatwych dla nich terenach.
REFLEKTOR
Czołówka programu:
https://www.youtube.com/watch?v=Ck0KC91Y6Lw&feature=youtu.be
(oczywiście bez tych znaków wodnych)
Witam państwa, to jest "Reflektor", ja nazywam się Agnieszka Piesiewicz, a moim gościem jest były premier Marek Kohn.
- Dobry wieczór państwu oraz pani redaktor.
Przede wszystkim chciałabym panu i pańskiej rodzinie złożyć najszczersze kondolencje z powodu śmierci córki. I na sam początek, muszę zapytać - co przyczyniło się do pana powrotu? Od dłuższego czasu pozostawał pan poza głównym nurtem politycznym. W świetle ostatnich wydarzeń, czy nie ma pan tego wszystkiego dość?
Pani redaktor, szczerze mówiąc, rzeczywiście rozważałem całkowitą rezygnację. Uznałem jednak, że po całej tej traumie, jaka spotkała moją rodzinę, jesteśmy dzisiaj już silniejsi. Minęło trochę czasu, kilka miesięcy, które pozwoliły uporządkować pewne sprawy. Dzisiaj jestem gotowy ponownie podjąć się wykonywania mandatu, do którego zobowiązali mnie wyborcy. Zarówno Ci w Krakowie, głosując na mnie bezpośrednio w okręgu jednomandatowym, jak i miliony Polaków, głosujący na listę krajową.
Decyzja nie była łatwa, ale obiecałem Polakom, że - jako przedstawiciel mojego ugrupowania - będę działał w celu realizacji programu, który zaoferowaliśmy i który doprowadził do naszego zwycięstwa. Tym bardziej czuję się tym zobligowany, gdy rząd - istotnie - miejscami nie domaga. Ogromnie mnie to boli, dlatego tym bardziej uważam swoją aktywność za wskazaną.
Jak ocenia pan rządy swojej następczyni, premier Weroniki Ryszkowskiej? Dobrze sobie radzi, realizuje pańską misję? Wotum zaufania w Senacie przeszło większością jednego głosu - to chyba nie jest zbyt wysoki kredyt zaufania?
Weronika Ryszkowska z pewnością znalazła się w trudnej sytuacji. Moje odejście, spowodowane ogromnym ciosem życiowym już na początku mojej misji szefa rządu, wywołało obowiązek po jej stronie. Ogromny obowiązek, bo bycie premierem to jest naprawdę potężne wyzwanie - i wiem to nawet pełniąc ten urząd przez kilka, kilkanaście tygodni.
Uważam, że premier Ryszkowska wywiązała się z zadania poprawnie, jak na warunki, które przyszło jej realizować. Naprawdę, okoliczności w których ona się obecnie znajduje nie są proste - tym nie mniej, dostrzegam już przebłyski pozytywnych zmian. Mamy reformę podatkową - nasz sztandardowy postulat, głosowany w parlamencie.
Mamy świetny budżet - udało nam się zredukować poziom deficytu budżetowego z blisko 60 miliardów złotych do nieco ponad 37 mld. Wciąż za mało, ale jeżeli byliśmy to w stanie zrobić w ciągu tak naprawdę kilku miesięcy, w roku wyborczym, w sytuacji zmiany premiera. I to ekipą w dużej mierze złożoną z osób, które są świeże. Przecież PL-K przełamało środowiskowe ułożenie polityczne, funkcjonujące przez 15 lat. Naprawdę, osiągamy więcej, niż się mówi - ale rzeczywiście, mamy za sobą ogromne, uzasadnione oczekiwania Polaków. Dlatego czasami wypadamy gorzej w ocenach, niż to, co faktycznie robimy. Polacy mają prawo wymagać wiele, a my - na miarę możliwości - będziemy się starać, by doszlusować do tych oczekiwań.
Obecnie trwają prace nad kolejnymi reformami - nad dwiema zmianami sam już zacząłem pomagać. Będą dotyczyć ważnych, codziennych spraw Polaków.
Pański powrót jest równie nagły, co odejście - nie ma pan chęci ponownego powrotu na szczyt? Zapytam wprost - chce pan wrócić do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów?
Dzisiaj nie jest to w kręgu rozważania - rząd Weroniki Ryszkowskiej jest stosunkowo świeży, kolejna zmiana ekipy wzmogłaby niepotrzebnie chaos. Natomiast w pewien sposób naturalną ambicją polityczną jest fotel premiera. Natomiast, podkreślam, dzisiaj takich rozważań nie ma. Weronika Ryszkowska pozostaje premierem.
Od kilku miesięcy, a dokładniej od pana rezygnacji, zarówno Partia Liberalno-Konserwatywna, jak i Prawo i Sprawiedliwość, czyli partie tworzące koalicję rządzącą niezbyt dobrze radzą sobie w sondażach, zajmują kolejno trzecie i czwarte miejsce. Także w wyborach samorządowych nie poszło Wam najlepiej. Jak zamierzacie się odbić?
Rzeczywiście, ostatnie miesiące nie były łatwe. Wpłynęło na to wiele czynników - moja rezygnacja z fotela premiera była jedną z nich. Wierzę, że odbudujemy to zaufanie konsekwentną pracą i reformami - takimi, jakie np. już zgłoszona w parlamencie reforma podatkowa.
Wybory samorządowe pokazały pewne braki kadrowe i strukturalne PL-K. Można tutaj kogoś winić?
Z pewnością jesteśmy partią relatywnie nową, wciąż jeszcze niewielką kadrowo, w dużej mierze złożoną z ambitnych, kreatywnych, inteligentnych ludzi, którzy jednak nie mają czasami wieloletniego doświadczenia na konkretnym stanowisku. Moje kompetencje oceniano i dalej chyba ocenia się bardzo wysoko, powiem nieskromnie, a przecież na niwie polityki ogólnokrajowej mam tak naprawdę 2-3 lata funkcjonowania, więc jeśli połączy się nasze atuty jako PL-K: zaangażowanie, pomysłowość, oddanie sprawom publicznym z większym okrzepnięciem struktur, ze zdobywaniem kolejnych doświadczeń przez lokalnych działaczy, z samokształceniem na większą skalę - to będzie lepiej.
Nie jest to kwestia winienia kogokolwiek. Nie ukrywajmy, wybory samorządowe są dla ugrupowania takiego jak PL-K, które nie ma aż tak rozbudowanych struktur - ze względu chociażby na krótkotrwałe funkcjoniwanie - trudne. Nałożył się do tego problem, znowu tutaj trzeba wrócić, mojej nieobecności. I rozumiem przez to nie braki innych polityków, ale po prostu pewną dezorientację, zniechęcenie, poczucie bezradności gdzieś na poziomie lokalnym. Tym nie mniej uważam, że i tak poczyniliśmy spore postępy przez ostatnie miesiące, by być szerzej dostępni dla Polaków na poziomie lokalnym, i by z tamtego poziomu realnie rozwiązywać ich sprawy.
W Sejmie właśnie odbyła się gorąca debata nad ustawą o podatku od funduszu wynagrodzeń wypłacanych przez osoby zatrudniające, która spotkała się z dużą krytyką opozycji. Co pan sądzi na ten temat?
Nie zmieniam zdania, które wyraziłem podczas debaty. Ten projekt jest naprawdę bardzo dobry. Świadczą o tym fakty: żadna partia opozycyjna nie złożyła nawet jednej poprawki do tego projektu. Projektu obszernego, kompleksowego i bardzo oczekiwanego przez Polaków. Im mniej mają argumentów, tym bardziej muszą nas krytykować. Z pewnością dość osobiste podejście do tematu przez ministra Nowaka nie pomagało atmosferze, ale wszyscy znamy jego gorący temperament. To jedyny zarzut, jaki realnie się w tej sprawie pojawia.
Postępowi Demokraci złożyli w tym tygodniu wniosek o odwołanie ministra Tomasza Leszczyńskiego, a w kuluarach spekuluje się o kolejnych wnioskach. Jakie według pana mają one szanse na powodzenie? I jak ocenia pan pracę poszczególnych ministrów?
Odwoływanie ministrów świeżo po powołaniu Rady Ministrów nie budzi mojej sympatii. Rzeczywiście, niektórzy ministrowie są mniej widoczni w mediach, natomiast pracują. Minister kultury podjął np. działania w kwestii muzealnej. Duże projekty. Specyfiką tego resortu jest to, że zmiany na polu kultury są często niewidoczne w formie ustawowej.
Nie mniej, z tego co wiem, niedługo ma się pojawić inicjatywa ustawowa, która pociągnie wątek połączenia instytutów kulturalnych, dokonany ostatnią ustawą reorganizacyjną. W ten sposób dopełnimy tę reorganizację, a jednocześnie damy wyraz poparciu dla polskiej kultury.
Niegdyś był pan w czołówce rankingów zaufania do polityków, jednak to zaufanie stopniało wraz z pana rezygnacją i odejściem w cień. Jak, i czy w ogóle, zamierza pan to odbudować?
Pracą, pracą, pracą! Pani redaktor, uważam, że konsekwentną pracą po powrocie do aktywnej działalności publicznej przypomnę Polakom, że warto było wspierać mnie, PL-K i rząd. Że będziemy mogli być dumni z tego, co uda nam się wspólnie osiągać w wyniku wygranych - wolą Polaków, którzy wtedy obdarzyli nas zaufaniem - wyborów.
Niestety, nasz czas dobiega już końca, będziemy musieli się pożegnać - bardzo dziękuję za rozmowę, żegnam się z panem premierem i państwem przed telewizorami.
Dobranoc pani i państwu.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość