Internet

[Administrator]

Kolejna porażka rządu.

Nie wiedzie się koalicji rządowej właśnie po raz trzeci nie wybrano króla mimo zmiany kandydata. W międzyczasie nie powiodła się próba zmiany konstytucji. Część komentatorów uważa, że premier Radziwiłł-Schmidt powinna podjąć próbę odbudowy pozycji poprzez wystąpienie o wotum zaufania dla rządu. Za interesujące wyjście z tej trudnej sytuacji uznaje się propozycję Zjednoczonej Lewicy aby odroczyć wybór monarchy na kolejną kadencję. I jak zauważa profesor Ryszard Śmigło ,,nie jest to zle rozwiązanie, w kolejnych wyborach będzie inna ordynacja wyborcza, koalicja może zaryzykować start jako blok wyborczy, Prawo i Sprawiedliwość jest osłabione, więc otwiera się szansa na zwiększenia stanu posiadania mandatów. Wybory parlamentarne w 2019 roku mogłyby odbyć się już w styczniu'' . Jak dodają inni eksperci rząd musi brać pod uwagę taki scenariusz, ale Radziwiłł brakuje skłonności do ryzyka, jeśli premier jest rzeczywiście politykiem europejskiego formatu nie powinna bać się odważnych decyzji.

[Człowiek-Media]

Sławomir Majman o programie Go Africa

Państwa afrykańskie są najbardziej rozwijającymi się krajami świata, dlatego warto zabiegać o te rynki. Polska ma tu dużo zaległości - w 2013 r. handel z Afryką stanowił zaledwie 1,3 proc. naszego eksportu. Stąd rządowy program Go Africa, działający od kilku lat, dzięki któremu eksport znacząco wzrósł. O jego efektach mówi prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, Sławomir Majman.

– W krajach objętych tym programem mamy bardzo poważny wzrost eksportu, sięgający 40-50 procent - mówi Majman. Wyjaśnia, że bardzo wiele polskich firm z powodu kryzysu w Europie szuka nowych rynków zbytu, dusi się na starym kontynencie. A mamy co zaoferować. Jak wyjaśnia, popyt w Afryce dotyczy tych produktów, których wytwarzamy bardzo dużo – czyli materiałów budowlanych, urządzeń służących budowie infrastruktury i cały kompleks spożywczy.

Jak dodaje dyrektor handlowy Ursusa Wojciech Zachorowski, kraje afrykańskie są też zainteresowane naszymi ciągnikami. – Podpisaliśmy kontrakt z Etiopią na 3 tys. sztuk ciągników, wart 100 mln dolarów, myślimy o Senegalu, Ghanie i Republice Południowej Afryki – mówi Zachorowski. Tyle, że jak mówi dyrektor ds. rynku afrykańskiego w firmie Navimor, Andrzej Łupiński, trzeba się spieszyć. – Cały świat jest już w Afryce i trwa tam mocny wyścig – mówi.

W tym roku w ramach programu Go Africa będą prowadzone działania na rzecz zwiększenia obecności naszych firm w Angoli, Etiopii, Tanzanii i w niektórych krajach Afryki Północnej.

[Człowiek-Media]

Platforma Obywatelska zwiera szyki przed wyborami
Spotkania premier z szefami regionów

W poniedziałek premier Anna Radziwiłł-Schmidt ma rozpocząć serię spotkań z szefami struktur regionalnych Platformy Obywatelskiej ws. przygotowań do jesiennych wyborów samorządowych. Na poniedziałek zaplanowano m.in. spotkania z działaczami z Pomorza Zachodniego, Śląska i Łódzkiego.

Spotkania mają mieć charakter konsultacji, których celem jest wypracowanie lokalnej strategii wyborczej dla każdego województwa. - Każdy region ma swoją specyfikę, jest w związku z tym potrzeba, by przeanalizować sytuację i przyjąć założenia strategii postępowania Platformy w wyborach samorządowych w każdym z tych regionów - podkreśliła w rozmowie z PAP szefowa sztabu wyborczego Koalicyjnego Komitetu Wyborczego PO+PC, wicemarszałek Sejmu Grażyna Piotrowska-Oliwa.

- Liczę, że wypracowane zostaną jednoznaczne rekomendacje dla struktur regionalnych co do kluczowych koalicji, decyzji dotyczących wyłaniania kandydatów w wyborach bezpośrednich na prezydentów miast i strategii wyborów sejmikowych - dodała. Zadeklarowała przy tym, że po jesiennych wyborach PO będzie chciała kontynuować współpracę w sejmikach województw z PSL. - PSL pozostaje dla nas głównym partnerem zarówno w wymiarze rządowym jaki i samorządowym, bo mamy za sobą w większości kilka kadencji współrządzenia. Jest więc oczywiste, że będziemy chcieli to podtrzymywać, rozwijać i te współpracę kontynuować, a także poszerzać - powiedziała szefowa sztabu PO+PC.

Struktury lokalne układają listy wyborcze. Zgodnie z decyzją zarządu partii z początku lipca, władze powiatowe mają na to czas do 8 września; regionalne - do 15 września. Trwają ponadto rozmowy w sprawie kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.

[Administrator]

Rząd pracuje dopiero kiedy do sejmu trafia wniosek o wotum nieufności?

W jednej z ostatnich wypowiedzi minister Ilona Antoniszyn-Klik stwierdziła, że lewica zajmuje się głównie wnioskami o odwołanie ministrów i członków prezydium sejmu, jak się okazuje wniosek o odwołanie minister Mikołajczyk poparty przez PiS i IW spowodował podjęcie działań przez szefową MSZ. Wsłuchanie się w głos opozycji dostrzegła Laura Novak (MSZ w Gabinecie Cieni). Być może składanie wniosków to jedyny sposób aby ministrowie zaczęli wypełniać przynależne im obowiązki zastanawiają się komentatorzy . Poseł Jakub Kwaśny zaznacza, ze wniosek w wotum nieufności lewica podtrzymuje ponieważ Pani minister nie wypełnia swojej funkcji w sposób należyty. Debata nad wnioskiem będzie doskonałą okazją do dyskusji nad polityką zagraniczną RP. Jak dodaje Laura Novak ,, Polska jest pasywna na forum Unii Europejskiej, polityka wschodnia zamarła, potrzebne są daleko idące zmiany''

[Człowiek-Media]

Posłanki oczarowały parlamentarzystów wyglądem

Rzadko zdarza się, aby politycy aż tak ostentacyjnie wpatrywali się w swoje koleżanki. Tym razem jednak męska część parlamentu dosłownie nie mogła oderwać oczu od trzech posłanek Platformy Obywatelskiej - Marii Leniwej, Wigilii Jankowskiej i Moniki Ajny - które aktywnie uczestniczyły w debacie nad ustawą regenta o senatorach dożywotnich, wojewodach i duchownych. Trudno jednak się dziwić.

Nie tylko debata podgrzała atmosferę na sali plenarnej. Nie od dzisiaj wiadomo, że w polskim Sejmie zasiada wiele pięknych polityczek. Tym razem jednak to dzięki trzem młodym posłankom Platformy Obywatelskiej - Marii Leniwej, Wigilii Jankowskiej i Monice Ajnie niejednemu posłowi szybciej zabiło serce. Posłanki we trójkę zaprezentowały się w czarnych kreacjach, podkreślających ich kobiece kształty. Skupiły na sobie także uwagę fotoreporterów.

Kim właściwie są młode posłanki? Leniwa została wybrana do Sejmu z Pomorza. Po wyborach w 2015 roku została powołana na stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Jankowska dość zaskakująco weszła do Sejmu z krakowskiej listy PO, jako niezależna, natomiast Monika Ajna z listy warszawskiej. Jest ona córką Michała Ajny, który niedawno został wybrany przez Zgromadzenie Narodowe na króla Polski. Jeśli obywatele zaakceptują ten wybór w referendum, najprawdopodobniej to ona zostanie następczynią tronu.

[Administrator]

Inicjatywa Wolność zmienia swój statut.
Inicjatywa Wolność rozpoczyna zmiany w funkcjonowaniu partii. Chcą m.in., na wzór niemieckiej Partii Piratów, decydować o działaniach partii przez mechanizm demokracji płynnej.

- Udało nam się pomyślnie rozpocząć mechanizm demokracji płynnej przy budowaniu list do wyborów samorządowych, dlatego dzisiaj chcemy zapisać ten mechanizm w naszym statucie.- mówił przewodniczący IW, Ryszard Petru

- Nad serwisem pracowaliśmy bardzo długo, ciągle coś poprawialiśmy. Jednak dzisiaj możemy rozpocząć normalne działanie naszej platformy. (...) Oczywiście nasz serwis jest bardzo dobrze chroniony, został kilkukrotnie zbadany pod względem bezpieczeństwa.- powiedziała Barbara Nowacka, wicemarszałek Senatu, wiceprzewodnicząca IW

- To krok milowy w promowaniu zmian w zarządzaniu partią. Dzisiaj wiele partii nie oferuje niczego, co zmieniłoby ten monopol zarządu krajowego, a co za tym idzie odbetonowanie polityki następuje tylko wtedy, gdy wymaga tego pijar.- powiedział Janusz Palikot, wiceprzewodniczący IW

- Dla niewtajemniczonych dodam, że demokracja płynna to połączenie demokracji bezpośredniej i pośredniej. W praktyce, każdy uprawniony dysponuje jednym głosem i ma prawo brać bezpośredni udział w każdym procesie decyzyjnym. Jednak każda osoba może oddać swój głos, tak, aby to osoba, która otrzyma ten głos decydowała za niego. I te oddanie głosu można w każdej chwili zakończyć, ograniczyć lub przekazać dalej. Decyzje i głosowania podejmowane są przez Internet, po wcześniejszym zapoznaniu się i przedyskutowaniu przez zainteresowanych. Dyskusja i rozmowa będzie u nas podstawą.- powiedział Leo Beenhakker

- Jak już mówiliśmy, ten mechanizm zastosowaliśmy już wcześniej, jednak w nieco okrojonej wersji, przy tworzeniu list do wyborów samorządowych. Te listy są jeszcze poprawiane, jednak niedługo zaprezentujemy je.(...) Możemy zapewnić, że wśród naszych kandydatów będzie bardzo szeroka reprezentacja działaczów lokalnych, niezwiązanych z Inicjatywą Wolność.- powiedziała Małgorzata Prokop-Paczkowska, Członek Zarządu IW

Wśród zmian w statusie widnieją również zapisy, które wymagają jawności rozmów koalicyjnych, wyborów władz partii co rok oraz kadencyjności przewodniczących i wiceprzewodniczących (2 lata). Zmienią się również zadania władz partii i wymogi wstąpienia do partii. Wszystkie zmiany muszą być jeszcze zaakceptowane w głosowaniu ogólnopartyjnym. Jednak zmiany zostaną raczej przyjęte, bo działacze są pozytywnie nastawieni do nich.

Według politologów zmiany w funkcjonowaniu partii pomogą, a nie zaszkodzą. IW ma tym działaniem zwrócić się do młodych wyborców i oddać władzę większemu gronu, a co za tym idzie- wszelkie działania będą wynikiem dyskusji. Zminimalizuje to konflikty w partii.

[Administrator]

Powiedz Nie w referendum

Stowarzyszenie Dla Republiki rozpoczęło w Warszawie ,, Powiedz Nie w referendum'' akcja ma na celu pokazanie odmiennych poglądów wobec monarchistycznych i pluralizmu poglądów w społeczeństwie. Jak powiedziała Maria Szyszkowska ,, W Zgromadzeniu Narodowym wybrano Króla, a teraz pyta się o słuszność tego wyboru. Apeluję do obywateli, którym bliskie są poglądy republikańskie o wyrażenie swych przekonań w akcie głosowania. Rządzący muszą wiedzieć, że nie każdy popiera monarchię i nie mogą sobie uzurpować prawa do posługiwania się pojęciem woli narodu'' Jan Hartman zaapelował o pozostanie wiernym republikańskim przekonaniom i jak stwierdził, ma nadzieję, że Polska jeszcze będzie republiką.

[Administrator]

Wielki powrót po latach- Sylwia Pusz kandydatką lewicy w wyborach samorządowych

Był rok 1997 w ławach poselskich zasiadła wówczas dwudziestopięcioletnia Sylwia Pusz, posłanka która uwagę mediów przykuła urodą i zdecydowanym wejściem do polityki uzyskała reelekcję w 2001 roku. Trzy lata później odeszła do Socjaldemokracji Polskiej. Zanim rozstała się z polityką i przeszła do
pracy w prywatnych firmach, była radną sejmiku w latach 2006-2010. Później nastąpił rozbrat z polityką. Jak podkreśliła Pusz na konferencji prasowej

,, Kandyduję, gdyż sytuacja w Polsce podąża w złym kierunku, rząd nie zwalcza i nie zapobiega negatywnym zjawiskom w kraju. Kandyduję aby wykorzystać swoje doświadczenie i chęć do pracy dla mieszkańców Wielkopolski. To my- lewica walczymy o równość i sprawiedliwość społeczną opartą na solidaryzmie, a nie egoizmie jak czyni to prawica.''
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie Sylwia Pusz wystartuję w okręgu nr 1 (miasto Poznań).

[Administrator]

Ponowne wydania książek Marii Ajny bestsellerami

Wydawnictwo Otwarte opublikowało nowe wydania książek Marii Ajny z 2003 i 2004 roku. Już w ciągu pierwszych kilku dni oba tomy - "Morderca" i "Zaginiona dusza" - wskoczyły odpowiednio na drugie i czwarte miejsce na liście bestsellerów Empiku.

Maria Ajna, wtedy jeszcze Stern, wydała pierwszą część powieści kryminalnej "Morderca" na długo przed rozpoczęciem przygody z polityką - w 2003 roku. Rok później ukazał się drugi tom, "Zaginiona dusza". Z kolei w 2002 ukazał się tomik jej wierszy "Trepka i Trecki". Na początku września nakładem wydawnictwa "Otwarte" ukazały się odświeżone wydania obu książek. Książki już w kilka dni od ukazania się zniknęły z półek księgarni, stając się tym samym bestsellerami. Wskoczyły odpowiednio na drugie i czwarte miejsce na liście bestsellerów Empiku.

Jak mówi bliska przyjaciółka Marii Ajny z czasów studenckich, obecna wicemarszałek Sejmu wiązała swoją przyszłość właśnie z pisaniem. - Maria miała w planach napisanie jeszcze kilku książek, wiem że miała już zarys nowej. Od 2001 roku należała do PSLu, ale dopiero w 2005 roku otrzymała propozycję startu w wyborach, z której skorzystała. Wtedy polityka ją pochłonęła i zawiesiła wcześniejsze plany. - zdradza.


Maria Stern w 2004 podczas promocji drugiego tomu swojej powieści.

Maria Ajna tylko pobieżnie skomentowała popularność jej powieści. - Bardzo cieszę się, że ludzie chcą czytać moje książki. Pisanie było i nadal jest moją pasją. - powiedziała. Od jakiegoś czasu spekulowało się, że Ajna planuje wydać swoją autobiografię. Sama zainteresowana ani nie potwierdziła tej informacji, ani nie zdementowała. Powiedziała za to, że obecnie ma "zbyt dużo na głowie, by myśleć o takich rzeczach".

[Administrator]

Ajnowie stawiają na media społecznościowe

Ajna całuje żonę po przemówieniu, które wygłosił podczas wizyty w Łodzi.

Kampania przed referendum, które odbędzie się 7 października, przeniosła się również do internetu. W ostatnich tygodniach bardzo popularny stał się profil na portalu Instagram żony Michała Ajny, Marii która zamieszcza zdjęcia "zza kulis" ich podróży po Polsce.

Już 7 października Polacy zadecydują, czy Michał Ajna zostanie królem Polski, dlatego kampania referendalna jest w pełni. Ajna wspierany jest nie tylko przez koalicję rządzącą z premier Radziwiłł-Schmidt na czele, ale także przez regenta Mikołaja Liściowskiego i swoją żonę, Marię Ajnę (którą nieformalnie uznaje się za szefową sztabu tej kampanii). W ostatnim czasie kampania przeniosła się również do internetu - tam w ciągu zaledwie kilku tygodni profil Ajny na Instagramie zgromadził niemal 120 tys. obserwatorów, a ich liczba nadal rośnie. Wszystko dzięki zdjęciom, jakie tam zamieszcza. Chodzi tutaj przede wszystkim o szczegóły "zza kulis" kampanijnej podróży po Polsce.

Eksperci zgodnie przyznają, że taką strategią Ajnowie chcą trafić do młodej części społeczeństwa. - Młodzież z liceów czy techników teraz na co dzień korzysta z tych portali społecznościowych, mogą obserwować polityków. Niezbyt często zdarza się, by ci czołowi dzielili się jakimiś szczegółami, politycy zazwyczaj są zamknięci na takie nowinki i ograniczają się do krótkich wpisów. - przyznają.

Jak przyznaje sama Ajna, portale prowadzi osobiście. - Wszystkie konta na portalach społecznościowych, czy to Facebook, Twitter, czy Instagram, prowadzę osobiście, nie robią tego moi doradcy. Uważam, że to całkiem ciekawe. Większość młodych ludzi korzysta teraz z internetu i to jest dobry sposób, by do nich trafić. - mówi.