Telewizja

[Administrator]

Laura Novak potwierdza: Nie będę ubiegała się o reelekcję

Laura Novak zapowiedziała, że nie będzie ubiegała się o reelekcję w wyborach na przewodniczącą SLD które są zaplanowane w grudniu. ,,Partia potrzebuje odnowy, na czele powinien stanąć polityk z najwyższym po lewej stronie sceny politycznej zaufaniem społecznym i to on powinien kierować nie tylko sojuszem, ale także cała Zjednoczoną Lewicą. Ostatnie cztery lata były bardzo intensywne obfitowały w wiele wydarzeń, politycznie było więcej porażek, ale także zwycięstwa, zarówno małe jak i duże. I nie mam na myśli jedynie wygranych wyborów do PE ale zmiany jakie udało się wprowadzić. Obywateli bardziej interesuje jak UE funkcjonuje i jak wpływa to na ich życie, niż jak starają się przedstawiać niektórzy politycy to w jaki sposób jest wybierany przewodniczący Komisji czy Rady. W polityce dużej jestem od około 8 lat, to skromny staż porównując do wielu koleżanek i kolegów w Sejmie i Parlamencie Europejskim, ale wystarczający aby móc z pewnej perspektywy dokonać ocen. Zmiana w polityce jest potrzebna, wierzę, że da nowy impuls lewicy do dalszego działania na przyszłość. Pozostaję oczywiście w sejmie przynajmniej do końca kadencji aby sprawować mandat poselski, który powierzyli mi wyborcy. W najbliższych tygodniach chciałabym nieco zwolnić aby odpocząć przed kolejnymi wyzwaniami jakie czekają mnie jako polityka, ale też powrócić do życia prywatnego. Chciałabym podziękować wszystkim współpracownikom którzy wspierali mnie i nadal to czynią podczas kierowania SLD."

[Administrator]

SCD: Oferujemy dwa wyjścia by naprawić władze krajowe w Polsce

Na antenie naszej stacji prezes SCD poinformował o złożeniu dwóch bardzo ważnych wniosków mających spore znaczenie dla politycznej przyszłości polskiego parlamentaryzmu.

Jak zaznaczył w programie "Graffiti" pan Krzysztof Hans czyli główna twarz w SCD:
,,Przyszła pora by nieco szybciej zadecydować jaką polityczną drogą, będzie podążał nasz kraj. Droga jaką torowała Pani Premier Weronika Ryszkowska okazała się ślepą uliczką więc proponujemy obecnej większości opozycyjnej dwie opcje. Pierwszą są przyspieszone wybory parlamentarne które byłyby możliwe poprzez samorozwiązanie Sejmu i Senatu. Druga opcja to konstruktywne wotum nieufności wobec nieaktywnego rządu obecnej pani premier. Oba projekty są już w Lasce Marszałkowskiej i obecnie oczekują na ruch ze strony opozycji. Argumentem za obydwoma rozwiązaniami jest to że rząd Weroniki Ryszkowskiej to tak naprawdę już parodia Rady Ministrów a swoją nieobecnością oni tylko to udowadniają. Drugim powodem jest to że obecna niby "koalicja większościowa" dwóch partii czyli Prawa i Sprawiedliwości oraz Partii Liberalno - Konserwatywnej stała się mniejszościową co złe jest dla kraju gdyż głos rządu może sprawnie zostać zakrzyczany przez opozycje. Opozycja sejmowa już dawno wystawiła rządowi czerwoną kartkę więc przyszła pora to teraz sformalizować. Czas na aktywny rząd i parlament a nie titanici polityczne jak obecny rząd czy niektóre nieaktywne partie polityczne. - zaznaczył Krzysztof Hans, prezes Stronnictwa Centrowo - Demokratycznego.
SCD zaproponowało też rozwiązanie, jakie mogłoby by mieć miejsce po dymisji rządu. Byłoby to powołanie "rządu jedności" złożonego z gabinetów cieni wszystkich partii politycznych i organizacji pozasejmowych. Krzysztof Hans zapowiedział że chętnie zostałby premierem takiego rządu, jednak wskazał, że taki rząd mogliby też utworzyć Postępowi Demokraci, jako największa partia opozycyjna w Sejmie. SCD w tym przypadku chce jednak aktywnie uczestniczyć w powstawaniu gabinetu. Nowy rząd miałby charakter stały lub tymczasowy, w zależności od tego, czy dojdzie do samorozwiązania Sejmu. Prezes najmniejszego obozu politycznego w polskim parlamencie zwrócił się do partii opozycyjnych o poparcie obecnych już obecnych w ramach Laski Marszałkowskiej projektów gdyż jak wspomniał nie ma sensu by w Sejmie były "polityczne trupy" jak obecny rząd, czy niektóre niedziałające w pełni partie, jak na przykład Partia Polaków, które to SCD mogłoby nawet śmiało wchłonąć. Jak zaznacza Hans, ma to swoje plusy gdyż nie byłoby dzięki temu rozłamów a i same partie mogłyby zachować to co w nich jest najważniejsze, czyli ciekawe idee i doświadczonych ludzi.
O tym, co dalej będzie z obydwoma projektami SCD zapewne dowiemy się już niebawem.

[Administrator]

Wizyta królowej w Hospicjum im. św. Matki Teresy w Puławach

- Życzę Państwu jeszcze wielu sił na kolejne lata działalności, gdyż zawsze ktoś czeka i będzie czekał na wsparcie - powiedziała królowa Maria podczas uroczystości otwarcia konferencji naukowej z okazji 27-lecia Hospicjum im. św. Matki Teresy w Puławach.

Małżonka króla Michała II, która wcześniej spotkała się z pracownikami oraz pacjentami puławskiej placówki paliatywnej, podkreśliła, że jej wizyta była przejmującym przeżyciem o podwójnym wymiarze. - Z jednej strony człowiek bardzo namacalnie styka się z ludzkim cierpieniem i uświadamia sobie nieuchronną przemijalność. - Z drugiej strony, jest to bardzo budujące doświadczenie, ponieważ spotyka na swojej drodze wyjątkowych ludzi, którzy w atmosferze niezwykłej życzliwości udzielają wsparcia nie tylko swoim podopiecznym, ale także ich bliskim w tym bardzo trudnym dla nich czasie - zauważyła monarchini.

Królowa, zwracając się do pracowników i wolontariuszy hospicjum, które objęła honorowym patronatem, podziękowała za "pomoc w godnym odchodzeniu ze świata". Wyraziła głębokie przekonanie, że "miarą człowieczeństwa jest nasz stosunek do bliźnich, zwłaszcza tych słabszych, pokrzywdzonych, cierpiących, a także to, ile jesteśmy w stanie im dać, ile poświęcić". - I właśnie Państwo oddają cząstkę siebie bliźniemu, który bardzo boleśnie doświadcza nieuleczalności choroby - podkreśliła.

Monarchini zwróciła się do lekarzy z całej Polski, którzy zajmują się opieką paliatywną i onkologiczną zaznaczając, że tworzą wspólnotę ludzi dobrej woli, przywracają wiarę w sens życia, pomimo codziennej styczności z przemijaniem i sprawami ostatecznymi.

[Administrator]

Zjednoczona Lewica z apelem do rządu

Politycy Zjednoczonej Lewicy na konferencji prasowej zwrócili się do rządu o udzielenie informacji jakie działania planuje on podjąć w najbliższych miesiącach.

- Rząd nie posiada większości, wielu ministrów nie wykonuje swoich zadań, pani premier od kilkunastu tygodni jest nieobecna w polityce. Aktywność na arenie międzynarodowej jest znikoma, co niestety negatywnie wpływa na wizerunek Polski na arenie międzynarodowej, ubolewamy nad tym iż rząd tego nie dostrzega lub nie chce. Partie koalicyjne muszą jasno określić przyszłość mniejszościowego gabinetu, który już dawno stracił zaufanie społeczne. Najgorsze jest milczenie i uporczywe trwanie aby podtrzymać status quo. Pani premier i ministrowie powinni mieć odwagę i jasno zakomunikować albo plan na najbliższe miesiące z informacją na temat planowanych do przeprowadzenia reform ponieważ będą one wymagały poparcia przynajmniej części opozycji, albo dymisję. Obecna formuła uległa wyczerpaniu - powiedziała Laura Novak.

[Administrator]

SCD: Mamy lepszych kandydatów na premiera. Czas Ryszkowskiej się już skoczył!

Na specjalnej konferencji prasowej prezes SCD czyli pan Krzysztof Hans poinformował o kandydatach na Premiera których to przedstawił partiom politycznym.

Kandydaci na Premiera których to przedstawiło SCD to znane osobistości medialne i społeczne znane doskonale jak nie wszystkim to przynajmniej większości Polaków:
[i],,Postanowiliśmy dokonać zmian w naszym pomyśle technicznego rządu złożonego z ekspertów i tak:
Po pierwsze: Wycofujemy się z pomysłu polityków którzy obecnie są aktywni a by być w takim rządzie musieliby się wycofać z danej partii lub przynajmniej zawiesić w niej członkostwo. Teraz w ogóle to nie będzie możliwe, w związku z tym pani Felicja Gratecka nie zostanie premierem.
Po drugie: Przedstawiliśmy większym partiom listę potencjalnych kandydatów na Premiera. Znajdują się na niej:
1. Pan Kazimierz Marcinkiewicz
2. Pani Magdalena Ogórek
3. Pani Miriam Shaded
4. Pani Paulina Chylewska
5. Pani Wigilia Jankowska
6. Pani Aleksandra Olszańska
7. Pani Adrianna Wisłocka
Mamy teź dwa alternatywne ale nieco kontrowersyjne nazwiska kandydatów a są nimi Królewna Monika oraz Pan Zbigniew Stonoga ale nie wiemy czy na serio mogą być one brane poważnie pod uwagę. Czekamy teraz na stanowiska większych partii politycznych." - oznajmił szef SCD
Jak tłumaczyła decyzje w wywiadzie z nami Felicja Gratecka która to pierwotnie miała być kandydatką na Premiera:
"Myśle że mamy lepszych i bardzo interesujących kandydatów na premiera. Czas Ryszkowskiej się już skoczył i to już dawno - teraz przyszła pora aby to udowodnić! - mówiła była przewodnicząca "Pięknej Polski" czyli poprzednika SCD.
Teraz propozycje przejdą do większych partii a to co z nimi zrobią zapewne zostanie ujawnione już wkrótce.

O komentarz do propozycji Krzysztofa Hansa zapytaliśmy wszystkich wymienionych przez niego potencjalnych kandydatów na premiera. Większość uznała ją za żart, potencjalne zainteresowanie wyraził jedynie Zbigniew Stonoga.

[Administrator]

Koalicja rządząca się kurczy
Posłowie przechodzą do WiB



Od dłuższego czasu w kuluarach mówi się, że politycy rządzącej koalicji PLK-PiS są niezadowoleni z kierunku polityki, jaki obrały władze. Dodatkowo tracąca poparcie Polaków prawica szuka nowego charyzmatycznego lidera, który mógłby podnieść konserwatystów w rankingach. Na pierwszy krok zdecydowało się trzech posłów: Ferdynand Stańkiewicz i Martyna Lubomirska (PLK) oraz Judyta von Treskow-Hołowińska (SS-K). Na konferencji prasowej zorganizowanej kilka dni po powstaniu nowej siły politycznej, Maria Karczerska, rzecznik prasowa Wolność i Braterstwo, wraz z wyżej wymienionymi posłami oznajmiła, że ci zasilą szeregi WiB.
- Zdecydowaliśmy się na ten krok, widząc nieudolność kierownictwa naszych partii. Mimo chęci poprawy sytuacji z naszej strony, nasze postulaty nie zostały wysłuchane i wdrożone w życie. Nie możemy stać dalej z założonymi rękami. Wejście do WiB to szansa na zrealizowanie naszych postulatów dotyczących Polski - oznajmiła Martyna Lubomirska.
- Cieszymy się, że nowa partia zyskuje poparcie wśród posłów i jest głównym celem migracji na prawicy. Stajemy się realną alternatywą dla konserwatystów, którzy przez brak przywództwa i wystarczającej aktywności są dziś strąceni w sondażach na miejsce poza podium. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie będą przyłączać się do nas kolejni politycy, którym nie brak dobrych pomysłów na Polskę - oświadczyła rzecznik Karczerska.
Wolność i Braterstwo będzie liczyć od teraz czterech posłów, co czyni ich ósmą siłą w parlamencie.

[Administrator]

Stronnictwo Szlachecko-Konserwatywne wchodzi do rządu

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyła się konferencja prasowa, na której premier Weronika Ryszkowska poinformowała o poszerzeniu składu koalicji rządzącej - o dołączeniu do niej zdecydowało Stronnictwo Szlachecko-Konserwatywne.

Księżna Joanna Poniatowska, szefowa ugrupowania, obejmie stanowiska wicepremiera i ministra spraw zagranicznych. - Bardzo cieszę się, że koalicja zdecydowała się wyjść z taką propozycją. Od początku byliśmy otwarci na współpracę. Oczywiście, było kilka rzeczy które budziły nasze wątpliwości w ciągu obecnej kadencji, ale w toku rozmów koalicyjnych doszliśmy do porozumienia. Rząd premier Ryszkowskiej już wiele osiągnął, a my mamy nadzieję, że do końca kadencji, przy naszej pomocy, uda się zrobić jeszcze więcej. - poinformowała na konferencji księżna.

Premier Weronika Ryszkowska powiedziała - Cieszę się, że Stronnictwo Szlachecko-Konserwatywne zdecydowało się dołączyć do obozu na rzecz zmian w Polsce. Zdaję sobie sprawę, że poparcie dla rządu jest niskie, mimo, że staramy się jak najaktywniej pracować na rzecz kraju. Liczę, że nowe osoby w moim gabinecie pozwolą na nadanie jego pracom większej dynamiki i odzyskanie zaufania Polaków. Wciąż mamy jeszcze wiele do zrobienia.

Dodatkowo, Justyna Konieczna obejmie stanowisko wiceministra spraw skarbowych, Emilia Korczyńska wiceministra polityki społecznej, a Laura Łaniewicz - wojewody jurajsko-dąbrowskiego. Koalicja, która będzie składać się z Partii Liberalno-Konserwatywnej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Stronnictwa Szlachecko-Konserwatywnego odzyskała tym samym większość w izbie niższej parlamentu - będzie dysponować 156 mandatami.

[Administrator]

Poniatowska o polityce zagranicznej po objęciu stanowiska

- Polska polityka zagraniczna zmieniła swój charakter. Przywróciliśmy jej podmiotowość i właściwą hierarchię priorytetów, przyjmując za punkt wyjścia szeroko pojęte interesy naszego kraju. Jako minister spraw zagranicznych będę kontynuowała taką politykę. - powiedziała wicepremier Joanna Poniatowska na konferencji w KPRM.

- Realizowana przeze mnie polityka zagraniczna będzie przede wszystkim obywatelska; jej siła tkwi w mandacie społecznym, który koalicja otrzymała w dniu wyborów, a my zdecydowaliśmy się ją wesprzeć. - powiedziała Poniatowska. - W sprawach międzynarodowych, tak samo jak w krajowych, określiliśmy cele, na których zależy naszym obywatelom i ich właśnie będziemy bronić - dodała. Mówiła, że w realizacji celów polskiej polityki zagranicznej Polska będzie korzystać z mechanizmów współpracy dwustronnej: ze Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, Niemcami oraz prowadząc dynamiczną politykę regionalną.

Podkreśliła, że będzie to polityka solidarna i odpowiedzialna. Dodała, że Polska w większym stopniu zaangażuje się w inicjatywy na rzecz bezpieczeństwa Polski, regionu, Europy i świata m.in. uczestnicząc w misjach NATO-owskich, unijnych oraz w ramach globalnej koalicji antyterrorystycznej. Poniatowska zaznaczyła, że Polska będzie wzmacniać i rozszerzać obecność dyplomatyczną na świecie z myślą o ekspansji polskich firm. - Dziś dżentelmeni, ale także i damy rozmawiają o pieniądzach i poświęcają temu znacznie więcej czasu niż grze w golfa - dodała.

Nowa szefowa MSZ mówiła także o relacjach z Polonią i Polakami przebywającymi zagranicą. - Będziemy w dalszym ciągu budować z nimi relacje partnerskie, wspierać szkolnictwo polonijne i nauczanie języka polskiego. Gdy trzeba, wystąpimy w obronie należnych im praw obywatelskich - podkreślił. Uważa, że wciąż nazbyt często mamy do czynienia z przypadkami celowego lub niezamierzonego zakłamywania faktów z historii Polski, zwłaszcza - podkreśliła - z przypadkami przedstawiania ofiar drugiej wojny światowej jako sprawców lub współwinnych. - Będziemy stanowczo dążyć, by położyć kres kłamstwom i manipulacjom historycznym i atmosferze przyzwolenia na nie - zadeklarowała.

Według szefowej MSZ nie będzie sukcesów polskiej polityki zagranicznej bez harmonijnej współpracy pomiędzy różnymi instytucjami państwowymi. O pomoc i wsparcie poprosiła króla Michała II, premier Weronikę Ryszkowską oraz resztę ministrów.

[Administrator]

Lewica o dramatycznej sytuacji w anestezjologii

Politycy Zjednoczonej Lewicy na dzisiejszej konferencji prasowej zwrócili się do rządu z zapytaniem jak zamierza rozwiązać sytuację z brakami kadrowymi anastezjologów. Jak powiedziała Dorota Gardias, obecnie w Polsce jest 5028 anastezjologów. Wedle danych Naczelnej Izby Lekarskiej 1/4 zwróciła się z zapytaniem o wystawienie stosownych dokumentów potwierdzających wykształcenie i prawo do wykonywania zawodu, co może oznaczać iż osoby te planują emigrację. Jak przytaczają dyrektorzy szpitali częsta jest sytuacja, że szpitale ,, dzielą się'' anastezjologami, co de facto powoduje łamanie prawa i zasad bezpieczeństwa, ale jest konieczne dla zapewnienia choćby elementarnego dostępu dla pacjentów do lekarza anastezjologa, co jest niezbędne. "Czy zatem rząd rozważa wzorem RFN umożliwienia pracy lekarzom anastezjologom spoza UE posiadającym wszelkie wymagane kwalifikacje, ze wskazaniem miejsca w którym mieliby oni pracować. Jeśli anastezjologa potrzebuje szpital na przykład w Grudziądzu wówczas byłby kierowany do pracy w tym szpitalu." - mówiła Gardias. Kandydat ZL do sejmu z w wyborach uzupełniających (okręg 182) Zbigniew Podraza zwrócił uwagę na braki kadrowe wśród lekarzy i pielęgniarek. - Konieczne są zmiany programowe już na etapie szkół średnich aby młodzież z klas o profilu biologicznym częściej decydowała się na studia z zakresu medycyny, nie może się to odbywać kosztem poziomu wiedzy i nauczania, więc większa liczba godzin z biologii powinna być pierwszym krokiem. Program naprawy służby zdrowia to także upowszechnianie jej dostępności, ale kiedy lekarzy brakuje ta dostępność ulega zmniejszeniu, co godzi w dobro pacjentów i bezpieczeństwo zdrowotne społeczeństwa. - mówił były prezydent Dąbrowy Górniczej.

[Administrator]

Postępowi Demokraci w terenie
Radziwiłł w Krakowie, Katowicach i Wrocławiu

Przewodnicząca Postępowych Demokratów Maria Radziwiłł rozpoczęła serię spotkań członków partii z Polakami. W tym tygodniu odwiedziła Kraków, Katowice i Wrocław. - Jesteśmy partią, która jest najbliżej Polek i Polaków. To nie jest tylko wizerunek, to są fakty. Chcemy, aby tak pozostało. Nie wychodzimy ze swoich biur tylko na czas kampanii. - zaznaczyła szefowa PD.

- Jesteśmy partią która chce pracować organicznie. Chcemy zmieniać gospodarkę przede wszystkim. Chcemy zmieniać na lepsze sytuację Polski i Polaków ale w tym bardziej doczesnym znaczeniu. Każdy ma swoje sumienie, każdy ma swoje poglądy. Polityk nie jest od tego żeby je narzucać. Wiele osób skupionych w PD to wybitni ekonomiści, teoretycy społeczni i politolodzy. Skupiamy się więc bardziej na aspekcie sprawiedliwości społecznej w kwestiach odpowiedniego zarządzania infrastrukturą, budżetem, obroną i tak dalej. To myślę jest siła naszej partii. My chcemy zarządzać krajem i to w efektywny sposób. Jeżeli wyborcy oddadzą na nas głos, to oddadzą głos na swoją przyszłość ze stabilnym zatrudnieniem, dobrymi zarobkami i miejscem do odpoczynku i godnej emerytury. - powiedziała Maria Radziwiłł na spotkaniu w Krakowie.

- Oponenci polityczni zarzucają nam nijakość. Właśnie ze względu na to, że nie stoimy w konkretnym zaciemnionym miejscu zarezerwowanym dla konkretnych osób. Posłużę się przykładem. Stoimy w pomieszczeniu z czterema drzwiami. Każde z tych drzwi otwierają się w zupełnie losowy sposób i to tyko na chwilę. Proszę mi powiedzieć, z której pozycji w pokoju szybciej doskoczy się do tych otwartych? Stojąc na środku. To nie jest nijakość, to jest reagowanie na sytuację. Poglądowo, oczywiście zawsze będziemy za zachowaniem porządku i ładu publicznego znanego od setek lat. - zaznaczyła przewodnicząca największej partii opozycyjnej w Katowicach.

Radziwiłł odwiedziła także Wrocław. - Nie możemy trwać tak jak niektóre partie prawicowe, w przekonaniu o wiecznym zagrożeniu Polskości gdy ktoś na przykład reprezentuje poglądy wspierające walkę z ubóstwem przy wykorzystaniu środków z wyższych niż uznawane przez te partie podatków. Nie możemy też myśleć jak partie lewicowe, że nie można przeprowadzić rozsądnego procesu redystrybucji dóbr bez całkowitego zdominowania społeczeństwa przez instytucje państwowe. My szukamy złotego środka. - podkreśliła.

W spotkaniach tych brali udział także parlamentarzyści i samorządowcy, m.in. posłanki Alicja Florek i Maja Ostaszewska, marszałek Marek Sowa (Kraków), europoseł Elżbieta Bieńkowska, marszałek Agnieszka Kostempska, poseł Wojciech Król (Katowice), czy prezydent Bogdan Zdrojewski i posłanka Alicja Chybicka (Wrocław). Radziwiłł zapowiedziała, że spotkania te niejako inaugurują serię spotkań w całej Polsce. - Chcemy być i jesteśmy blisko ludzi. Chcemy z pierwszej ręki wiedzieć, z jakimi zmagają się problemami. My też jesteśmy ludźmi, mamy ludzkie uczucia i staramy się ich zrozumieć. - podkreśliła. Dodała, że na kanwie tych spotkań wypracowane zostaną nowe punkty programu partii.