Inauguracja kampanii Konfederacji Korony Polskiej: Grzegorz Braun z mocnym przekazemDziś w Warszawie odbyła się inauguracja kampanii wyborczej Komitetu Konfederacja Korony Polskiej. Wydarzenie zgromadziło liczne grono sympatyków oraz członków partii, a głównym punktem spotkania było przemówienie lidera formacji, Grzegorza Brauna.Braun, znany ze swoich kontrowersyjnych i zdecydowanych wypowiedzi, nie zawiódł i tym razem. W swoim wystąpieniu przedstawił wizję Polski, jaką chciałby realizować Konfederacja Korony Polskiej. W ostrych słowach podkreślił, że partia opowiada się za istnieniem monarchii, ale – jak zaznaczył – "monarchii katolickiej, a nie heretyckiej". Tymi słowami Braun nawiązał do wpływów protestanckich w łonie rodziny królewskiej oraz swojego stanowczego sprzeciwu wobec wszelkich form modernizmu w Kościele, które jego zdaniem, zagrażają tradycyjnym wartościom.
„Chcemy monarchii tradycyjnej – nie liberalnej”, kontynuował Braun, jasno zaznaczając, że partia stawia na ochronę konserwatywnych wartości, które uważa za fundament polskiej tożsamości. Przekaz ten wyraźnie skierowany był do wyborców, którzy cenią sobie tradycję i sprzeciwiają się postępującym zmianom społecznym i kulturowym, widząc w nich zagrożenie dla narodowego dziedzictwa.
Jednak najbardziej kontrowersyjna część przemówienia nastąpiła, gdy Braun mówił o potrzebie powrotu do takiej monarchii, która będzie „prawdziwie polska – nie koszerna ani chanukowa”, co wywołało oklaski ze strony zgromadzonej publiczności. Tym stwierdzeniem lider Konfederacji Korony Polskiej dał wyraz swojej niechęci wobec wpływów zewnętrznych, które jego zdaniem, ingerują w polską politykę i kulturę.
Grzegorz Braun, w swoim przemówieniu, zauważył również pozytywne zmiany na polskim tronie, mówiąc: "Trzeba przyznać, że królowa Monika, w przeciwieństwie do swojego ojca, jest katoliczką i nie angażuje się w skandale obyczajowe, co jest krokiem w dobrą stronę." Jednakże, mimo tego postępu, Braun podkreślił, że "obecna monarchia to wciąż ledwie przypudrowana zgnilizna systemu Michała II." Z tego powodu, jak stwierdził, zdecydował się kandydować, aby dopingować królową do dalszych, bardziej radykalnych zmian, które przywrócą Polsce prawdziwie katolicką i tradycyjną monarchię.
Na zakończenie Braun nawiązał do współczesnych sporów dotyczących roli i wizerunku monarchy. „Chcemy monarchii, która będzie świecić przykładem – nie dekoltem królewskich metres takich jak świętej pamięci Paulina Boroń,” stwierdził, wyrażając swoją krytykę wobec skandali obyczajowych i tego, co uważa za upadek moralny współczesnych elit.
Wystąpienie Brauna było jednoznacznym sygnałem, że Konfederacja Korony Polskiej zamierza prowadzić kampanię w sposób ostry i bezkompromisowy, odwołując się do radykalnych haseł i dążąc do przyciągnięcia wyborców, którzy pragną powrotu do tradycyjnych wartości oraz silnej, katolickiej monarchii.
Całość spotkania zakończyła się owacją na stojąco, a liderzy partii zapowiedzieli, że to dopiero początek walki o „prawdziwie polską” monarchię.