Kto do sukcesji po Radziwiłłce?Premier Anna Radziwiłł-Schmidt została nominowana na nowego sekretarza generalnego NATO. Funkcję obejmie w październiku, po pełniącym tą funkcję od 8 lat Matteo Renzim. Oznacza to w efekcie jej odejście ze stanowiska oraz polskiej polityki. Kto ma największe szanse na jej zastąpienie?Wydaje się, że premier Anna Radziwiłł-Schmidt jest obecnie w najlepszym momencie swojej kariery politycznej. Jej partia wygrała trzy wybory z rzędu - do Parlamentu Europejskiego w 2029, do Sejmu w 2030 oraz do Senatu w 2031 roku, równocześnie za każdym razem zwiększając poparcie. W styczniu minęły cztery lata, odkąd wróciła na stanowisko premiera w koalicyjnym rządzie ze Zjednoczoną Lewicą. Choć w zeszłym roku koalicja się rozpadła, szefowa największej partii w parlamencie udowodniła, że jest w stanie utrzymać większość dla swoich reform. Szereg sondaży wskazuje także, że partia Radziwiłłki póki co "nie ma z kim przegrać". W sondażach zaufania szefowa rządu bije także rekordy popularności, osiągając ponad 80 procentowe zaufanie społeczeństwa.
W grudniu zeszłego roku premier świętowała swoje 61 urodziny. Oznacza to, że jest jedną z najstarszych liderek partii politycznych w Polsce (dużo młodsi są np. lider opozycji i Rządzić Inaczej Aleksander Beski, a także liderzy na prawicy - Roman Liściowski, Władysława Rosenfelder czy Scholastyka Kowalska). Od momentu objęcia przywództwa jeszcze w Platformie Obywatelskiej, w 2015 roku, Radziwiłłka była zwolenniczką zdecydowanej wymiany pokoleniowej. Na listach wyborczych starano się unikać kandydatów, którzy osiągnęli już 70 lat, pojawiały się w ich miejsce młodsze twarze.
Przegląd poparcia dla partii politycznych od wyborów w 2030 do najnowszego sondażu.Kilka dni temu potwierdziły się spekulacje, które po raz pierwszy w kuluarach i mediach pojawiły się jeszcze na początku roku - wraz z konkluzją wojny na Białorusi, premier Radziwiłł-Schmidt została wybrana na sekretarza generalnego NATO. Funkcję obejmie od października jako pierwsza kobieta w historii Sojuszu. Także kilka miesięcy temu doszło do zdecydowanych zmian w formule Postępowych Demokratów. Choć formalnie Radziwiłłka pozostaje zarówno na stanowisku przewodniczącej PD i premiera, to tylko kwestią miesięcy, lub nawet tygodni jest jej formalna rezygnacja. Kto w takim razie miałby zastąpić ją jako szefową największej partii politycznej, i w konsekwencji - kolejny szef rządu?
Partyjne wybory jako walka o "open seat"Sukcesja nie jest tak oczywista, jakby mogłoby się to wydawać. Naturalną kandydatką do objęcia schedy po szefowej rządu zdaje się być
Marta Fornero-Piotrowska, pierwsza wiceprzewodnicząca partii. Od 2026 roku pełni ona funkcję marszałka województwa pomorskiego (pozostając jednym z najpopularniejszych marszałków w Polsce), w zeszłym roku po raz kolejny uzyskała reelekcję w wyborach do Senatu. Może pochwalić się solidnym CV - jest osobą najdłużej sprawującą stanowisko ministra sprawiedliwości (w latach 2015-2022, z krótką przerwą w 2020) po 1989 roku, była wicemarszałkiem Senatu, nieprzerywanie od 2015 zasiada w izbie wyższej czy wreszcie, pełniła funkcję Prezesa Rady Ministrów (choć tylko w rządzie "technicznym"). Fornero-Piotrowska jest w najlepszej pozycji do zastąpienia Radziwiłłki, bo w razie jej rezygnacji, według partyjnych reguł jako pierwsza wiceprzewodnicząca to ona objęłaby obowiązki przewodniczącej. Nie oznacza to jednak automatycznie, że uzyska wystarczające poparcie, czy też - co ważne - "namaszczenie" samej Radziwiłłki.
Powołaniem na stanowisko wiceprzewodniczącej, na konkurentkę godną uwagi wyrosła przewodnicząca Obywatelskiego Klubu Ludowego
Beata Lindholm. Senator, a wcześniej wieloletnia wiceminister spraw zagranicznych, uważana jest za jedną z architektek wyborczego zwycięstwa Koalicji Obywatelskiej w zeszłorocznych wyborach do Senatu. Lindholm stoi na czele największego senackiego klubu i jest swego rodzaju zakulisową siłą - to ona negocjowała z Konserwatywnym Klubem Senatu i Senatorskim Klubem Dworskim porozumienie w sprawie przewodnictwa w komisjach, także ona trzyma w ryzach klub, w skład którego wchodzą przedstawiciele dość szerokiego spektrum poglądów. Może się to okazać kluczowe, bo na podobnych zasadach funkcjonują obecnie Postępowi Demokraci.
Radziwiłłka i Lindholm przed zeszłorocznymi wyborami do Senatu."Podium" spekulowanych kandydatek zamyka wicemarszałek Sejmu
Agnieszka Pomaska, jedna z najbliższych współpracowniczek premier Radziwiłł-Schmidt już od 2015 roku. Należy ona do wąskiego kręgu zaufania szefowej rządu, szefowała jej kampanii prezydenckiej w 2015 roku, następnie sprawowała ważne funkcje w rządzie - była szefową gabinetu politycznego Radziwiłłki, następnie przez wiele lat sprawowała funkcję wicemarszałka Sejmu RP, a w izbie niższej zasiada nieprzerywanie od 2009 roku. Wszystkie trzy wskazane kandydatki mają ze sobą jedną wspólną rzecz - żadna z nich nie pełni obecnie funkcji w rządzie. Oznaczać mogłoby to, że którakolwiek ewentualnie obejmie szefostwo w partii, mogłaby pomóc w jej rewitalizacji. Choć wydaje się, że Postępowi Demokraci i Koalicja Obywatelska nie muszą obecnie zmieniać kursu, w perspektywie czasu i przyszłych wyborów, świeże spojrzenie, od zewnątrz, może okazać się kluczowe.
Wśród możliwych kandydatek wskazuje się także przedstawicielki jeszcze młodszego pokolenia - minister gospodarki, transportu i gospodarki morskiej
Faustynę Nowakowską-Kraus oraz szefową Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
Hannę Kwiecień. Obie uchodzą za protegowane obecnej szefowej rządu, która je "odkryła", wprowadziła na listy wyborcze a następnie powierzyła ważne funkcje w swoim rządzie. Jednak na ich niekorzyść może przemawiać fakt, że obie są politycznie niedoświadczone - Nowakowska-Kraus przegrała walkę w Jednomandatowym Okręgu Wyborczy nr 116, wchodząc do Sejmu z listy krajowej KO. Lepiej radzi sobie tutaj Kwiecień, która zdobywała doświadczenie jako dyplomatka już od 2021 roku.
Pojawiają się także pojedyncze spekulacje na temat możliwości przejęcia władzy w partii przez
Helenę Leszczyńską, najstarszą córkę szefowej rządu. Pomimo młodego wieku (w kwietniu skończy 36 lat) zdążyła ona już zdobyć dość spore doświadczenie polityczne. Przez cztery lata zasiadała w radzie Miasta Stołecznego Warszawy, następnie przez cztery lata pełniła funkcję burmistrza Wilanowa. Od 2026 roku zasiada w Sejmie (reprezentując Jednomandatowy Okręg Wyborczy, który wcześniej reprezentowała jej matka), a od 2028 roku pełni funkcje w rządzie - najpierw była sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a od 2030 roku jest wiceministrem spraw wewnętrznych i administracji. Ale czy taka rodzinna sukcesja będzie się opłacać? W 2024 roku Radziwiłłkę po wyborze do Parlamentu Europejskiego na czele partii zastąpiła jej młodsza siostra, Maria Radziwiłł, ale ostatecznie okazało się, że nie była ona w stanie powtórzyć jej sukcesu.
Czas pokaże, czy ktokolwiek będzie w stanie "wejść w buty" Radziwiłłki. Bez względu na to, kto ją zastąpi, będzie to niejako koniec pewnej epoki - szefowa rządu pozostawała bowiem w pierwszym szeregu polskiej polityki niemal nieprzerywanie od 2015 roku.