Telewizja

[Administrator]

Zmarł Emilian Kamiński

Po długiej chorobie zmarł Emilian Kamiński. Wybitny aktor i reżyser oraz założyciel Teatru Kamienica miał 80 lat. "Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach…" - pisze rodzina i pracownicy teatru. Zmarłego wspominają również koledzy z teatru.

Jak poinformowała Patrycja Pawlik, rzeczniczka Teatru Kamienica, Emilian Kamiński zmarł w poniedziałek o godz. 7.30 po długiej i ciężkiej chorobie.

Wiadomość o śmierci założyciela i dyrektora podał w mediach społecznościowych również sam Teatr Kamienica. Jak czytamy, Emilian Kamiński odszedł przy rodzinie, w swoim domu w Józefowie. "Nie ma słów, które potrafiłyby wyrazić smutek i żal pozostawiony w naszych sercach…" - czytamy we wpisie podpisanym przez rodzinę i pracowników teatru.

Kondolencje rodzinie zmarłego aktora złożyła królowa Monika pisze "Aktor i reżyser, twórca warszawskiego Teatru Kamienica, w stanie wojennym jeden ze współtwórców Teatru Domowego. Ale przede wszystkim Człowiek życzliwy ludziom, Artysta szanujący widzów, uparty Twórca-Wizjoner. RIP" - napisała monarchini.

Kamiński na scenie zadebiutował w 1975 roku rolą D'Artagnana w "Trzech Muszkieterach". Popularność zyskał jednak jako aktor telewizyjny, rolą malarza Jerzego w kultowych "Szaleństwach panny Ewy", serialu na podstawie powieści Kornela Makuszyńskiego. Od 2009 roku prowadził w Warszawie Teatr Kamienica. Dorośli i dzieci świetnie kojarzą jego głos również z popularnych kreskówek - użyczył go między innymi krabowi Sebastianowi w "Małej Syrence" oraz guźcowi Pumbie w "Królu Lwie".

W 2014 r. Emilian Kamiński został odznaczony prezydenta Stanisława Goszczyńskiego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

[Administrator]

Fornero-Piotrowska i Trzaskowski jedynymi kandydatami na szefa PD

Po tygodniach spekulacji poznaliśmy oficjalnych kandydatów na następcę przewodniczącej Postępowych Demokratów i premier Anny Radziwiłł-Schmidt - swoje kandydatury zgłosili Marta Fornero-Piotrowska i Rafał Trzaskowski.

Choć w mediach pojawiały się nazwiska aż ośmiu kandydatów na potencjalnego przewodniczącego Postępowych Demokratów, ostatecznie swoje kandydatury zgłosili pełniąca obowiązki przewodniczącej Marta Fornero-Piotrowska i Rafał Trzaskowski. Na konferencji prasowej taką informację podał krajowy komisarz wyborczy PD, Paweł Liściowski. - W związku z zakończeniem procesu zgłaszania kandydatur na przewodniczącego partii, rozpocznie się trzytygodniowa kampania wyborcza, która zostanie zwieńczona trzydniowym głosowaniem za pośrednictwem Internetu - poinformował Liściowski.

Marta Fornero-Piotrowska jest obecnie pierwszą wiceprzewodniczącą partii (od 2030 roku), po rezygnacji Anny Radziwiłł-Schmidt z przywództwa na początku lipca objęła obowiązki szefowej partii. Od 2026 roku jest marszałkiem województwa pomorskiego, w 2030 roku uzyskała reelekcję już w pierwszej turze wyborów z rekordowym w skali kraju wynikiem 61 procent. W latach 2015-2022 pełniła funkcję ministra sprawiedliwości w kilku rządach, w latach 2022-2025 była wicemarszałkiem Senatu RP, natomiast od kwietnia do czerwca 2020 roku stanęła na czele rządu technicznego. Z wykształcenia jest prawniczką, przez lata pracowała jako prokurator, w 2015 roku po raz pierwszy zasiadła w Senacie RP.

Rafał Trzaskowski jest politykiem raczej z drugiego szeregu PD. Od 2009 do 2013 roku był posłem do Parlamentu Europejskiego, w latach 2013-2014 pełnił funkcję ministra administracji i cyfryzacji, następnie w latach 2014-15, a także 2028-2030 pełnił funkcję wiceministra spraw zagranicznych odpowiedzialnego za sprawy europejskie. W 2019 roku uzyskał mandat poselski w okręgu nr 107 z wynikiem 30,2%, który utracił w przyspieszonych wyborach w 2020 roku. W latach 2022-2026 pełnił funkcję radnego sejmiku oraz wicemarszałka województwa warszawskiego. W 2026 powrócił do Sejmu, uzyskując mandat z listy krajowej PD, cztery lata później wygrał wybory w Jednomandatowym Okręgu Wyborczym nr 195, z wynikiem 45,8%. W latach 2027-2028 był przewodniczącym sejmowej komisji do Spraw Unii Europejskiej.

[Administrator]

Schmidt: Polska jest w ogonie Unii w sprawie praw człowieka

Komisarz ds. równości Ignacy Schmidt w wywiadzie z Grzegorzem Kajdanowiczem skomentował stan przestrzegania praw człowieka w Polsce, zdradził, jak ocenia rząd premier Radziwiłł-Schmidt, opowiedział także o swoich planach na przyszłość.

- Wielokrotnie spotkałem się i rozmawiałem z polskimi politykami, także politykami opozycji, którzy na ustach mają równość, ale nic w sprawach, o których rozmawialiśmy się nie zmienia. Rozmawialiśmy o kwestii legalizacji aborcji w Polsce, o kwestii równouprawnienia małżeńskiego i nic z tych postulatów nie zostało zrealizowane. Ze swoich źródeł wiem, że jest przygotowany projekt zmian w prawie aborcyjnym, od kilku miesięcy leży w KPRM i nikt nie jest zainteresowany, by go uchwalić. Początkowo się temu dziwiłem, ale po informacji o objęciu przez premier Radziwiłł-Schmidt szefostwa w NATO już mnie to nie dziwi. Jak widać, miała ważniejsze rzeczy na głowie niż zapobieżenie śmierci kolejnych kobiet umierających ze względu na bezduszne prawo aborcyjne – mówił Schmidt.

- Podejmowałem też temat osób z niepełnosprawnością, które cały czas napotykają na swojej drodze trudności – również nic się nie zmieniło. Nadal obowiązuje też bezduszny system prawa karnego, w którym zamiast spojrzeć na obywatela, spróbować zrozumieć jego problemy, wyważyć dotkliwość kary i podjąć próbę resocjalizacji. Nie chcę, żeby to zabrzmiało, jakbym bronił przestępców, to nie o to chodzi. Patrzymy jednak cały czas tylko na czyn, zamiast zrozumieć, co za nim stało – dodał Schmidt, po czym kontynuował: - Polska jest w ogonie Unii, jeśli chodzi o podejmowanie reform, nazwijmy to „światopoglądowych”, choć to nie jest odpowiednie słowo, bo prawa człowieka to nie jest kwestia światopoglądowa. Polska jest nadal zagrożeniem dla osób transpłciowych, nadal muszą żyć i funkcjonować z tzw. deadname'em, nadal są dyskryminowani. Podobnie gdy idzie o osoby niebinarne. Nie mogą czuć się tu sobą, nie mogą się czuć bezpiecznie.

Zapytany o ocenę rządu Radziwiłł-Schmidt: - Nie chciałbym się wypowiadać obszernie, szczególnie, że byłem przez chwilę członkiem tego rządu, ale powiem tylko, że nie jestem do końca zadowolony z działań pani premier, choć wiem, że robiła bardzo dużo, by ten rząd funkcjonował sprawnie.

Kajdanowicz zapytał także o plany Schmidta na przyszłość: - Mam przed sobą jeszcze dwa lata jako komisarz europejski. Oczywiście, że mam pewne plany na przyszłość, są związane z wykonywaną przeze mnie teraz funkcją. Chciałbym kontynuować tę działalność, którą wykonuję teraz, być może w Polsce. Nie będę zdradzał zbyt wiele, ale nadal będę się angażował w życie publiczne.

[Administrator]

Fornero-Piotrowska zdobywa poparcie najważniejszych polityków PD

Trwa kampania w wyborach na nowego przewodniczącego Postępowych Demokratów i najprawdopodobniej następnego premiera RP. Pełniąca obowiązki szefowej partii Marta Fornero-Piotrowska konsekwentnie buduje przewagę nad swoim jedynym rywalem, Rafałem Trzaskowskim.

Marta Fornero-Piotrowska i Rafał Trzaskowski prowadzą aktywną kampanię w regionach w celu pozyskania poparcia w wyborach na nowego lidera Postępowych Demokratów. Marszałek województwa pomorskiego jak dotąd uzyskała oficjalne poparcie z regionu pomorskiego, zachodniopomorskiego, wielkopolskiego, dolnośląskiego i górnośląskiego. Z kolei Trzaskowskiego poparły regiony podlaski i lubelski.

Ponad to, indywidualni politycy wyrazili już swoje wsparcie dla kandydatów. Fornero-Piotrowska uzyskała poparcie m.in. Weroniki Ryszkowskiej, Agnieszki Pomaski, Beaty Lindholm, Oliwii Popowskiej, Barbary Liściowskiej-Zachary, Aleksandra Miszalskiego, Pawła Kowala, Marii Radziwiłł, Hanny Kwiecień, Ireneusza Rasia, a także Marii Leniwej. Z kolei za kandydaturą Rafała Trzaskowskiego opowiedzieli się m.in. Leszek Jażdżewski, Wadim Tyszkiewicz, Cezary Tomczyk, Arkadiusz Marchewka, Łukasz Gibała, Jagna Marczułajtis-Walczak, czy Radosław Witkowski. Choć premier Anna Radziwiłł-Schmidt nie udzieliła jeszcze nikomu poparcia w wyborach, nieoficjalnie mówi się że to właśnie Fornero-Piotrowska uzyskała jej "namaszczenie".

Obaj kandydaci w trakcie objazdu regionalnych struktur partyjnych starają się przybliżyć swoją wizję przyszłości partii. Stojąca na czele kampanii Fornero-Piotrowskiej wicemarszałek Sejmu Agnieszka Pomaska, która również wywodzi się z regionu pomorskiego, pozytywnie oceniła proces wyboru nowego przewodniczącego. - Minęło sporo czasu, kiedy mieliśmy kampanię z prawdziwego zdarzenia, ze zdrową rywalizacją różnych kandydatów - powiedziała. Poseł Arkadiusz Marchewka ze sztabu Trzaskowskiego wtórował swojej klubowej koleżance.

Oba obozy są także zgodne co do sytuacji powyborczej. - Niezależnie od tego, kto wygra wybory lidera, wszystkie wizje rozwoju partii będą słyszalne i reprezentowane, będziemy kontynuować harmonijną współpracę, jak dotychczas - podkreśliła Pomaska.

[Administrator]

Ministerstwo Obrony Narodowej kupi od USA 250 czołgów Abrams

- Podpisanie umowy na dostawę 250 czołgów Abrams dla polskiego wojska to bardzo ważny dzień w historii polsko-amerykańskiej współpracy - powiedziała w środę premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Podczas uroczystości w Warszawie umowę na zakup czołgów podpisał minister obrony narodowej Mirosław Suchoń w obecności ambasadora USA w Polsce.

Minister obrony narodowej Mirosław Suchoń podpisał w środę umowę na dostawę 250 amerykańskich czołgów M1A2 Abrams dla polskiego wojska. - To bardzo ważny dzień w historii współpracy polsko-amerykańskiej, to też bardzo ważny dzień, jeśli chodzi o historię Wojska Polskiego - powiedziała w trakcie uroczystości podpisania dokumentu premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Szef MON ocenił, że jest to bardzo ważne wzmocnienie Wojska Polskiego. Zapowiedział, że czołgi trafią do 18. Dywizji Zmechanizowanej. - Zadaniem tych czołgów i konsekwencją tego, że polskie władze wzmacniają Wojsko Polskie jest odstraszanie ewentualnego agresora. Wzmacnianie Wojska Polskiego jest zadaniem, które konsekwentnie polskie władze realizują, żeby odstraszyć agresora i jest zdecydowanie potrzebne po tym, co miało miejsce kilka miesięcy temu za naszą wschodnią granicą. Nigdy nie możemy dać się zaskoczyć - przekonywał Suchoń. Przekazał, że podpisana w środę umowa opiewa na 4 mld 740 mln dolarów.

Pierwsze 30 czołgów do celów szkoleniowych trafi do Wojska Polskiego w 2033 r., a zakończenie dostaw planowane jest w 2035 r. Wraz z czołgami Abrams Polska otrzyma także pakiet logistyczny i szkoleniowy oraz symulatory. W wojskowych zakładach remontowych zostaną stworzone warunki do zabezpieczenia eksploatacji czołgów. - Czołgi Abrams są najnowocześniejszymi czołgami na świecie. A więc zamawiamy, kupujemy sprzęt, który jest najlepszy - mówił minister obrony narodowej. Podczas uroczystości podpisania umowy na dostawę 250 amerykańskich czołgów M1A2 Abrams dla polskiego wojska Suchoń zaznaczył, że "tylko bezpieczna Polska może się rozwijać". - Mamy tego świadomość, więc tworzymy nowe jednostki wojskowe, wyposażamy jednostki wojskowe w nowoczesny sprzęt - powiedział.

- Pozyskując 250 czołgów M1A2 Abrams, Polska będzie dysponowała potężną siłą. Jest to jednak coś więcej niż tylko umowa. Jest to początek głębszego partnerstwa pomiędzy polskimi wojskami i amerykańskimi siłami lądowymi - powiedział ambasador USA w Polsce. - Szkolenie załóg czołgów Abrams rozpocznie się pod koniec września, w styczniu zacznie działać akademia szkolenia Abrams – zapowiedział wiceminister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Podkreślił, że podpisana w środę umowa zakupu 250 czołgów podstawowych M1A2 Abrams SEPv3 przewiduje przygotowanie załóg, instruktorów i personelu technicznego. Zapowiedział dostawę urządzeń szkoleniowych, w tym symulatorów, które otrzymają centra szkolenia i pododdziały bojowe.

Wiceminister Siemoniak dodał, że wsparcie techniczne przewidziane w kontrakcie pozwoli na "sprowadzenie obsług logistycznych do najniższego szczebla, tak aby bataliony Abrams były maksymalnie autonomiczne i samodzielne". Zwrócił uwagę, że zabezpieczenie inżynieryjne, w tym specjalistyczne pojazdy, zapewni swobodę manewru czołgom Abrams "umożliwiając pokonanie terenu trudnodostępnego, przeszkód terenowych, w tym również wodnych, charakterystycznych dla naszego kraju", a także zapór inżynieryjnych, w tym minowych. Podkreślił, że przewidziany kontraktem pakiet wsparcia dowodzenia umożliwi łączność nowych platform z już wykorzystywanymi w Wojskach Lądowych w wojskach sojuszniczych.

[Administrator]

Fornero-Piotrowska nową szefową Postępowych Demokratów

Pełniąca obowiązki przewodniczącej Postępowych Demokratów Marta Fornero-Piotrowska pokonała Rafała Trzaskowskiego w walce o przywództwo największej partii w polskim parlamencie. Równocześnie Beata Lindholm została wybrana na pierwszą wiceprzewodniczącą.

Na konferencji prasowej w siedzibie Postępowych Demokratów do wiadomości publicznej wyniki głosowania podał krajowy komisarz wyborczy PD, Paweł Liściowski. Zgodnie z przewidywaniami wybory na nowego przewodniczącego dość zdecydowanie wygrała pełniąca obowiązki szefowej od początku lipca Marta Fornero-Piotrowska. Marszałek województwa pomorskiego wygrała w jedenastu regionach (pomorski, zachodniopomorski, warmińsko-mazurski, podlaski, lubelski, podkarpacki, świętokrzyski, dolnośląski, górnośląski, małopolski i warszawski), co przełożyło się na 59,7% wszystkich oddanych głosów.

Jej jedyny rywal, Rafał Trzaskowski, przekonał do siebie 40,3% procent głosujących członków partii oraz młodzieżówki, Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci", wygrywając w sześciu regionach (lubuski, wielkopolski, kujawsko-pomorski, mazowiecki, łódzki i jurajsko-dąbrowski). Co ciekawe, mimo poparcia władz wojewódzkich, Fornero-Piotrowska nie wygrała w regionie wielkopolskim, a Trzaskowski - w regionach lubelskim i podlaskim. Frekwencja wśród członków ugrupowania oraz młodzieżówki wyniosła 81%, a głosowanie odbywało się przez trzy dni, w całości za pośrednictwem Internetu.

Po ogłoszeniu wyników wyborów Trzaskowski pogratulował wyboru Fornero-Piotrowskiej i życzył sukcesów w trakcie sprawowania funkcji. Fornero-Piotrowska podziękowała za zdrową rywalizację w trakcie kilkutygodniowej kampanii. - Teraz czas, aby wziąć się do pracy. Jako nowa przewodnicząca partii dołożę wszelkich starań, aby utrzymać wysokie poparcie, a także przedstawić najatrakcyjniejszą ofertę dla Polek i Polaków - podkreśliła.

Fornero-Piotrowskiej wyboru na nową przewodniczącą pogratulowała jej poprzedniczka, premier Anna Radziwiłł-Schmidt. - Jestem przekonana, że Marta świetnie poradzi sobie w nowej funkcji. Przynosi do stołu bardzo wiele doświadczenia na wielu szczeblach, od ogólnopolskiego, do samorządowego - podkreśliła szefowa polskiego rządu. Nowa przewodnicząca partii zostanie jednocześnie kandydatką do zastąpienia Radziwiłłki w fotelu premiera.

Konkurencyjnie do wyborów na przewodniczącego partii odbywały się także wybory na pierwszego wiceprzewodniczącego - kandydatami do objęcia tego stanowiska byli Beata Lindholm, Cezary Tomczyk, Kinga Gajewska i Paweł Rabiej. W związku z większą liczbą kandydatów odbyły się trzy tury głosowania. Po pierwszej turze z wyścigu odpadł Rabiej, po drugiej Gajewska, a w ostatniej turze zwycięsko wyszła Lindholm, choć ostateczny wynik był dużo bliższy, niż początkowo przewidywano.

Fornero-Piotrowska po ogłoszeniu partyjnych wyborów ogłosiła także nowy skład zarządu krajowego Postępowych Demokratów, który zgodnie ze statutem jako przewodnicząca, ma obowiązek skompletować.

[Administrator]

Obchody Święta Wojska Polskiego i defilada zwycięstwa

W Warszawie odbyły się obchody Święta Wojska Polskiego. W tym roku rozpoczęły je nabożeństwa w świątyniach różnych wyznań w intencji dziękczynnej za pokonanie białoruskich puczystów. Królowa Monika z królem Jerzym uczestniczyli we mszy św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Król senior Michał II wraz z królewnami Pauliną, Matyldą i Elżbietą oraz podkomorzyną czerską Magdaleną Persson uczestniczył w nabożeństwie w kościele ewangelicko-augsburskim św. Trójcy w Warszawie. Wcześniej król senior z królewnami oraz królową Marią i królewiczami Karolem i Fryderykiem, którzy udali się potem do katedry, spędzili pół godziny przy grobowcu księżnej Pauliny w podziemiach kościoła. W soborze metropolitarnym św. Marii Magdaleny odprawiona została liturgia prawosławna, w której uczestniczyli m.in. car Jerzy, wielka księżna Emilia, księżna Paulina Romanowna z księciem Rościsławem i księżniczką Sybillą.

W południe nastąpiła uroczysta zmiana posterunku honorowego przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Następnie przed pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego przy placu jego imienia zostały również złożone wieńce. W obu tych punktach udział wzięli królowa Monika i król Jerzy, król Michał i królowa Maria. Obecny była również szef MON, Mirosław Suchoń.

Przed południem na dziedzińcu Zamku Królewskiego królowa Monika jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych wręczyła 5 nominacji generalskich . Jak podkreślał monarchini w wystąpieniu, to niezwykły dzień, przede wszystkich dla tych, którzy otrzymali nominacje generalskie oraz odznaczenia państwowe.

Popołudniu odbyła się defilada wojskowa, która w tym orku miała charakter także marszu zwycięstwa po pokonaniu sił puczystów na Białorusi. Z tej racji w defiladzie wzięły udział także oddziały Cesarstwa Rosyjskiego, którego zaangażowanie miało kluczowe znaczenie dla stłumienia puczu. Defiladę odebrali królowa Monika i car Jerzy, w loży honorowej obecni byli też m.in król Jerzy, król senior Michał II, królowa Maria, premier Anna Radziwiłł-Schmidt, szef MON Mirosław Suchoń i kancelrz wielki koronny Wigilia Jankowska.

Wśród gości zagranicznych obecni byli m.in. serbska para królewska Filip i Danica, prezydent Francji Emmanuel Macron, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński, prezydent Niemiec Aleksander Graf Lambsdorff z szefową dyplomacji Annaleną Baerbock, prezydent Węgier Jerzy Habsburg, prezydent Słowacji Zuzana Čaputová, prezydent Litwy Gitanas Nausėda, premier Zjednoczonego Królestwa Keir Starmer, premier Finlandii Sanna Marin, premier Estonii Hanno Pevkur, premier Szwecji Magdalena Andersson

W defiladzie, która przemaszerowała Alejami Ujazdowskimi wzięło udział blisko 2 tys. żołnierzy, ponad 200 pojazdów wojskowych oraz ponad 70 samolotów i śmigłowców. Nad stołecznym niebem można było obserwować m.in. przelot wojskowych maszyn TS-11 Iskra, które ciągnęły za sobą smugi białego i czerwonego, czerwonego, białego i czerwonego oraz niebieskiego, białego i czerwonego dymu, a także odrzutowce typu Su-22, MiG-29 i F-16.

[Administrator]

Z OSTATNIEJ CHWILI!

Koalicja wisi na włosku, PSL tworzy własny klub

Ostatnie dni to polityczny rollercoaster, na naszych oczach rozpada się koalicja rządowa. Obecna premier zaraz kończy swoją misję na stanowisku, potencjalna kandydatka na premiera Marta Fornero-Piotrowska toczy negocjacje z Prawicą, a Polskie Stronnictwo Ludowe opuszcza klub Koalicji Obywatelskiej. Czy mamy jeszcze w Polsce koalicję rządzącą?

Wszyscy posłowie PSL w towarzystwie prezesa Kosiniaka-Kamysza wystąpili dziś na konferencji prasowej, w której ogłosili utworzenie własnego klubu poselskiego. - Nowo wybrana prezes PD nawet nie raczyła się skontaktować z nami w sprawie naszego udziału w jej potencjalnym rządzie. Nie zamierzamy uczestniczyć w czymś takim, to jest niepoważne, żeby liderka obozu rządowego tak traktowała jego członków – mówił Krzysztof Paszyk, dotychczasowy wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej. Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił: - W Senacie na razie pozostaniemy w OKL, jego wymiar jest szerszy niż Koalicji Obywatelskiej, ale jeżeli nie będziemy traktowani na partnerskich zasadach, nie będziemy się oglądać i wystąpimy też z tego klubu senackiego.

Na konferencji zaprezentowano władze nowego klubu. Minister Piotr Zgorzelski został przewodniczącym klubu, jego zastępcami będą Bartłomiej Opaliński i Krzysztof Paszyk, prezydium uzupełnili Jarosław Górczyński i Elżbieta Seredyn, a sekretarzem klubu została Urszula Nowogórska.

Rzecznik PSL Miłosz Motyka zapytany o publikację dziennika „Fakt” powiedział: - Nie wiem skąd „Fakt” wziął te sensacje o postawie prezesa Kosiniaka, ale pragnę je oficjalnie zdementować. Władysław Kosiniak-Kamysz nie przedstawiał swojej kandydatury na premiera, nie było również rozmów o jakiejkolwiek innej koalicji. To przewodnicząca Fornerno-Piotrowska toczy rozmowy za naszymi plecami.

Jak nieoficjalnie się dowiadujemy, ministrowie z PSL oddali się do dyspozycji premier Radziwiłł-Schmidt. Ponadto, wszyscy wiceministrowie z PSL mają już na swoich biurkach podpisane i przygotowane dymisje, jednak w trosce o odpowiedzialność za państwo nie chcą utrudniać działań premier Radziwiłł-Schmidt w ostatnich dniach sprawowania przez nią urzędu. Politycy PSL bardzo cenią Radziwiłł-Schmidt i mimo burzliwego ostatnio współpracy, już wspominają ją z sentymentem.

[Administrator]

Radziwiłł-Schmidt i Fornero-Piotrowska na Zamku Królewskim

Premier Anna Radziwiłł-Schmidt złożyła na ręce królowej Moniki dymisję swojego rządu. Jednocześnie, podczas uroczystości na Zamku Królewskim monarchini powierzyła misję sformowania rządu Marcie Fornero-Piotrowskiej, nowej przewodniczącej Postępowych Demokratów.

Premier Anna Radziwiłł-Schmidt poprowadziła dzisiaj swoje ostatnie posiedzenie Rady Ministrów. - Jestem dumna, że od stycznia 2028 roku miałam zaszczyt ponownie kierować pracami rządu. Chciałabym podziękować moim ministrom za to, że nieustannie pracowali nad swoimi zadaniami. Udało się wdrożyć bardzo wiele ważnych reform, a także utrzymać silną pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej. Rząd stał także po stronie praw człowieka, walcząc o równouprawnienie kobiet i mężczyzn, wprowadzając do porządku prawnego procedurę prostą i gwarantującą rzetelność w postępowaniach o uzgodnienie płci osób transpłciowych. Jestem dumna z tego, że moje nazwisko pojawiło się obok tych reform - powiedziała w trakcie konferencji prasowej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

- Przede wszystkim pragnę również podziękować obywatelkom i obywatelom za to, że zdecydowali się nam zaufać w kolejnych wyborach. Jestem bardzo wdzięczna i mam nadzieję, że kolejny rząd będzie kontynuować te rozpoczęte ze wsparciem społeczeństwa reformy - powiedziała szefowa polskiego rządu. Wicepremierzy Władysław Kosiniak-Kamysz, Alicja Florek i Urszula Zielińska wręczyli jej bukiet kwiatów i życzyli wielu sukcesów w nowej roli jako sekretarz generalna NATO.

Następnie szefowa rządu, w towarzystwie swojego męża, marszałka Senatu Marcina Schmidta, udała się na Zamek Królewski, gdzie na ręce królowej Moniki oficjalnie złożyła rezygnację ze stanowiska i dymisję swojego rządu. - Chciałabym podziękować premier Radziwiłł-Schmidt za jej służbę narodowi polskiemu. Premier wykazała się wyjątkowym przywództwem, była w stanie podejmować trudne decyzje, jak w przypadku wysłania polskich oddziałów na Białoruś w celu przywrócenia legalnej władzy. Jest ona prawdziwym liderem, którego zdecydowanie będzie brakować w polskiej polityce - powiedziała monarchini, jednocześnie życząc jej powodzenia w przyszłej pracy. Rząd będzie ponad to pełnić swoje obowiązki do czasu powołania nowego gabinetu.

Tego samego dnia królowa Monika powierzyła misję sformowania nowego rządu Marcie Fornero-Piotrowskiej, która kilka dni temu objęła stanowisko przewodniczącej Postępowych Demokratów. - Marta Fornero-Piotrowska jako szefowa największej partii w polskim parlamencie jest naturalną kandydatką na nowego premiera - powiedziała królowa, argumentując swoją decyzję. Desygnowana premier ma 14 dni na sformowanie nowego rządu i przedstawienie przed Sejmem expose, z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania. Fornero-Piotrowska zapowiedziała, że zamierza rozpocząć konsultacje z liderami partii wspierającymi obecną koalicję rządzącą w celu "wypracowania nowego paktu na równych zasadach". Obecna koalicja, której głównym członem jest Koalicja Obywatelska, wspierana jest przez szereg mniejszych kół poselskich i parlamentarnych, oraz posłów niezrzeszonych i dysponuje większością 155 mandatów. Niewykluczone, że nowa premier w związku z tym będzie chciała poszerzyć swoje zaplecze.

W związku z odejściem Polskiego Stronnictwa Ludowego z Koalicji Obywatelskiej nie wiadomo, czy partia znajdzie się w nowym gabinecie. Jak dowiadujemy się ze źródeł związanych z władzami Postępowych Demokratów, przewodnicząca była "zaskoczona" nagłym odejściem ludowców jeszcze przed rozpoczęciem konsultacji na temat utworzenia nowego rządu.

[Administrator]

Ciąg dalszy roszad w Sejmie. Powstaje nowy klub poselski

Nie ustają roszady w Sejmie spowodowane rozpadem koalicji rządowej. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej liderzy Prawicy ogłosili powstanie wspólnego klubu poselskiego konserwatywnych ugrupowań. Przystąpią do niego stanowiących do tej pory część Prawicy Razem SNK, PLK i grupy związanej z Renatą Budzyńską, a także trójka posłów PiS, Zbigniew Girzyński z Polskich Spraw oraz Bogusław Waksmundzki z lokalnego ugrupowania Razem Podhale, Spisz, Orawa. Łącznie klub Prawicy będzie składał się z 27 posłów.
- Nasze ugrupowania podjęły decyzję o zacieśnieniu współpracy. Ważnym jest, aby także w parlamencie posłowie Prawicy stanowili silny, zwarty obóz. Szkoda, że Iwona Malinowska i jej ludzie nie mają woli współpracy dla dobra Polski – mówił Roman Liściowski.
- Czasem warto postawić na nowe otwarcie, podjąć współpracę także z dotychczasowymi rywalami, jeżeli wymaga tego dobro kraju i daje to szansę na wdrożenie w życie postulatów z naszego programu – podkreśliła z kolei prezes PLK Scholastyka Kowalska.

Liderzy Prawicy potwierdzili jednocześnie, że prowadzone są rozmowy o dołączeniu do koalicji rządzącej. Podkreślili jednocześnie, że współpraca z premier Fornero-Piotrowską i Postępowymi Demokratami będzie wymagała zaakceptowania przez nich podstawowych założeń programowych partii składających się na Prawicę.

Na czele KP Prawica stanie dotychczasowy przewodniczący KP Prawica Razem, książę Adam Radziwiłł (SNK). Jego zastępcami zostaną Wojciech Buczak (PiS) i Jan-Roman Potocki (PL-K). Rzeczniczką prasową klubu będzie natomiast posłanka Wiktoria Wiedeńska.