Najciekawsze pojedynki na prezydentów miastW niektórych miastach wybory prezydenckie mogą rozstrzygnąć się już w pierwszej turze, jednak nie wszędzie będzie tak łatwo. Przedstawiamy najciekawsze pojedynki o prezydenturę w poszczególnych miastach. Komentuje politolog prof. Irena Raczkiewicz.Właściwie w kieszeni reelekcję mają prezydenci Katowic, Łodzi, Poznania, Gdyni, Radomia, Nowej Soli i Ciechanowa. Wstępne sondaże pokazały że Marcin Krupa, Hanna Zdanowska, Jacek Jaśkowiak, Wojciech Szczurek, Wadim Tyszkiewicz i Krzysztof Kosiński notują poparcie dużo powyżej 50 procent, a więc wybory rozstrzygnęłyby się już w pierwszej turze. Poparcie dla prezydentów tych miast w ciągu ostatnich czterech lat również utrzymywało się na wysokim poziomie.
Jeden z najciekawszych pojedynków prezydenckich rozegra się w stolicy - tutaj o schedę po ustępującej prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz walczy siedmiu kandydatów. Najwyższe poparcie ma jak na razie popularna warszawska posłanka,
Małgorzata Kidawa-Błońska, wystawiona przez KKW Platforma Obywatelska+Porozumienie Centroprawicy. Mimo wszystko musiałoby jednak dojść do drugiej tury. Tutaj z kolei walka o drugie miejsce na podium będzie zacięta - przy okazji ostatnich wyborów uzupełniających w okręgu nr 44 mocno wypromowali się
Katarzyna Munio i
Przemysław Wipler, którzy są na fali wznoszącej. Nie należy również wykluczać
Piotra Guziała wspieranego przez Zjednoczoną Lewicę i
Piotra Lisieckiego, z Prawa i Sprawiedliwości. Właściwie każda z wymienionych osób może znaleźć się z Kidawą-Błońską w drugiej turze.
Wstępne sondaże pokazują, że urzędujący prezydent Białegostoku
Tadeusz Truskolaski ma powody do niepokoju. Zajmuje bowiem dopiero drugą pozycję, o dwa punkty procentowe przegrywając z byłą minister nauki
Barbarą Kudrycką. Komentatorzy wskazują, że Platforma Obywatelska w poprzednich wyborach udzieliła poparcia urzędującemu prezydentowi, a teraz wystawia własnego, mocnego kandydata. Trzecie miejsce na podium, z dwucyfrowym wynikiem zajmuje kandydat PiS
Jan Dobrzyński.
W Gdańsku - czyli bastionie Platformy Obywatelskiej - prowadzi kandydat tego komitetu,
Jarosław Wałęsa, syn byłego Prezydenta RP Lecha Wałęsy, a także eurodeputowany. Walka o drugie miejsce na podium rozegra się między
Małgorzatą Ostrowską ze Zjednoczonej Lewicy, a
Andrzejem Jaworskim z Prawa i Sprawiedliwości. Dość blado wypada z kolei kandydat Koalicji Prawicy,
Piotr Walentynowicz, który kandydował na Pomorzu w wyborach uzupełniających.
Powody do niepokoju musi mieć również ubiegający się o reelekcję prezydent Krakowa
Jacek Majchrowski. Wyścig o prezydenturę w stolicy Małopolski będzie bowiem bardzo wyrównany. Z dystansem jedynie 5 punktów procentowych za Majchrowskim znalazła się kandydatka PO+PC Jagna Marczułajtis-Walczak, która z kolei o jeden punkt procentowy wygrywa z Małgorzatą Wasserman z Prawa i Sprawiedliwości. Prawdopodobnie to te dwie panie będą walczyły o miejsce w drugiej turze. Bardzo dużo zależy tutaj od kampanii, jaką przeprowadzą. Godny dostrzeżenia jest również wynik kandydata PSLu, byłego ministra pracy
Władysława Kosiniaka-Kamysza, który traci do Wasserman 4%.
Ciekawy pojedynek zapowiada się również we Wrocławiu - tutaj o miejsce w fotelu prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza walczy sześciu kandydatów. Najpoważniejszym z nich jest były minister kultury, europoseł
Bogdan Zdrojewski. Świetnie wypada również kandydatka Inicjatywy Wolność, szerzej nieznana
Joanna Augustynowska. Dopiero trzecie miejsce, na razie bez szans na drugą turę, zajmuje kandydat Prawa i Sprawiedliwości,
Przemysław Czarnecki.
Zwróćmy jednak uwagę również na miasta inne niż stolice województw - jeden z ciekawszych pojedynków szykuje się w Nowym Sączu, gdzie ubiegającemu się o reelekcję
Ryszardowi Nowakowi przeszkodzić może
Barbara Liściowska-Zachara, do tej pory niezwiązana z polityką znana i szanowana osobowość w mieście, a prywatnie również siostra regenta Liściowskiego. Całkiem dobry wynik, jednak bez szans na wejście do drugiej tury, notuje kandydat Koalicji Prawicy,
Andrzej Romanek.
Nadchodzące wybory samorządowe zapowiadają się bardzo ciekawie także pod tym względem, że w kilku prestiżowych miastach o reelekcję nie ubiegają się urzędujący prezydenci.To, kto zajmie ich miejsce, w dużej mierze będzie zależeć od kampanii samorządowej, która potrwa jeszcze miesiąc.
prof. Irena Raczkiewicz