Postautor: Paweł Dziekanowski » 05 maja 2015, 12:01
Dziekanowski w Radiu Zet ad vocem Dobrzyńskiej:
Szanowna pani, rozmawiać można o wszystkim. Jak rozumiem, pani sama nie ma pomysłów, ani poglądów na Polskę tylko chce się pani kryć za kongresem. Rozumiem, że wszystko co pani powie i ogłosi musi przejść przez pana Leszka Millera, ale nie tędy droga. Jeżeli ma być pani prezydentem to musi pani coś sobą reprezentować. Prezydent powinien być osobą silną i niezależną. Jeżeli miałaby pani rozmowę z panem Putinem, czy panią Merkel to nie mogłaby pani co chwilę dzwonić do pani przewodniczącego. To nie jest przedszkole. Zapraszam jeszcze raz panią na debatę nawet o poglądach na gospodarkę, kulturę i cały kraj z Januszem Korwinem-Mikke do Uniwersytetu Gdańskiego mają piękną aulę na 700 miejsc. Chociaż jakbyśmy otrzymali zaproszenie np. do telewizji, czy radia na debatę to byłbym bardzo kontent. Wszakże trafilibyśmy do większej liczby ludzi. śmiech
Dziekanowski w Faktach po Faktach ad vocem Dobrzyńskiej
Ja rozumiem, że wyszukanie informacji o panie Marianie Kowalskim mogłoby sprawić problem uczniowi podstawówki lub przedszkolakowi, ale kandydatka na prezydenta musi bardziej ważyć słowa. Prezydent nie może wypowiadać się na dany temat bez wcześniejszego przygotowania. Pan Marian Kowalski dołączył proszę pani w 1993 roku do partii UPR i był w niej przez kilkanaście lat u boku pana Janusza Korwina-Mikke. W 2005 był jedynką Platformy Janusza Korwina-Mikkego w Lublinie w wyborach do Sejmu. Ten pan przez kilkanaście lat tak jak już powiedziałem głosił konserwatywno-liberalne poglądy. Ja rozumiem, że mogła wychować się pani u boku jakiegoś socjalisty za przeproszeniem przeżartego propagandą PRLu i Stalina, ale świat nie jest czarno-biały i to, że ktoś walczy o interes kraju i narodu nie jest nacjonalistą. Tylko tak jak pan Marian Kowalski patriotą jak miliony innych Polaków. Także proszę ważyć słowa i nie obrażać milionów Polaków. Poza tym partia KORWiN, czy Ruch Narodowy walczą o dobro ogółu, a nie tak jak SLD o dobro dla swoich kolegów ze związków zawodowych, czy zwykłych ludzi pracy. Prezydent ma walczyć o interes kraju, narodu, a nie tylko swoich wyborców. Proszę bardziej przyłożyć się i odrobić pracę z polskiej sceny politycznej, żeby w przyszłości się nie kompromitować.