Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Awatar użytkownika
Człowiek-Media
Posty: 630
Rejestracja: 28 lip 2015, 13:25

Re: Prasa

Postautor: Człowiek-Media » 31 mar 2016, 21:04

Obrazek
Najciekawsze pojedynki na prezydentów miast
Obrazek
W niektórych miastach wybory prezydenckie mogą rozstrzygnąć się już w pierwszej turze, jednak nie wszędzie będzie tak łatwo. Przedstawiamy najciekawsze pojedynki o prezydenturę w poszczególnych miastach. Komentuje politolog prof. Irena Raczkiewicz.

Obrazek
Właściwie w kieszeni reelekcję mają prezydenci Katowic, Łodzi, Poznania, Gdyni, Radomia, Nowej Soli i Ciechanowa. Wstępne sondaże pokazały że Marcin Krupa, Hanna Zdanowska, Jacek Jaśkowiak, Wojciech Szczurek, Wadim Tyszkiewicz i Krzysztof Kosiński notują poparcie dużo powyżej 50 procent, a więc wybory rozstrzygnęłyby się już w pierwszej turze. Poparcie dla prezydentów tych miast w ciągu ostatnich czterech lat również utrzymywało się na wysokim poziomie.

Obrazek
Jeden z najciekawszych pojedynków prezydenckich rozegra się w stolicy - tutaj o schedę po ustępującej prezydent Hannie Gronkiewicz-Waltz walczy siedmiu kandydatów. Najwyższe poparcie ma jak na razie popularna warszawska posłanka, Małgorzata Kidawa-Błońska, wystawiona przez KKW Platforma Obywatelska+Porozumienie Centroprawicy. Mimo wszystko musiałoby jednak dojść do drugiej tury. Tutaj z kolei walka o drugie miejsce na podium będzie zacięta - przy okazji ostatnich wyborów uzupełniających w okręgu nr 44 mocno wypromowali się Katarzyna Munio i Przemysław Wipler, którzy są na fali wznoszącej. Nie należy również wykluczać Piotra Guziała wspieranego przez Zjednoczoną Lewicę i Piotra Lisieckiego, z Prawa i Sprawiedliwości. Właściwie każda z wymienionych osób może znaleźć się z Kidawą-Błońską w drugiej turze.

Obrazek
Wstępne sondaże pokazują, że urzędujący prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski ma powody do niepokoju. Zajmuje bowiem dopiero drugą pozycję, o dwa punkty procentowe przegrywając z byłą minister nauki Barbarą Kudrycką. Komentatorzy wskazują, że Platforma Obywatelska w poprzednich wyborach udzieliła poparcia urzędującemu prezydentowi, a teraz wystawia własnego, mocnego kandydata. Trzecie miejsce na podium, z dwucyfrowym wynikiem zajmuje kandydat PiS Jan Dobrzyński.

Obrazek
W Gdańsku - czyli bastionie Platformy Obywatelskiej - prowadzi kandydat tego komitetu, Jarosław Wałęsa, syn byłego Prezydenta RP Lecha Wałęsy, a także eurodeputowany. Walka o drugie miejsce na podium rozegra się między Małgorzatą Ostrowską ze Zjednoczonej Lewicy, a Andrzejem Jaworskim z Prawa i Sprawiedliwości. Dość blado wypada z kolei kandydat Koalicji Prawicy, Piotr Walentynowicz, który kandydował na Pomorzu w wyborach uzupełniających.

Obrazek
Powody do niepokoju musi mieć również ubiegający się o reelekcję prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Wyścig o prezydenturę w stolicy Małopolski będzie bowiem bardzo wyrównany. Z dystansem jedynie 5 punktów procentowych za Majchrowskim znalazła się kandydatka PO+PC Jagna Marczułajtis-Walczak, która z kolei o jeden punkt procentowy wygrywa z Małgorzatą Wasserman z Prawa i Sprawiedliwości. Prawdopodobnie to te dwie panie będą walczyły o miejsce w drugiej turze. Bardzo dużo zależy tutaj od kampanii, jaką przeprowadzą. Godny dostrzeżenia jest również wynik kandydata PSLu, byłego ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza, który traci do Wasserman 4%.

Obrazek
Ciekawy pojedynek zapowiada się również we Wrocławiu - tutaj o miejsce w fotelu prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza walczy sześciu kandydatów. Najpoważniejszym z nich jest były minister kultury, europoseł Bogdan Zdrojewski. Świetnie wypada również kandydatka Inicjatywy Wolność, szerzej nieznana Joanna Augustynowska. Dopiero trzecie miejsce, na razie bez szans na drugą turę, zajmuje kandydat Prawa i Sprawiedliwości, Przemysław Czarnecki.

Obrazek
Zwróćmy jednak uwagę również na miasta inne niż stolice województw - jeden z ciekawszych pojedynków szykuje się w Nowym Sączu, gdzie ubiegającemu się o reelekcję Ryszardowi Nowakowi przeszkodzić może Barbara Liściowska-Zachara, do tej pory niezwiązana z polityką znana i szanowana osobowość w mieście, a prywatnie również siostra regenta Liściowskiego. Całkiem dobry wynik, jednak bez szans na wejście do drugiej tury, notuje kandydat Koalicji Prawicy, Andrzej Romanek.

Nadchodzące wybory samorządowe zapowiadają się bardzo ciekawie także pod tym względem, że w kilku prestiżowych miastach o reelekcję nie ubiegają się urzędujący prezydenci.To, kto zajmie ich miejsce, w dużej mierze będzie zależeć od kampanii samorządowej, która potrwa jeszcze miesiąc.

Obrazek
prof. Irena Raczkiewicz

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 01 kwie 2016, 23:15

Obrazek
Michał Piela na spotkaniu z IW
Michał Piela, najbardziej znany z roli aspiranta Nocula, w przerwie od kręcenia serialu „Ojciec Mateusz” pójdzie na spotkanie z Inicjatywą Wolność w Sandomierzu.

- Idę na spotkanie z IW, bo chciałbym porozmawiać z nimi. Widać, że nie są zamknięci na innych. Mimo, że na ich spotkania nie przychodzą tłumy to nie mają zamkniętych drzwi. Może przyjść każdy, a ja liczę, że niektórzy koledzy z planu filmowego też przyjdą.- mówił Michał Piela

Obrazek

- Od lat śledzę poczynania Inicjatywy Wolność i widzę w nich realną alternatywę dla od lat zabetonowanej sceny politycznej. Nie puszczają pustych haseł, nie są też partią skrajną. Myślę, że w wyborach samorządowych oddam na nich głos. Podoba mi się też zmiana w sposobie zarządzania partią. Nie ma zarządu, który sam rządzi, wszystko odbywa się płynnie, przy pomocy demokracji płynnej.- powiedział aktor

- Na pewno przyjdę na spotkanie z nimi w Katowicach, skąd pochodzę. Będę już po planie filmowym to czasu będę miał sporo.- powiedział Michał Piela

Według naszych ustaleń Inicjatywa Wolność w Poznaniu lub właśnie w Katowicach przedstawi komitet poparcia.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 04 kwie 2016, 16:03

Obrazek
To ona zastąpi córkę Ajny. Czy stanie się nową gwiazdą PO?
Obrazek

Po zaakceptowaniu kandydatury Michała Ajny na króla przez naród w referendum z kariery politycznej rezygnują kolejne członkinie przyszłej rodziny królewskiej. Mandaty poselskie złożyły małżonka elekta Maria oraz jej siostra Anna Karwicka. Posłanką przestała być także przyszła następczyni tronu Monika Ajna. Mandat po niej objęła Aleksandra Olszańska. Potencjalna nowa gwiazda Platformy.

Nowa posłanka ma 27 lat i pochodzi z Szydłowca. Wychowywana była przez matkę, gdyż rodzice rozwiedli się krótko po jej narodzeniu. Od najmłodszych lat interesowała się kulturą i teatrem i grała w przedstawieniach szkolnych, jak również organizowanych przez lokalny dom kultury (złośliwi twierdzą że miał na to wpływ także fakt, że jego dyrektorką była jej matka). W roku 2010 przeprowadziła się do Warszawy. Studiowała kulturoznawstwo na UW, imała się dorywczych prac i pracowała jako wolontariuszka w Teatrze Powszechnym. Po zdobyciu licencjatu w 2013 r. nie zdecydowała się na studia drugiego stopnia z uwagi na możliwość rozpoczęcia kariery teatralnej. Jako aktorka występowała na deskach teatrów Powszechnego, Rozmaitości i Żydowskiego. Zagrała też w kilku reklamach i serialach, a także dwóch filmach produkcji francuskiej.

Politycznie opowiada się za liberalizmem - gospodarczym (wzbogaconym o pewne funkcje pomocnicze państwa) i światopoglądowym. Bliskie są jej ideały środowiska tzw. liberałów gdańskich. Do PO należy od roku 2014.

Jest Żydówką (po matce) i żydówką - uczestniczy w życiu gminy reformowanej Beit Warszawa. Jest zatem pierwszym w III RP parlamentarzystą wyznania mojżeszowego. Jej poglądy na sprawy żydowskie i polsko-żydowskie odbiegają od najgłośniejszych w środowisku tendencji lewicowo-liberalnych i bliskie są prawicowemu syjonizmowi. Zdecydowanie popiera państwo Izrael.

Biegle włada angielskim i francuskim. Publikowała artykuły o tematyce teatralnej i kulturalnej w "Polityce" i "Przeglądzie Politycznym".

Co ciekawe, w okresie 2001-2012 kojarzona była z ówczesnym senatorem Michałem Ajną, poznali się przed wyborami parlamentarnymi na jednej z premier teatralnych. Obecnie podobno pozostaje w nieformalnym związku o otwartym charakterze, jej partner jest znanym prawnikiem. Oprócz partnera ma kota. Wykupiła mieszkanie w centrum Warszawy. Jej pasja to teatr i film, a najlepiej relaksuje się na weekendowych imprezach, preferując domówki w klimacie lat '60.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 kwie 2016, 16:46

Obrazek
Kto wygra wybory samorządowe?

Obrazek
Już za kilka dni odbędą się wybory samorządowe. W całym kraju wybierzemy sejmiki województw, rady powiatów, miast, gmin i dzielnic,wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Niemal pewnym zwycięzcą wyborów wobec obecnych sondaży wydaje się być koalicja PO-PC. Pomysł sojuszu rządzącej Platformy Obywatelskiej z prawicowym PC okazał się być strzałem w dzisiątkę. Ruch ten pozwolił przejąć jej część elektoratu podzielonej prawicy. PO-PC ma szanse na zwycięstwo w niemal wszystkich województwach i większości większych miast.
Trudno powiedzieć, która partia zajmie drugie miejsce. Aktywną kampanię prowadzi Zjednoczona Lewica. W opinii wielu brak jej jednak tzw. "fajerwerków", a kandydatami są często osoby mało związane z lokalnym samorządem. Mimo to partia ma szansę na zwycięstwo w conajmniej jednym województwie – lubuskim, a jej kandydaci na prezydentów najprawdopodobniej zwyciężą w Rzeszowie, Częstochowie i Chełmie.
Na wysoki wynik może na pewno liczyć PSL. Sondaże wskazują jednak, że partia nie ma szans na powtórzenie bardzo wysokiego wyniku z przed czterech lat. Najpewniej wygra w swoim bastionie – województwie świętokrzyskim, a jej kandydat uzyska reelekcję w Ciechanowie.
Trudno przewidzieć, jaki wynik uzyska Inicjatywa Wolność. Te wybory będą tak naprawdę pierwszym sprawdzianem dla od dawna uzyskującego dobre wyniki w sondażach platktonowego ugrupowania. IW porozumiało się z wieloma samorządowcami, co może przyczynić się do jej wysokiego wyniku. Według sondaży jej kandydaci mogą liczyć na zwycięstwo w Nowej Soli i Siedlcach.
Mało aktywną kampanię prowadził uzyskujący od dawna niskie poparcie w sondażach PiS. Mimo to wystawił dosyć dobrych kandydatów w wielu miastach. Partia Szczerskiego uzyska jednak najprawdopodobniej jednocyfrowy wynik.
Bardzo słabą kampanię prowadzi stworzona pod wodzą RdN Koalicja Prawicy. W większości miast partia wystawiła mało rozpoznawalnych kandydatów na prezydentów miast i tylko nieco lepszych do sejmików. Sukcesem będzie wejście któregoś z nich do drugiej tury, jak i zdobycie więcej niż pojedynczych mandatów w sejmikach.
Na mandaty w sejmikach po raz pierwszy według sondaży może liczyć partia KORWiN. Choć nie startuje w całym kraju, wielu jej kandydatów może zdobyć głosy rozczarowanych wyborców parlamentarnych ugrupowań prawicy. Startująca z własnego komitetu wiceprezes ugrupowania Karolina Południowa ma szanse na wejście do drugiej tury wyborów w Chełmie.
Duże szanse na sukces mają ugrupowania regionalne. Według sondaży bezpartyjni radni mogą zasilić sejmiki lubuski, wielkopolski, opolski, śląski i podlaski. Na niższych szczeblach najprawdopodobniej to one zdobędą najwięcej mandatów.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 kwie 2016, 22:26

Obrazek
Przed nami wybory samorządowe

Już 11 listopada wybory samorządowe, Obywatele wybiorą radnych miast (gmin), powiatów, województw, a także burmistrzów, wójtów, prezydentów miast. Faworytem jest koalicja PO-PC, która według różnych wskazań sondażowych ma od 2 do 10 punktów procentowych przewagi nad drugą Zjednoczoną Lewicą. Sondaże pozostają zresztą wielką niewiadomą również jeśli przyjrzymy się pojedynkom na prezydentów miast, przykładowo w jednym z sondaży, we Wrocławiu Dalia Wilmańska(ZL) ma poparcie 5% respondentów, zaś w drugim 22%. Stawia to pytanie o metodologię zastosowaną w sondażu.... i o rzetelność. Duża różnica w poparciu występuje też w Białymstoku w notowaniach kandydatki PO -PC, Barbary Kudryckiej.

Pewne wydają się dwie rzeczy wygrana PO-PC i powrót lewicy do głównego spektrum polityki, chociaż lewica wygra w sejmikach najwyżej w dwóch regionach, to w większości będzie główną siłą opozycyjną odbierając ten status PiS. Dobry wynik osiągną liberałowie z IW, chociaż jest to w istocie partia będąca hybrydą, jeśli przyjrzymy się listom wyborczym, z jednej strony jest wśród kandydatów znany z antyklerykalizmu Krzysztof Pieczyński (Opole) z drugiej były działacz PiS Zbigniew Targoński (kandydat IW w Lublinie, ostatnio formalnie niezależny, przy jego nazwisku widnieje afiliacja Wspólny Lublin. W istocie to rozłamowcy z PiS, którzy popierali Krzysztofa Żuka). Tak wygląda rzekome otwarcie się IW na samorządowców i ludzi ,, niezależnych'' , którzy ,,odpartyjnią samorządy''

Jeszcze bardziej widoczne jest to w Zielonej Górze i województwie lubuskim, gdzie kandydat PdZL Jacek Kubicki obecny prezydent Zielonej Góry wygrywał kiedyś jako kandydat SLD, zaś w ostatnich wyborach PO.

Błędne jest przekonanie, że na Śląsku RAŚ odbierze glosy lewicy jak wyjaśnia politolog Karol Andzelm RAŚ ma korzenie prawicowe, lider tego ugrupowania Jerzy Gorzelik był niegdyś członkiem skrajnie prawicowej Ligii Republikańskiej. Nawet w porównywaniu z innymi regionalistami w Europie RAS jest prawicowy, a nie np. połączeniem nacjonalistów z obydwu flanek, jak galicyjskie BNG. Rzekome ugrupowania regionalne to w istocie konglomerat byłych polityków innych partii, którzy z różnych powodów opuścili dawne środowiska.



W innych województwach także wybory zapowiadają się interesująco, mogą doprowadzić do znaczących przemeblowań na polskiej scenie politycznej

OG: Powiedzmy, że poszło przed ciszą. ;)

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 11 kwie 2016, 16:33

Obrazek
Wybory samorządowe komentuje dr hab. Izolda Walczak z INP UW.
Obrazek

W chwili gdy udzielam tego komentarza PKW nie podała jeszcze pełnych wyników wyborów, ale i z częściowych dają się wywnioskować pewne tendencje. Czy potwierdzą się one w skali całego kraju? Zobaczymy.

Można zaryzykować stwierdzenie, że sprawowanie władzy zużyło trochę Platformę Obywatelską. Nadal jest to najsilniejsza formacja, nadal dysponuje sporą przewagą nad konkurentami, jednak z całą pewnością nie jest tak że nie ma z kim przegrać. Dawno minęły już czasy "miodowego miesiąca" podczas którego "Radziwiłłka" szła po władzę i zaczynała ją sprawować, kiedy w sondażach była PO i długo długo nic.

Ale też zmienił się od tego czasu układ sił. Anna Radziwiłł-Schmidt zagrażała Mikołajowi Liściowskiemu, a PO pokonywała PiS glosami lewicy i liberałów. Obecnie opcje te są zagospodarowane przez prężne i powiększające liczbę zwolenników Zjednoczoną Lewicę i Inicjatywę Wolność. Platforma Obywatelska znów prezentuje się jako partia centroprawicowa. Jest pewnym paradoksem, że Platforma Radziwiłł-Schmidt, która chyba świadomie eksperymentowała z kursem lekko centrolewicowym obecnie pełni na scenie politycznej rolę prawicy.

Nie da się również nie zauważyć dekompozycji PiS. Jej skutkiem jest ciekawy podział wyborczej mapy Polski. W Polsce zachodniej oraz w Warszawie mamy podział z grubsza "niemiecki" - PO jako odpowiednik CDU, a za nią ZL jako SPD i IW jako FDP. Natomiast w Polsce wschodniej, gdzie wyborcy są bardziej prawicowi i tradycjonalistycznie drugą siłą polityczną stało się PSL. Pewnym ewenementem jest zachodnie województwo lubuskie, gdzie ludowcy osiągnęli rewelacyjny wynik, a IW - słabszy.

Pokazuje to, że głównym beneficjentem upadku PiS może się stać PSL jako nowoczesna choć nie progresywna chadecja. Formacja ta może też skupić się na Polsce wschodniej, stać się rzecznikiem interesów Podlasia czy Lubelszczyzny. Wówczas może stać się odpowiednikiem CSU przy Platformie-CDU. Dobrze by było, gdyby ludowcy od czasu do czasu pokazali pazur, byli bardziej asertywnym koalicjantem, na pewno ich atrakcyjność wówczas by wzrosła.

Pytanie tylko, czy PiS nie odżyje, gdy do polityki powróci regent Liściowski. Choć równie dobrze mógłby on założyć jakąś własną formację. Pytanie tylko, czy regent nie będzie chciał zaangażować się raczej w sprzymierzone z Platformą Porozumienie Centroprawicy. Harmonijny przebieg tranzycji władzy wskazuje na to, że Liściowski dobrze rozumie się nie tylko z wybranym na króla Michałem Ajną, ale i ze swą dawną rywalką Anną Radziwiłł-Schmidt, choć oczywiście jest bardziej konserwatywny od ich dwojga. Powrót Liściowskiego do PiS lub powołanie "partii regenckiej" mogłyby pokrzyżować szyki nie tylko PSL, niwecząc jego okazję na wzrost, ale i Platformie odgrywającej przecież rolę prawicy.

Partią, która osiągnęła ostatnio największy sukces jej Razem dla Najjaśniejszej, które było przecież formacją monarchistów. Ale by RdN dalej było do czegokolwiek na scenie politycznej potrzebne, musi przemyśleć swą formułę. W końcu główny dotąd cel został osiągnięty. Wydaje mi się że właściwą drogą będzie dalsza integracja środowisk na prawo od PiS, a może i ekspansja na teren PiSowski. O tym jak potrzebna jest integracja twardej prawicy najlepiej przekonują wybory w Warszawie. Gdyby elektoraty Przemysława Wiplera i Jacka Wilka skupiły się na jednym kandydacie, wówczas to on byłby "tym trzecim". Największy sukces ta opcja odniosła w Chełmie, gdzie Karolina Południowa może zagrozić wieloletniej prezydent Agacie Fisz.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 12 kwie 2016, 16:33

Obrazek
Obrazek
Była minister w lewicowym gabinecie cieni w ekipie Radziwiłłki
Zaskakujący transfer polityczny - była minister sportu w gabinecie cieni Zjednocoznej Lewicy Katarzyna Wit została sekretarzem stanu zastępcą Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Wit stwierdziła, że od dłuższego czasu narastał jej sceptycyzm wobec obecnej linii SLD.

Partia zamiast być formacją zdolną punktować posunięcia władzy i stać się wybieralną dla niej alternatywą zbyt często była opozycją totalną, bezrefleksyjnie krytykującą wszystko, co zaproponuje rząd. Od dość dawna nie mogłam też znaleźć wspólnego języka z kierownictwem, miałam wrażenie że mój potencjał nie jest w pełni wykorzystywany i nie istnieje wola do tego.

Odniosła się też to zdecydowanie republikańskiej linii swojej dawnej partii.

Nie byłam oczywiście entuzjastką tego pomysłu z monarchią, ale cóż, ludzie tak wybrali. Nie rozumiem czemu SLD nie może się z tym pogodzić, Jeszcze widziałabym sens, gdyby na króla wybrano jakiegoś skrajnego konserwatystę, ale do Michała Ajny mam pełne zaufanie.


Katarzyna Wit może być silnym wzmocnieniem lewego skrzydła w PO.

Ostatnimi czas rząd za bardzo skupiał się na sprawach ustrojowych, a za mało na społecznych. Będę się starała, aby ten stan uległ zmianie. Premier Radziwiłł-Schmidt ma duże wyczucie i dobre zrozumienie tych zagadnień, więc myślę że wiele da się zrobić.

Wit zapowiedziała, że będzie zainteresowana startem z list PO do sejmu. Skomentowała również ewentualne "spotkanie z politykami Porozumienia Centroprawicy" na listach Platformy.

Różnię się z ludźmi z PC w wielu kwestiach, ale to są politycy dużego formatu. Wiele godzin przegadałem z Mirką Stachowiak-Różecką, z Iwoną Arent.

Katarzyna Wit to była reprezentantka PRL w łyżwiarstwie figurowym - brała udział w Mistrzostwach Świata w latach 1984, 1985, 1987 i 1988. Po zakończeniu kariery sportowej pracowała jako nauczycielka wychowania fizycznego w jednym ze stołecznych liceów. Jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego oraz Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Od 1992 r. należy do Związku Nauczycielstwa Polskiego. Działała w Socjaldemokracji Rzeczpospolitej Polskiej od 1995 r. i Sojuszu Lewicy Demokratycznej od 1999 r. Była posłanką na sejm VII kadencji.

W roku 1998 dawna łyżwiarka uczestniczyła w sesji dla "Playboya". W oświadczeniu lustracyjnym przyznała się do współpracy z organami bezpieczeństwa PRL (jak twierdzi, podczas wyjazdów na mistrzostwa musiała spotykać się z oficerami wywiadu). Co ciekawe, Wit zna się z byłym ministrem sportu Michałem Ajną. Uczyła w tej samej szkole co pierwsza żona Ajny, zamieszkiwała również wówczas ten sam blok co Ajnowie.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 13 kwie 2016, 19:13

Obrazek
RdN zagłosował przeciw budżetowi. Czy to oznacza rozpad koalicji?
Obrazek
W dzisiejszym głosowaniu w sejmie posłowie koalicyjnego RdN nieoczekiwanie zagłosowali przeciw budżetowi. Warto wspomnieć, że w tym roku, podobnie jak w poprzednich latach nie doszło do prawdziwej debaty nad tą najważniejszą dla rządu ustawą. Posłowie zadali pytania do ministra finansów, które jednak pozostały bez odpowiedzi. Co więcej, w uzasadnieniu brakowało omówienia wydatów budżetowych i informacji na temat płacy minimalnej. Ministra nie było na sali obrad sejmu, a marszałek Mucha nie czekając na jego przybycie ogłosiła przejście do głosowania.
Jakież było zdziwienie polityków PO, gdy zauważyli, że w jednym rządzie z opozycją przeciwko budżetowi zagłosowali posłowie koalicyjnego RdN. Na razie nikt z władz tej partii nie wypowiadał się w mediach na ten temat, także nie wiadomo co skłoniło ich do takiego działania, ani co chcieli przez nie osiągnąć. Najprawdopodobniej posłom partii nie podoba się zbyt wysoki deficyt budżetowy. Warto jednak zwrócić uwagę, że RdN nie podjął mając w rządzie swoich reprezentantów żadnych działań zmierzających do jego zmniejszenia. Wicepremier Nowak jest jednym z najgorzej ocenianych członków rządu – od objęcia funkcji ministra skarbu nie wykonał żadnych większych działań. A mógł chociażby podjąć działania na rzecz zwiększenia zysków z państwowych przedsiębiorstw lub dokonać ich prywatyzacji.
Dzisiejsze głosowanie RdN oznacza najprawdopodobniej rozpad koalicji. Wydaje się, że premier Radziwiłł-Schmidt nie będzie zwlekała z wyrzuceniem w rządu niepopularnego wicepremiera Nowaka i jego kolegów. Trudno powiedzieć, jak potoczą się dalsze losy tego ugrupowania. Warto zwrócić uwagę, że jest ono bardzo podzielone. Wielu nie podobają się rządy Wincentego Nowaka jako prezesa partii. Sprawuje to stanowisko w zasadzie tylko dlatego, że żadna z wewnętrznych frakcji nie jest na tyle silna, by go odwołać. Na frakcję Nowaka składa się kilku mało znanych posłów, głównie tych, którzy do ugrupowania dołączyli z PiSu w ciągu ostatnich dwóch lat, w wyniku spadku poparcia dla ich poprzedniej partii. Są mu wierni, bo to jemu zawdzięczają całą pozycję w ugrupowaniu. Nie wszyscy politycy, którzy do RdN przeszli z PiS są jednak stronnikami Nowaka. Razem z kilkoma innymi bardziej posłami konserwatywnymi posłami tworzą tzw. frakcję radykalną. Na jej czele nieoficjalnie stoi senator Jacek Kurski. Są przeciwni dalszej obecności RdN w koalicji i opowiadają się za zjednoczeniem z mniejszymi partiami prawicy, co częściowo udało się zrealizować w wyborach samorządowych (KORWiN wystawił osobne listy). Nawet w Zgromadzeniu Narodowym początkowo zagłosowali przeciwko kandydaturze Marii Ajny na królową, a stanowisko zmienili dopiero po długich negocjacjach z Nowakiem i groźbie usunięcia z partii. Wydaje się, że obecna decyzja wicepremiera o sprzeciwie wobec budżetu wynika z jego sojuszu z tą właśnie frakcją.
Kolejną frakcją w RdN, jest są tzw. umiarkowani konserwatyści. Na ich czele stoi wiceminister sprawiedliwości - książę Jan Lubomirski-Lanckoroński. Jej członkowie dość dobrze odnajdują się w koalicji, bardzo pozytywnie odnosząc się także zarówno do regenta Liściowskiego, jak i króla Michała. Niespecjalnie podoba im się słabe przywództwo Nowaka i mają nadzieję, że jeśli książę Jan Radziwiłł wyzdrowieje, to ponownie stanie na czele partii. Poza nimi mamy jeszcze tzw. partyjny beton – starych monarchistów, którzy byli nimi jeszcze na długo przed założeniem partii przez Radziwiłła. Liczyli oni, że koalicji nie uda się przeforsować kandydatur Ajnów i w tej sytuacji RdN zgłosi własną – margrabiego Miśni Aleksandra de Afif. Ten jednak niespecjalnie chciał się angażować w mającą małą szansę na sukces inicjatywę. Niezbyt podoba im się perspektywa panowania króla Michała i o niepowodzenie swojego pomysłu obwiniają Nowaka.
Ciekawą postacią w RdN jest też niewątpliwie książę Albrecht von Hohenzollern, wywodzący się z bocznej linii dawnej niemieckiej dynastii cesarskiej. Od lat mieszka w Katowicach i jest niemal całkowicie spolonizowany. Mimo, że niezwiązał się z żadną frakcją, jest jednym z największych przeciwników Nowaka. Podobno wicepremier już kilkakrotnie miał go wyrzucić z partii, jednak książę jakimś cudem przetrwał.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 13 kwie 2016, 22:57

Obrazek
Pyskówka na odchodne
Obrazek
Z rządu odchodzi Wincenty Nowak (43 l.) wraz ze swoją partią, Razem dla Najjaśniejszej!. Jak wynika z informacji naszych dziennikarzy, niepopularny wicepremier miał na odchodne powiedzieć swojej byłej szefowej, Annie Radziwiłł-Schmidt (47 l.) kilka gorzkich słów.

Premier Radziwiłł-Schmidt (47 l.) zdecydowała ostatnio o zakończeniu koalicji z Razem dla Najjaśniejszej!. Tym samym z rządu odchodzi najbardziej niepopularny jego członek, wicepremier i minister skarbu państwa Wincenty Nowak (43 l.). Według oficjalnych sondaży z miesiąca na miesiąc spada zaufanie, a wzrasta nieufność wobec Nowaka - wg. badania CBOS z zeszłego miesiąca zaufanie do niego deklaruje 26%, a nieufność aż 34%. Lider monarchistów jednak nie poprzestał na samym odejściu - na odchodne powiedział swojej byłej szefowej z ironią, że życzy powodzenia w dalszym rządzeniu Polską, a także wyraził nadzieję, ze zerwanie koalicji podniesie dla niego poparcie. Tak wynika z informacji naszych dziennikarzy, którzy przeprowadzili rozmowę z jedną z pracownic Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która chce pozostać anonimowa. - Przemawiała przez niego buta i arogancja. - dodaje. Czy takie zachowanie przystoi reprezentantowi narodu?

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 13 kwie 2016, 23:06

Obrazek
Inna strona wyrzucenia RdN! z koalicji.

W tym tygodniu RdN! zostało wyrzucone z koalicji. Jednak wszystkie rzeczy, które są związane z tym wydarzeniem nie zostały ujawnione.

Koalicje w tym tygodniu opuściło RdN!, które zostało wyrzucone, ponieważ głosowało przeciw ustawie budżetowej z deficytem. Dzień po tym wydarzeniu wywiadu udzielił nam Wincenty Nowak:

D: Ciężko się pogodzić z utraceniem miejsca w rządzie? Jeszcze PO wylewa na was złe rzeczy. Czy to nie jest trochę przygnębiające?
N: Łatwo, ja nie rozpaczam nad tą stratą. Jednak śmieszy mnie to, że PO wysyła niepełne informacje do prasy.
D: Niepełne? Są rzeczy nie ujawnione?
N: I tych rzeczy jest nawet sporo.
D: Jakie to rzeczy?
N: Sytuacja z deficytem, z wyborami Króla RP. Sporo tego jest.
D: Co zostało nie ujawnione w sprawie deficytu?
N: Proponowaliśmy zmniejszenie deficytu i to o wiele, ale jeśli usłyszeliśmy, że dzięki tym obniżeniom wydatków na nie które rzeczy mogą być skandale i protesty to pomyśleliśmy już, że PO nawet o tym nie będzie chciało słyszeć więc odpuściliśmy, ale cięcie wydatków zaproponowaliśmy.
D: Czyli tutaj wy proponowaliście zmiany?
N: Z tego co Pani powiedziałem to tak.
D: A co jeśli chodzi o wybory Króla RP?
N: Tutaj po sprzeciwie paru parlamentarzystów z RdN! Pani Anna Radziwiłł-Schmidt wydała mi polecenie ukarania parlamentarzystów, więc to zrobiłem.
D: Co Pan sądzi o Pani Premier Annie Radziwiłł-Schmidt?
N: Była otwarta na propozycje jeśli coś szło po jej myśli. Jak nie to wtedy się zaczynały groźby wywalenia z koalicji. Ale też była otwarta na łagodne nasze propozycje (czyli RdN!).
D: Dziękuję za wywiad.
N: Dziękuje za wysłuchanie strony, która właśnie chce prawdy.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 31 gości