Telewizja

[Administrator]

Podsumowanie kilkumiesięcznych rozmów dotyczących polityki prorodzinnej
Zjednoczona Lewica podsumowała 1. czerwca, w Dzień Dziecka kilkumiesięczne rozmowy dotyczące polityki prorodzinnej.



- Trwające kilka miesięcy rozmowy były bardzo owocne. Zebraliśmy mnóstwo pomysłów, większych i mniejszych. Każdy z nich był konsultowany, modyfikowany. Udało nam się zebrać najlepsze propozycje, które będą wspierać rodziców w procesie wychowywania dziecka.- mówił przewodniczący SLD, Szamir DeLeon

- Wiele partii proponuje 500 złotych na dziecko. Nie jest to ani przemyślana, ani obliczona propozycja. Uniwersalne świadczenie są ważnym elementem systemu socjalnego, nie mogą być jedyną formą wykonywania socjalnej funkcji państwa. Kluczowe jest zwiększenie inwestycji w rozbudowę sieci publicznych żłobków i przedszkoli. Polska musi zbudować bardziej egalitarny system opieki nad dziećmi, poprzez zapewnienie wszystkim dzieciom w żłobkach, przedszkolach i szkołach opieki i profilaktyki zdrowotnej, w tym stomatologicznej, bezpłatnych posiłków, a także zlikwidowanie wszelkich innych dodatkowych opłat w instytucjach edukacji i opieki, np. opłat za wycieczki szkolne. - powiedział Piotr Ikonowicz, poseł, minister Pracy, Polityki Społecznej i Mieszkalnictwa w GC ZL

- Uprościmy procedurę uzyskiwania zasiłku dla bezrobotnych. Przywrócimy zasiłki dla absolwentów. Młodzi ludzie mają prawo do bezpieczeństwa ekonomicznego podczas poszukiwania pierwszej pracy.- mówiła Janina Dobrzyńska, minister finansów w GC ZL

Dość dużo mówiono o powszechności dostępu do żłobków i przedszkoli. - Zapewnimy miejsca w przedszkolach i żłobkach dla wszystkich dzieci, które tego potrzebują. W wybranych placówkach zapewnimy opiekę popołudniową i weekendową.- powiedziała Katarzyna Szkuta, minister oświaty i kultury w GC ZL

- Zlikwidujemy ulgę podatkową na dzieci i wprowadzimy na jej miejsce powszechny zasiłek wychowawczy, który będzie też połączony z zasiłkiem rodzinnym. Równa pomoc powinna trafiać do wszystkich dzieci. Ten zasiłek będzie miał 4 różne wysokości w zależności od dochodów. Minimum 1000 złotych na każde dziecko dla najmniej zarabiających.- mówił Piotr Ikonowicz

Wielu miało wątpliwości skąd wziąć na te postulaty pieniądze. - Na wszystkie nasze propozycje uda znaleźć się pieniądze. Wystarczy porządnie walczyć z nadużyciami podatkowymi. Pracujemy nad wieloma rozwiązaniami w tej kwestii. Jeśli udałoby nam się wprowadzić znaczą część z nich to oznaczałoby nawet 5 miliardów złotych w pierwszy rok funkcjonowania naszych propozycji. Trwają też bardzo szerokie rozmowy na arenie międzynarodowej. - powiedział Piotr Szumlewicz, wicepremier ds. zwalczania nadużyć podatkowych

[Administrator]

Nauczyciele piszą do Minister Oświaty i Kultury
Nauczyciele i rodzice napisali list otwarty do Minister Oświaty i Kultury. Domagają się oni powrotu do rozmów związków zawodowych nauczycieli z rządem.

Kilka lat temu nauczyciele rozpoczęli strajki po wielu latach próśb o rozmowy. Po strajkach rozmowy zostały rozpoczęte, ale szybko rząd o nich zapomniał. Dlatego też, z inicjatywy ZNP, napisano następujący list:

LIST OTWARTY DO MINISTRA OŚWIATY I KULTURY, DANUTY JĘDRZEJCZAK
Szanowna Pani Minister,

dłużące się negocjacje w sprawie zmian w podstawach programowych, które są potrzebne na wszystkich poziomach szkolnictwa i sytuacji pracowników oświaty napawają nas lękiem, rodzą niepewność, a przez to odbierają, tak ważną w zawodzie nauczyciela, radość uczenia. Jest to kolejny rok w którym Rada Ministrów, z Panią Premier Weroniką Ryszkowską i z Panią Minister Oświaty i Kultury, Danutą Jędrzejczak na czele nie chce prowadzić rozmów ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego w sprawach warunków pracy nauczycieli.
Kilkukrotnie wznawialiśmy rozmowy jednak kończyły się one brakiem reakcji ze strony rządu. Taka ignorancja ze strony Rady Ministrów może być odbierania jako działalność o charakter nieprzemyślanym i szkodliwym dla polskiej edukacji. Tej, której, my nauczyciele, na swój sposób poświęciliśmy nasze życie.
Pani Premier Ryszkowska zapewniała nas, że ten rząd nie uchyla się od rozmów, w przeciwieństwie do poprzedników. Praktyka pokazuje coś innego.
Dlatego wszyscy my, podpisujący ten list zwracamy się do Pani Minister- proszę wrócić do rozmów.
Brak reakcji na ten list potraktujemy jako zerwanie rozmów i powód do wznowienia zawieszonych strajków. Trwają ferie letnie, obowiązki opiekuńcze są mniej istotne w naszej pracy- mamy więcej czasu na rozmowy i, czego chcielibyśmy uniknąć, na strajki. Wznowienie rozmów teraz jest również istotne z punktu widzenia budżetu Polski. Trwają prace nad budżetem.
Wszystkie osoby składające podpis pod tym listem apelują; niech Pani wysłucha nas ze zrozumieniem. My, niżej podpisani rodzice i nauczyciele prosimy o wznowienie rozmów. Nie możemy stać bezczynnie. To zbyt ważne dla Polski. Kochamy ją tak samo jak Pani. I mamy prawo czuć się w niej ważni.

Podpis złożyli m.in.:
Magdalena Kaszulanis,
Jadwiga Utecht-Nolbrzak, (NSZZ "Solidarność")
Krzysztof Baszczyński,
Sławomir Broniarz,
Wiesław Włodarski, Nauczyciel Roku 2007,
Dariusz Kulma, Nauczyciel Roku 2008,
Radosław Moskal, Nauczyciel Roku 2009,
Anna Sosna, Nauczyciel Roku 2011,
Marcin Zaród, Nauczyciel Roku 2013,
Katarzyna Nowak – Zawadzka, Nauczyciel Roku 2015,
Joanna Urbańska, Nauczyciel Roku 2016,
Hanna Gustawek, Nauczyciel Roku 2018,
Czesława Mirońska, Nauczyciel Roku 2019,
Olga Hop, Nauczyciel Roku 2020,
Marian Wrona, Nauczyciel Roku 2021,
Paulina Wątroba, Nauczyciel Roku 2022,
Karina Paluszkiewicz, Nauczyciel Roku 2023,
Czesław Miroń, Nauczyciel Roku 2024,
Marian Gulcz,
Karolina Grzegorczak,
Krystyna Łybacka,
wiele nauczycielek i nauczycieli,
wiele rodziców,
i inni

[Administrator]

Fabryka Siemensa Mobility w Suwałkach

To już pewne, fabryka Siemensa Mobility powstanie w Suwałkach. Będzie zatrudniała ponad 500 osób. Budowa ma zakończyć się za pół roku. Odbyło się wmurowanie kamienia węgielnego.

Fabryka powstanie na terenie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Minister Polityki Gospodarczej Paweł Pudłowski zaznaczył, że to wielkie osiągnięcie dla regionu i Polski. - To pokazuje naszą pozycję inwestycyjną w Europie. - mówił. Zaznaczył też, że to wynik kilku mięsięcznych rozmów. Wiceprezes Siemens Mobility mówił o tym, że Polska to dobra miejsce na fabrykę, która pomoże w podboju rynków kolejowych w Europie Wschodniej i Północnej.

Pojawili się też pracownicy, bądź byli pracownicy Siemensa z regionu. Pojawił się też kandydat na posła z ramienia PL-K, Bartosz Kucharski. Przedstawiciel pionu niemieckiego koncernu zaznaczył, że pojawienie się kandydata nie ma związku z agitacją polityczną. - Bartosz, jak i inni ludzie związani z Siemensem, pomagali nam w wyborze miejsca. Głos Bartosza jest bardzo ważny dla nas, z wielkiego szacunku, ponieważ jego udział w rozwoju koncernu w Polsce był wielki. To jest biznesowy talent oraz wspaniale wykonuje swój fach. - chwalił.

Fabryka będzie składała pociagi takie jak Vectron, Valero, Eurosprinter, Viaggio.

[Administrator]

Naczelna Izba Lekarska zaniepokojona brakiem szczegółowych informacji o wprowadzanych zmianach w systemie emerytalnym
Przedstawiciele organizacji lekarzy są zaniepokojeni brakiem informacji ze strony Postępowych Demokratów na temat tego w których działach budżetu znalezione zostaną pieniądze na uzupełnienie środków pieniężnych, których nie będzie w wyniku likwidacji pobierania składek od rent i emerytur



- Rozumiemy intencje wnioskodawców, ale pomysł tak szybko przeprowadzanych zmian nie jest właściwy na raz zostanie zlikwidowany podatek i składki. Jak wiemy finanse państwa nie są w tak dobrej kondycji aby na przykład nadwyżka budżetowa pokryła chociaż część brakującej kwoty. Zmiany powinny być wprowadzane stopniowo. A na pewno społeczeństwu należy się szczegółowa informacja z jakich działów zostaną przesunięte środki, jakie będzie to rodziło konsekwencje w różnych dziedzinach życia. My jako lekarze nie chcielibyśmy aby przedstawiciele innych zawodów, czy osoby wymagające pomocy państwa musiały na zapłacić za reformę, o czym dowiedzą się w chwili wpłynięcia do Sejmu projektu budżetu. Na pewno nie będzie to właściwe, Jedyne co możemy zrobić to apelować o właściwe informowanie społeczeństwa, rzetelne policzenie kosztów.

Część komentatorów zwraca uwagę, że PD w koalicji z częścią rządu szykuje kukułcze jajo dla następców, którzy będą musieli tłumaczyć się z braków w budżecie. W tej sytuacji jeśli wnioskodawcy lub reprezentanci popierającej przynajmniej częściowo reformę PLK nie przedstawią szczegółowych informacji, a ustawa zostanie przyjęta powinna natrafić na weto króla jako rozjemcy. Politycy chcą zafundować społeczeństwu dziurę budżetową w takiej ocenie zgodni są ekonomiści z przeciwstawnych szkół.

Krytycznie wypowiedział się też senator, kasztelan chełmiński, Janusz Korwin Mikke
[...],,Emeryci podlegają gospodarce rabunkowej, ale należy zachować się uczciwie wobec całego społeczeństwa i zlikwidować składkę na ubezpieczenie zdrowotne, a służbę zdrowia sprywatyzować. Skoro rząd JE Weroniki Ryszkowskiej nie chce tego zrobić nie powinien popierać projektu drani z PD. To będzie prowadziło do zadłużania państwa. Dziwię się, że kol. Nowak popiera ustawę, która w konsekwencji tego, że banda z PO i ZSL chce przypodobać się wyborcom zdemoluje budżet. Podatki trzeba obniżać, ale też trzeba ciąć wydatki, a tego nikt nie proponuje. Ludziom trzeba powiedzieć uczciwie a nie kręcić, a to robią politycy PD''

Internauci przypominają też słowa byłego ministra finansów, wicepremiera, Wincentego Nowaka:
„ponieważ chcemy, żeby nie zadłużać Rzeczpospolitej. Ja wraz ze swoimi współpracownikami jako ministrowie dostaliśmy po poprzednich rządach trudny problem, którym jest zadłużenie i deficyt. Nie chcę, żeby za kilkanaście lat Polacy nie musieli płacić wielkich podatków, bo muszą spłacić zadłużenie, które stworzyli ministrowie, ponieważ chcieli tylko utrzymać się u władzy.” Niektórzy dość żartobliwie znajdują w tych słowach drugi sens przez afirmację podwójnego zaprzeczenia- słowa "nie chcę, żeby za kilkanaście lat Polacy nie musieli płacić wielkich podatków" możemy zrozumieć jako "chcę, żeby za kilkanaście lat Polacy musieli płacić większe podatki". Jednak jest to śmiech przez łzy, bo prawie wszyscy obawiają się większych podatków, gorszej jakości usług publicznych i niższych pensji.

Politolodzy są zgodni, że przyjęcie tej ustawy przez koalicję rządzącą na spółkę z PD będzie oznaczać spore różnice zdań wewnątrz koalicji, odejściami, a w ostateczności przyspieszonymi wyborami.

[Administrator]

Będą inwestycje w tramwaje w Białymstoku, Bydgoszczy i Łodzi.

To dobra wiadomość dla mieszkańców Białegostoku, Bydgoszczy i Łodzi, oraz okolic. Powstaną nowe linie tramwajowe przy ścisłej współpracy prywatnej firmy.

Całkowicie nowa linia tramwajowa powstanie w Białymstoku, gdzie tramwaje będą obsługiwać większość dzielnic miasta. Tramwajowym centrum przesiadkowym będzie pętla przy dworcu PKP.

W Bydgoszczy natomiast ma powstać klika linii obsługujących dzielnice, w których dotychczas nie jeździły tramwaje.

Z kolei Łodzi będą remonty, oraz dojdzie do przebudowy tras podmiejskich, dzięki czemu czas przejazdu zdecydowanie się skróci, a mieszkańcy będą mogli się poruszać niskopodłogowymi tramwajami.

Prezydenci miast są zadowoleni ze współpracy z firmą Tram International. "To dobra wiadomość dla Białegostoku. Mieszkańcy będą mogli korzystać z niskopodłogowego i szybkiego pojazdu, jakim jest tramwaj. Myślę, że mieszkańcy, mimo czasowych utrudnień będą zadowoleni z dobrego środka transportu, jakim jest tramwaj." - mówi Krzysztof Truskolaski.

Zadowolenia nie kryli również mieszkańcy miast.

Firma Tram International, która rozwozi pasażerów w Niemczech, Francji, Holandii i Luksenburgu ogłosiła, że mieszkańców Łodzi, Bydgoszczy i Białegostoku wozić będą tramwaje marki Solaris Tramino.

[Administrator]

Król Michał na badaniach w Niemczech, królowa Maria regentką

- W związku z leczeniem, jakie będzie przechodził król Michał II w Niemczech w nadchodzących tygodniach, zdecydował się on powołać na ten czas regentkę, którą zostanie królowa Maria. - poinformowała rzeczniczka monarchy Małgorzata Leśniewska.

- W związku z przebytymi urazem kręgosłupa i zawałem serca król Michał co jakiś czas musi poddawać się specjalistycznym badaniom oraz odpocząć od obowiązków. Na czas badań i leczenia w Niemczech, w Polsce jako regentka jego obowiązki będzie wypełniać królowa Maria. - przekazała rzeczniczka króla Polski, Małgorzata Leśniewska. Wraz z nim w Niemczech oprócz Leśniewskiej przebywać będą m.in. następczyni tronu, królewna Monika, referendarz koronny Paulina Boroń, marszałek nadworny Zofia Wiktorska, sekretarz króla Natalia Wiśniewska oraz instygator koronny Laura Maczek.

Od czasu wstąpienia na tron króla Michała II regencja była wprowadzana dwukrotnie - w 2019 roku funkcję regentki pełniła właśnie królowa Maria,
a w 2023 - następczyni tronu, królewna Monika.

[Administrator]

Obchody Święta Wojska Polskiego w Warszawie

- 15 sierpnia to święto naszej wielkiej dumy z naszych wartości, oręża i postawy – mówiła królowa-regentka Maria w czasie obchodów Święta Wojska Polskiego, obchodzonego na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. Uroczyste obchody Święta Wojska Polskiego królowa-regentka Maria rozpoczęła od uczestnictwa we mszy św. w intencji ojczyzny. Królowej towarzyszyli członkowie Rodziny Królewskiej.

W katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie obecni byli także m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu Jacek Żalek i Mikołaj Liściowski oraz wicepermier Joanna Poniatowska-Pawłowska, minister obrony narodowej Bartosz Kownacki i szefowa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Joanna Goszczyńska. Uczestniczyli w niej również ewangelicki biskup wojskowy ks. Mirosław Wola, prawosławny biskup wojskowy abp Jerzy oraz biskup polowy pomocniczy USA Richard Spencer.

W wystąpieniu przed Zamkiem Królewskim królowa-regentka Maria zwróciła uwagę, że 15 sierpnia jako Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny to ważny dzień dla chrześcijan. - Ale dla nas Polaków, od 106 lat to także święto wielkiego polskiego zwycięstwa, wielkości polskiego oręża i nas jako narodu – podkreśliła królowa. - To wielkie święto wiktorii w Bitwie Warszawskiej, to wielkie święto przełomu w wojnie polsko-bolszewickiej w odpieraniu bolszewickiej napaści na Polskę i można śmiało powiedzieć na Europę, bo takie były zamiary przywódców bolszewickich, w szczególności Lenina – mówiła królowa, dodając, że to święto naszej wielkiej dumy z naszych wartości, oręża i postawy.

Jak mówiła, najważniejszym zadaniem jest to, byśmy "umieli obronić naszą ojczyznę w przypadku, gdyby komukolwiek wpadło do głowy podnieść rękę na Polskę". - Wierzę głęboko, że spokojnie i z rozwagą, w sposób zaplanowany i logiczny modernizację polskiej armii i zwiększenie jej liczebności uda się przeprowadzić. Wierzę także w to, że w tym procesie zachowamy jedność i że także będziemy umieli zachować jedność w ramach polskiej armii - zaznaczyła.

Dziękowała też żołnierzom oraz ich najbliższym, a także pracownikom Wojska Polskiego. - Chcę złożyć najserdeczniejsze życzenia, niech Bóg ma w swojej opiece polskich żołnierzy. Niech Bóg ma w swojej opiece nas, Polaków. Niech Bóg ma w swojej opiece Rzeczpospolitą - powiedziała na zakończenie. W uroczystościach obok królowej-regentki oraz członków Rodziny Królewskiej obecni byli m.in. premier Weronika Ryszkowska, wicepremier Joanna Poniatowska-Pawłowska, szef MON Bartosz Kownacki, szefowa BBN Joanna Goszczyńska, marszałek Sejmu Jacek Żalek i marszałek Senatu Mikołaj Liściowski.

[Administrator]

Radziwiłł: Klasa rządząca potrzebuje zaufania, tego teraz nie ma

- Nadchodzące wybory do Senatu są pierwszym poważnym testem, nie tylko dla obecnego rządu, ale dla całej klasy politycznej. - powiedziała przewodnicząca Postępowych Demokratów Maria Radziwiłł w programie "Kropka nad i" u Moniki Olejnik. Mówiła o kampanii wyborczej, zbliżającym się maratonie wyborczym, a także o swojej karierze politycznej.

Maria Radziwiłł w trakcie wywiadu omówiła kwestię kampanii Postępowych Demokratów. - Mam świadomość, że pewne "zmęczenie materiału" jest. Wyborcy oczekują zmian i my im te zmiany zapewniamy. Na naszych listach znaleźli się zarówno doświadczeni senatorzy, ale także politycy nowej generacji. Zastrzegam tutaj jednak, że w pełni nadający się do pracy w Senacie, wynoszący doświadczenie z dotychczasowej kariery. Sondaże wskazują, że zmiany są potrzebne. Ale nie możemy kierować się tylko sondażami. - odniosła się do badań opinii publicznej. Podkreśliła, że jej partia będzie starała się o zdobycie jak największego poparcia. Przypomniała, że wybory do Senatu odbywają się w dwóch turach.

Szefowa Postępowych Demokratów mówiła też o niskich notowaniach rządu. - Proszę zauważyć, jak niskim poparciem cieszy się obecnie rząd Weroniki Ryszkowskiej, ona sama, ale także cała koalicja Partii Liberalno-Konserwatywnej. Klasa rządząca potrzebuje mandatu zaufania, żeby skutecznie rządzić krajem, a tego teraz niestety nie ma. Mam nadzieję, że nadchodzące wybory do Senatu dadzą pani premier do myślenia. Mam nadzieję, że będzie miała na tyle godności, żeby ustąpić ze stanowiska i zwołać przyspieszone wybory, a nie twardo stać na stanowisku, do którego już dawno straciła mandat społeczny. - podkreśliła liderka opozycji.

Dodała także, że odkąd PL-K doszła do władzy, izba wyższa była notorycznie ignorowana. - Najpierw pan premier Marek Kohn wprost zlekceważył senatorów swoim krótkim expose, a później nie raczył odpowiedzieć na ich pytania. Premier Weronika Ryszkowska choć zapowiedziała, że będzie inaczej, poszła w jego ślady. Oboje uciekli z sali obrad z podkulonym ogonem, powinni się za to wstydzić. Ministrowie obu rządów postępują podobnie. W zbliżającej się elekcji z pewnością wyborcy wystawią im stosowny rachunek. - powiedziała.

Olejnik zapytała ją także o karierę w cieniu siostry, byłej premier Anny Radziwiłł-Schmidt. - Oczywiście niektórzy nadal będą patrzeć przez ten pryzmat, niejako weszłam w buty mojej siostry. Ale jestem samodzielnym politykiem, udowodniłam to już kilkakrotnie w wyborach. Jestem posłanką od dziesięciu lat, wygrałam walkę w Jednomandatowym Okręgu Wyborczym nr 91 trzy razy, wcześniej byłam radną sejmiku mazowieckiego. Wszystko to nie dzięki nazwisku, rodzinnym koneksjom, ale dzięki ciężkiej pracy i zaufaniu wyborów. - podkreśliła.

[Administrator]

Activ, Moja Polska i SCD przeciwne wypłacaniu emerytur SB-kom I z obywatelską kontrofensywą ustawodawczą.
Powiązane ze Stronnictwem Centrowo-Demokratycznym stowarzyszenie "Activ Polska" zaczyna zbierać podpisy obywatelskie pod projektem ustawy dotyczącym zabrania świadczeń emerytalnych osobom które pracowały na rzecz ustroju totalitarnego a zwłaszcza komunizmu. W tryb OIU mają również przejść wszystkie ustawy do tej pory proponowane przez SCD.



- Pomimo że współpracująca z nami partia SCD znalazła się poza Sejmem nie znaczy to że próżnujemy. Przez ostatni czas zbieraliśmy pomysły od polskich obywateli a teraz się za nie zajmiemy. Ustawa "dezubekizacyjna" będzie pierwszą z nich. Rozpoczynamy zbieranie podpisów. Liczymy na jak najszybsze zebranie wymaganych 50 tysięcy podpisów i 30 tysięcy jeszcze w celu zabezpieczenia przed odrzuceniem. Z tego co wiemy to cała Polska włączyła się do akcji- mówiła przewodnicząca Activ Polska, Edyta Słowacka.

- Wielu polskich obywateli skarży się że tak zwani "komuniści" pobierają świadczenia emerytalne od państwa za to że w dawnych latach bili pałami obywateli w czasie strajków o równość i demokracje. Chcemy to zmienić i dlatego ruszamy ze zbieraniem podpisów. - powiedziała wiceprzewodnicząca Activ Agnieszka Skorzytnicka.

- Proponowane przez nas zmiany obejmą wiele obszarów dzięki którym zabezpieczymy system emerytalny przed wypłatami świadczeń osobom które nie powinny ich otrzymać.- mówiła druga vice przewodnicząca Activ Ewelina Spytkowska

- Skoro Parlament nie chciał przyjąć ustaw z rąk SCD to będzie zmuszony przyjąć je z rąk obywateli wobec rozpoczęło się zbieranie podpisów pod ustawy do tej pory przedstawiane wyłącznie SCD. Teraz chcemy je poprawiać i zgłaszać razem. Akcja zbierania podpisów trwa już od dwóch tygodni od wyrzucenia SCD z bram Sejmu i z tego co obserwujemy ma ona spore poparcie, zwłaszcza w ustawach dotyczących mediów.- powiedziała Agnieszka Milowska, przewodnicząca Stowarzyszenia Moja Polska

- Z racji że Stronnictwo Centrowo - Demokratyczne z racji bycia partią pozaparlamentalną nie może organizować Obywatelskiej Inicjatywy Obywatelskiej oddaliśmy nasze ustawy w ręce naszych koleżanek ze współpracującymi z nami stowarzyszeń. Nie mniej jednak popieramy i ich inicjatywę oraz pomagamy jak tylko możemy w zbieraniu podpisów.- mówił Krzysztof Hans, Prezes SCD.

Projekty zostały podzielone po równo między stowarzyszenia. - Każde ze stowarzyszeń ma do dyspozycji po kilka ustaw od nas które to w razie potrzeb będą poprawiane nie mniej już trwa zbieranie podpisów pod ich wprowadzeniem do Sejmu. Apelujemy tutaj do partii parlamentarnych a zwłaszcza do ZLewu o pomoc w skutecznym poprawianiu i przenoszeniu ustaw do Sejmu. - powiedziała Felicja Gratecka, wiceprzewodnicząca Stronnictwa Centrowo - Demokratycznego.

[Administrator]

Oświadczenie majątkowe Dobrzyńskiej pod lupą prokuratury
"Zataiła fakt posiadania drogiej biżuterii"

- Prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo ws. złożenia fałszywego oświadczenia majątkowego przez europosłankę Janinę Dobrzyńską - powiedział na antenie TVP Info rzecznik prokuratury okręgowej. Jak poinformował prokurator, chodzi o "zatajenie w oświadczeniu faktu posiadania biżuterii o wartości powyżej 10 tys. złotych". Sprawą zajmie się CBA.

- Jest to przestępstwo ścigane z urzędu, zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech - powiedział rzecznik prokuratury okręgowej. Prokuratura poinformowała dziennikarzy, że postępowanie dopiero się rozpoczyna, a Janina Dobrzyńska nie została jeszcze w tej sprawie przesłuchana. - W najbliższym czasie prokurator powierzy śledztwo do prowadzenia w całości CBA i będą wykonywane czynności procesowe - stwierdził rzecznik. - Nie budzi wątpliwości, że w ramach tego postępowania pani europoseł zostanie przesłuchana - podkreślił.

Podstawą śledztwa jest artykuł kodeksu karnego przewidujący karę do 3 lat więzienia za składanie fałszywych zeznań w dokumentach. Jak wyjaśniał rzecznik, to przestępstwo jest ścigane tylko w przypadku, jeśli ktoś świadomie zatai prawdę, a nie na przykład przez roztargnienie. Ale czy Dobrzyńska może powoływać się na to, że nie wiedziała, iż musi wpisać do oświadczenia drogą biżuterię?

Poprosiliśmy wczoraj byłą przewodniczącą Sojuszu Lewicy Demokratycznej o komentarz, ale nie przekazano nam żadnego wyjaśnienia. Janina Dobrzyńska będzie jednak musiała złożyć wyjaśnienia w prokuraturze.