Prasa

Najważniejsze newsy z kraju. Telewizja, radio, internet.
Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 09 lut 2016, 17:49

Obrazek
Ojciec Karwickiej: Jestem z niej dumny
Obrazek
Ojciec kandydatki koalicji na królową Marii Karwickiej, Jan przyznał, że jest bardzo dumny ze swojej córki. - Jest ona najpoważniejszą kandydatką. W mojej opinii będzie bardzo dobrze sprawowała swoja funkcję, jeśli Zgromadzenie Narodowe dokona jej wyboru. - powiedział naszej gazecie.

- Moja córka jest przygotowana do objęcia tronu. - rozpoczyna rozmowę Jan Karwicki, ojciec najpoważniejszej kandydatki na przyszłą królową Polski Marii. Zaznacza, że wychowywała się wśród arystokratów. - Maria wychowała się w Wielkiej Brytanii. Jej matka, a moja żona Mary, jest obecnie hrabiną Granville. Wtedy była jeszcze dziedziczką. Niejednokrotnie spotykaliśmy się z członkami brytyjskiej rodziny królewskiej. - mówi.

- Błękitna krew to oczywiście nie wszystko. - dodaje Karwicki. Zaznacza, że liczą się przede wszystkim kompetencje. A tutaj wymienia ich całkiem sporo. - Maria jest obowiązkowa, spokojna i bardzo miła. Potrafi doprowadzać do kompromisów, łagodzić spory. Często, kiedy kłóciliśmy się, to właśnie ona była mediatorką. - śmieje się. Mówi, że zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest zbyt obiektywnym źródłem, ponieważ Maria to jego córka. - Ale nie tylko ja mam o niej taką opinię. - zastrzega.

Jan Karwicki ze strony swojej matki jest powiązany z polskim rodem książęcym Lubomirskich herbu Szreniawa bez Krzyża. Jego żoną jest hrabina Granville, Mary Leveson-Gower. Wraz z nią ma trzy córki - Marię, Annę i Paulinę.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 10 lut 2016, 17:10

Obrazek
Paweł Tanajno: Kampania SLD jest prowadzona na wzór goebbelsowskiej propagandy.
Paweł Tanajno, były kandydat na prezydenta, członek Demokracji Bezpośredniej i działacz lokalny związany z Pomorzem komentuje wybory uzupełniające do Senatu.

- SLD wydaje ogromne pieniądze na swoją kampanię, rozdaje pendrive'y, tworzy ogromne reklamy, męczy nas, również tych, co nie będą głosować, swoimi spotami w telewizji. Na to muszą iść ogromne pieniądze, nigdy nie widziałem tak głośnej kampanii w wyborach uzupełniających. Niestety, ale nie na tym polega prawdziwa polityka, bo to jest show. (...) Najciekawszy jest jednak to co mówią na tych swoich zamkniętych spotkaniach. Powtarzają ciągle te same punkty, które nazywają programem. Zero konkretów. Przecież nikt nie wierzy, że Jerzy Śnieg załatwi nam płacę minimalną dwa i pół tysiąca złotych. (...)Ta kampania jest prowadzona na goebbelsowskie sposoby. „Skuteczna propaganda musi się ograniczać do niewielu punktów, które z kolei muszą być lansowane w formie sloganów tak długo, aż każdy zrozumie, co przez ten slogan chce się powiedzieć” pisał pewien jegomość. - ocenia Paweł Tanajno kampanie SLD

Obrazek

- Bardzo dobrze postąpił Leszek Czarnobaj, który był raczej szkodnikiem dla regionu. Liczyłem jednak, że Platforma odpali jeszcze jakieś fajerwerki, a nie podda się. Dziwi mnie również to, że PO oddała część poparcia dla IW, a nie RdN, ale w sumie to dobrze. Kandydatka IW, Małgorzata Skrzypek jako jedyna nie głosi pustych haseł, nie promuje obłudy politycznej i dużo mówi o demokracji bezpośredniej, a jej spotkania są rzeczowe i uwzględniają dużo tematów.- powiedział Tanajno

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 10 lut 2016, 17:35

Obrazek
Radziwiłłowie, Czetwertyńscy i Lubomirscy popierają Marię Karwicką
Obrazek
Kandydatka na królową Polski Maria Karwicka spotkała się z przedstawicielkami trzech polskich rodów książęcych - Radziwiłłów, Czetwertyńskich i Lubomirskich. Zadeklarowały one swoje poparcie dla Karwickiej.

Maria Karwicka, która jest kandydatką na królową Polski (w Zgromadzeniu Narodowym ma poparcie Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Razem dla Najjaśniejszej!) spotkała się w minioną niedzielę z przedstawicielami trzech polskich rodów książęcych - Radziwiłłów, Czetwertyńskich i Lubomirskich. Karwicka rozmawiała z księżną Victorią Radziwiłł, księżniczką Adą Lubomirską i księżniczką Anną Czetwertyńską.

- Poprzez koneksje z rodem książęcym Lubomirskich herbu Szreniawa bez Krzyża, ale przede wszystkim dzięki niebywałym kompetencjom pani Maria Karwicka, jak nikt inny, nadaje się na tron Polski. - powiedziała księżna Victorie Radziwiłł (żona księcia Jana Radziwiłła). Na wspólnej konferencji prasowej wraz z księżniczkami Adą Lubomirską i Anną Czetwertyńską zadeklarowały poparcie dla Marii Karwickiej.

Karwicka w ostatnim czasie bardzo mocno stara się uwydatniać swoje pochodzenie - wcześniej wywiadu dla "Rzeczpospolitej" udzielił jej ojciec, Jan Karwicki, który ze strony matki spokrewniony jest z Lubomirskimi. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ dwaj inni kandydaci na króla - Tytus Czartoryski i Aleksander Poniatowski - pochodzą z arystokratycznych rodów.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 12 lut 2016, 18:26

Obrazek
Wybory uzupełniające do senatu komentuje dr hab. Izolda Walczak z INP UW.
Obrazek

Zwycięzcą wyborów jest oczywiście Zjednoczona Lewica ze swoim kandydatem Jerzym Śniegiem. Największą przegraną jest natomiast premier Anna Radziwiłł-Schmidt. Kandydat PO wycofał się z wyścigu, popierając kandydatkę IW. Pierwsze wrażenie większości obserwatorów było dość oczywiste: poparcie PO dla IW w zamian za poparcie kandydatury popieranej przez koalicję Marii Karwickiej w Zgromadzeniu Narodowym. Z tym że IW Karwickiej na królową nie poparła. Albo więc mieliśmy do czynienia z jakimiś ustaleniami, które zostały złamane, albo też kierownictwo Platformy popełniło poważnym błąd polityczny wystawiając jednej z opozycyjnych partii czek in blanco. Próbowano tę sytuację odkręcać, podkreślać że z poparciem Małgorzaty Skrzypek wystąpił Leszek Czarnobaj indywidualnie, tym niemniej dopiero po jakimś czasie - i po głosowaniu w ZN. Czy "Radziwiłłka", było nie było wytrawna polityk dałaby się ograć jak mała dziewczynka? Prawdopodobnie liczyła na to, że drobny gest, raczej spontaniczny a nie umówiony, spowoduje zmianę usposobienia drugiej strony i zadziała zasada "coś za coś". Musiała się rozczarować. Z jednej strony była to dziecięca naiwność, z drugiej jednak gdyby koncyliacyjne i pragmatyczne usposobienie pani premier było powszechniejsze, polska polityka wyglądałaby nieporównanie lepiej.

Wybory były zwycięstwem opozycji, przez koalicję oddanym częściowym walkowerem. Pierwszy był kandydat Zjednoczonej Lewicy, druga kandydatka Inicjatywy Wolność, kandydat jedynej partii koalicyjnej w wyścigu, Razem dla Najjaśniejszej, dopiero trzeci. Taka kolejność na podium nie jest dobrym prognostykiem dla koalicji, a w szczególności dla Platformy Obywatelskiej. O ile partia Radziwiłł-Schmidt nadal jest niezagrożona w sondażach, o tyle lewicowa ZL i liberalna IW mogą ją podgryzać z dwóch stron. Zwłaszcza że zwycięstwo na pewno jest dużym sukcesem wizerunkowym lewicy, a IW też prezentuje się coraz lepiej, bardzo aktywnie uczestnicząc w pracach parlamentu. Nie ma co zwalać winy na niską frekwencję, ona w wyborach uzupełniających zawsze tak wygląda.

Ponieważ - prawdopodobnie - pani premier nie udało się gestem dobrej woli zmiękczyć serc liberałów z IW, nadal mamy pat związany z niemożnością wyboru monarchy. W takiej sytuacji niepomiernie wzrasta pozycja regenta Mikołaja Liściowskiego. Jeśli ktoś myślał, że do niego będzie należeć tylko zgaszenie światła, mylił się. On teraz może rozgrywać kolejne rozdanie.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 14 lut 2016, 0:43

Obrazek
Protest pracowników MOPS. Zablokowali al. Kościuszki
Kilkudziesięciu pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej protestowało w centrum miasta. Pracownicy blokowali al. Kościuszki. Protestowali z transparentami na przejściu dla pieszych. Tworzyły się ogromne korki.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi mają dość. Twierdzą, że zamiast obiecanej podwyżki, ich wypłaty są nawet niższe niż przed rokiem. Skarżą się na trudne warunki pracy i złe traktowanie.

Obrazek

Mieliśmy dostać 380 zł brutto podwyżki. Rzeczywiście podwyższono nam pensję zasadniczą, ale obniżono premie motywacyjne - denerwuje się Alicja Nowakowska z Zakładowej Organizacji Związkowej Związku Zawodowego Pracowników Socjalnych przy MOPS w Łodzi. - W efekcie są osoby, które zarabiają o 35 zł mniej miesięcznie niż przed rokiem. Inne zarabiają 5 zł więcej, jeszcze inne - 17 zł więcej, a kolejne - 25 zł więcej. O jakich podwyżkach więc mówimy?Nowakowska szacuje, że co dziesiąty pracownik MOPS sam korzysta z pomocy ośrodka.

- Są przypadki, że pracownik socjalny z wykształceniem wyższym zarabia 1,5 tys. zł na rękę. Jeśli ktoś ma wieloletni staż pracy, to może liczyć na 2,2 tys. zł na rękę - wylicza Nowakowska.

Zdarza się, że jeden pracownik socjalny ma pod opieką nawet sto rodzin. (...) Nikt nie docenia naszej ciężkiej pracy - podkreśla Nowakowska. - Dużo się od nas wymaga, wszyscy musimy mieć skończone studia. Niestety nasze zarobki są śmiesznie niskie.

Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi zablokowali Al. Kościuszki. Zapowiadają jednak, że to nie koniec protestów. Niebawem zamierzają pojawić się na ul. Kopcińskiego i Al. Rydza Śmigłego.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 15 lut 2016, 22:47

Obrazek
Zagraniczne przyjaźnie Karwickiej
Obrazek
Maria Karwicka i księżna Mette-Marit w 2014 roku.

Kandydatka na królową Polski Maria Karwicka towarzyszyła ostatnio premier Annie Radziwiłł-Schmidt w trakcie podróży po Skandynawii. Spotkała się wtedy z następczynią szwedzkiego tronu księżniczką Wiktorią i żoną norweskiego następcy tronu, Mette-Marit. Nie jest jednak tajemnicą, że już od dawna wszystkie trzy pani łączą więzi przyjaźni.

Maria Karwicka miała okazję poznać księżną Mette-Marit już w 2003 roku. Było to jeszcze na długo przed rozpoczęciem przez Karwicką kariery politycznej. Obecna wicemarszałek była wtedy w Kopenhadze wraz ze swoją babką, hrabiną Granville. Obie panie od razu połączyły wspólne tematy i postanowiły utrzymywać ze sobą kontakt aż do dzisiaj. Z kolei księżniczkę Wiktorię Karwicka poznała poprzez jej siostrę, księżniczkę Magdalenę, w 2006 roku.

Sprawa odświeżyła się przy okazji wizyty premier Anny Radziwiłł-Schmidt w stolicach skandynawskich krajów. Towarzyszyła jej właśnie wicemarszałek Maria Karwicka, która przy tej okazji odbyła spotkania z księżniczką Wiktorią i księżną Mette-Marit. Jak dodaje sama Karwicka, co jakiś czas odbywa ona z nimi spotkania. - Moja przyjaźń z księżniczką Wiktorią i księżną Mette-Marit nie jest tajemnicą. Staram się spotykać z nimi jak najczęściej, oczywiście w miarę możliwości, kiedy ja jestem w ich krajach i kiedy one są w Polsce. - mówi wicemarszałek.

Zagraniczne przyjaźnie z koronowanymi głowami to z pewnością zaleta kandydatki na królową Polski, ale czy pomoże jej w wyborze na tron?

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 17 lut 2016, 0:09

Obrazek
Na kilometrówki wydano ponad 35 milionów od początku kadencji!
Jeden z parlamentarzystów wydał na benzynę ponad 50 tys. zł w jednym roku. Czyli mniej więcej co trzy dni tankował bak. Mało prawdopodobne. Co więcej, niemożliwe, bo roczny limit na przejazdy prywatnymi samochodami w celach służbowych wynosi 35 103 zł 60 gr. Nikt tego nie zauważył, bo kilometrówki są poza kontrolą. Tylko od początku tej kadencji, kosztowały podatników już ponad 34 milionów złotych.

Pod względem wydatków, przodują politycy dwóch największych klubów w Sejmie. Platforma Obywatelska wydała na kilometrówki ponad 17 mln zł. Prawo i Sprawiedliwość – ponad 8 mln. Na najniższym stopniu podium, ex aequo, uplasowały się Polskie Stronnictwo Ludowe i Sojusz Lewicy Demokratycznej. Oba wydały po około 4 mln zł. PSL – ponad 4, a SLD – prawie. Razem dla Najjaśniejszej wydał blisko 2 mln zł. Koła Inicjatywa Wolność, Porozumienie Centroprawicy oraz Prawica Rzeczpospolitej wydali razem 100 tysięcy.

Tych obliczeń dokonaliśmy sami, bo pieniądze wydawane na podróże posłów, jeśli te odbywają się prywatnymi samochodami, nie są przez nikogo kontrolowane. Wystarczy, że reprezentanci narodu wpiszą dowolną kwotę w zestawieniu wydatków na biuro poselskie. Co ciekawe, aby je sobie odliczać, nie muszą nawet posiadać samochodów. Co istotne, niejednokrotnie w kilometrówkach wykazywane są wyższe kwoty od tych, jakie posłowie przeznaczają na zatrudnienie pracowników biur.

Gdyby nad kilometrówkami sprawowana była jakakolwiek kontrola, kancelaria Sejmu wyłapałaby choćby fakt, że jeden z parlamentarzystów zadeklarował, że wydał na benzynę ponad 50 tysięcy zł w jednym roku. Czyli mniej więcej co trzy dni tankował bak. Pusty, do pełna. Mało prawdopodobne. Co więcej, niemożliwe, bo roczny limit na przejazdy prywatnymi autami w celach służbowych wynosi ok. 36 tysięcy zł.

To zresztą szczególna kwota. Bardzo często powtarza się w oświadczeniach posłów. Wielu wybrańców narodu deklaruje, że co roku wyczerpywało ten limit, równo, co do grosza. To z kolei oznacza, że w ciągu trzech lat trwającej teraz kadencji, każdy z nich przejechał swoim samochodem…. ponad 130 tysięcy kilometrów. To więcej niż trzy okrążenia wokół Ziemi.

Zadziwiające są również przypadki, wcale nie nieliczne, że kwota wydana na przejazdy jest równa w kolejnych latach. Znowu – co do grosza. To oznaczałoby, że trasa przebyta przez deklarującego kwotę posła, jest w kolejnych latach identyczna, z dokładnością co do metra.

Awatar użytkownika
Człowiek-Media
Posty: 630
Rejestracja: 28 lip 2015, 13:25

Re: Prasa

Postautor: Człowiek-Media » 18 lut 2016, 17:38

Obrazek
Kłopoty Radziwiłł-Schmidt?
Obrazek
Premier Radziwiłł-Schmidt i wicepremier Nowak w Sejmie.

Wyniki sondażowe dla Platformy Obywatelskiej są bezlitosne. Jedyne, co nie zmieniło się od wyborów parlamentarnych w 2015 roku, to pierwsze miejsce dla tej partii we wszystkich sondażach, jednak poparcie zmniejszyło się niemal dwukrotnie. Czy premier Annie Radziwiłł-Schmidt uda się zahamować tendencję spadkową?

Według CBOS Platforma Obywatelska w ciągu kilku ostatnich miesięcy straciła aż 8 procent poparcia, z kolei TNS wskazuje 4 procentowy spadek. Mimo, że partia rządząca utrzymuje pierwsze miejsce na podium, to z miesiąca na miesiąc traci poparcie obywateli. Od wyborów parlamentarnych w 2015 roku poparcie zmniejszyło się niemal dwukrotnie (z 40% do około 25). Mimo to, że rządząca koalicja PO z Polskim Stronnictwem Ludowym i Razem dla Najjaśniejszej! utrzymuje większość w kolejnym parlamencie (prognozowany podział mandatów na liście krajowej wynosi od 35 do 43 mandatów na 70 możliwych) to nie da się nie zauważyć osłabienia Platformy.

Wszystko wskazuje na to, że największym konkurentem Platformy Obywatelskiej przy okazji nadchodzących wyborów samorządowych będzie Inicjatywa Wolność. Obie partie stoczą walkę o podobny elektorat. Niektórzy komentatorzy wskazują, że PO może wyjść z tej walki zwycięstwo, z racji tego, że IW ma mało rozbudowane struktury terenowe. Mimo, że szala zwycięstwa przechyla się na stronę PO, to nigdy jednak nie wiadomo, jaki będzie werdykt wyborców - Polacy już nie raz zaskoczyli.

Wybory samorządowe na jesieni będą pierwszym poważnym sprawdzianem przywództwa premier Anny Radziwiłł-Schmidt. Choć utrzymuje ona, że najważniejszym sondażem są wybory, to nie da się ukryć, że wyniki sondażowe jej partii wywierają na nią niemałą presję. Jeśli PO przegra lokalne wybory będzie to jasny sygnał przed nadchodzącym rokiem wyborczym 2019 -(wtedy odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego i krajowego), że partia będzie musiała zmienić formułę. Działacze PO uspokajają jednak, że będą walczyć o wygraną.

Premier Radziwiłł-Schmidt odbywa obecnie podróże po zagranicznych krajach, jednak w Platformie od dawna trwają intensywne prace przygotowawcze do nadchodzących wyborów samorządowych. Jak przekonują działacze, będą chcieli postawić przede wszystkim na skuteczność swoich samorządowców, co ma być kluczem do sukcesu.

Administrator
Administrator
Posty: 22728
Rejestracja: 19 kwie 2015, 13:04

Re: Prasa

Postautor: Administrator » 20 lut 2016, 23:51

Obrazek
Politycy się kłócą - ich dzieci zaprzyjaźniają
ObrazekObrazek
Mimo braku porozumienia największych partii w Zgromadzeniu Narodowym dzieci polityków potrafi połączyć nić przyjaźni. Doskonałym na to dowodem są córka Marii Karwickiej Anna Maria Stern (17 l.) i syn regenta Mikołaja Liściowskiego Franciszek Liściowski (21 l.). Oboje poznali się przy okazji obiadu w Pałacu Prezydenckim i od jakiegoś czasu regularnie spędzają ze sobą czas.

Syn regenta Mikołaja Liściowskiego Franciszek Liściowski (21 l.) potwierdził, że łączy go z córką kandydatki na królową Marii Karwickiej, Anną Marią Stern (17 l.) przyjaźń, a przy okazji obiadu w Pałacu Prezydenckim (w którym brali udział m.in. regent Mikołaj Liściowski, prezes PiS Krzysztof Szczerski, Jarosław Kaczyński, Maria Karwicka i Michał Ajna) oprowadził ją po jego wnętrzach. Przyznał, że od jakiegoś czasu regularnie spędzają ze sobą czas. - Mamy podobne zainteresowania. - powiedział.

Może politycy powinni brać przykład z tych młodych ludzi? W końcu w Zgromadzeniu Narodowym jak na razie trudno o jakiekolwiek ponad partyjne porozumienie. A może to po prostu kwestia wieku?

Awatar użytkownika
Człowiek-Media
Posty: 630
Rejestracja: 28 lip 2015, 13:25

Re: Prasa

Postautor: Człowiek-Media » 25 lut 2016, 15:31

Obrazek
Platforma Obywatelska zmieni Konstytucję?
"Wybierzmy monarchę w wyborach powszechnych"
Obrazek
Szefowa łódzkich struktur Platformy Obywatelskiej Beatrice Delaunay powiedziała, że jej partia rozważa złożenie poprawki do Konstytucji zakładającą zmianę trybu wyboru monarchy.

Beatrice Delaunay podczas konferencji prasowej w Łodzi powiedziała, że Platforma Obywatelska rozważa złożenie w Sejmie poprawki do artykułu 126 Konstytucji RP, który mówi o trybie wyboru pierwszego króla. - Pat w Zgromadzeniu Narodowym i spadek zaufania do Parlamentu pokazują, że trzeba zacząć szukać innych rozwiązań. Zmiana Konstytucji może być jednym z nich. Według dużej części parlamentarzystów PO pierwszy monarcha powinien zostać wybrany w wyborach powszechnych. - powiedziała szefowa łódzkich struktur partii rządzącej. Dodała, że "powinniśmy dać możliwość obywatelom wyboru". - Nie tylko do głosowania na "tak" lub "nie" w referendum, ale wyboru konkretnego kandydata. - zaznaczyła.

Delaunay zauważyła, że Inicjatywa Wolność w trakcie debaty nad projektem Konstytucji w Sejmie zgłaszała podobną poprawkę. - Może rzeczywiście to był błąd, że nie poparliśmy wtedy tej poprawki IW. Ale nie jesteśmy jasnowidzami, nie umiemy przepowiadać przyszłości i nie mogliśmy przewidzieć, że dojdzie do takiej sytuacji, jaką mamy obecnie. Przyznajemy się do błędu. - powiedziała łódzka posłanka.

Według zapisów Konstytucji z 16 sierpnia 2017 roku pierwszy monarcha musi zostać wybrany poprzez Zgromadzenie Narodowe większością 2/3 głosów. Jak pokazały dotychczasowe dwa posiedzenia, żaden z kandydatów, póki co, nie jest w stanie osiągnąć tej większości.


Wróć do „Wiadomości z kraju”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 30 gości