Telewizja

[Administrator]

Lech Wałęsa dołącza do OKL!

Lech Wałęsa, w towarzystwie Marcina Schmidta, lidera Obywatelskiego Klubu Ludowego, Anny Radziwiłł-Schmidt, liderki Postępowych Demokratów, oraz syna Jarosława, na specjalnej konferencji prasowej ogłosił dołączenie do Obywatelskiego Klubu Ludowego.

- Ogromnie się cieszymy, że pan prezydent zdecydował dołączyć się do OKL, to wielki zaszczyt współpracować z człowiekiem, który odcisnął niewyobrażalne piętno na polskiej historii - mówiła przewodnicząca Postępowych Demokratów. - Razem z panem prezydentem możemy zdecydowanie więcej, możemy wykorzystać jego doświadczenie.

- Ja jestem już starym człowiekiem, sam nie mogę zdziałać dużo w Senacie. Od dawna popierałem Postępowych Demokratów, a wcześniej PO, od dawna dojrzewała we mnie decyzja o dołączeniu do OKL, a Jarek tylko pomógł mi ją podjąć - mówił były prezydent - Obywatelski Klub Ludowy to największa frakcja w senacie, która jest jednocześnie zdecydowanie proeuropejska i łączą mnie z nią tożsame poglądy w większości kwestii. Uważam, że senackie frakcje powinny wzrastać na znaczeniu i wyrazistości; zresztą już się tak dzieje - tylko kilku członków izby wyższej jest dziś niezrzeszonych. - zakończył Wałęsa.

[Administrator]

Lewica o konieczności zmian kodeksu karnego. Politycy ZL spotkali się z przedstawicielami stowarzyszenia 304 KK.

Piotr Ikonowicz i Olga Novak spotkali się z członkami stowarzyszenia 304 KK. Nazwa wywodzi się od artykułu 304 KK.

Poniżej treść:

"Kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Aktywiści 304 KK za zadanie stawiają sobie wspólne działanie grupy osób które padły ofiarą lichwy i utraciły majątki w efekcie wpadnięcia w spiralę zadłużenia. Częstokroć kolejna pożyczka na bardzo niedogodnych warunkach powoduje dalsze zadłużanie się, co więcej takie praktyki są niemal nie penalizowane, gdyż ofiary nie mają sił na walkę w sądzie. Kara pozbawienia wolności do lat trzech także jest zbyt niska, nie ma jasno określonego minimalnego pułapu. My proponujemy od roku do 5 lat. Pięć lat wysokość kary m.in w Kanadzie. W Niemczech czy USA są one jeszcze wyższe. Ważne jest to aby była ona nieuchronna'' Piotr Ikonowicz zapowiedział, że Zjednoczona Lewica złoży stosowny projekt wraz z propozycją zmian zasad podpisywania umów notarialnych. Prawdopodobnie jeszcze w czerwcu. Już teraz apelujemy jednak do wszystkich sił politycznych o merytoryczne podejście do ważnych spraw. Mamy nadzieję, że postulat nowelizacji KK nie spotka się z krytyką ministra sprawiedliwości, iż jest to zaburzanie struktury kodeksu karnego. Jesteśmy gotowi do rozmów na temat kompleksowej nowelizacji KK oraz innych kodeksów. Mamy pełną świadomość konieczności współpracy z pozostałymi ugrupowaniami w parlamencie i wyrażamy wolę do jej niezwłocznego podjęcia.

Poseł Justyna Klimasara zasiadająca w sejmowej komisji sprawiedliwości uznała, że zmiany powinny być wprowadzane etapami, ale prace nad nimi muszą rozpocząć się szybko, na zasadzie współpracy. Nie może być to odrzucanie projektów z pobudek ideologicznych lub ambicjonalnych niektórych polityków.

[Administrator]

Górnicy zapowiadają strajki

Związki zawodowe zrzeszające górników doszły do porozumienia. Po długim okresie oczekiwań zapowiadają masowe strajki, a nawet protesty. Ostateczny czas dali rządowi do końca września. Oto komentarz przedstawiciela górników: "Kolejne rządy w ogóle nie interesują się górnictwem, kolejne kopalnie upadają, górnicy masowo tracą pracę a politycy są bierni. W dodatku coraz częściej w koalicji pojawiają się głosy o konieczności prywatyzacji lub nawet likwidacji kopalń. Nie możemy na to pozwolić."

To trudny sprawdzian dla Rządu. Gabinet pana premiera Kohna ma niewiele czasu. Protesty mogą tragicznie wpłynąć na notowania Partii Liberalno-Konserwatywnej, co jest szczególnie problematyczne w perspektywie rychłych wyborów samorządowych. Zobaczymy, jak z tym kryzysem poradzi sobie pan premier.

[Administrator]

Jadwiga Rotnicka zrezygnowała ze stanowiska

Senator Jadwiga Rotnicka poinformowała, że z dniem dzisiejszym zrezygnowała z funkcji wicemarszałka Senatu RP. Zapowiedziała również, że w kolejnych wyborach do Senatu nie będzie ubiegała się o senatorską reelekcję.

Jadwiga Rotnicka jako główny powód swojej rezygnacji podała wiek - w listopadzie tego roku skończy bowiem 79 lat. - Wolę oddać sprawowanie tak ważnej funkcji komuś młodszemu. Nie chcę zawodzić kolegów senatorów, już raz zdarzyło mi się omdleć w trakcie prowadzenia obrad. Nie mogę już brać na siebie tyle obowiązków co kiedyś, jestem tego w pełni świadoma. Starałam się pełnić swoją funkcję jak najlepiej. - powiedziała. Zdecydowała również, że nie będzie się ubiegać o senatorską reelekcję w kolejnych wyborach do Senatu.

Informacje na temat możliwości rezygnacji Rotnickiej ze stanowiska wicemarszałka pojawiły się już na początku roku. Obecne były również plotki na temat złożenia mandatu senatorskiego, jednak ostatecznie nie potwierdziły się. Wśród faworytów na następcę Rotnickiej wymienia się byłego ministra obrony Bogdana Klicha i byłą minister sprawiedliwości Martę Fornero-Piotrowską.

[Administrator]

Gościem "#dziejesię18:30" jest Karol Malinowski, były wicepremier.



Piotr Kraśko, witam bardzo serdecznie. Moim i państwa gościem jest Karol Malinowski, były wicepremier, minister sportu i pełnomocnik rządu do spraw reformy administracyjnej.

KM: Witam pana, witam państwa.
PK: Panie premierze, ostatnio zastanawiająca jest nieobecność premiera, także słaba aktywność rządu. Czy to nie jest problemem, że nowa partia już w debiucie wyborczym wygrywa?
KM: Panie redaktorze, przypomnę panu, że Partia Liberalno-Konserwatywna to nie jest taka nowa partia, bowiem powstała na bazie partii KORWiN, RdN!, Kongresu Nowej Prawicy, Unii Polityki Realnej, Wolności i Praworządności, czy Platformy Janusza Korwin-Mikkego. Również trzeba pamiętać, że jest wielu działaczy wywodzących się z Unii Wolności, Platformy Obywatelskiej, Inicjatywy Wolność, czy Partii Liberalnej. Jeżeli tak rząd będzie pracował, jak pracuje, to moim zdaniem wręcz koniecznością będą nowe wybory.
PK: Czy Partia Polaków rozważa wniosek o konstruktywne wotum nieufności?
KM: Na razie nie. Dajemy jak na razie żółtą kartę rządowi. Ale jeżeli będziemy mieli nieprofesjonalny budżet, czy w ogóle go nie będzie, to poważnie nad tym się zastanowimy. Na razie dajemy szansę rządowi, ale nie toleruje Partia Polaków lenistwa.
PK: Kogo najbardziej ceni pan w rządzie?
KM: Zdecydowanie działania in plus dla Renaty Budzyńskiej, choć jej działanie też nie są najszybsze, bowiem najprawdopodobniej może się nie udać przed zakończeniem kadencji Sejmików uchwalić ustawy "górnośląskiej". I to jest największy problem.
PK: Sondaże nie są dla was rewelacyjne, jak chcecie zachęcić wyborców do siebie?
KM: Panie redaktorze, dla nas te sondaże są nie najgorsze, trzeba pamiętać, że istniejemy 2 lata, a mimo to mamy dość satysfakcjonujące poparcie, ale zamierzamy je zwiększyć dzięki wprowadzaniu nowych ustaw do Sejmu, proszę pamiętać, że nasza uchwała, gdyby była konieczność większości konstytucyjnej, to i tak weszłaby w życie, bowiem udało nam się uzyskać poparcie 213 posłów, tylko Prawo i Sprawiedliwość, co szkoda, że nie poparli, ale trudno, ważne, że poprawka weszła w życie i za niecały miesiąc zacznie funkcjonować.
PK: Czas nasz się kończy, dziękuję za uwagę i do zobaczenia.
KM: Dobranoc panie redaktorze, dobranoc państwu.

[Administrator]

Politycy Postępowych Demokratów w kampanii społecznej

Akcja "Różni, ale równi" porusza temat "inności" i różnorodności, która - według autorów kampanii - tylko potęguje piękno Polski, ma również na celu zwrócenie uwagi na problem nietolerancji i nasilających się nacjonalizmów. W kampanii udział wzięli m.in. artyści i dziennikarze, w tym Jacek Poniedziałek, Andrzej Saramonowicz, Izabela Kuna, Renata Kim, Igor Herbut, Dorota Warakomska, ksiądz Wojciech Lemański czy Paweł Śpiewak, a także politycy PD - Anna Radziwiłł-Schmidt i Gniewomir Maj-Ołyński .

W sieci pojawiły się filmiki z ww., utrzymane w tej samej konwencji. Każda z osób mówi jedną cechę charakterystyczną lub wyróżniającą, następnie dodaje informację o kraju pochodzenia i członkostwie w Unii Europejskiej. Poniżej dwa z czterech filmików:

"W tle gra delikatna muzyka fortepianowa, po kolei pojawiają się osoby, które mówią:

Dorota Warakomska - Jestem feministką. Polka. Europejka.
Andrzej Saramonowicz - Jestem muzułmaninem. Polakiem i Europejczykiem.
Igor Herbut - Jestem Łemkiem. Polakiem. Europejczykiem.
Izabela Kuna - Jestem ateistką. Polską i dumną Europejką.
Anna Radziwiłł-Schmidt - Miałam depresję. Jestem dumną Polką i Europejką.

W drugim filmie pojawiają się poniższe osoby, które mówią:
Jacek Poniedziałek - Jestem gejem. Jestem Polakiem. Jestem Europejczykiem.
Renata Kim - Jestem luteranką. Polką. Europejką.
Wojciech Lemański - Jestem księdzem. Polakiem. Europejczykiem.
Izuagbe Ugonoh - Jestem czarnoskóry. Jestem Polakiem. Jestem Europejczykiem.
Paweł Śpiewak - Jestem żydem. Polakiem. Europejczykiem."

Gniewomir Maj-Ołyński mówił o problemie nietolerancji w Polsce: - Chociaż jesteśmy w Unii już wiele lat, niedługo będzie już 20 lat, a mimo to, nadal pojawiają się przejawy nietolerancji dla rasy, koloru skóry czy orientacji seksualnej - rzeczy na które nie mamy wpływu, po prostu się tacy rodzimy. Często także pojawia się dyskryminacja ze względu na religię czy niepełnosprawność. - po czym dodał jeszcze: - Absolutnie proszę tego nie traktować jako polityki. Jesteśmy tu jako zaangażowani obywatele, którzy nie godzą się na dyskryminację z jakiegokolwiek względu.

[Administrator]

Kowal: musimy powołać specjalną grupę prokuratorów

- Powinna powstać stała grupa prokuratorów, która będzie badała przypadki incydentów zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie – mówił Paweł Kowal, minister spraw zagranicznych w Gabinecie Cieni Postępowych Demkoratów. – Tym, którym zależy na popsuciu relacji polsko-ukraińskich trzeba wysłać jasny, polityczny sygnał, że to się nie uda – dodał.

- Na pewno ten, kto to zrobił chce, aby to wpłynęło na relacje polsko-ukraińskie. A w naszym interesie jest, żeby do tego nie doszło – skomentował ostrzelanie polskiego konsulatu Paweł Kowal, minister spraw zagranicznych w Gabinecie Cieni Postępowych Demokratów. – Pozytywnie oceniam reakcje władz ukraińskich na ten incydent. Są bardzo zdecydowane zarówno na poziomie politycznym, jak i praktycznym. To jest plus tej sytuacji – dodał.

Szef MSZ w GC zauważa jednak, że ten atak może wzmagać poczucie zagrożenia, zarówno wśród polskich dyplomatów, jaki innych Polaków pracujących na różnych stanowiskach na Ukrainie. – Gdyby ktoś się wcześniej zastanowił nad tym, to sam by doszedł do tego, że w kraju, w którym na przestrzeni ostatnich lat trwała wojna i był łatwy dostęp do broni, może dochodzić do bardzo niespodziewanych i brutalnych, jak na nasze standardy incydentów – podkreślał.

Kowal dodaje, że to nie jest pierwszy incydent na Ukrainie związany z Polską. Ponad to twierdzi, że powinna zostać powołana stała grupa prokuratorów zajmujących się przypadkami takich incydentów, zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. – To powinni być polscy i ukraińscy prokuratorzy, którzy wspólnie mieliby wgląd do wszystkich dokumentów i prowadziliby takie śledztwa. Tym, którym zależy na zepsuciu relacji polsko-ukraińskich, trzeba wysłać jasny, polityczny sygnał, że to się nie uda – podkreślił.

Minister w gabinecie cieni przyznaje, że wciąć jest wiele niejasności wokół tych incydentów. - Nie można dopuścić do tego na poziomie politycznym, żeby ktoś używał prowokacji, obrażał uczucia religijne, albo posuwał się do działań terrorystycznych, a potem czuł się bezkarnie i uważał, że można tak robić – konkluduje.

[Administrator]

Wicepremier Wincenty Nowak miał wypadek w drodze na Łuck

Ciężarówka zderzyła się z rządową limuzyną, która była w drodze na spotkanie z premier Ukrainy, Nadią Sawczenko w Łucku - Stan pana wicepremiera Wincentego Nowak jest stabilny. - mówiła rzeczniczka rządu, Ewa Zajączkowska.

Z limuzyną rządową zderzyła się ciężarówka marki Scania, we wsi Sieprawice niedaleko Lublina. Jak wiemy z relacji świadków, tir chciał wyprzedzić innego tira marki Renault, niestety nie zauważył limuzyny, w której jechał wicepremier Wincenty Nowak. Kierowca limuzyny hamował oraz próbował jakoś uniknąć ciężarówki, gdyby nie to wypadek mógłby być śmiertelny. Wicepremier został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie.

Premier Wincenty Nowak był w drodze na spotkanie z premier Ukrainy, Nadią Sawczenko i konsulem RP w Łucku. Miał on rozmawiać z ukraińską premier o współpracy oraz o ataku terrorystycznym na konsulat. Jak dowiedzieliśmy się od najbliższych współpracowników ministra spraw skarbowych, planował on spotkać się z górnikami. Nie wiemy też co się stanie z zaplanowanymi spotkaniami z prezesami KGHM, Lotosu i Orlen.

[Administrator]

Ustawa o autonomii dla Górnego Śląska już w sejmie

Dziś po południu do sejmu wpłynął projekt ustawy konstytucyjnej o nadaniu autonomii województwu górnośląskiemu, którego autorami są posłowie koalicji. - Nasz projekt jest wynikiem długich prac specjalistów a także cieszy się poparciem ze strony środowisk lokalnych. Jest wyrazem kompromisu także z Ruchem Autonomii Śląska. Staraliśmy się oprzeć zapisy projektu o podobną ustawę, która funkcjonowała w dwudziestoleciu międzywojennym. Liczymy, że uda się uzyskać dla niego poparcie także od opozycji. W końcu wszystkim, dla których ważne są losy ojczyzny, powinno zależeć na jak najszybszym załatwieniu problemów na Górnym Śląsku. - mówiła przewodnicząca KP PiS Wiktoria Wiedeńska.
Projekt jest mniej szczegółowy od tego zgłoszonego kilka miesięcy temu przez poprzednią koalicję. - Wyszliśmy z założenia, że to sami Ślązacy powinni określić szczegóły funkcjonowania instytucji województwa. Ustawa konstytucyjna ma tylko ramowo określić zasady funkcjonowania autonomii i zakresu jej uprawnień - tłumaczy Wiedeńska.
Kompetencje autonomii w nowym projekcie są zbliżone do tego przedstawionego kilka miesięcy temu, choć zniknął m. in. zapis o sformowaniu paramilitarnej Straży Górnośląskiej. W zamian władze województwa przejmą kontrolę nad lokalną policją. Dokładniej określone są stosunki skarbowe pomiędzy województwem a rządem centralnym. Także prawo górnicze i przemysłowe będzie uzależnione od lokalnego sejmiku.
Pierwszym zadaniem sejmiku po wyborach ma być uchwalenie ustawy o wewnętrznym ustroju Województwa Górnośląskiego, na rzecz której zrezygnowano z części zapisów w projekcie ustawy konstytucyjnej. Ma się ona stać niejako ustawą zasadniczą województwa.
- Projekt ustawy konstytucyjnej to dobry krok na rzecz zapewnienia dobrego poziomu rozwoju Górnego Śląska. W imieniu RAŚ zapewniam o pełnym poparciu dla projektu koalicji. Najwyższy już czas na przywrócenie, cytując preambułę  "odebranych Górnemu Śląskowi praw autonomicznych przez komunistyczne władze po II wojnie światowej". Cieszę się, że prawicowemu rządowi udało się tak szybko przygotować dobry projekt, który wreszcie zadowoli Ślązaków - mówił przewodniczący RAŚ Jerzy Gorzelik.

[Administrator]

Protesty organizacji kresowych. Domagają się dymisji premiera i ministra spraw zagranicznych

W Warszawie, Wrocławiu, Rzeszowie i Lublinie odbyły się protesty organizacji kresowych. Uczestnicy manifestacji domagają się dymisji premiera Marka Kohna oraz ministra spraw zagranicznych Kordiana Sokowińskiego. Premier i minister od kilku dni milczą jakby nic się nie wydarzyło, Tymczasem stało się coś bardzo poważnego. Dokonano zamachu na konsulat Rzeczypospolitej. Czy rząd jest w stanie działać na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa Polakom zagranicą. Na rozmowy z premier Sawczenko jechał pan minister Nowak, który uległ niestety wypadkowi. Czy jednak mimo tego przykrego wydarzenia do Kijowa nie mogą udać inni przedstawiciele rządu. Mamy całkowitą bezradność premiera, szefa dyplomacji czy wicepremier Budzyńskiej. To godzi w rację stanu RP i jej majestat. Kohn i Sokowiński powinni odejść.- mówił jeden z protestujących.