Dziekan w Radiu Zet:
Rozumiem, że to pani oficjalne stanowisko w sprawie debaty i nie odpowie pani na moje zarzuty? I rozumiem, że moim wpisem na twitterze uraziłem pani dumę? Bardzo mi przykro.
Fakty po faktach
On jest nacjonalistą w normalnym, XIX wiecznym znaczeniu. Według tej ideologii wszelkie działania polityczne podejmowane są w celu podniesienia siły własnego narodu, a także oceniane przez pryzmat jego dobra i interesów. Nie jest natomiast nacjonalistą według lewicowej definicji - nie jest osobą nienawidzącą innych narodów. Jeśli Pani uważa, że prezydent nie powinien kierować się przede wszystkim dobrem własnego kraju to czym? Interesem tylko swoich wyborców? Pani mówi, że przeszłość Mariana Kowalskiego w UPR nie ma znaczenia więc idąc dalej tą logiką, nie ma też znaczenia jego działalność w Ruchu Narodowym, bo teraz popiera Korwina. Trzeba patrzyć zarówno na przeszłość, jak i na teraźniejszość, a nie prezentować irracjonalne wnioski, takie jak te, że Janusz Korwin-Mikke ma być jakimś ekstremistą.